O tych trzech i reszcie

[sfinksi 104]

Staliśmy tak z Jolką na tym parkingu i rozmawialiśmy.

 

• rżnął mnie – mówiła do mnie – ten stary, długi i doświadczony kutas mnie rżnął, powiem ci coś, powiem w tajemnicy, zerżnął mnie jak tak dobrze jak nikt dotąd, mam na myśli mojego męża, mojego Waldusia, ten spory fiut który się we mnie ślizgał tej nocy w akademiku doprowadził mnie wbrew mojej woli do szaleństwa, mam teraz problem, jak jestem z mężem, jak się z nim kocham wyobrażam sobie, że ten długi kutas mnie rżnie, że mnie penetruje, zamykam oczy i wyobrażam sobie jak we mnie wchodzi, wchodzi cały, do środka, do mojego wnętrza, mam w sobie fiuta męża a myślę o innym, tak jest za każdym razem, za każdym, nie mogę przestać o nim myśleć, wiesz dlaczego ? Chcesz wiedzieć ? Powiedzieć ci co on mi zrobił ? - zapytała

• mów – odparłem jej

[sfinksi 104]

• powiem ci, powiem – odpowiedziała – ten fiut ślizgał się w mojej mokrej szparce, suwał się w niej coraz szybciej, nie umiałam się opanować, robił solidnie swoją robotę, starannie mnie pieprzył, rżnął mnie bez ceregieli, bez litości, nikomu jeszcze o tym nie mówiłam ale musisz wiedzieć, że jego kutas był z innego świata, był lepszy od fiuta mojego Waldka, jego penis był co najmniej o dwie klasy wyższej jakości od penisa mojego kochanego męża, kocham Waldka, musisz to wiedzieć ale ten starszy Pan doprowadzał mnie powoli do szaleństwa, muszę obiektywnie przyznać, że ten fiut robił ze mną co chciał i jak chciał, orgazm był blisko, chłopcy przymali moje ręce, rozszerzyłam palce w dłoni, ta gówniarzeria to zauważyła, dwóch z nich leżało po moich bokach, podali mi swoje dłonie, chwyciłam je mocno, mocno ściskałam, już nawet się nie broniłam, trzymali mnie za dłonie, patrzyli na moją twarz, odwróciłam twarz w kierunku jednego z nich, popatrzył się na mnie, patrzył z litością, widział moje podniecenie, widział co robi ze mną ten długi kutas, doświadczony kutas

• bardzo grzeczna suczka – powiedział małolat patrząc się prosto w moje oczy – można było tak od razu a nie udawać, grzeczna lalunia, bardzo grzeczna – mówił – wrócisz do nas, prawda ? Wrócisz tu jeszcze nie raz, mam rację ? - zapytał

• tak – odpowiedziałam – tak, wrócę, wrócę, do klubu studenckiego, znajdę was, znajdę, wrócę tu, obiecuję, naprawdę – orgazm się zaczął, był ogromny, jak nigdy dotąd, zaczęłam piszczeć z rozkoszy, piszczałam głośno, zapewne było mnie słychać na całym korytarzu, po chwili otworzyły się drzwi do pokoju, jakiś inny małolat wszedł do środka

• co jest ? kolejna czyjaś żonka na trzepanko tyłeczka ? Pewno ma marnego fiuta w domu dlatego tu jest - powiedział – wiedziałem, że to ty, wiedziałem, że to twoja robota, jak kobieta tak piszczy to musi być Romek – mówił , tak miał na imię fiut który mnie rżnął – nasz portier to ma branie – powiedział, zobaczył Kaśkę i dodał – a Pani następna w kolejce ? - zapytał

• nie, nie – odpowiedziała moja przyjaciółka – koleżanka ma potrzeby, koleżanka, ja nie – odpowiedziała Kaśka i uśmiechnęła się głupkowato

• Romek, ty to się narżniesz tych zamężnych dupek – powiedział małolat który wszedł przed chwilą

podoba się ?

