Skocz do zawartości
sfinksi

O tych trzech i reszcie

Rekomendowane odpowiedzi

proponuje zglosic tworczosc Sfinksi do nagrody Pulitzera :klaszcze::dobre: jedno za najlepszych opowiadan jakie ostatnio czytalem

 

aż się zawstydziłem :)
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Poniedziałek, wiadomo, wyprawa do sklepu. Ewa wstała wcześniej niż zwykle, przyszła do mnie do kuchni.

  • wiesz – powiedziała – wysłałam SMS`a do Pawła ze sklepu, niech mi coś przyszykują, jutro wtorek, pamiętasz, przychodzi do mnie twój szef, Rafał, potrzebujemy dla mnie białe ciuchy, białą bieliznę, wiesz jaki on jest wymagający, twoja panna młoda mu się marzy, cieszysz się chyba, zależy ci na pracy, prawda ? - zapytała się mnie, była w krótkiej koszuli nocnej, stojąc przede mną potarła udami o siebie i uśmiechnęła w ten swój zabójczy sposób, dając mi znak, że zostanie drugi kolejny raz puknięta przez mojego szefa. - No ale dzisiaj sklep – dodała i uśmiechnęła się.
Minęło parę minut, piknął jej telefon, SMS, przeczytała
  • zmiana planów, chłopcy załatwili mi coś, o siedemnastej zaraz po zamknięciu sklepu przyjedzie nowy towar, przywiezie go sam właściciel hurtowni, zawieziesz mnie po pracy na siedemnastą ? OK ? - zapytała – przyjedziesz po mnie ?
  • dobra, zawiozę cie, co mam ci powiedzieć, lepiej żeby Rafał był jutro zadowolony, nie możemy sobie pozwolić na to abym stracił tą pracę, dobrze mi płaci – odpowiedziałem. - jak będziesz chciała wracać to zadzwoń, przyjadę - dodałem
Żona została w domu, ja w pracy, gdy wróciłem już się krzątała po domu, chciała już wyjść do tego sklepu, zawiozłem ją, wyszła z auta, pod sklepem stało czarne luksusowe AUDI. - przyjęcie „towaru” - pomyślałem – ciekawe jakiego. Weszła do sklepu, pojechałem do domu.

 

Około dziewiętnastej zadzwoniła

  • zaraz będę w domu, nie musisz przyjeżdżać, ma mnie kto podwieźć.- powiedziała
  • Ok – rozłączyłem się
Byłem w salonie, patrzyłem przez okno, podjechało AUDI które stało pod sklepem, zatrzymało się, stało chwilkę, moja żona w środku, ktoś kierował, w jej wieku, przystojny i zadbany, - bogaty facet – pomyślałem - otworzyły się drzwi auta i to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania, moja żona najpierw wystawiła nogi z auta na zewnątrz, była ubrana w wysokie białe kozaki na wysokim obcasie, białe pończochy, chciała wysiąść lecz kierowca chwycił ją za ramię, pociągnął i pocałował namiętnie, odwzajemniła, wisiała tak pochylona nad jego kolanami około minuty, całowali się, trzymał ją pod sobą, nogi na autem. Wysiadła, idąc do domu widziała mnie w oknie, szła, facet w aucie patrzył się na nią, obserwował z tyłu, kręciła pupą patrząc się na mnie, wiedziała, że kierowca jeszcze nie odjechał, położyła jedną rękę w białej rękawiczce na tyłku, podciągnęła lekko białą bardzo krótką spódniczkę od góry, zobaczyłem koniec jej pończoch i kawałek nagiego ciała na udach, szła tak powoli.

 

Otworzyłem jej drzwi, Audi odjechało.

