Skocz do zawartości
sfinksi

O tych trzech i reszcie

Rekomendowane odpowiedzi

Ewa klęczała przed łóżkiem i wciąż kręciła swoim tyłkiem, kolejny z chłopców hotelowych zbliżał się do niej.

ciekawe czy też mnie tak dobrze   posunie ? - pomyślała

Młody stał już za nią, uklęknął, chciał zdjąć jej obspermione majtki lecz ona mocno je trzymała

sperma, sperma na mojej cipce, nie dam jej, nie dam – mówiła, dochodziła do siebie po orgazmie

Młody siłował się z nią, w końcu powiedział do mnie:

proszę mi pomócEwa puść – powiedziałem do niej, chwyciłem jej dłonie – rozluźni palce, zrób to proszę cie – dodałem

Ewa puściła swoje białe majteczki, chwyciłem je, zsunąłem je na jej uda.

chłopie coś ty jej zrobił ? –  powiedział młodzieniaszek klęczący za nią do swojego  poprzednika gdy zobaczył spermę na jej bieliźnie – aleś ją skrochmalił, aleś ją zlał, niby taki grzeczny, zawsze taki porządny i dżentelmeński a tu proszę, zlał spermą cudzą żonę na oczach jej męża, nakrochmalił jej ślubne majtki, taki porządny, taki porządny, niech Pan zobaczy, proszę, o tu – powiedział do mnie i pokazał palcem, odchyliłem głowę i zobaczyłem jej mokrą ze spermy bieliznę, jego nasienie było wszędzie na tej części która przywierała jej do cipki,  właściciel spermy się zaczerwienił – to jego sperma, jego  nasienie, on się tam zlał przed chwilą, on, widzi Pan, widzi Pan co on jej zrobił ? - mówił – ty rzeczywiście chyba się  przez miesiąc nie spuszczałeś, co ? - zapytał go – tyle spermy, tyle  spermy – dodał

ale gadacie, ale gadacie –  powiedziała Ewa – co zrobił, co zrobił, jak to co, zerżnął  mnie, po prostu mnie przeleciał, zrobił z kobietą to co miał  zrobić, ty też zaraz mnie stukniesz – powiedziała do chłopca –  prawda ? - dodała i pochyliła się do przodu wystawiając mu swój tyłek

 

przesadziłeś – odezwał się młody gdy zobaczył krocze mojej Ewy – tu też proszę Pana, tu też jest jego sperma, jak ja mam teraz w nią wejść, jak mam stuknąć tą słodką laleczkę, nie jesteś tu sam, no jak mam ją  teraz stuknąć ? - dodał

 

proszę Pana, proszę Pana – odezwał się sprawca całego zamieszania – nie chciałem, ale  Pana żona jest taka piękną, taka cudowna, dlatego ją zlałem,  tylko dlatego, prosiła mnie, nie mogłem zawieść tak cudnej kobiety, nie mogłem, ona tak mnie podnieca, tak jej pragnąłem,  dlatego ją spryskałem swoją spermą, dlatego, zawsze mam tak dużo, przepraszam, wybaczy mi Pan ? Wybaczy mi ? - powiedział do mnie

 

nie słuchaj go – powiedziała  Ewa – jak się we mnie suwał swoim kutasem to nie zauważyłam aby miał jakieś skrupuły, jak się spuszczał to też na nic nie patrzył, sorry, właściwie to patrzył, ale w moje oczy, patrzył głęboko i lał swoją spermę – mówiła Ewa, między słowami  sięgnęła ręką do moich spodni, rozpięła pasek, guziki i spuściła mi spodnie na dół –  ściągaj majtki – powiedziała do mnie, zrobiłem to, szybkim ruchem wyrwała mi je z ręki, wytarła nimi swoje krocze ze spermy młodzieńca i podała mi je, była już czysta – ubieraj, jesteśmy jednością, też musisz poczuć tą spermę na sobie – powiedziała, po chwili miałem je już ubrane, były wilgotne, wręcz mokre, wytarła w nie cudzą spermę, czułem ją na swoim ptaku, w między czasie wszyscy  widzieli moje sterczącego kutasa – i jak ? – powiedziała do mnie Ewa - młoda żelatynka, no nie ? - dodała

o – powiedział młody klęczący   za tyłkiem Ewy gdy zobaczył że mi stoi – widzę że Pana kręci  jak inni rżną Pana żonę – uśmiechnął się

Proszę Pana w takim razie czy ja – odezwał się pierwszy dawca nasienia – czy ja mógłbym, no jak to powiedzieć, ja nigdy, jeszcze nigdy się nie spuściłem …..  w kobiecie w środku, zawsze lałem w prezerwatywę … - dukał –  czy mógłbym, skoro Pan to lubi, czy mógłbym dziś jeszcze raz przelecieć Pana żonę i spuścić się jej do środka ? - dodał –   mogę ? Zgadza się Pan ?

 

Widzisz – powiedziała do mnie Ewa – widzisz ? Ściemniał, - dodała - ok młody, ok odpowiem za męża, zlejesz mnie nasieniem w środku, pozwolę ci się tam spuścić skoro ma to być twój pierwszy raz, pozwolę ci na to.

Teraz ok ? - powiedziała do młodego faceta który klęczał za nią, pochyliła się do przodu i wystawiła mu tyłek – jestem czysta, teraz już jest ok ? - dodała – skoro tak to zerżnij jak to powiedziałeś ? A cha laleczka, więc rżnij swoją słodką  laleczkę, dość mam czekania – młody był już bez spodni jego kutas był już nacelowany na jej wejście, za chwilę drugi z nich szykował się  na stukanie Ewy

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Młody klęczał za moją piękną laleczką, zdjął koszulę, był nagi, to był typ pakera, był nabity, dobrze zbudowany. Chwycił jedną ręką za swojego penisa, druga ręka powędrowała na srom Ewy, rozchylił go, przysunął  swojego fiuta i oplótł jego czubek jej wilgotnym, nabrzmiałym, zerżniętym już dziś sromem. Jego czubek był w niej, sama główka, sam koniuszek.

 

- idź tam – powiedział do mnie, wskazał miejsce po drugiej stronie łóżka, naprzeciwko Ewy, zrobiłem jak chciał – chcę cię widzieć naprzeciwko mnie, chcę aby ona się na ciebie patrzyła, w twoje oczy, całuj ją, całuj – dodał, ukląkłem jak ona przed łóżkiem po drugiej stronie, zgiąłem się w pół, on w tym momencie położył swoje dłonie na jej tyłku, myślałem, że zaraz w nią wejdzie, że zacznie jąstukać, on jednak zaczął pieścić jej zgrabną pupkę – całuj ją, mówiłem ci – powiedział do mnie, przywarłem do jej ust, oboje z nią leżeliśmy zgięci w pół, on stał za nią i macał jej tyłek.

- obrabia mi pupkę – powiedziała do mnie – ten napakowany szczeniak maca mnie po tyłku – szepnęła do mnie cicho moja żona pomiędzy delikatnymi pocałunkami, muskała moje usta.