[metfryt 476]

Podoba sie:)

[sfinksi 104]

• znam się dobrze na tej robocie – powiedział Romek

• coś mi się wydaje mała – mówił ten gówniarz – że nikt cię tak dobrze jeszcze nie zerżnął, zgadza się ? - mówił – powiedz mi, gdzie jest twój mąż, przyprowadził cię tu do klubu, oddał w ręce moich kolegów i poprosił ich o solidne zerżnięcie ? Czeka na ciebie w klubie ? Tak ? Widzisz, moi koledzy są ok, poprosili naszego starszego kumpla Romka aby ich wsparł swoim doświadczeniem, zawsze tak robią, mają dzięki temu gwarancję, są pewni, że tu wrócisz nie raz, wyznaj mi szczerze, solidny jest ten kutas który jeździ teraz w tobie, zgadza się ? Twój mąż powinien być usatysfakcjonowany po tej nocy, opowiesz mu ze szczegółami jaki fiut cię zerżnął ? Powiesz mężowi, że to był najlepszy seks jaki miałaś do tej pory ?

• Tak – odpowiedziałam, orgazm trwał, poczułam przy swoich ustach usta tego gówniarza który mówił do mnie przed sekundą, pochylił się nade mną, rozchyliłam je, wystawiłam język, zaczęliśmy się całować, bardzo namiętnie, nasze języczki pracowały w czasie gdy długi penis Romka robił we mnie sprawnie swoją robotę, wciąż piszczałam z rozkoszy.

[sfinksi 104]

• dasz się zerżnąć ? - odsunął swoje usta od moich i powiedział – przyjdziesz jutro do mojego pokoju ? Powiedzmy o 20 wieczorem, dasz się puknąć ? Dasz mi ? - zapytał

• a będzie ? - odpowiedziałam

• kto ? - zapytał się mnie

• Romek, będzie portier ? Będzie ? - zapytałam się

• stary – powiedział małolat do Romana który wciąż jeździł swoim kutasem w mojej biednej cipce – ty ją rżniesz tak, że on nie będzie chciała do końca swojego życia innego fiuta niż twój, jak ty to robisz ? Naucz nas, widzę, że ta dojrzała suczka będzie tu przychodzić co wieczór do ciebie, dla twojego fiuta, ta malutka lalunia jest wyjątkowa.

[amozetak 1]

świetne

[sfinksi 104]

dzięki, staram się

[sfinksi 104]

• dałaś się tak rżnąć ? - zapytałem się Jolki – a Waldek ? Nie masz wyrzutów sumienia ? Nie skoda ci go ? Co ?

• Waldek ? - odpowiedziała mi – powiem ci coś, gdybym ktoś zaproponował mi drugi raz to samo, gdybym miała okazję po raz drugi mieć w sobie takiego fiuta, zrobiła bym to, wystawiła bym tym razem sama z własnej woli swój tyłek po raz kolejny na rżnięcie przez takiego dobrego fiuta, położyła bym pupkę na skraju łóżka, moje nogi same poszyły by na bok po czym wpuściła bym go do środka, pozwoliła bym się pieprzyć, zrobiła bym to po raz kolejny, Waldek ? O czym ty mówisz ? Nie można go porównywać do Romka, Romek jest z innej bajki, kocham męża, kocham nad życie, musisz to wiedzieć ale w porównaniu do Romka, to co nosi w swoich spodniach jest mierne, bardzo mierne, zdałam sobie sprawę, że do tej nocy nie wiedziałam co to konkretny, męski penis w moim wnętrzu, nie wiedziałam tego, ta noc mnie odmieniła, wiem już że jestem suczką, oddaną suczką Romka, myślę o nim, o jego długim, zwinnym penisie, jest pewien problem, seks z Waldkiem nie sprawia mi już przyjemności, oddaje się mu to prawda ale za każdym razem myślę sobie o tym jaki jest cienki, myślę sobie: „boże, ale masz marną fujarę, twój kutas nie jest w stanie mnie zaspokoić, nie jest w stanie dać mi pełni rozkoszy, kocham cię, nie odejdę od ciebie ale od pewnego momentu w moim życiu myślę o pewnej, długiej fujarze która dała mi to czego ty nigdy nie potrafiłeś mi dać i czego zapewne nigdy mi już nie dasz, możesz być moim mężem, chcę tego ale chcę mieć w sobie coś konkretnego, potrzebuję męskiego kutasa który mnie dobrze zerżnie, doprowadzi na skraj obłędu, ty go nie masz, niestety, możesz mnie rżnąć a moje myśli będą gdzie indziej, gdy się we mnie ślizgasz, gdy jesteś we mnie myślę o nim, myślę, że pieprzy, że mnie posuwa bez litości, że daje mi rozkosz”, więc słuchaj, rozumiem twoją Ewę, rozumiem ją, nie dziw się jej, że pieprzy się na boku z gówniarzami, gdybym miała tyle odwagi co ona, też bym tak robiła.

