O tych trzech i reszcie

[sfinksi 104]

nie urwane, nie zdążyłem dopisać po prostu

[Zed 134]

bardzo ciekawie opisane perypetie

Masz talent!

[sfinksi 104]

Kaśka prawie płakała jak mi to opowiadała

- i czego beczysz – zapytałam jej

- jestem dziwką – odpowiedziała mi – zwykła dziwką – dodała

- przestań – powiedziałam jej

- pieprzył mnie, ten portier mnie rżnął, patrzyłam się na zdjęcie męża a on mnie rżnął – mówiła - „-powiedz mu co teraz robisz, będziesz miała czyste sumienie, będziesz względem niego w porządku, wyznasz mu prawdę” - powiedział do mnie portier w czasie gdy ostro suwał się we mnie swoim kutasem, „- Tomeczku, wybacz mi, musisz coś wiedzieć, teraz gdy śpisz w domu, inny kutas po raz pierwszy penetruje moje wnętrze, w czasie gdy słodko śpisz, pieprzę się w akademiku, daję się rżnąć, pierwszy raz cię zdradzam, to mój pierwszy raz, wybacz mi to, nie umiałam się powstrzymać, wystawiłam swój tyłek a on we mnie wszedł, musisz wiedzieć coś jeszcze, jego kutas wchodzi we mnie tak głęboko, dochodzi tam gdzie ty nigdy nie byłeś, jest długi, bardzo długi, wchodzi we mnie cały, wchodzi głęboko w mój srom, pieprzy mnie, musisz mnie zrozumieć, potrzebowałam aby ktoś w końcu tam dotarł, do samego końca, twój penis jest zbyt krótki, zbyt mały, zrozum mnie, zrozum to, dlatego cię zdradzam, dlatego, potrzebuję solidnego kutasa we mnie, solidnego, porządnego rżnięcia” - mówiłam do zdjęcia, koleś rżnął mnie ostro, nie oszczędzał mnie.

[sfinksi 104]

- Jolka jestem suką – powiedziała do mnie

- nie myśl tak – odpowiedziałam jej

- słuchaj, pieprzył mnie wczoraj ten portier, trzymał mocno mój tyłek swoimi dłońmi i rżnął go, dałam mu, do tej pory był tylko mój Tomuś tylko on ale wczoraj dałam mu, dałam bez żadnego zastanawiania się, nie jestem w porządku wobec Tomka, niestety to prawda, trzymałam portfel ze zdjęciem męża przed oczami a w moim wnętrzu ślizgał się ten długi, obcy mi kutas.