  • kto to ? - zapytałem
  • znajomy – odpowiedziała – później ci powiem, powiedz mi lepiej jak wyglądam ? Jak panna młoda ? - zapytała
Było tak, wyglądała jak panna młoda, wyglądała jak gwiazda porno chwilę przed ślubem, białe, długie kozaki na obcasie zakrywające jej łydki do 2/3 wysokości, białe, jedwabne pończochy we wzorki na pasie, bardzo krótka obcisła spódniczka, biała, seksowna, ciasna marynareczka opinająca jaj kształty z dużą talią, a przez to widoczny śliczny biustonosz na jej krągłych piersiach, białe, długie koronkowe rękawiczki na dłoniach. Jak panna młoda.
  • ile to wszystko kosztowało ? - zapytałem
  • zapłaciłam – odpowiedziała z uśmiechem i zadowoleniem
  • jak ? Nie miałaś pieniędzy – odpowiedziałem jej
  • zapłaciłam i koniec, powiem ci wszystko chcesz ? Powiem ci pod warunkiem, że puścisz mnie za tydzień na przyjęcie – zamilkła na chwilę i dokończyła erotycznym głosem – towaru.
  • Mów – powiedziałem
  • więc chłopcy zamówili specjalną dostawę, szef hurtowni przyjechał osobiście, Grześ, ten co mnie podwiózł do domu, przywiózł to wszystko co mam na sobie, było normalnie, miałam nadzieje, że mnie w tym Paweł i Tomek ze sklepu bzykną ale nic z tego, chodźmy do lustra, chcę się zobaczyć – mówiła, poszliśmy do lustra, stanęła przodem – więc jak ci mówiłam miałam ochotę na to że mnie przelecą, jak zawsze ale nic z tego – podszedłem do niej, pięknie pachniała.
  • Co to za zapach – zapytałem
  • A to to – wyjęła z torebki ekskluzywną i drogą perfumę – to też od Grzesia – dodała – podoba ci się ten zapach ? - dodała
  • ile ? - powiedziałem
  • To prezent – mówiła
  • więc Grześ powiedział, że dostanę to wszystko od niego za sex, nie mamy kasy, muszę jutro jakoś wyglądać, chłopcy mnie rozebrali a on odsłonił kotarę, widział mnie nagą, zaproponował to, powiedziałam że się zastanowię, ubrali mnie w te ciuchy, wyglądałam bosko, zgodziłam się, ale on powiedział, że na jego warunkach, więc nie miałam nic do stracenia, zgodziłam się.
  • Mów dalej – powiedziałem
  • ciągle byliśmy w tej przebieralni, zawiązali mi oczy zwiniętą chustą, chwycili mnie za ręce, złączyli je, nic nie widziałam, poczułam na dłoniach grubą linę, związali mi ręce w nadgarstkach, nagle poczułam że moje związane ręce unoszą się do góry, rozwiązali oczy – o tyle dobrze – pomyślałam, popatrzyłam do góry, na ręce, lina była zaczepiona o hak na suficie, stałam, zrobiło mi się gorąco, odwrócona byłam do lustra twarzą, ręce do góry, lina lekko poluzowana, wtedy Grzesiek podszedł do mnie od tyłu, rozpiął mi guziki marynarki, zobaczył moje piersi , zobacz takie – rozpięła przy mnie przed lustrem marynarkę, zobaczyłem jej stanik, okrywał tylko dolną część piersi lekko zasłaniając jej sutki – on stał za mną, zobaczył moje piersi w lustrze tak jak ty je teraz widzisz, zaczął je pieścić rękoma, pieścił i pieścił, potem powoli zsunął materiał stanika z moich sutek, widział je dobrze w lustrze, moje sutki, sterczące, nagie sutki, bezbronne, popatrzył się w moje oczy, do lustra, potem podszedł z boku, z lewej strony, zaczął ustami pieścić moją lewą pierś, lewy sutek, długo, ssał tak długo, ja pochylona z rękami do góry a on przy mojej prawie nagiej piersi, całował ją, całował słodko, to samo zrobił z prawą. Poszedł potem do tyłu, chwycił za spódniczkę, podciągnął do góry, zobaczył tyłek, majteczki twojej żony, ten właśnie – chwyciła mnie za rękę i położyła na swoim zgrabnym tyłku – właśnie ten tyłek który teraz trzymasz, tyłek twojej kochanej Ewy, twojej żony, widział go, odchylił się lekko do tyłu, patrzył, rozchylił lekko moje uda na boki, powoli, rozstawiłam nogi, powolutku spuścił mi majteczki na uda, wisiałam tak z rękom do góry, nagą pupą, ugniatał ją dłońmi, tak dobrze, cudownie pieścił twoją Ewę, patrzył się na moje odbicie w lustrze, widziałam go, jego lubieżne spojrzenia, prosto w moje oczy, uciekałam nimi, nie miałam gdzie, widział moje prawie nagie piersi z odsłoniętymi sutkami, sterczącymi, moje nagie już krocze w lustrze, byłam taka mokra, taka mokra, rozpiął koszulę, poluzował pasek, rozpiął guzik i rozporek w spodniach, opadły, jego kutas powoli zagłębił się w mojej mokrej norce, bez żadnych oporów, jęknęłam głośno, usłyszał to, wisiałam tak z wypiętą pupą z jego fiutem w środku, pochylona do przodu, położył mi jedną lewą dłoń na barku, podciągnął mój tyłek w swoją stronę, wypięłam go mu, położył się swoim torsem i brzuchem na moich plecach gdy tak wisiałam na tej grubej linie, drugą dłonią zakrył mi usta, chwycił je mocno, oddychałam tylko przez nos, pokrył mnie całą, pokrył jak sukę, zaczął mnie taką bezbronną rżnąć, tak długo, bez opamiętania, leżał na mnie i ruchał mnie swoim penisem, taką mokrą, rżnął i rżnął bez końca, piszczałam, jęczałam, nie było słychać, tylko przez nos, a on mnie wciąż rżnął i wiesz ? - zapytała mnie – wiesz co ? I w końcu mnie zerżnął, w końcu to zrobił, spuścił się w mnie, w taką bezbronną, w taką niewinną, w moją cipkę, patrzył się w lustro jak lał we mnie swoją spermę, w moje oczy, w moje niewinne oczy, widział mnie całą, zobacz co on, obcy mężczyzna zrobił z twoją żoną, zobacz – chwyciła moją rękę i wsunęła sobie pod spódnicę, dotknąłem jej ud, były całe mokre, jej cipka ociekała spermą, nie miała majtek – powąchaj – powiedziała, wyjąłem dłoń z jej cipki i podsunąłem do twarzy – ten zapach też od niego dostałam, też prezent, byłam bezbronna, bezbronna – dodała. - zawieziesz mnie za tydzień ? - skończyła.
  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