• Boisz się ? - zapytałem – boisz się że Waldek się dowie co się stało ? Że ta Kaśka mu wygada ? Tak

• słuchaj dalej, to nie wszystko co wydarzyło się tej nocy, nie dowie się, Waldek się nie dowie nigdy. - odpowiedziała mi

[sfinksi 104]

Rżnął mnie, Romek mnie pieprzył, pieprzył coraz silniej, szybciej i mocniej, jak nikt dotąd, jak nikt, do tego momentu byłam dobrze ułożoną i wierną żoną, ale on nie miał dla mnie litości, posuwał mnie jak dziwkę – mówiła Ewa do mnie – orgazm trwał – Dziękuję, dziękuję – piszczałam

• podziękujesz za chwilę – powiedział do mnie Romek i suwał się szybko i zwinnie swoim fiutem w moim wnętrzu

• ta z niespodzianką ? Rozumiem ? - powiedział jeden z małolatów, nie wiedziałam o co chodzi, nie wiedziałam, moja pochwa cała falowała, fala rozkoszy przeszywała raz po raz moje ciało, orgazm po orgazmie, kolejny silniejszy od poprzedniego, jeden za drugim, piszczałam głośno, piszczałam, Kaśka to widziała

• ja pierdziele – powiedziała – twój Waldek nie był by zadowolony, nie chcę nawet o tym myśleć co by było gdyby się dowiedział

• zamknij się - odpowiedziałam jej, czułam jak moja pochwa cała faluje, ten 55-cio letni kutas dał mi taką rozkosz jakiej nie przeżyłam do tej pory, nie myślałam o mężu, nie myślałam o nim, poczułam jak moja macica zaczyn się powoli otwierać, była gotowa na przyjęcie w siebie spermy, męskiej spermy, poczułam że czubek jego fiuta znalazł się przy jej rozwartym wejściu, wiedziałam, czułam że zaraz tam tryśnie, że zaraz się spuści, że zleje mnie swoim nasieniem w miejscu w które nikt dotąd się nie spuszczał, po chwili poczułam silny ból połączony z rozkoszą, zaczęłam krzyczeć, głośno krzyczeć, ten kutas, ten stary długi kutas wszedł w moją kobiecość, portier a właściwie jego zwinny fiut wtargnął przez rozwarte wejście do mojego środka, czubek jego penisa był w mojej macicy, krzyczałam, głośno krzyczałam, ogromny ból i ogromna rozkosz połączone razem, jeden z gówniarzy głaskał mnie delikatnie dłonią po policzku, wszyscy patrzyli na moje krocze, poczułam to, po chwili poczułam jak pierwsza kropla jego spermy ląduje we mnie, czułam na jej ściankach jak wystrzelił swoim nasieniem wprost w moją kobiecość, zaczął mnie zalewać, zalewać nasieniem, czułam to mocno, czułam jak mnie całą napełnia męskim płynem w środku, chłopcy wiedzieli co się dzieje, wiedzieli co zrobił, orgazm był ogromny, orgazm i ból

• zatankuj ją do pełna – powiedział jeden z małolatów – zatankuj ją pod korek – dodał, Kaśka nie wiedziała co się dzieje, ona jedyna nie wiedziała co się stało

• Jolka co ci się dzieje ? – zapytała mnie – co Pan z nią robi ? Co pan jej zrobił ? Jolka powiedz mi, powiedz co się ci dzieje, może jednak powinnam zadzwonić po Waldka, niech tu przyjedzie bo inaczej stąd nie wyjdziemy, co jest z tobą ? Co ci się stało ? Powiedz mi – mówiła moja koleżanka

• teraz możesz mi podziękować – powiedział portier Romek, wlał wprost w moją macicę swoje nasienie, spryskał mnie, spryskał swoją spermą moją kobiecość, nie wychodził, wciąż tam był – teraz możesz mi podziękować – dodał, chłopcy głaskali moje ciało, moje uda, moją twarz, piersi, ich dłonie lubieżnie mnie obmacywały

• dobra robota Romek – powiedział jeden ze studentów – wrócisz tu malutka prawda ? - zapytał mnie – wrócisz do nas, jesteśmy pewni, teraz tak.