- było ci dobrze ? - zapytałam jej

- przestań, proszę – odpowiedziała mi, wciąż cicho popłakiwała – powiem ci coś, on zapytał się mnie: „- którego kutasa wolisz, mojego czy męża ?” wiesz co mu odpowiedziałam ?, powiem ci, powiedziałam mu patrząc na zdjęcie Tomka: „- Tomuś, mój kochany Tomeczek, nawet nie wiesz jak wiele dla mnie znaczysz, zawsze będziesz dla mnie najważniejszy, kocham cię bardzo ale ten kutas który ślizga się we mnie jest taki zwinny, taki długi, nie to co twój, to twoja wina Tomek, ten kutas rżnie mnie co najmniej o dwie klasy lepiej od ciebie, jest lepszy od ciebie, dużo lepszy, nie masz się co z nim równać, rżnięcie z nim sprawia mi dużo więcej satysfakcji niż z tobą, miałam już dwa silne orgazmy, doprowadził mnie na szczyt dużo szybciej niż ty, wie co to rżnięcie, wie jak mi dogodzić, piszczę, zaciskam mocno zęby i głośno piszczę, nie tak jak z tobą, głośniej, dużo głośniej, powiem ci coś w tajemnicy, powiem ci, nie miałam jeszcze w życiu tak silnych orgazmów jak tych z nim, twój mizerny kutas nigdy nie dał mi tak dużo spełnienia jak jego, przez tyle lat małżeństwa nie dałeś mi tyle co on w tej chwili, to jest solidny fiut, duży, doświadczony penis który wie jak dać kobiecie szczęście, nie to co twój, nie umiałam się powstrzymać, nie mogłam zmarnować takiej okazji, chciałam go mieć, chciałam go poczuć w sobie, zasługuję na to, należy mi się konkretny, długi penis, fiut który mnie zerżnie tak dobrze, że będę o nim myśleć przez następny tydzień, Tomek, gdy wejdziesz we mnie zamknę oczy i wyobrażę sobie, że to właśnie on mnie rżnie, że to on mnie posuwa swoją konkretną pałą, zbliża się, kolejny orgazm jest już blisko, czy ty potrafiłeś przez te wszystkie lata doprowadzić mnie pod rząd do trzech orgazmów ? Więc zrozum mnie, zrozum, to twoja wina, to twoja wina, nie myśl o mnie źle, jestem kobietą, moja pochwa potrzebuje solidnego rżnięcia, potrzebuje aby ktoś ją wypolerował całą swoim kutasem, kocham cię mężu, bardzo cię kocham ale on jest lepszy, dużo lepszy od ciebie, znów piszczę, znów mnie doprowadził, wybacz mi, wybacz mi to”. - opowiadała mi Kaśka- Poczułam nagle jak czubek jego długiego fiuta zbliża się powoli do szyjki mojej macicy, w pewnym momencie poczułam jak w nią wchodzi, krzyknęłam w trakcie silnego orgazmu, zrobił mi to samo co tobie, wszedł tam, Jolka on wszedł prosto do mojej kobiecości, nie miał prezerwatywy, miałam je w sobie, nosiłam sobie jajeczko, trysnął, pierwsza kropla spermy zalała mnie, lał we mnie swoje nasienia, spryskał je, spryskał spermą moje jajeczko, wyprzedził go, wyprzedził mojego męża, Tomek zawsze używał prezerwatyw, ten sukinsyn mnie dopadł, dopadł swoją zdobycz, pierwszy raz w moim życiu samiec spryskał mnie spermą w środku, Jolka, on mnie wczoraj zapłodnił, zrobił to, zrobił przed Tomkiem, patrzyłam się na zdjęcie męża a on lał we mnie swoją spermę wprost na nie. Wychodził, wychodził ze mnie powoli, zamykała się z powrotem, zamykałam zapłodniona, głaskał mnie delikatnie po twarzy, głaskał czule, popatrzyłam na niego, wysunął się ze mnie już prawie cały, w mojej pochwie był już tylko czubek jego penisa, jego dłonie powędrowały na moją głowę, zebrał mi wszystkie włosy i chwycił mocno, pociągnął moją głowę do tyłu, wciąż patrzyłam na zdjęcie męża a on zaczął mnie brutalnie pieprzyć, rżnął mnie ostro jak dziwkę, nikt mnie tak do tej pory nie potraktował, „-przestań – powiedziałam do niego, przestań bo wszystko powiem mężowi, powiem że mnie zgwałciłeś” - nie zrobiło to na nim wrażenia, rżnął mnie, rżnął ostro, powiem ci coś Jolka, żaden facet nie wydupczył mnie do tej pory tak jak swojej dziwki ale on pieprzył mnie nie licząc się z tym czy chcę, czy nie, zrobił to, przeleciał mnie ostro tak jak bym była jego własnością, przeleciał jak sukę, nie umiałam się obronić, zerżnął mnie jak nikt dotąd, po chwili dopadł mnie orgazm, bardzo silny orgazm, piszczałam jak nigdy, patrzyłam na zdjęcie męża i głośno piszczałam z rozkoszy, po chwili poczułam, że znów mnie zalewa, poczułam jak tym razem tryska w moją pochwę spermą, orgazm trwał, miałam w sobie mnóstwo jego spermy, byłam nieprzytomna, dochodziłam powoli do siebie, dochodziłam zerżnięta, zalana w środku, ona zapytał: „-odwieźć Panią do męża ?”, kiwnęłam twierdząco głową, zeszliśmy na dół, wsiedliśmy do auta, ruszył, czułam jaka jestem, czułam w sobie spermę, pierwszy raz w życiu czułam w sobie spermę mężczyzny, odwoził mnie zapłodnioną do Tomka, zrobił to, wróciłam do domu, Tomek już spał, położyłam się obok niego, nie mogłam zasnąć – opowiedziała mi Kaśka