 

- jej tyłek jest piękny – powiedział młodzian do mnie – cudowny, taki zgrabny, jędrny, po prostu boski – dodał, jego ręce powędrowały na jej uda, jeździł po nich swoimi dłońmi

 

- ten małolat, mężu – mówiła szeptem i delikatnie całowała – on trzyma we mnie, w moim sromie czubek swojego penisa, jego dłonie, jego dłonie, one, jeżdżą po moich udach, z dołu do góry, do mojego łona i znów to samo, pieści mnie, maca mnie tymi lubieżnymi, silnymi łapami, maca twoją Ewę, nie rżnie mnie, nie rżnie, obmacuje twoją żonę – jej pocałunki się wzmocniły, całowała namiętniej, mocniej, podniecało ją to, szybciej oddychała

 

- uda, jej rozchylone, boskie uda – mówił mi – one zapraszają mnie do środka, ta laleczka klęczy przede mną z wystawioną pupką – znów położył jej ręce na tyłku, znów ją tam dotykał

 

- zaraz, on zaraz się wsunie – szepnęła mi Ewa – mówię ci wejdzie we mnie za chwilę, zaraz się zacznie, czuję to, zaraz mnie posiądzie, za chwilkę, za moment, zobaczysz, zobaczysz – mówiła cicho wciąż mnie całując Młody jednak czekał, jego ręcepowędrowały na jej plecy, badał je nimi, wsunął je pod welon który leżał na niej i macał jej plecy.

 

- biały kolor to symbol niewinności – powiedział – biały welon, białe pończochy, białe buty, białe włosy, niewinna, słodka, biała laleczka, twoja laleczka – mówił w moim kierunku – jaką ona ma talię, jak mocno się zwęża – popatrzył na nią z góry – i ten kontrastowy, szeroki tyłeczek, boska, boska, powiem ci coś, powiem coś Panu, to nie jest moja pierwsza kobieta – mówiąc to jego ręce powędrowały od spodu na jej obfite piersi, zaczął ugniatać, bawił się jej sutkami – boże jakie piersi, cudowne, cudowne, więc to nie jest moja pierwsza kobieta, nie piąta, nie dziesiąta, miałem ich trochę pomimo młodego wieku, ale ta jest najlepsza, najpiękniejsza, to moja najlepsza lalunia, słodka laleczka – na Ewie te komplementy zrobiły wrażenie, zaczęła mnie jeszcze mocniej całować, nasze języki się spotkały.

- niech mnie w końcu zerżnie – powiedziała mi cicho – niech przeleci mnie jak laleczkę, jak lalunię – mocno całowała.

 

Młody przesunął swoje ręce na jej kark, na jej białą, szeroką opaskę na szyi, po czym zaczął pieścić jej włosy.

 

- pokaż się – powiedział do niej,  odwróciła swoją głowę w jego kierunku, położył jej dłoń na policzku, pieścił jej usta palcami, brwi, nos – i ta cudowna, niewinna twarz – mówił - te słodkie, jędrne i czerwone usta – nasze pocałunki się skończyły, odwrócona była w jego kierunku, gapił się na nią to na mnie dotykając jej twarzy – po chwili odwrócił jej głowę w moim kierunku – całuj ją, całuj swojążonę – powiedział, zrobiłem to, facet doprowadził ją prawie do orgazmu samymi dotykami, widać, że znał się na rzeczy, znał się na kobietach, wiedział co ma robić, była mocno podniecona – niewinna laleczka, taka biała, niewinna lalunia – mówił, jego ręce powędrowały znów na jej szyję, znów nie namiętnie całowała, on wsunął swoje palce obu rąk za jej białą opaskę na szyi, chwycił ją i mocno trzymał – więc zobacz teraz – powiedział do mnie, całowała mnie – zobacz co zrobię z jej niewinnością – mówiąc to pociągnął ją mocno za białą opaskę na szyi w swoją stronę, przesunęła się szybko całym ciałem w jego kierunku, nasze usta rozstały się, jej pupa nadziała się na jego penisa, wtargnął w nią brutalnie, po prostu nadział ją na siebie jednym mocnym szarpnięciem, wydała okrzyk rozkoszy, doprowadził ją do pierwszego orgazmu, był już w niej głęboko, w jej wnętrzu, tego chciała

- niewinna laleczka – powiedział w moim kierunku – nie wiń jej – dodał - nie wiń

 

- mężu, mężu – mówiła – załatwił mnie, załatwił, jednym ruchem, jednym, chciałeś tego, prawda ? chciałeś aby wszedł we mnie, aby jego kutas był we mnie, chciałeś ? - próbowała się jakoś usprawiedliwić, facet zrobił z nią to co mi nigdy się nie udawało, orgazm był mocny, przysunąłem swoje usta do niej, chciałem ją pocałować lecz ona w momencie gdy moje usta zbliżały się do jej odsunęła swojągłowę na bok, upokorzyła mnie, popatrzyła się na niego, w jego oczy – rżnij mnie, rżnij lalunię, stukaj mnie, proszę, błagam zerżnij mnie, przeleć ostro – mówiła do niego, zaczęło się

Facet trzymał ją mocno wciąż w ten sam sposób, za szyję, za tą białą niewinną opaskę, ciągnął ją w swoim kierunku, zaczął walić ją od tyłu, jej tyłek, wypinała mu go, piszczała głośno, patrzyła się w moje oczy jak on ją rżnął, piszczała i piszczała.

 

- mój tyłeczek, mój niewinny tyłeczek, teraz ….. o tak … o tak …. – mówiła do niego patrząc się na mnie, facet ją stukał, gapił się w moje oczy i ją rżnął – mój niewinny rżnięty tyłeczek, tak mi rób, o tak, lalunia, jestem twoją lalunią, posuwaj mnie, trzymaj mocno zaszyję i mnie stukaj, moją pupkę, niewinną, taką niewinną, o tak, o tak …….

 

- wiesz o czym ona teraz myśli – młody zapytał się mnie – powiem ci, ona żałuje, że nie znała mnie w dniu waszego ślubu, żałuje tego, przyszedł bym na wasz ślub, na wasze wesele, bez zaproszenia, prosiła by mnie abym został, siedział bym obok niej na weselu i w przerwach pomiędzy tańcami jeździł bym palcami po jej cipce, po jej niewinnej cipce, patrzyła by się wtedy na ciebie, podsuwała do góry sukienkę i rozchylała szeroko nogi na bok, inni by widzieli jak obrabiam jej cipkę, jak jej robię dobrze, siedział byś obok niej z drugiej strony, około dwudziestej wyszlibyście na sesję zdjęciową, poszedł bym z wami, poprosiła by mnie o to, goście widzieli by żewychodzę z wami, poszlibyśmy do pokoju na górze, ty, ja, ona i fotograf, zerżnął bym ją wtedy, tam w pokoju, posuwał bym ją dwie godziny, wsuwał bym w nią swoją fujarę wiele razy, miała by orgazm za orgazmem, piszczała by z rozkoszy jak teraz, jak teraz, nakoniec błagała by mnie abym się w niej spuścił, abym w nią wlał swoją spermę, cały czas fotograf robił by zdjęcia, po weselu wręczył by jej album, pokazywał by go potem swoim koleżankom i twoim kolegom, chwaliła by się tym jak ją zerżnąłem w tą noc, w dzień jej ślubu. Zeszli byśmy po wszystkim do gości, była by rozpalona, wiedzieli by że ją zerżnąłem przed chwilą, nie była by w stanie tego ukryć Prawda ? – zapytał się jej młody już ostro ją stukając – dała byś mi ? dała byś ? – ponowił  pytanie, Ewa szczytowała, piszczała jak nigdy dotąd, przesunęła swoje ręce do tyłu nad swoją pupę, piszczała, nigdy jej takiej wcześniej nie widziałem.

