Skocz do zawartości
Jurysta

Szczerość - co to tak naprawdę oznacza

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerość to mówienie o wszystkim czy nie robienie tego o czym potem mówić by się nie chciało

 

Co jest Wam bliższe ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jury, masz na myśli szczerość w związku/małżeństwie czy w znaczeniu ogólnym?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mi raczej mówienie o wszystkim.

Wiem,ktoś może powiedzieć(napisać),że czego oczy ........

Oczywiście mówienie o wszystkim to nic jak prawda,a ona w oczy kole...

Ale ja wolę starcić wzrok niż wszystko widzieć i nic nie wiedzieć.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jury, masz na myśli szczerość w związku/małżeństwie czy w znaczeniu ogólnym?

 

Związek/Małżeństwo

 

Mi raczej mówienie o wszystkim.

Wiem,ktoś może powiedzieć(napisać),że czego oczy ........

Oczywiście mówienie o wszystkim to nic jak prawda,a ona w oczy kole...

Ale ja wolę starcić wzrok niż wszystko widzieć i nic nie wiedzieć.

 

Ale czy przypadkiem to mówienie o wszystkim nie jest formą usprawiedliwiania się ( przed sobą samym )

 

taki przykład oczywiście skrajny: kochanie zdradziłem Cię ale tamta kobieta naprawdę nic nie znaczy

 

albo takie małego kalibru : kotku ta twoja koleżanka ma świetne nogi, gapiłem sie na nie bez opamiętania

 

 

 

itd itp można by tego mnożyć przez miesiąc, więc czy szczerość na polegać tylko na mówieniu sobie o wszystkim czy jest ona powiązana z lojalnością a przez to i z zapobieganiem sytuacją które nie podobały by się naszemu partnerowi.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

z zapobieganiem sytuacją które nie podobały by się naszemu partnerowi.

 

No raczej.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Szczerość to mówienie o wszystkim czy nie robienie tego o czym potem mówić by się nie chciało

 

Co jest Wam bliższe ?

 

To jest bardzo trudny temat przede wszystkim dla tak zwanych Kochanków, czyli nas. Nie robienie tego o czym by się później mówić nie chciało. Albo tego nie robienie. Gdyby jednak wyłączyć z tego cuckold i spotkania, to cała reszta nazywana życiem, jest kwestią do zastanowienia. Więc, przede wszystkim tego nie robić. A jeśli już się zdarzy, bo przecież nobody's perfect, to mieć na tyle odwagi cywilnej, by się do błędu przyznać.
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

zgadzam się ze słowami Sema,

szczerość w układzie rogacz-Hotka prawdopodobnie będzie inna niż Kochanek i jego partnerka (nie Hotka)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Szczerość to mówienie o wszystkim czy nie robienie tego o czym potem mówić by się nie chciało

 

Po pierwsze to chyba za bardzo okroiłeś temat?

 

A odpowiadając na Twoje pytanie: właściwie to ani jedno ani drugie...

Mówienie o wszystkim to raczej prawdomówność, która jest jakby częścią składową szczerości.

Idąc za definicją szczerości - "wyrażanie tego, co się myśli (czuje) w sposób zgodny z rzeczywistością, oraz postępowanie zgodnie z tym, co się wyraża." (wiki) - rezygnacja z pewnych zachowań powinna wynikać z Twoich przekonań i zasad, a nie z obawy przed wyciągnięciem tego w rozmowie...