 

- co zrobiłaś po powrocie do domu ? Żałujesz tego ? - zapytałam się

[sfinksi 104]

- jak wracaliśmy autem do domu, jak mnie odwoził, zrobiłam to samo co ty – powiedziała do mnie Kaśka

- co ? - zapytałam

- obciągnęłam mu, Jolka on nawet mnie nie prosił, obciągnęłam mu w aucie z własnej woli – odpowiedziała mi

- widzę, że cię solidnie zerżnął – odparłam, wiedziałam, że koleś dogodził jej dużo lepiej od jej Tomeczka, że wystukał ją jak nikt dotąd

- jesteśmy dziwkami, jestem zwykłą dziwką, nigdy nie miałam w ustach penisa, pierwszy raz zrobiłam komuś loda, jestem zwykłą dziwką – powiedziała do mnie

- nie sądzę – odpowiedziałam jej – miałaś kiedyś takiego kutasa w sobie jak ten ? - zapytałam – sądzisz, że nie było warto ? - ponowiłam pytanie, Jolka milczała

- nie mogę przestać o nim myśleć – powiedziała do mnie – on tu u ciebie dziś będzie na imprezie ? - zapytała

- tak – odparłam jej

- mogę przyjść z Tomkiem ? Mogę ? - zapytała

- przyjdź jak chcesz, pokój na górze jest wolny, zajmę się przez godzinę twoim mężem – odpowiedziałam, uśmiechnęłam się do niej, spuściła wzrok w dół, wiedziała że wiem o tym, że chce się z nim rżnąć jeszcze raz, że chce poczuć w sobie jego penisa i nosić w sobie jego spermę, usłyszałyśmy że drzwi do domu się otworzyły, mój mąż właśnie wrócił

- dałam mu na koniec – powiedziała szybko Kaśka

- komu ? - zapytałam jej

- mężowi, dałam mojemu Tomeczkowi po powrocie do domu, zrobiłam jak mówiłaś – odpowiedziała mi, wiedziałam już że jej Tomuś tak samo jak mój Waldeczek ślizgał się swoim kutasem w cipce swojej żony pełnej spermy innego mężczyzny, dokładnie w spermie Romka, wiedziałam, że nasi mężowie poprzedniej nocy jeździli swoimi kutasami w cipkach swoich zerżniętych przez Romka żon, że ich fiuty były drugie, że ich żony wpuściły przed nimi do swojego wnętrza innego, obcego penisa

- to dobrze – mówiłam do niej cicho, Waldek już prawie był w kuchni przy nas – to bardzo dobrze, będzie myślał że to jego dziecko, nie powiem nikomu i ty też nic nie mów, ok ?

- Ok – odpowiedziała mi

- Jolka ?, co ok ? - zapytał Waldek, był już z nami

- impreza będzie ok – powiedziałam do niego – będzie paru gości i będzie Kaśka z mężem, kupiłeś wódkę ? Cieszysz się ? - zapytałam go

ipreza się odbędzie czy nie ? - jak chcecie ?