• Jutro – powiedziałam – o 17, Ogrodowa 47, tam mieszkam, przyjedźcie, bądźcie wszyscy, będziesz Romek ? Przyjedziesz do mnie, do mojego domu, zobaczysz jak mieszkam, przyjedziesz ? Poznam cię z moim mężem, chcę abyś go poznał, co ? - nic nie odpowiedział

• Jolka przeginasz – powiedziała Kaśka, w tym czasie portier zaczął powoli wychodzić, wysuwał się z mojej kobiecości, z mojej macicy, zamykała się, wychodził powoli aby żadna kropla jego spermy nie wydostała się na zewnątrz, wyszedł, poczułam nagle, że znów mnie delikatnie suwa swoim fiutem – przeginasz mówię ci, chodźmy już do domu, chodź już – mówiła, portier znów mnie delikatnie rżnął, bardzo powoli, poczułam po chwili że znów się spryskał, poczułam jak leje we mnie swoją spermę, tym razem zaznaczył moją pochwę, patrzył mi głęboko w oczy i spuszczał się po raz kolejny, nasienia było dużo, bardzo dużo, byłam cała mokra, zalana w środku, zaznaczył mnie całą.

• Teraz może pani wracać do domu – powiedział

• wracamy Kaśka – powiedziałam – zamówcie taksówkę - dodałam

- odwiozę panią, zawiozę Panią pod sam dom – powiedział portier – skończyłem już dniówkę – odwiozę Panią do męża, odwiozę – zaczęłam się bać, Kaśka to pepla, bałam się, że wszystko wygada.

[sfinksi 104]

• ubrałam się – mówiła Jolka do mnie – wychodziliśmy z pokoju, zatrzymałam się przy drzwiach, odwróciłam się

• pożegnamy się ? - zapytałam małolatów, podeszli do mnie, podchodzili pojedynczo, całowałam się z nimi, całowałam namiętnie – wrócę, zobaczycie – powiedziałam im – coś wymyślę, jutro o 17 u mnie, pamiętajcie – była 3 w nocy, mój Waldek był już 2 godziny w domu, wracałam do niego, wracałam do męża zerżnięta po raz pierwszy innym kutasem, pełna jego nasienia, nie znałam tego uczucia do tej pory, nie znałam go, było w tym coś podniecającego, byłam dumna, byłam dumna, że ktoś w końcu mnie solidnie zerżnął, że spryskał mnie w środku, po raz pierwszy miałam w sobie męskie nasienie, to był pierwszy raz, boskie uczucie, mój Waldek i te jego prezerwatywy, szłam po schodach w dół i czułam jaka jestem mokra, czułam mocno co tek kutas ze mną zrobił, dochodziliśmy do auta, drzwi się otworzyły, usiadłam z przodu, Romek usiadł za kierownicą, odpalił auto, ruszył, do domu mieliśmy około 15 minut drogi, Kaśka siedziała z tyłu, Romek rozpiął swój rozporek i wyciągnął swojego fiuta, wciąż mu stał, bite 30 cm wystające z rozporka

• do roboty – mówiąc to chwycił mnie z tyłu za włosy i pociągnął moją głowę w stronę swojego krocza

• mało ci ? - zapytałam

• widzę, że chcesz abyśmy skończyli u ciebie w domu, tak ? Ciekawe co na to twój mąż ? Jest już w domu, prawda ? - zapytał, nie miałam wyjścia, nie miałam, zaczęłam mu ciągnąc – staraj się, staraj – powiedział – śliczną masz buźkę i te usteczka, ma być do końca, do końca a jak nie zdążysz to kończymy u ciebie – dodał, zacisnęłam mocno usta na jego długim fiucie, ciągnęłam mu starannie, ciągnęłam dobrze, Kaśka siedziała z tyłu, widziała jak cały jego kutas znikał co chwilę w moich ustach, widziała jak nad nim pracuję

• Jolka ja ciebie nie rozumiem – powiedziała – jak ty teraz wrócisz do domu, jak spojrzysz Waldkowi w oczy, módl się żeby już spał, módl się o to.