Będąc w .....

[arsize_one✩ 558]

.... miejscu publicznym a w szczególności w markecie różnej maści, lubię przyglądać się stadku człowieków biegających za zakupami. Zastanawiam się wtedy który z facetów ma myśli związane z tematyką tego forum i chciałby aby jego kobieta została zniewolona przez "obcego" oraz która kobieta mijająca mnie ma chęć przystawić kontrolowane rogi swojemu facetowi.

 

Kiedy tak sobie obserwuje widać naprawdę wiele, niektórzy nie zauważają że są obserwowani inni znowu "łapią wzrok" i zdarza się że można wiele wyczytać.

 

Tez tak macie?? zastanawiacie sie o czym myśli osoba która nas własnie mija??

Ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń.

[Majki z Jamajki 713]

Dokładnie nad tym samym zastanawiałem się spacerując ze swoją żoną po starówce.

[uległy† 412]

Nie lubie zakupów z marketach, jak już jestem to ide po konkretny towar i wracam do kasy...

Jednak coś w tym jest co piszesz, ileż to jest fantazji związanych z kabina w dziale z odzieżą....

Chyba któregoś razu pujde twoim tropem i "poobserwuje"

[arsize_one✩ 558]

Spróbuj , ciekawe doświadczenie :)

[Brunetto 0]

Heheeeee....mam to samo....lubie obserwowac rogaczy....heheeee...nieswiadomych!!!!

[Muszka 184]

Ja wczoraj w lokalu obserwowałam ludzi pod tym kontem. Wiadomo, że w dyskotece 90% obecnych jest nastawionych na wabienie i seks. Ciekawa byłam tylko ilu z nich myśli właśnie o czymś więcej niż 1k + 1m. ..

[Małgorzatka 13]

Mój mężuś czasami chodząc ze mną po marketach sam mi wskazuje facetów do - wiadomo czego

[mazplus 4]

Tęż tak miałem, i obserwowałem. A tego obserwowania wyszło mi tylko, ze bardzo mało jest osób w ten sposób myślących. Tak, Tak. Nie sugerujcie sie tym, ze tu, na tym forum, wszyscy myślą podobnie. Jesteśmy tym tamatem pochłonięci w większym stopniu niz nam się wydaje. W większym stopniu niz inni.

[marek_50 23]

Ja kiedy jestem w markecie z żoną (oprócz lustrowania atrakcyjnych kobiet) oceniam także mężczyzn pod kątem ich atrakcyjności dla mojej żony.. w myślach widzę ich z nią w sytuacji intymnej, zastanawiam się czy byliby dobrymi kochankami, czy są dobrze obdarzeni i czy aby nie kończą za szybko... wyobrażam sobie jak namiętnie wbijają się się w moją żonę, jak tryskają głęboko w jej pochwie i zaspokajają ją seksualnie. I zadaje sobie pytanie : kiedy wreszcie.. kiedy wreszcie przełamie się i zdecyduje się i zrobi to?.. tak bardzo tego pragnę...

[wader 37]

Tęż tak miałem, i obserwowałem. A tego obserwowania wyszło mi tylko, ze bardzo mało jest osób w ten sposób myślących. Tak, Tak. Nie sugerujcie sie tym, ze tu, na tym forum, wszyscy myślą podobnie. Jesteśmy tym tamatem pochłonięci w większym stopniu niz nam się wydaje. W większym stopniu niz inni.

 

w zupełności się zgadzam, nie ma co się łudzić, może 5% społeczeństwa lubi takie "zabawy", niestety ;-)