 

Ale czy przypadkiem to mówienie o wszystkim nie jest formą usprawiedliwiania się ( przed sobą samym )

 

taki przykład oczywiście skrajny: kochanie zdradziłem Cię ale tamta kobieta naprawdę nic nie znaczy

 

albo takie małego kalibru : kotku ta twoja koleżanka ma świetne nogi, gapiłem sie na nie bez opamiętania

 

Z mojego punktu widzenia jest to usprawiedliwianie się przed sobą samym tylko w momencie jeśli wiesz, że druga strona nie podejmie w związku z tą informacją drastycznych kroków. Czyli na podstawie Twojego przykładu: wiesz, że nawet jeśli zdradziłeś i się do tego przyznasz nie skończy się to natychmiastowym rozwodem. Jeśli nie znasz potencjalnej reakcji lub nawet wiesz, że taka informacja może zakończyć związek będzie to dla mnie prawdziwa prawdomówność/szczerość. Do drugiego przykładu się nie odniosę ponieważ razem podziwiamy ładne nogi koleżanek i nie tylko ;)

 

więc czy szczerość na polegać tylko na mówieniu sobie o wszystkim czy jest ona powiązana z lojalnością a przez to i z zapobieganiem sytuacją które nie podobały by się naszemu partnerowi.

 

I tak i nie, znowu wracam do definicji, którą przytoczyłem wcześniej. Wg. mnie lojalność i zapobieganie sytuacjom, które nie odpowiadają partnerowi nie mieszczą się w słowie "szczerość". Lojalność to lojalność. Zapobieganie można nazwać chociażby instynktem samozachowawczym ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Związek/Małżeństwo

 

 

 

Ale czy przypadkiem to mówienie o wszystkim nie jest formą usprawiedliwiania się ( przed sobą samym )

 

taki przykład oczywiście skrajny: kochanie zdradziłem Cię ale tamta kobieta naprawdę nic nie znaczy

 

albo takie małego kalibru : kotku ta twoja koleżanka ma świetne nogi, gapiłem sie na nie bez opamiętania

 

 

 

itd itp można by tego mnożyć przez miesiąc, więc czy szczerość na polegać tylko na mówieniu sobie o wszystkim czy jest ona powiązana z lojalnością a przez to i z zapobieganiem sytuacją które nie podobały by się naszemu partnerowi.

 

Jury z prawdą jak z zyciem nic nie jest czarne lub białe,dlatego zawsze coś będzie "specjalnie"niedopowiedziane.:)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Użytkownik jurysta dnia 03 lipiec 2012 - 22:57 napisał

 

 

Szczerość to mówienie o wszystkim czy nie robienie tego o czym potem mówić by się nie chciało

 

 

Po pierwsze to chyba za bardzo okroiłeś temat?

 

A odpowiadając na Twoje pytanie: właściwie to ani jedno ani drugie...

Mówienie o wszystkim to raczej prawdomówność, która jest jakby częścią składową szczerości.

Idąc za definicją szczerości - "wyrażanie tego, co się myśli (czuje) w sposób zgodny z rzeczywistością, oraz postępowanie zgodnie z tym, co się wyraża." (wiki) - rezygnacja z pewnych zachowań powinna wynikać z Twoich przekonań i zasad, a nie z obawy przed wyciągnięciem tego w rozmowie...

 

a czy w takim razie jest " wyrażanie tego, co się myśli (czuje) w sposób zgodny z rzeczywistością " jak nie tym o co zapytałem.

 

 

Użytkownik jurysta dnia 04 lipiec 2012 - 06:49 napisał

 

 

Ale czy przypadkiem to mówienie o wszystkim nie jest formą usprawiedliwiania się ( przed sobą samym )

 

taki przykład oczywiście skrajny: kochanie zdradziłem Cię ale tamta kobieta naprawdę nic nie znaczy

 

albo takie małego kalibru : kotku ta twoja koleżanka ma świetne nogi, gapiłem sie na nie bez opamiętania

 

 

Z mojego punktu widzenia jest to usprawiedliwianie się przed sobą samym tylko w momencie jeśli wiesz, że druga strona nie podejmie w związku z tą informacją drastycznych kroków

 

A dlaczego tylko wtedy, lęk ? Trochę to zapobiegawcze ładnie mówiąc

 

Jury z prawdą jak z zyciem nic nie jest czarne lub białe,dlatego zawsze coś będzie "specjalnie"niedopowiedziane.

 

No jeżeli będzie to przypadek to oki, ale jeżeli działanie celowe to po prostu jest brak szczerości.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...