[sjkp 10]

No jasne że musi się odbyć

[sfinksi 104]

- dochodziła osiemnasta, pora imprezy – mówiła do mnie Jolka – odpieprzyłam się na bóstwo, chciałam aby chłopcy z akademika mnie pożądali ale przede wszystkim zależało mi na Romku, zależało mi na tym aby portier i jego długi kutas znów był we mnie, założyłam buty na wysokim obcasie, króciutką, czarną sukieneczką, koronkowe majteczki, chciałam aby mnie znów pieprzył, aby ślizgał się w mojej szparce swoim dorodnym fiutem, mój mąż, mój Walduś się niczego nie domyślał, plan był prosty, spić męża do nieprzytomności i pieprzyć się z tym 60-cio letnim portierem, zadzwonił dzwonek, otworzyłam, to była Jolka, wiedziałam, że przyjdzie, wiedziałam że też go pragnie, to był fakt, długi, zwinny penis Romka nami zawładnął

- cześć – powiedziałam do niej i jej Tomeczka

- cześć – odpowiedziała mi

- znów nas zeżnie, ciebie i mnie – powiedziałam swojej przyjaciółce cicho do ucha, Jolka przywaliła mi delikatnie z łokcia w żebra, uśmiechnęła się do niej, wiedziałam, że po to tu przyszła, czułam, że przyszła na rżnięcie, przyszła dla kutasa portiera Romka, czułam że wpuści go znów do środka, oszalała na jego punkcie, oszalała tak jak ja

- co ? - zapytał jej mąż – co mówiłaś bo nie usłyszałem – dodał

- ty mi lepiej powiedz jak było wczoraj wieczorem po powrocie twojej żonki do domu ? - odpowiedziałam Tomkowi

- mówiłaś jej coś ? - zapytał się żony – co mówiłaś ? - dodał

- mówiła, że był seks – odpowiedziałam w jej imieniu – pytam się ciebie jak było ? - dodałam

- stęskniła się – odpowiedział mi – jak tak bardzo chcesz wiedzieć to powiem ci, była tak napalona jak nigdy – odpowiedział mi, „napalona” - pomyślałam, nie napalona tylko zalana, była taka wilgotna dlatego, że zerżnął ją solidny kutas, konkretny fiut, nie taki mizerny jak twój tylko doświadczony, sprytny penis, spryskał się w nią, wlał w twoją ukochaną Joleczkę swoje nasienie, zerżnął ci żonę, wróciła do ciebie, do twojego łoża po seksie z innym facetem, dlatego była tak mokra i śliska w środku, to była sperma, sperma Romka – myślałam w duchu

- dobra wchodźcie – powiedziałam do nich – weszli, usiedli przy stole, na szczęście wszystko już było przygotowane

- o co chodzi z tą imprezą ? - zapytał się mnie mój Waldek

- wszystkiego się dowiesz w swoim czasie – odpowiedziałam mu - lepiej sobie polejcie z Tomkiem – tak zrobili, nalali sobie po kielichu i w wypili, po chwili poprawili drugim, za moment zadzwonił dzwonek, ruszyłam do drzwi, Jolka też się zerwała, otworzyłam, w drzwiach stali Romek i trzech młodziaków których poznałam w na imprezie w klubie studenckim, drzwi nie było widać z pokoju, nasi mężowie nic nie widzieli, uwiesiłam się na szyi Romka, moja dłoń powędrowała na jego krocze, poczułam jego penisa, był gotowy, stał mu w spodniach, był dla mnie i dla Jolki, przyszedł nasz Pan aby nas przelecieć w obecności naszych mężów, poczułam dłoń na tyłku, jeden z gówniarzy pozwolił sobie ją położyć na mojej gotowej do rżnięcia pupce, wsunął ją na mój skarb, po chwili poczułam paluszek w swojej szparce, gnojek pozwolił sobie na to, wiedział że gdzieś blisko jest mój mąż, pomimo tego jego palec był we mnie, wył w moim wnętrzu, przywarłam ustami do ust Romka, zaczęłam go całować

- jest gotowa – powiedział małolat, moczył we mnie swój paluszek – Romek, jest solidnie wilgotna, jest gotowa, jest nasza – dodał – sprawdź sam – w tym momencie poczułam jak Romek kładzie delikatnie swoją dłoń na moim kroczu, jego palec po chwili był we mnie, wsunął się do środka pod majteczkami, pisnęłam cichutko, mój mąż siedział przy przy stole a moja szparka była obrabiana przez obcych nam samców