 

- dała bym ci - powiedziała – dała bym ci wtedy, daje ci, daje, chwyć mnie za dłonie, mocno, mocno – puścił jej szyję, ich dłonie splotły się – o tak, o tak, lalunia, laleczka, niewinna, niewinna – mówiła w trakcie orgazmu, młody trzymał ją za ręce nad jej wystawioną pupą  i bardzo mocno ją rżnął nie przestając patrzyć się na mnie, byłem przed nią, widziałem jej orgazm, patrzyła się w moje oczy, nie miała skrupułów, młody ją załatwił. Wyciągnął z niej swojego kutasa, podniósł się lekko, trzymał za dłonie, jego kutas był nad jej zerżniętą pupą, odwróciła się, zobaczyła to, puściła jego jedną dłoń i położyła na jego członku, ruszyła na nim swoimi palcami dwa razy, młodzieniec zaczął lać na nią spermę z góry.

- spuszczam się na jej niewinność, ja pierwszy, ja pierwszy – mówił, miała na plecach biały welon, jego nasienie tryskało, zlał jej ślubny welon swoją spermą, patrzyła się na niego, w jego oczy jak to robił – niewinna laleczka, moja najlepsza, najlepsza suczka jaką miałem, niewinna, biały welon, symbol niewinności, zlałem go, spryskałem swoją młodą spermą, pierwszy, pierwszy – to był fakt, nikt wcześniej tego nie zrobił, jej welon do dzisiejszego dnia był czysty. Trzymała go za kutasa, lekko pobrudził jej dłoń, wytarła ją wbiały welon. Przyłożyła jego fiuta do swojego wejścia i gwałtownym ruchem do tyłu nadziała się na niego, była mocno podniecona tą całą sytuacją, wiedziała co robi, trzeci orgazm zawładnął jej ciałem, piszczała. Dociskała mocno swój tyłek do jego ciała

 

- przyjdź na to wesele, przyjdź, oddam ci się, oddam cała, twoja niewinna laleczka da ci jeszcze raz – mówiła do niego

 

Położyła głowę na boku na łóżku, on był w niej, pocałowałem ją, całowała namiętnie jak nigdy dotąd, jak nigdy, miała w sobie obcego kutasa a całowała mnie, dziękowała mi. Wysuwał się z niej, prawie cały wyszedł.

 

- zerżnął mnie, zrobił to, zrobił – te słowa wyjaśniały całą sytuację – taką  niewinną pannę młodą, przed tobą, przed tobą, zabrał ze sobą moją niewinność, spryskał ją, swoją spermą, swoim męskim   nasieniem , zobacz, zobacz co zrobił, mój welon, mój biały   ślubny welon, sperma, jego sperma, zobacz – podała mi swój mokry welon, ściągnęła go, oddała mi.

- dobra, następny – powiedziała

mam nadzieję, że na mnie Pan też się nie gniewa – powiedział do mnie ten który spryskał jej welon, uśmiechnął się,  wciąż był za nią, za jej tyłkiem, klęczał

Ale ją rżniesz, stary – mówił do niego – ale jej pukasz ta zgrabną pupę – dodał - proszę Pana, Proszę Pana – mówił do mnie - mój kumpel naprawdę dobrze rżnie Pana żonę, piękna jest, piękna laleczka.

 

Mężu, mężu – mówiła do mnie rżnięta Ewa – on, on, nasuwa mnie, nasuwa na swoją pałę, widzisz, widzisz, trzyma mocno za udo i za moją niewinną białą opaskę na szyi i nasuwa na swojego kutasa, ciągnie mocno do tyłu po czym pcha z powrotem swoim ptakiem do przodu i znów to samo, znów, posuwa mnie, posuwa, chcesz tego, prawda ? - mówiła w   trakcie orgazmu – chcesz aby mnie nadziewał na siebie, chcesz, mam rację, chcesz aby jego sztywna pała doprowadziła mnie do szaleństwa, pragniesz tego, pragniesz, powiedz, że mam rację, powiedz to mi to, proszę, proszę – jej orgazm  trwał

Pan jej nie słucha – odezwał się trzeci, stał przy łóżku i wszystko widział – stoję tu i wszystko widzę, mój kumple wcale jej  nie ciągnie, ona sama suwa swoim tyłkiem tam i z powrotem, jeździ na jego kutasie, ale suczka, ale suczka, niech Pan sam zobaczy, niech pan zobaczy, trzyma mocno rękoma materac na łóżku i pcha swoją pupę, niech Pan zobaczy –  powiedział do mnie, podniosłem głowę od góry, małolat który ją właśnie pieprzył puścił jej udo i opaskę na szyi, podniósł ręce lekko do góry, miał je nad jej ciałem, nic się nie zmieniło, Ewa sama jeździła na nim, ruszała  tyłkiem, całym swoim tułowiem do przodu i do tyłu, nadziewała  się jego kutasa. Młody nie ruszał się, sama się rżnęła, tak  tego potrzebowała, trzymałem ten welon, byłem blisko niej, on chwycił jego część, właśnie tą która leżała na jej plecach, którą spryskał swoją spermą i przykrył nim jej twarz, chwycił mocno za jej pupę, za jej biodra, zatrzymał jej ruchy, przestała się na nim się suwać.

Wystarczy – powiedział do mnie - ja teraz ją kolejny raz ją przelecę, zrobię to ostro, przelecę  mocno jej tyłek, ten właśnie, ten zgrabny tyłek a ty – powiedział do mnie – a ty ją całuj, namiętnie, mocno, przez ten ślubny welon, całuj ją jak będę ją rżnąć, zasługuje na twoje pocałunki, zasługuje na nie. - powiedział i zaczął stukać Ewę, całowałem ją, czułem pomiędzy naszymi utami ten welon, ślubny, zlany jego spermą welon, całowała namiętnie, bardzo namiętnie, co tu dużo mówić, facet trzymał jej biodra i sadził w jej cipkę swojego penisa, szybko, bardzo mocno i szybko, działał na nią wyjątkowo, znów dochodziła i całowała się ze mną.

Na nasze – orgazm się zaczął, Ewa mówiła – zaprosimy go na nasze wesele, odnowimy ślub, odnowimy, boże, jak on mnie posuwa, jak dobrze mnie stuka, zerżnie mnie, zerżnie mnie, chcesz tego, chcesz, wiem to, chcesz aby mnie  przeleciał, aby mnie pieprzył na twoich oczach, przed tobą, pierwszy, w dzień naszego ślubu, w ten właśnie dzień, taką niewinną, niewinną, ubraną na biało, twoją żonę, twoją młodą żonę, chcesz tego, prawda ? Prawda ? - piszczała z  rozkoszy, fałowała mnie, między nami był jej welon.

