fantazje, a real...

[uległy† 412]

Myślę, że dość łatwo wyobrazić sobie sytuację, z której ciężko się wycofać i która może mieć trwałe i bolesne (nie w sensie fizycznym) konsekwencje. Kilka takich spraw jest nawet opisanych na forum. To rzeczy z cyklu "śliskie" nawet jak na to forum.

 

oczywiście, postawienie pewnego kroku i nie da się odwrócić, ale skoro fantazja jest aż tak "mocna" można spróbować maleńkimi kroczkami...

 

ja uważam że skoro siedzi coś w naszych głowach, to zawsze w chwilach uniesienia będziemy do tego wracać, najpierw napawa ona nas strachem że "coś takiego nas podnieca" potem fantażja się nasila i iest chęć sprubowania...., jednak czasem potrzeba długich lat by się z tym oswoić, i zrobić jakiś kroczek w celu realizacji.... czasem jakiś instynkt wyzwala w nas "tą odwagę" jednak nic na siłe...

[Zouza® 29 620]

No dobrze, to powiem wprost. Wiele kobiet, ja również, fantazjuje np. o gwałcie. Tyle, że w fantazji to jest zadbany, pachnący facet, który nie jest totalnym sadystą. Realizacja jak by mogła wyglądać? Ano mogłoby się okazać, że śmierdzący żul, który by mnie skatował. Myślicie, że przy prawdziwym gwałcie mogłabym sobie po prostu powiedzieć stop?

[uległy† 412]

zuza ale to wszystko można ustawić...

 

np..

 

mowisz swojemu facetowi że kręci Cię coś takiego, nic nie sugerując.... on rozmawia z kilkoma twoimi kochankami, jeden, czy nawet w dwujke, obserwują Cie, wybierają dogodne miejsce, Ty o niczym nie wiesz, i w momencie wogule dla Ciebie niespodziewanym atakują, nie wiesz kto to, nie widzisz ich twarzy... a oni robią swoje i odchodzą bez słowa.....

[Drugi 47]

zuza ale to wszystko można ustawić...

 

np..

 

mowisz swojemu facetowi że kręci Cię coś takiego, nic nie sugerując.... on rozmawia z kilkoma twoimi kochankami, jeden, czy nawet w dwujke, obserwują Cie, wybierają dogodne miejsce, Ty o niczym nie wiesz, i w momencie wogule dla Ciebie niespodziewanym atakują, nie wiesz kto to, nie widzisz ich twarzy... a oni robią swoje i odchodzą bez słowa.....

 

To nie takie proste i skąd niby Zouza miałaby wiedzieć, że to jest "ustawiony" gwałt?

 

Jest wiele podobnych sytuacji "nie do realizacji" albo trudnych do realizacji - chociażby fantazje związane z kimś znajomym, ewentualnie członkiem rodziny.

[uległy† 412]

no nie może wiedzieć, bo to nie będzie gwałt.. ale może się domyślać....

a traumy nie będzie, bo "po" wszystko się wyjaśni...

[Drugi 47]

no nie może wiedzieć, bo to nie będzie gwałt.. ale może się domyślać....

a traumy nie będzie, bo "po" wszystko się wyjaśni...

 

Zgadza się, tylko że w takiej sytuacji u kobiety na pierwszy plan wysuwa się rekacja na przemoc a nie bodziec seksualny i wątpliwe, by mogła czerpać z tego przyjemność, nawet jeśli o tym fantazjuje.

Oczywiście pewnie da się to jakoś zaaranżować, żeby było ok, np. gdy kobieta zna "gwałciciela".

 

Jest jednak wiele rodzajów fantazji, zdecydowanie nie do spełnienia.

[Zouza® 29 620]

Uległy, bardzo się mylisz!

[uległy† 412]

Jest jednak wiele rodzajów fantazji, zdecydowanie nie do spełnienia.

 

......i każdy niech pozostanie przy swoim, kiedyś też tak sądziłem, nie wiesz co cię spotka w życiu, czasem spotykasz osobę z którą realizujesz połowe swoich nieosiągalnych fantazji...., a inna osoba powoduje że zamykasz się w sobie...

 

Uległy, bardzo się mylisz!

 

a w którym momencie..??

[Drugi 47]

......i każdy niech pozostanie przy swoim, kiedyś też tak sądziłem, nie wiesz co cię spotka w życiu, czasem spotykasz osobę z którą realizujesz połowe swoich nieosiągalnych fantazji...., a inna osoba powoduje że zamykasz się w sobie...

 

ulegly, jasne, że jakieś konkretne fantazje odnośnie układu klimatu itd możesz zrealizować z jakąś osobą, ale wyobraź sobie na przykład, podana była tu nawet chyba taka sytuacja na forum, że twoja kobieta fantazjuje o seksie z teściem, który po prostu nie pójdzie na to. Albo fantazje nt. przyjaciela męża, który też jest żonaty i jego żona jest waszą wielką przyjaciółką, w żadnym wypadku nie akceptującą cuckoldu.

[uległy† 412]

no z teściem to patologia....

 

rogacz, można by tu przytaczać wiele przykładów, czy można wszystkie realizować czy nie.... jasne każdy ma jakieś granice, są też granice obyczajowe, moralne idt itd...

 

nie mówię o realizacji 100% , nie mówię o chorej wyobrażni, uważam jednak że przy odpowiednim podejściu można się realizować, pytanie jednak było jak się ma fantazja do realu, jak wygląda realizacja fantazji do tego co sobie w głowie wymyśliliśmy....