- zerżnę cie dziś – powiedział do mnie – zerżnę cie w twoim domu, w twoim małżeńskim łożu, chcesz tego prawda ? - zapytał

- tak, tak, rób co uważasz za słuszne, rób ze mną to co uważasz za konieczne – odpowiedziałam mu

[sfinksi 104]

- chłopcy moczyli palce we mnie, czułam się bardzo podniecona, nie tym, że we mnie byli ale tym, że za moment posiądzie mnie kutas Romka, tym że mnie znów zerżnie – mówiła mi Jolka

- dobra, idziemy – powiedziałam do gości, puściłam Romka, wysunęli paluszki z mojego wnętrza i poszliśmy, nasi mężowie siedzieli w salonie przy zastawionym stole, mieli już troszkę wypite, walnęli po trzy pięćdziesiątki na głowę, goście weszli

 

- dzień dobry Panom – powiedzieli

- dzień dobry – odpowiedzieli grzecznie nasi ślubni, goście rozsiedli się przy stole, poszłam do szafki wyciągnąć kieliszki, schyliłam się, zgięłam w pół aby dosięgnąć do dolnej półki, moja sukienka poszła w górę, stałam tyłem do gości, męża i męża Kaśki, zrobiłam im wszystkim niespodziankę, miałam na sobie bardzo prześwitujące, białe majteczki, zobaczyli je, zobaczyli moje krocze, widzieli moją wygoloną szparkę przez firankowy materiał majtek, stałam tak z wypiętą w ich kierunku pupą, stałam może 30 sekund, wyciągałam kieliszki z szafki, pozwalałam im się oglądać, popatrzyłam w ich kierunku, Romek i małolaty mięli uśmiechnięte miny ale mojemu Waldusiowi nie było do śmiechu, chrząchnął głośno i ostentacyjnie przełknął ślinę, chłopcy popatrzyli się na niego, uśmiechali się

 

- czy coś jest nie tak ? - zapytałam się, wypinałam tyłek i pokazywałam im swoją cipeczkę, równie dobrze mogłam po prostu powiedzieć czego od oczekuję dzisiejszej nocy, mogłam powiedzieć: „- wypolerujcie mnie w środku swoimi kutasami, swoimi młodymi, twardymi penisami, spijcie mojego męża a potem zajmijcie się mną, wypolerujcie solidnie moją cipkę”

 

- wszystko w porządku Pani Jolu – odpowiedział jeden z nich

- tak tak – dodał drugi – wszystko jest na swoim miejscu Pani Jolu, wszystko jest z Panią ok - mówił

- fajną ma Pan żonę – powiedział jeden z nich do mojego Waldka uśmiechając się, wiedział że dziś zerżnie mnie swoim penisem, wiedział, że będzie za moment w moim wnętrzu, że jego kutas będzie jeździł w cipce na którą się właśnie patrzy, mój Waldek milczał

- naprawdę, niezła z niej lalunia – dodał inny

- uważaj sobie – odpowiedział mój mąż

- chyba się Pan ze mną zgodzi co do tego – odparł mu małolat – zgadzamy się chyba w tym, że Pana Jola wzbudza pożądanie u mężczyzn, nie zaprzeczy Pan temu, że niejeden facet chciał by z nią pójść na całość, że chciał by z nią być choć ten jeden raz, niech Pan na nią popatrzy, niech pan popatrzy na ten tyłeczek, nic chciał by pan teraz do niej podejść od tyłu, zsunąć jej majtki na uda i wypieprzyć tą wystawioną w górę pupkę na stojąco ? Ja bym tam chciał a nie wiem jak Pan, jeśli pan nie chcę, zrobię to za Pana, to co wstanie Pan i ją zerżnie ? Czy mam to zrobić za Pana ? Niech Pan zobaczy na Panią Jolę, ona aż się o to prosi - mówił

[sfinksi 104]

jak się podoba to będzie jeszcze

[lolus123 1]

Jeszcze, jeszcze!