Skocz do zawartości
Zouza

Podniecenie

Rekomendowane odpowiedzi

Ha... to ja dopowiem : )

 

No już słynne się stało to moje rozedrganie.. kawy lub wina wylanie... I bardzo dużo emocji moich zależy od dialogu z danym Mężczyzną... I cała sztuka dialogu polega by nie był o seksie wprost a jednak nasączony mocno. Te demolują moje wnętrze po całości... Każde otwarcie pw drżenie rąk powoduje. I mocno mocno staram się skrywać moją niecierpliwą Człowieka ciekawość. Sama przed sobą skrywam... Przecież mam czas... mnóstwo czasu...

 

Na mnie mocno działa męska głowa, która zainteresowana jest moją osobą w całości :)

 

Jeśli znajomość była rozłożona w czasie, powoli się poznawaliśmy i jestem Człowieka ciekawa to moje emocje sięgają zenitu... Szczęśliwie nie chcę dostawać zdjęć, nie pytam o fizyczność... tyle o ile ona się w dialogu przypadkiem przeplecie... Uwielbiam to uczucie między ustami a brzegiem pucharu...

 

I było już tak przecież, że powylewałam. I było tak, że sparaliżowana samochodem jechałam ponad 170 km ledwo nogę na sprzęgle trzymając... a 12 km przed miejscem docelowym nie byłam w stanie kierować!!! Dokładając do emocji przed nieznanym jeszcze muzykę na pełen regulator. Emocjonalne Himalaje sama sobie fundując. I było tak też ... że ledwo na kawie usiadłam... uda mokre całe....

 

Są też spontany... Nic nie wypijemy... W zasadzie porozmawiać nie zdążymy :) A drżenie rąk i nóg uspokaja się w dwóch splątanych ciałach.

 

Na szczęście praktyki nabywam... Mam też spokojne kawy... i może to okrutnie zabrzmi... Jeśli na taką idę spokojnie... już przed spotkaniem wiem, że chemii nie będzie... Intuicja pierwotna. Ja w nią wierzę.  Na szczęście ludzi ciekawych poznaję :)

 

Parafrazuję tu jednego Mężczyznę z forum "Bo z iko trzeba trochę pochodzić :)"

 

Sama się swoimi emocjami w Kosmos wysyła szeroko otwartymi oczyma ukojenia pragnąc :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Szczęśliwie nie chcę dostawać zdjęć, nie pytam o fizyczność...

Ojjjj, może być różnie, bardzo różnie. Ale my, kobiety, tak mamy... ciekawość + niespodzianka, kręci. ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ojjjj, może być różnie, bardzo różnie. Ale my, kobiety, tak mamy... ciekawość + niespodzianka, kręci.

 

Zouza oczywiście bywa różnie. Ale jeśli właśnie był czas na dialog... Ten nasączony. Nie dosłowny. To wzajemne poznawanie i przypadkowe mentalne zbliżenie lub też dokładnie wzajemne na siebie się wkurwianie.

 

 

Jeeeeny, ależ mnie to kręci... I wtedy na Mężczyznę patrzę przez pryzmat cech. I chcę o nim wiedzieć więcej :)

 

 

Oczywiście, jest też moja obawa czy ja się spodobam.  I czy On będzie chciał wiedzieć o mnie więcej :)

 

Ale ona jest dużo mniejsza na szczęście niż ciekawość Mężczyzny z którym się umawiam. Sama wiesz, że wybór mamy ogromny i bardzo szanujemy swój czas i siebie :) Nic na siłę i nie z każdym trzeba rozmawiać i się spotykać. Ale jak już to warto "po bandzie, do dna :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zouza oczywiście bywa różnie. Ale jeśli właśnie był czas na dialog... Ten nasączony. Nie dosłowny. To wzajemne poznawanie i przypadkowe mentalne zbliżenie lub też dokładnie wzajemne na siebie się wkurwianie.

Kiedyś chyba opisywałam, prapoczątki, ale co tam. ;)

Korespondowałam z facetem, bardzo inteligentnym, oczytanym, mógł imponować wiedzą, a jednocześnie nie wywyższający się. Iskrzyło, że mało mi kompa, włosów i łóżka nie spaliło. Na spotkanie frunęłam 3 m. nad ziemią, taka podniecona byłam. No i jak nie pier...m z tych 3 m., gdy stanęliśmy face to face... :facepalm:

Naprawdę baaaardzo rzadko mi się to zdarza, bo jednak osobowość powoduje, że kandydat baaaardzo pięknieje :D


I po tamtym doświadczeniu:

 

Ja przed pierwszym spotkaniem już totalny luz

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiedyś chyba opisywałam, prapoczątki, ale co tam. ;)

Korespondowałam z facetem, bardzo inteligentnym, oczytanym, mógł imponować wiedzą, a jednocześnie nie wywyższający się. Iskrzyło, że mało mi kompa, włosów i łóżka nie spaliło. Na spotkanie frunęłam 3 m. nad ziemią, taka podniecona byłam. No i jak nie pier...m z tych 3 m., gdy stanęliśmy face to face... :facepalm:

Naprawdę baaaardzo rzadko mi się to zdarza, bo jednak osobowość powoduje, że kandydat baaaardzo pięknieje :D

I po tamtym doświadczeniu:

Demony moje sprawcie bym nie dane mi było z tych 3 m się sp..ć!:)

 

Lubię te swoje kawy rozlewanie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

No i jak nie pier...m z tych 3 m., gdy stanęliśmy face to face...

Tzn co? nieładny był?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fischer, no tu już nawet czytanie między wierszami nie jest konieczne. ;)

Nie uwierzę, że TY nie zrozumiałeś. :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...