Gdy nie lubimy ;)

[illa 7 824]

Tak jak w życiu realnym tak i w wirtualnej "rzeczywistości" zdarza nam się kogoś nie lubić.

Jak wtedy postępujecie? Ignorujecie? Jesteście uprzejmi mimo wszystko? Wyzłośliwiacie się? A może staracie się zdobyć "przychylność" nie-ulubieńca?

[uległy† 412]

Ja ignoruje, nie odpowiadam,

[Zouza® 29 620]

Czasem się z kimś nie zgadzam, ale nie rozpamiętuję. Bo po co? Przecież nie musimy być identyczni.

[illa 7 824]

Zuz, nie chodzi mi o nie zgadzanie się z rozmówcą, mogę miec swoje i go szalenie lubić.

Chodzi mi o nielubienie, brak sympatii do konkretnej wirtualnej osoby.

A to z czego owo nielubienie wynika jest w tym wypadku drugorzędne.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

W takiej sutuacji raczej się nie wyzłośliwiam, ale również kontaktu na siłę nie szukam jest mi to wtedy obojętne poprostu

[Zouza® 29 620]

Jakoś nie pamiętam osoby, której zdecydowanie nie lubię. Może czasem ktoś mnie wkurzy i przez moment mam takie uczucia, ale przechodzi mi szybko. Może czasem ktoś nie wzbudził mej sympatii, jednak jakoś tego w sobie nie pielęgnuję.

[Jurysta 133]

oj ja tak mam, jestem strasznym obserwatorem i zdarza się że kogoś od startu nie trawię i ten ktoś czuje to od razu bo taki mam charakter ciężki.

[uległy† 412]

oj ja tak mam, jestem strasznym obserwatorem i zdarza się że kogoś od startu nie trawię i ten ktoś czuje to od razu bo taki mam charakter ciężki.

 

Chyba też tak mam

[Alice 1 597]

Unikam, żeby sobie nie psuć humoru.

 

Jeśli się nie da, staram się ignorować.

 

Jeśli się nie da- potrafię być jadowita

[Raging Bull 30]

Zdecydowanie unikam kontaktu z taką osobą