zrobię to – powiedział – zrobię to dla was, zerżnę ją jeszcze raz, jeszcze raz w dzień waszego ślubu, zrobię to dla ciebie, aby ona była zadowolona, spryskam jej niewinność – mówił, był już blisko - spryskam jeszcze raz, jeszcze raz, ten jej niewinny ślubny welon, zrobię to dla was, zrobię, zleję go swoją spermą, dla ciebie i dla niej – powiedział, Ewy orgazm trwał, oszalała, wyszedł z niej, całowaliśmy się z żoną, podszedł do nas, wszedł na łóżko, przyłożył czubek swojego penisa do naszych ust, do jej ślubnego welonu który miała spuszczony na twarzy, trysnął swoim nasieniem na niego, lał na jej usta przykryte białym materiałem swoją spermę, rozchyliła je, sperma ściekała przez materiał jak przez sitko do jej ust, drugi raz zlał jej niewinność, jej biały  welon, drugi raz, nasze pocałunki nie ustały, czułem wilgotne ze spermy usta mojej żony, całowała mnie mocno, bardzo mocno, jego nasienie było na jej ustach, były białe, białe, welon i jego   sperma na nim.

masz szczęście, że mnie wtedy nie znała, masz szczęście – powiedział do mnie, chodziło mu o dzień naszego ślubu – słodka, niewinna lalunia, moja lalunia, lubi moją spermę, lubi – powiedział i odszedł

będzie premia – odezwał się Rafał, był zadowolony jak młody zerżną moją słodką małżonkę - podwójna, podwójna – dodał, fakt spuścił się na nią dwa razy. Kolejny z nich  szykował się już na moją Ewę, wiedziała to, czekała na kolejnego kutasa.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Młody był już za Ewą, klęczał za nią, za jej pupą, dalej miała jedną nogę na łóżku, gapił się na jej wypiętą pupę.

też tak chcę – powiedział – nadziej się na mnie, nadziej – powiedział do niej i przyłożył jej swojego sterczącego fiuta do wejścia

Też tak chcesz – powiedziała mu – ok, ok proszę bardzo – nadziała się na niego, zrobiła to tym razem delikatnie, powoli w nią wchodził, był już w niej cały, trzeci facet zamoczył w niej swojego koguta, wtargnął w nią, nie byłem już blisko niej, co prawda byłem naprzeciw nich lecz już nie leżałem na łóżku, klęczałem przed nim wyprostowany, przed tym łóżkiem na którym była rżnięta przez małolatów moja dojrzała Ewa, gorąca trzydziestka. Gdy się na niego wsuwała patrzyła się na mnie, w moje oczy, było w tym coś dziwnego, bo gdy był już w środku, spuściła swój wzrok w dół, opuściła głowę, odwróciła ją i popatrzyła się w jego kierunku.

Nie wyglądasz na takiego – powiedziała nadziana na jego pałę – nie wyglądasz – dodała, popatrzyła się na mnie, przejechała się wzrokiem od moich oczu w dół, zatrzymała wzrok na moim kroczu, odwróciła znów swoją głowę w kierunku młodzieńca, zrobiła to samo, patrzyła mu w oczy, po czym jej wzrok powędrował na jej własną pupkę – niezłe jest do co jest teraz we mnie, naprawdę niezłe, grubasek jesteś – powiedziała mu – i do tego długi – uśmiechnęła się do niego, niezłego masz tego fiuta – mówiąc to patrzyła się z powrotem mu w oczy - nawet nie chcę myśleć co stanie się za chwilę z moją pupką, z moją wąziutką szparką – dodała – niezłą masz tą fujarę, niezłą, dobry, długi, gruby fiut, w mojej cipce, tak głęboko we mnie, tak głęboko – mówiła – mogę sobie na nim pojeździć ? - zapytała go – pozwolisz mi ? - zapytała go

Wybacz – powiedziała do mnie jeżdżąc na młodej pale – wybacz – kontynuowała nadziewając się na niego – musisz to jakoś przeżyć, musisz dać sobie radę, widzisz, taki gruby, taki twardy, jest teraz we mnie, rżnę się na nim, rżnę swój tyłek, widzisz, o tak się na niego nadziewam, tak mocno, do końca, wchodzi mi do samego końca, nie odpuszczę mu, nie odpuszczę, wybacz, wybacz mi skarbie – dodała, jej podniecenie rosło

Proszę Pana – powiedział do mnie – proszę się nie gniewać, proszę nie być na mnie złym, ja przecież tylko klęczą za Pana żoną, tylko klęczę – uśmiechnął się do mnie – to ona, to ona, niech Pan zobaczy co ona robi, sam Pan przecież widzi jak się na mnie nadziewa, widzi Pan jak jej się trzęsie ten jej piękny tyłek gdy dobija mocno do mnie, wiem, że to Pana żona, ale …. ja tylko tu klęczę, nic więcej, nic więcej – dodał gapiąc się perfidnie na jej pupkę

zamknij się – odpowiedziała mu Ewa – zamknij, to twoja pała jest teraz we mnie, nie jego, nie mojego męża, to ty rżniesz moją pupę nie on, ty mnie teraz penetrujesz w środku tą swoją grubą fujarą, ślizgasz się we mnie, jestem taka ciasna, czujesz to ? Czujesz ? - zapytała go, potwierdził – twoja główka jest taka duża, taka ogromna, ślizga się w mojej cipce, tak głęboko w niej, czuję to, czuję  mocno – mówiła – więc nie martw się, mój mąż wie, że ty, że twój duży penis zerżnie mnie dużo lepiej od niego, wie, że jesteś lepszy, wie to, zrozumie to, chce mojego szczęścia, tego chce, więc mnie stukaj, stukaj swoją fujarą, tego chcemy ja i mój mąż – powiedziała – prawda skarbie, prawda ? - zapytała mnie.

 

Młody się rozochocił, jego dłonie powędrowały na jej tyłek 

 

- pozwoli Pan, że potrzymam ten tyłeczek, ten piękny, zgrabny, tyłeczek w dłoniach, przepraszam, przepraszam ale ona, ona ..... Skoro Pan lubi, skoro lubi, zrobię to dla Pana, potrzymam go troszkę, chcę go poczuć, chcę go mieć, tylko chwilkę, jedną chwilkę, tak się trzęsie gdy suka o moje ciało, taki jędrny tyłeczek, zaopiekuję się nim, zaopiekuję dobrze, proszę mi uwierzyć, pozwoli Pan, pozwoli

 

Ewa puściła materac, ręce skierowała do tyłu i położyła swoje dłonie na jego dłoniach, na swojej rżniętej pupie.

 trzymaj mnie, trzymaj i rżnij, i mnie pieprz, pieprz mnie mocno, o tak, o tak, bardzo dobrze, bardzo  dobrze – powiedziała mu, on popatrzył w dół, na jej pupę, na jej dłonie