normalnie poeta :) czekamy na wiecej

 

powoli mi się pomysły kończą, mam coś jeszcze do napisania, opiszę to może w sobotę i więcej wątków nie mam.

 

Jak na coś wpadnę to oczywiście się z chęcią podzielę :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

może by tak wyjazd z szefem na wczasy

 

albo bal biznesowy...

 

żona jako premia biznesowa dla kontrahenta

 

świetnie się czyta twoje opowiadania

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Twoje opowiadania są rewelacyjne. Pewnie napisze w imieniu Wszystkich: Nie przestawaj pisać. Wszyscy czekamy z niecierpliwością na dalsze przygody Ewy i jej męża.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Twoje opowiadania są rewelacyjne. Pewnie napisze w imieniu Wszystkich: Nie przestawaj pisać. Wszyscy czekamy z niecierpliwością na dalsze przygody Ewy i jej męża.

 

To nie jest tak, że ja mam głowę pełną pomysłów, pisałem już, że jeszcze jeden wątek z Ewą i jej mężem mam, opiszę go i więcej nic mi się na myśl nie nasuwa, mówiłem też, że jeśli coś ciekawego mi do głowy przyjdzie to się tym z wami podzielę. Ot takie przemyślenia ................

 

Jak to śpiewał Jaryczewski "Bo na to nie ma ceny, nie kupisz weny".

Po prostu wychodzę z założenia, że jak mam coś robić, to trzeba to robić dobrze, a jak nie mam nic do powiedzenia to siedzę cicho.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek mengrey

Może napisz jak to się zaczeło , wiemy że trzech osiłków bzykneło Ewę , a pózniej oczekiwali posłuszeństwa , może rozwiń wątek początku zaistniałej sytuacji ....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może napisz jak to się zaczeło , wiemy że trzech osiłków bzykneło Ewę , a pózniej oczekiwali posłuszeństwa , może rozwiń wątek początku zaistniałej sytuacji ....

 

ok - w sobotę i niedzielę

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...