Nieprzyjemne rozstanie.

[uległy† 412]

Pewnie.."skoro mnie niechcesz, to ja Ci pokaże z kim masz do czynienia..."..

Kira, pewnie wszystkiego po trochu..., a różne ludzie mają charaktery, to nawet tu na forum widać..

[Duszek Kira]

Uległy zgodze się, ale to wszystko musi być czymś spowodowane, jakieś podłoże mieć musi...zawiódł się? zemsta? chce wrócic? odegrać się?

 

ja jestem dociekliwa, więc pytam...

jeszcze wasze pytanie leży czy ten ktoś ma kogoś>?

[uległy† 412]

Jeżeli mowisz komuś "nie" to ten ktoś pewnie jest zawiedziony, nie każdy potrafi pogodzić się z porazka, jeden będzie prosił, balgal, inny będzie straszył, szantażował,a co bardziej zacieci, wychodzą z założenia " jeśli ja Cię nie mogę mieć, to nikt nie będzie Cię miał.., ", słychać czasem o takich zdazeniach, i wcale nie jest to do śmiechu...

[illa 7 824]

jeszcze wasze pytanie leży czy ten ktoś ma kogoś>?

 

To nie ma znaczenia. Dla psychopaty nie ma znaczenia.

Będzie żył i karmił cudzym strachem. To jego pożywka, sens jego istnienia.

 

jakieś podłoże mieć musi

 

Owszem, patologiczna osobowość.

Nie znajduję innego wytłumaczenia.

 

i wcale nie jest to do śmiechu...

 

Nie jest, na szczęście istnieją instrumenty prawne, by skutecznie to powstrzymać.

[nietypowy30 353]

Szkoda, ze na początku znajomości wszystko wygląda ok a przy próbie je jzakończenia wychodzą takie "kwiatki"...

Szkoda, że nie ma jakiegoś 100% sposobu na wyeliminowanie ryzyka, że trafi się na taką osobę, która nie potrafi pogodzić się z zakończeniem znajomości. Nie ma na to niestety sprawdonej metody aby odpowiednio wcześnie przewidzieć takei zachowanie.

Ja jak do tej pory rozstawałem się z para czy też Hotką w przyjznej atmosferze. Mało tego, z niektórymi osobami do dziś utrzymuję kontakty (choć już bez relacji erotycznej).

Akcjom pt "prośby, szantaż i grożby" mówie stanowcze NIE.

Co do fotek to może dobrym sposobem byłaby "cenzura" fotek które trafiają w ręce kochanka ?

[Duszek David78]

Nigdy do konca nie wiadomo z jakimi ludzmi ma sie do czynienia... oczywiscie wrzucanie wszystkich do jednego worka nie jest rozwiazaniem... Mialem kiedys przypadek w drugą strone...męzatka oznajmila mi ze nie da mi spokoju jezeli ja opuszcze,,,,Momentalnie stracila w moich oczach i po krotkiej rozmowie nie widzialem jej do dzisiaj a minelo juz z 5 lat.Zgodze sie ze w drugą strone jest trudniej,, gdy jakis facet sie przypałeta i wyjdzie z czasem na jaw ze to niedojrzaly zakompleksiony dupek ktory wmawia sobei nie wiadomo jakie rzeczy...hmmm no coz,,pozostaje byc czujnym i starannie dobierac kochankow..aczkolwiek wierze iz jest to znikomy procent calosci..

[Drugi 47]

Czy zdarzyło Wam się nieprzyjemne rozstanie z Kochankiem lub Hot Wife?

Mam na myśli róznego rodzaju napastliwość, narzucanie się, a może nawet szantaż i groźby?

Jeśli tak, to jak sobie z tym poradziliście?

Zapraszam do rozmowy

 

Rozstanie nie, ale zdarza się, że panowie, jeśli nie przejdą wstępnego etapu "selekcji" nagle zmieniają optykę i tę samą kobietę, którą przed godziną zasypywali komplementami, obrzucają niemiłymi epitetami.

[Sem.©® 15 694]

Rozstanie nie, ale zdarza się, że panowie, jeśli nie przejdą wstępnego etapu "selekcji" nagle zmieniają optykę i tę samą kobietę, którą przed godziną zasypywali komplementami, obrzucają niemiłymi epitetami.

 

A to jest celująca uwaga. Też słyszałem o takich "panach". To nawet niezły mógłby być sprawdzian, by testowo odrzucić Kochanka, tylko po to by sprawdzić jak się zachowa i jak potraktuje odmowę. A jeśli zachowa się na poziomie, to znów do niego zwrócić jednak z propozycją.

[nietypowy30 353]

Sem, ciekawy test. Ciekawe ile Par lub Hotek go zastosuje

[Sem.©® 15 694]

Możliwe że ktoś taki test stosuje. Możliwe, niewykluczone. Jak wiemy Kochanek przechodzi przez gęste sito. Czasem to Hot Wife sama decyduje o tym którego Kochanka wybiera, czasem decyduje o tym Rogacz, wybierając dla Żony odpowiedniego kandydata, czasem decydują wspólnie. Wszystko zależy od (ale to głupio zabrzmi) od "wewnętrznej umowy" w związku Pary Cuckold. Wielu Kochanków płoszy się już na starcie, kiedy to muszą przejść przez Rogate sito. Wielu, chciałoby sobie bezpiecznie pohasać z mężatką, gdzieś tam rzekomo nawiązując do cuckoldu (bo przecież się tu zarejestrował, ha!) Gdzieś tam dzwoni w jakimś kościele, ale nie wiadomo gdzie. Więc będąc poinformowanym o tym, że czeka go (na przykład) telefoniczna rozmowa lub spotkanie z Rogaczem, to już przestaje pasować i zaczyna się raczkowanie w tył Oj, ja się już nasłuchałem skarg na Kochanków.