Pani przecież jest mężatką, prawda ? - zapytał

jasne, jasne, pukasz mężatkę, rżniesz mnie, posuwasz właśnie mężatkę, robisz to z nią, przecież wiesz – odpowiedziałato w takim razie gdzie ma Pani obrączkę ? - zapytał znów i pieprzył już sam jej pupkę

 ja nigdy, ja …. - jęczała – gdy inni mnie rżną, gdy mnie rżną, ja … - piszczała z rozkoszy – więc ja ściągam ją wtedy, ściągam ją, ty mnie teraz, ty mnie tak dobrze posuwasz więc, więc nie mam jej, jest w torebce, w mojej torebce, schowana – dodała

 nieładnie, bardzo nieładnie – odpowiedział jej młody, pochylił się do przodu, nie wychodził z niej, sięgnął po jej torebkę i podał jej

  dobrze, dobrze – odpowiedziała mu – założę ją, założę dla ciebie tylko nie przestawaj, nie przestawaj, twoja fujara jest taka boska, zrobię wyjątek, zrobię wyjątek, dla ciebie – mówiła, swoją drogą facet musiał ją dobrze stukać skoro zgodziła się na to

 nie Pani – odezwał się młody - nie Pani, niech mąż ją Pani założy - dodał

 dobrze, dobrze – mówiła, podała mi swoją obrączkę i podsunęła mi swoją dłoń, wsunąłem na jej palec symbol naszego małżeństwa, młody pochylił się nad nią i patrzył jak ją jej wkładam

wzorowe małżeństwo, wzorowe – powiedział

masz, masz – powiedziała, domyślił się, pętelka krawata która była na mojej szyi zacisnęła się na jej nadgarstkach, związał jej ręce nad jej pupą, była bezbronna, mógł z nią zrobić co chciał, podnieciła się mocno, zaczęła piszczeć, to był orgazm, silny orgazm, młody ją stukał

teraz już mam ją na sobie, tą pieprzoną obrączkę od niego, od męża, to on ją mi przed chwilą założył ale ty mnie teraz masz, ty, właśnie ty mnie rżniesz tym swoim boskim, grubym kutasem, jesteś we mnie, jesteś, czuję cię, nie jego, to twój fiut mnie teraz posuwa, ślizga się w mojej pochwie, twój czubek, gruby czubek dochodzi mi do końca tak głęboko, wypełniasz mnie, wypełniasz, ty nie on, ty, chciałeś mnie, chciałeś mężatki, teraz już mam tą obrączkę, mam ją, widzisz ją, świeci się na moim palcu, wiesz już, że rżniesz mężatkę, wiesz to, widzisz to, rżniesz mnie w rocznicę mojego ślubu, to dziś, to dziś, rżnij mnie, pieprz mocno, nie przestawaj, nie ….... o tak, tak właśnie – orgazm trwał

 

Młody owinął resztkę krawata na swojej dłoni, położył jej ręce na pieprzonym przez siebie tyłku, jej noga wciąż była wyprostowana i leżała na łóżku, widział to, podniecało go to bardzo, bardzo.

 

twoje smukłe udo – powiedział do niej – takie piękne, takie boskie, i ta ślubna podwiązka, jesteś boska, boska – jej orgazm mijał ale młody nie przestawał, docisnął ją ręką którą trzymał krawat, jej ręce były na jej pupce, rżniętej pupie, docisnął z góry jej brzuch mocno do materaca, druga ręka powędrowała na jej udo, położył na nim dłoń – nie odpuszczę ci – powiedział do Ewy, stukał ją – nie odpuszczę, chcę mieć cię jeszcze raz, jeszcze raz – dodał

 słyszałeś, słyszałeś – powiedziała mi w trakcie orgazmu – będą mnie rżnąć, jak dziś, jak dziś, za rok, dokładnie za rok, pannę młodą, z obrączką, z obrączką, tylko oni, tylko oni

Zlej mi ją – mówiła mu Ewa, jej orgazm trwał – zlej mi moją ślubną obrączkę, nie krępuj się, lej na nią swoją spermę, lej jej dużo, proszę, ty tak, ty możesz, ty możesz ….. - dochodziła do siebie, nie zmienia to faktu, że facet jej dobrze dogodził, pozwoliła mu na coś, na co nikomu wcześniej nie pozwalała, posiadł ją gdy miała obrączkę na palcu i do tego pozwoliła mu się na nią spuścić. - rozwiąż mnie – powiedziała mu, zrobił to, szybko podsunęła mi pod nos swoją spryskaną dłoń, zrobił to z nią, z jej obrączką, małolat wylał na nią swoje nasienie. Pokazała mi to. Odpoczywała chwilkę.

 Następna premia, następna – odezwał się Rafał

Mam dość – powiedziała - mam dziś dość, koniec, koniec już - dodała

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

- dobra  - powiedział do mnie Rafał – tu masz klucz, pokój obok jest wynajęty, idź spać, jutro prowadzisz auto, musisz się wyspać, spotkamy się na dole o trzynastej – dodał

 

Zacząłem nakładać na siebie gacie, trwało to trochę czasu, skierowałem się do drzwi, popatrzyłem jeszcze raz na łóżko, to co zobaczyłem przeraziło mnie, Rafał miał mój krawat, związał nim jedną dłoń Ewy i przywiązał jego koniec do nogi łóżka, swoimkrawatem związał jej drugą dłoń, z końcem zrobił to sam, Ewa leżała na wznak, związana, podłożył jej poduszkę pod głowę, jej ręce były rozłożone na bok, nie mogła się uwolnić. Rafał podszedł do młodzieniaszka który rżnął ją pierwszy, był już nagi, jego kutas sterczał do góry.

 

- idź do niej, idź – powiedział mu mój szef.

 

 

Facet wszedł na łóżko, uklęknął przed  Ewą, zauważyła mnie, nogi miała złączone, młody chciał położyć jej swoje dłonie na udach i rozchylić je, nie zdążył, patrzyła się mu w oczy, sama to zrobiła, sama się rozchyliła, popatrzyła w moim kierunku, widziała że to obserwuję, widziała, że wiem, iż dała mu pełny dostęp do swojego wnętrza, do swojej szparki, młody położył się na niej, oparł nałokciach i wsadził w nią swojego fiuta, gdy to robił ona jeszcze szerzej rozwarła swe uda, wiedziała że to widzę, on popatrzył się na mnie, gapił się mi w oczy jak w nią wchodził, w jej rozwartą szparkę.

 

- proszę być spokojnym – powiedział mi – jestem grzeczny, grzecznie ją przelecę, po dżentelmeńsku – dodał i zaczął w niej jeździć swoją fujarą. Patrzył się już na jej twarz z góry gdy leżał tak na niej i stukał powoli jej cipkę.

 

Ewa patrzyła się chwilę na mnie, po czym skierowała swoją twarz w jego kierunku, gapił się jej w oczy i rżnął jej małą.

- więc to będzie twój pierwszy raz ? – zapytała go – pierwszy raz się zlejesz w kobiecie ? w jej środku, tak ? będę pierwsza ? –dodała patrząc się na niego, on przyłożył swoje czoło do jej czoła, ich usta były blisko siebie

 

- tak, tak – jęczał młody – pierwsza, pierwsza – mówił, zerknął na mnie, wciąż stałem i patrzyłem się, Rafał uśmiechnął  się w moimkierunku

 

- spuszczę się w nią – powiedział do mnie młody – wleję w nią moją dżentelmeńską, białą jak śnieg spermę – dodał i znów ją obserwował

 

- rżnij mnie, rżnij mocno, stukaj mnie stukaj, rozchylam  swe uda tak szeroko  teraz dla ciebie, abyś się spuścił, abyś mniezlał, tam głęboko, tak głęboko w środku – mówiła mu.

 

Młody położył się całym ciałem na niej i ją stukał, dobrze ją stukał, jej ręce były rozłożone na boki, związane, nie mogła się bronić,przesunął swoje ręce, rozchylił je na bok, jego dłonie znalazły się przy jej dłoniach lecz on chwycił ją bardzo mocno za jej związane nadgarstki, trzymał mocno i rżnął ją swoim kutasem, popatrzyła się na chwilkę w moją stronę po czy znów obróciła do jego twarzy, przywarła ustami do jego ust i zaczęła go namiętnie całować, namiętnie, ich języki baraszkowały między ich ustami, nie patrzyła się już na mnie, wiedziała, że to widzę.

