fantazje, a real...

[Drugi 47]

U nas te rozbieżności widoczne były zwłaszcza w sferze bezpiecznego seksu. Żona w rozmowach z kochankami często fantazjowała o spuszczaniu się do środka, łykaniu spermy i innych tego typu zachowaniach i bardzo ją to nakręcało, ale w realu NIGDY (poza jednym razem z pierwszym z kochanków) nie pozwoliła sobie na seks bez gumki czy to by kochanej skończył w jej ustach.

[Zouza® 29 620]

Cóż, są fantazje możliwe do spełnienia i takie, o których wiem i chcę(!!!!!!!!), by pozostały w sferze fantazji. Nie wszystko trzeba realizować!

[uległy† 412]

Cóż, są fantazje możliwe do spełnienia i takie, o których wiem i chcę(!!!!!!!!), by pozostały w sferze fantazji. Nie wszystko trzeba realizować!

 

Dokładnie tak, nic na siłę....

[Jurysta 133]

Mnie się wydaje, że może nie od razu ale w pewnym zakresie czasowym można i da się spełnić wszystkie fantazje dwóch stron bo człowiek się oswaja z tym co zostało powiedziane, ja tylko czasem się zastanawiam czy następna fantazja będzie ostrzejsza czy po prostu inna.

[Zouza® 29 620]

Jury, ja mam fantazje, których spełnić po prostu nie chcę!!!

[uległy† 412]

Jury, ja mam fantazje, których spełnić po prostu nie chcę!!!

 

Zuza, ale fantazjujemy, o tym co nas kręci..., chodzi tylko o to by swoją fantazją (realizacją) nie krzywdzić innych...

 

Swoją droga, ciekaw jestem jaka to fantazja

[Zouza® 29 620]

<br />Zuza, ale fantazjujemy, o tym co nas kręci..., chodzi tylko o to by swoją fantazją (realizacją) nie krzywdzić innych...<br /><br />

Ale są też fantazje, którymi moglibyśmy skrzywdzić siebie. I owszem, jako fantazja są podniecające, realizacja mogłaby być traumatyczna.

[Jurysta 133]

a może to jest tak że skoro fantazjuję to znaczy że chcę a jak mam wątpliwości co do realizacji to po prostu ciekawość ? jak uważacie

[uległy† 412]

ja jednak uważam, że skoro fantazjujemy,- to to nas podnieca. Fantazja rodzi się po zobaczeniu-przeczytaniu jakiejś sceny, potem nasza głowa ją jeszcze ukwieci, możemy jednak czuć rozczarowanie, że przy realizacji nie było tak pięknie jak w naszej głowie, lub też odwrotnie.....

mam kilka dość "ostrych, nietypowych," fantazji, jednak jeśli są jakieś obawy, to o osobę z którą moge je realizować, po pierwsze dla tej osoby mogą być zbyt ostre, wzęcz drastyczne, po drugie zaufać takiej osobie, by wpuścic ją tak daleko w swoje intymne "zakamarki", ale też by ta osoba nie przekroczyła jakichś moich granic, by czuć się bezpiecznie.

 

Ale są też fantazje, którymi moglibyśmy skrzywdzić siebie. I owszem, jako fantazja są podniecające, realizacja mogłaby być traumatyczna.

 

Przecież jeśli realizacja fantazji nam się nie spodoba możemy ją przerwać, dlaczego ma u nas wywoływać traume?

[Drugi 47]

 

Przecież jeśli realizacja fantazji nam się nie spodoba możemy ją przerwać, dlaczego ma u nas wywoływać traume?

 

Myślę, że dość łatwo wyobrazić sobie sytuację, z której ciężko się wycofać i która może mieć trwałe i bolesne (nie w sensie fizycznym) konsekwencje. Kilka takich spraw jest nawet opisanych na forum. To rzeczy z cyklu "śliskie" nawet jak na to forum.