 

- spuść się spuść malutki – powiedziała mu pomiędzy pocałunkami, oddawał się mu cała, była tą pierwszą kobietą którą miał zlać w  środku, dbała o niego, o jego twardego fiuta, leżał na niej,  trzymał jej nadgarstki i już mocno rżnął, całowali się wciąż – jesteś taki męski, taki męski, posiądziesz mnie za chwilę, posiądziesz mnie całą – mówiła mu, była podniecona

 

Rafał wstał, otworzył drzwi i wskazał mi je. 

- idź już spać, mówiłem ci – powiedział do mnie

 

Poszedłem, otworzyłem drzwi, byłem już w pokoju, po sekundzie usłyszałem krzyk mojej żony, głośne piszczenie

 

- kurcze – pomyślałem – te ściany są chyba z tektury, wszystko słychać

 

Ewa wciąż głośno piszczała, doprowadził ją, zerżnął, po chwili usłyszałem jego krzyk, wiedziałem, zlewał się w nią, lał w nią swojąspermę, coś tam mówiła, nie słyszałem dokładnie, po chwili, po krótkiej chwili znów było słychać klepanie o jej tyłek, pewno następny z nich ją sadził swoim fiutem, nie mogłem zasnąć, głośne piski mojej Ewy nie pozwoliły mi spać, leżałem i słuchałem jak ją rżną, jeden po drugim,  była już piąta rano, tak długo ją stukali, tak długo, nagle usłyszałem głośny głos Ewy:

- mój pierścionek, mój zaręczynowy pierścionek - krzyczała

 

Kurcze, tego już było za wiele, poszedłem do ich pokoju, stanąłem przed drzwiami, popatrzyłem się przez judasza, moja Ewa wciąż była związana, leżała na wznak, ten który zerżnął ją trzeci, ten który spuścił się na jej obrączkę leżał na jej łonie  i ją rżnął, piszczała, głośno piszczała, on unosił się nad nią na wyprostowanych rękach, popatrzyłem na jej wzgórze łonowe, leżał na nim jej zaręczynowypierścionek, on jej na pewno go zdjął i położył tam, rżnął ja tak, ostro ją stukał

 

- mój pierścionek, mój pierścionek, od męża, od niego – piszczała – rżniesz mnie tą swoją grubą pałą, rżniesz tak bosko, tak bosko, mój pierścionek, zerżnij go, zerżnij, błagam, błagam, zrób to ze mną, ze mną – miała silny orgazm, patrzyłem się w tego judasza, facet wyciągnął swojego fiuta i spuścił się na jej łono, zalał swoją spermą zaręczynowy pierścionek który jej dałem, zlał go – o tak, o tak, bardzo dobrze, bardzo dobrze – mówiła – przyjadę tu do ciebie, przyjadę do was, za rok, za rok, czekajcie, czekajcie na mnie, naswoją suczkę, swoją oddaną suczkę. Wróciłem do pokoju, poszedłem spać, w pokoju obok ucichło, nie słyszałem aby wychodzili, spali z nią w trójkę w jednym łóżku, spali z panną młodą, w ten dzień, w jej rocznicę ślubu.

 

Spotkaliśmy się o umówionej godzinie na dole, siedziałem przy stoliku, przyszła z Rafałem, podeszła do mnie, usiadła

 

- widziałeś sam, widziałeś to, związali mnie, widziałeś – usprawiedliwiała się – nie było sensu się bronić, nie było – mówiła mi

 

- ciekawe – pomyślałem, skoro było to wbrew jej woli to skąd te orgazmy przez całą noc, skąd, prawda była taka, że sama się im oddała, to była prawda, rozchlała swoje uda szeroko gdy ją rżnęli, podniosłem wzrok do góry, popatrzyłem się na nią, jej szyja byłacała w malinkach, cała w malinkach

 

- kurcze - pomyślałem - przyjdzie w poniedziałek do pracy, wszyscy będą widzieć, znają mnie, będą wiedzieć, ze to nie ja, będą wiedzieć, popatrzyła się na mnie

 

- co, szyja ? – powiedziała do mnie – to ten ostatni mi zrobił, ten ostatni, ten co zlał mi obrączkę, ten, to żebyś już nie zapomniał o naszej rocznicy ślubu, żebyś pamiętał za rok - dodała

 

- wiem który – odpowiedziałem je – ten co się spuścił na twój pierścionek zaręczynowy – powiedziałem, spuściła wzrok w dół, niewiedziała że wiem.

 

- ale, ale – mówiła przestraszona – przywieziesz mnie tu za rok ? przywieziesz mnie ? prawda ? prawda ? obiecaj mi, obiecaj – patrzyła się na mnie błagalnym wzrokiem

 

- Ok, ok – odpowiedziałem jej – przywiozę cię, przywiozę, obiecuje – uradowała się

 

- jadę z Rafałem, my już jedziemy, ty też już jedź, nie czekaj na mnie, wrócę później, parę godzin po tobie, zatrzymamy się z twoimszefem  gdzieś w motelu na parę godzin, nie czekaj – powiedziała, wiedziałem, zerżnie ją, zerżnie w ten weekend, nie odpuści sobie takiej dupy, nie odpuści, Ewa wstała odchodziła od stołu, siedziałem i parzyłem się na nią z tyłu, dopiero teraz zauważyłem, miała nasobie wysokie, białe kozaki na obcasie i inne białe pończochy we wzorki, jej nowa, biała sukienka była bardzo krótka, widać było gdzie kończą się pończochy, widać było jej nagie uda gdzie nie było już pończoch,  wyglądała  kurewsko seksownie, kupił jej to wszystko, kupił aby ją w tym rżnąć, moją żonę, moją Ewę, podeszła do niego, obsługa hotelu, barman i inni wiedzieli, że bierze ją na rżnięcie, że ją posunie, wychodzili razem, wiedziała, że się na  nich patrzę, wiedziała, gdy wychodziła kręciła swoim zgrabnym tyłkiem ponętnie na boki , to tak jakby mówiła mi swoim ciałem – „on też, on tez zerżnie za chwilę tą pupkę w którą się tak patrzysz”, gdy byli w drzwiach odwróciła się w moją stronę, zatrzymali się na chwilę, ona stała zwrócona do mnie, przysunęła swój palec do ust, były pomalowane krwisto czerwoną szminką, włożyła go sobie powoli w te rozkoszne usta, obciągnęła swój paluszek, ten z obrączką, ten zobrączką, wiedziałem, te usta będą dziś jeździć na fiucie mojego szefa, na jego grubej pale. Ruszyli, chwycił ją dłonią za tyłek i wyszli, wsiedli do auta i odjechali.

- gratuluję żony – powiedział do mnie barman – piękna kobieta, zajebista – dodał – czy za rok – zamilkł na chwilę - czy jak pan z nią przyjedzie do nas, do naszych kolegów z hotelu, czy ja też mógłbym przyjść ? – zapytał się mnie, powiedzieli mu, powiedzieli o wszystkim  

 

- jasne – odpowiedziałem mu – zerżnie ją Pan za rok, zerżnie jeśli tego chce – dodałem, podszedłem do niego, zapłaciłem swój rachunek i wyszedłem do auta, uśmiechał się. Gdy byłem przy drzwiach, odezwał się

 

- proszę Pana, proszę Pana – powiedział do mnie, zawstydził się – Pan czegoś nie wie – dodał – w przyszłą sobotę, no wie Pan, przed jej wyjazdem do Arabii – mówił – ona – ciągnął powoli – ona może pójść na dyskotekę, ma iść sama, Pan ma zostać w domu, zostawiła mi swój numer, przyjdę tam, jesteśmy umówieni, Pana szef się zgodził, to będzie prędzej, za tydzień, za tydzień nie za rok zerżnę Pana piękną  żonę, piękną jest, pragnę jej, jej pupy, mój kutas będzie w niej, w jej wnętrzu, w jej wąziutkiej pochwie, zaopiekuję się nią, proszę być spokojnym, zerżnę ją dobrze, dobrze, zleje ją spermą w jej najskrytszym miejscu, w jej szparce, wleję ją głęboko w nią, wróci do Pana, na pewno, wróci, jak już będzie w domu,  Pan na nią będzie czekał, prawda ? prawda ? będzie Pan siedział w nocy na kanapie a ona stanie przed Panem, podsunie sukienkę do góry i zsunie swoje mokre majtki w dół, na uda, dotknie ich Pan, będą całe ze spermy,  dotknie Pan  jej mateczek, mokrych majteczek, jej uda też będą mokre z mojego białego nasienia, z mojej spermy, wleje ją w nią przed  waszym domem, przed waszymi drzwiami, ona oprze swoje dłonie o drzwi wejściowe waszego domu, wystawi mi tyłek do tyłu, podsunę jej sukienkę do góry, zobaczę ten boski tyłek przed sobą, zsunę jej majtki, wejdę w nią i będę ją stukać, wystukam ją przed jej domem, właśnie tam, będzie głośno piszczeć, obiecuję to Panu, będzie piszczeć, sąsiedzi podejdą do okien, będą widzieć jak rżnę Pana żonę od tyłu, na stojąco, na koniec, na sam koniec spuszczę się w nią, głęboko w jej cipkę, ta sperma którą Pan zobaczy na jej majtkach, na jej udach będzie świeża, bardzo świeża, wylana z moich jąder przed chwilą,  dotknie Pan jej majtek, mojej spermy na nich, dotknie Pan jej zerżniętej cipki, wsadzi w nią Pan swoje palce, będzie taka mokra, wilgotna tak jak Pan lubi, taka biała w środku, zalana, to będzie moja sperma, proszę o mnie pamiętać za tydzień, to będę  ja w jej wnętrzu, ja,  pragnę jej tak mocno, to już za tydzień, za tydzień, proszę na nią czekać, proszę czekać, zerżnę ją, zerżnę  – krzyczał za mną  uradowany.

 

- ładnie, już wiem co będzie w sobotę – pomyślałem i poszedłem do auta, była niedziela, odjechałem

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To koniec kolejnej części, dziękuję za uwagę :)

Teraz zamilknę na jakiś czas.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

może w przyszłą sobotę opiszę realny ślub i wesele Ewy z mężem jeśli chcecie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nadszedł  ten dzień, sobota, miała dyspensę przed jej wyjazdem za granicę, w poniedziałek leciała, ale dzisiejszego dnia chciała się nieźle zabawić, zbliżała się 21 godzina.

dziś wychodzę, pamiętasz ? -   zapytała mnie

wiem, idziesz potańczyć –  odpowiedziałem, uśmiechnęła się

może – powiedziała – może pomożesz mi, pomożesz mi się ubrać, jestem taką bezbronną i niezdecydowaną kobietką, nie wiem co mam na siebie włożyć –  dodała, cholera trzy szafki ciuchów, pełno pończoch, seksownej bielizny, butów.

Jeśli prosisz to ok – odpowiedziałem.

kochanie, kochanie podejdź na chwilkę – powiedziała, wszedłem, zobaczyłem ją, była cała namydlona, stała – opłukasz ze mnie to wszystko ? Pomożesz mi – dodała,

podobam ci się ? - podobam ? - zapytała, była już naga, woda lała się na nią, nie przestawałem jej na nią lać. - wiem, wiem – powiedziała, uśmiechnęła się – lubisz mnie taką, lubisz jak na moje piersi tryska płyn, lubisz jak mam go na swoim brzuch, na twarzy, dużo płynu – mówiąc to odwróciła się – spryskaj mi tyłek, spryskaj go kochanie – zrobiłem jak chciała, lałem na jej pupkę ciepłą wodę z prysznica – odwróciła się – tak bardzo to   lubię – powiedziała – tak bardzo lubię jak na mój tyłeczek tryska coś ciepłego, gorącego, tak bardzo tego dziś pragnę, za chwilę wychodzę więc spryskaj mnie dobrze tą gorącą wodą, moją pupę, zgrabną pupę – pochyliła się do przodu, wypięła swój tyłek – tam, teraz tam mnie zlej, zlej mnie proszę cie – wskazała swoim delikatnym paluszkiem na swój skarb – skarbie – mówiła – skarbie nie wiesz jak bardzo, jak bardzo pragnę aby mnie tam dziś ktoś dobrze spryskał swoim ciepłym, gęstym płynem, tak tego potrzebuję, tak mocno, nawet nie możesz sobie tego wyobrazić jak bardzo tego potrzebuję, chcę aby ktoś mnie  dokładnie dziś tam ochlapał, tak jak teraz, tak jak ty lejesz na mnie tą wodę – mówiła – powycieraj mnie teraz, powycieraj ty mały świntuchu, jak mogłeś, jak mogłeś doprowadzić mnie do takiego stanu – dodała uśmiechając się do mnie.

Pomożesz mi się ubrać ? - zapytała

ubieraj mnie, ubieraj dla niego – powiedziała, wsunąłem jej jedną pończochę, potem drugą

teraz buty, buty – powiedziała, gdy już je miała na sobie odwróciła się, pończochy czarny, mocny szew z tyłu, wypięła lekko tyłek – wsuń mi te majteczki  – powiedziała, wykonałem zadanie, założyła biustonosz, biały dla kontrastu, przykrywał dolną część jej piersi, wystarczyło lekko go odsunąć aby zobaczyć jej sutki, poszła do szafy wyciągnęła czarną bardzo krótką sukienkę, włożyła ją –  zapnij mnie, zapnij zamek – zrobiłem jak chciała – wiesz, możesz zapiąć mi ten zamek ale dziś, dziś ktoś inny będzie  mnie zapinał, tak jak ty teraz, zapnie mnie od tyłu, od tyłu – popatrzyłem się na nią, sukienka miała duży dekolt, jej cyce praktycznie były na zewnątrz – coś nie tak ? - zapytała - coś jest nie tak ? Sukienka za długa ? Jest może za mało obcisła ? - cholera, pomyślałem, moja żona ze mną igrała, sukienka opinała   dokładnie jej ciało, uwidaczniała jej biodra i wąską talię, jej pupka prezentowała się wyśmienicie, nic tylko rżnąć, tylko   rżnąć, jej długość, co tu mówić, ona zakrywała tylko jej pośladki, całe jej smukłe, zajebiście zgrabne i długie nogi były odkryte, wiedziałem, że jak wyjdzie to każdy facet na tej pieprzonej dyskotece, każdy małolat i każdy pięćdziesięciolatek   będzie o niej marzył, będzie chciał aby rozchyliła przed nim te swoje ubrane w pończochy uda, będzie chciał w nią wejść swoim fiutem i wypolerować nim jej wąskie i śliskie wnętrze, będzie chciał w nią na koniec  wstrzykną swoją białą, męską spermę aby ją sobą zaznaczyć.

Dla kogo ty się tak szykujesz –  zapytałem jej

nie powiem ci, ktoś się na pewno znajdzie – odpowiedziała mi, stała tyłem do mnie

 a ten barman z hotelu – padła moja odpowiedź

 masz pecha, mylisz się – odpowiedziała – nie dostał urlopu – pokazała mi smsa o tej treści, mówiąc to chwyciła mnie z rękę i zaprowadziła do salonu

 

Usiadłem na kanapie, stanęła przede mną, oddaliła się trochę, kurcze jak ona ponętnie wyglądała, jak bosko, bardzo seksownie, bardzo, zaczęła tańczyć, to nie był zwykły taniec, to był taniec o zabarwieniu mocno erotycznym, uginała się na kolanach, jeździła swoją prawie nagą pupą w dół i do góry, odwracała się ode mnie, wstałem podszedłem do niej, odwróciła się i przysunęła swoje pośladki do mojego penisa, chwyciła mnie z tyłu za szyję, zaczęła jeździć swoją pupką po moim ubranym w spodnie fiucie z góry na dół, jeździła i jeździła, celowo przy tym podwinęła do góry swoją spódniczkę, jej tyłek był przykryty do połowy, stał mi

 

- naprawdę myślisz – mówiła do mnie – że nikt się nie znajdzie ? Myślisz, że nikt nie będzie chciał zbadać dziś w nocy twojej żony ? nie będzie chciał poznać jej wnętrza ? dowiedzieć jaka jest w środku ? Jaka jest przytulna, wilgotna i mięciutka ? myślisz, że nie znajdzie się dziś ogier który mnie posiądzie ? Samiec który mnie pokryje ? Tak myślisz ? Nie wierzysz we mnie ? - odsunęła się na dwa metry od mnie, zsunęła majtki lekko w dół, zobaczyłem jej skarb – ok – kontynuowała – jeśli sądzisz, że jestem taka „pusta” w środku, to dziś ci coś w sobie przyniosę, coś ciepłego, mokrego  i białego, właśnie tu, tu – wskazała na swoją cipeczkę – za chwilę idę na dyskotekę, tam są rurki, grube rurki, pojeżdżę sobie dziś w nocy na jakiejś młodej, sztywnej rurce, na rurce z kremem, gęstym kremem, potańczę na rurce, długo, bardzo długo, patrz na telefon, patrz na niego – powiedziała, w tej właśnie chwili podjechała taksówka, wyszła i odjechała

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czekałem jak głupi ciul z telefonem w ręku na moją Ewę, dochodziła druga w nocy, „rżnie się, myślałem, „daje swojej dupy jakiemuś małolatowi, pewno zabrał ją gdzieś do hotelu i ją posuwa” - takie myśli mi towarzyszyły, chciałem już iść spać ale nagle zagrał mój telefon

 

SMS:

 

„Bierz taksówkę i po mnie przyjedź, czekam pod dyskoteką”

 

No tak – pomyślałem – łowy   się nie udały

Zadzwoniłem po taksówkę, przyjechała, jechaliśmy około 25 minut, dyskoteka była za miastem, podjechaliśmy, Ewa stała z jakimś młodym chłopakiem, nie przyglądałem mu się, siedziałem z tyłu, za kierowcą, Ewa usiadła z przodu, małolat obok mnie, jechaliśmy,  auto było duże, było w nim sporo miejsca, widziałem jak facet z kierownicą zerka w stronę mojej żony, zagląda na jej nogi, obcina ją wzrokiem, widziała to, widziała, wiedziała że rżnie ją w swoich myślach, to nie był młody mężczyzna, miał około 55 lat, siwy, łysiejący, gapił się na jej nogi, całe były odkryte, spoglądała na niego i uśmiechała się zalotnie, 

- puszcza pan taką żonę samą na dyskotekę ? – zapytał się mnie – to niebezpieczne – dodał – niech Pan zobaczy jak ona wygląda, to bardzo niebezpieczne

 

Ewa w pewnym momencie przesunęła  swoją pupę do przodu, i tak krótka sukienka podwinęła się, on wtedy zrobił dziwną minę wciąż ją obcinając, popatrzyłem na nią, na jej uda, były złączone, zauważyłem już, wiedziałem dlaczego on tak się w nią wpatruje, jej wzgórze łonowe było odsłonięte, nie miała majtek na sobie, on patrzył się, ona po chwili rozsunęła uda na bok, zobaczył jej wygolony  srom, zobaczył jej piękną cipeczkę.

proszę Pana – powiedziała do   niego – tak dobrze Pan jeździ, czy ja mogła bym sobie troszkę   pojeździć – mówiła – usiadła bym tu – mówiąc to   położyła swoją dłoń na jego udzie i zaczęła go po nim   głaskać, dochodziła prawie do jego krocza, facet głośno   przełknął ślinę - usiadła bym, tu, za kierownicą, co Pan na   to ? Zatrzyma się Pan na chwile a ja sobie pojeżdżę, ok ? -   Facet kiwnął twierdząco głową – czy ja – kontynuowała Ewa   – zanim dojedziemy czy ja mogła był troszkę poćwiczyć zmianę   biegów ? - mówiąc to rozpięła mu szybko rozporek i wyciągnęła   jego kutasa na wierzch, wciąż gapił się na nią, chwilę na   drogę, chwilę na jej uda, na jej srom, chwilę na jej młodą dłoń   na swoim fiucie. Zaczęła gładzić palcami jego koniuszek, jego   penis szybko się podniósł – widzę że sprawny  technicznie ma   Pan ten sprzęt, niezły ma Pan ten lewarek, proszę Pana, a co jeśli będę jeździć szybko, bardzo szybko, na szóstce i Pana skrzynia biegów nie wytrzyma i wyleje się z niej olej ? Pobrudzi mnie wtedy – mówiąc to przesunęła dłoń na jego jądra, masowała je dokładnie – a może ? A może chciałby Pan jednak zaparkować w garażu swój sprzęt i wymienić olej w swojej skrzyni biegów na nowy ? Proszę się nie martwić, zapewnię Panu dobrą obsługę – mówiąc to wypięła się z pasów, zgięła się w jego stronę, pochyliła na usta nad jego kutasem i energicznym ruchem wzięła go do środka, zaczęła mu obciągać

pierwszorzędny serwis, pierwszorzędny – powiedział – ale dupa, ale dupa, całego mi bierze, całego

ty suczko, ty młoda suczko – powiedział – wyjebię cie, wyjebię ci tą wilgotną szparkę – dodał, była noc ale księżyc był w pełni, oświetlał wnętrze  auta – na razie się suwaj tą zgrabną dupą na moim fiucie ale za chwilę, za chwilę wystukam cię  tak, że będziesz mnie błagała o jeszcze – jej uda, jej łydki były obok jego rąk, chwycił ja mocno dwoma rękami po obu stronach za kostki, bardzo mocno, poczuła tą siłę, pomimo tego, że to ona na nim jeździła poczuła jego męską dominację, jego siłę, podnieciła się, trzymał jej kostki, wiedziałem już, że facet zerżnął już nie jedną kobietę, teraz przyszła pora na Ewę, na moją żonę. Pieprzyli się.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Mężuś

jak zwykle perfekt opowiadanie ,pisz :mrgreen: następne

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...