Skocz do zawartości
sfinksi

O tych trzech i reszcie

Rekomendowane odpowiedzi

 

- Dobrze, powiem ci, ale nie wolno ci tego powtórzyć, nie wolno ci nikomu o tym powiedzieć – mówiła do mnie – poszłyśmy z koleżanką, a Kaśką, nie znasz jej, poszłyśmy do klubu studenckiego trochę potańczyć, było fajnie, siedziałyśmy przy stoliku same, zauważyłam, że tacy gówniarze cały czas nas obserwują, gapili się na mnie, głównie na mnie, gdy szłyśmy tańczyć szli za nami, tańczyli obok, czułam ich wzrok, miałam troszkę wypite, czasami jak widziałam jak mnie obserwują w tańcu, jak gapią się na mnie, tańczyłam w dość wyzywający sposób, czułam ich wzrok, czułam jak gapią się na mój tyłek, na moje nogi, czasami aby się nimi zabawić odwracałam się do nich plecami w tańcu, wypinałam swoją pupkę i zaczynałam nie seksownie kręcić, odwracałam głowę wtedy, sprawdzałam co robią, sprawdzałam czy patrzą, ich wzrok wlepiony był we mnie, w mój tyłek, patrzyłam im w oczy wyzywająco i kręciłam swoją dupką, chciałam się zabawić ich kosztem, trochę ich nakręcić, mam do tego prawo, jestem kobietą i czasami lubię poczuć, że jakiś samiec ma na mnie ochotę, że chce mnie przelecieć, kobiety tak mają, czują się wtedy atrakcyjne, na efekty nie trzeba było długo czekać, wracaliśmy do stolika, podeszli, zapytali się czy mogą się dosiąść, zgodziłyśmy się z Kaśką, czas szybko mijał, było ich czterech, mieli może po 20 lat, gówniarze przy mnie i Kasi, gówniarze, siedzieli naprzeciwko nas i patrzyli się na mnie, patrzyli lubieżnie na moje nogi w pończochach, na moje cycki, widziałam ich wzrok, wiedziałam czego chcieli, wiedziałam, że mnie pożądali, traktowałam to jako zabawę, tylko tak, czasami podkręcałam ich, gdy któryś usiadł obok mnie kładłam mu dłoń na udzie, głaskałam je, dochodziłam prawie do krocza, nikt nie widział, Kaśka też, robiłam to pod stołem, pod stołem, czasami któryś z nich mnie obejmował, jego ręka przesuwała się w dół, na mój tyłek, macali moją pupę, pozwalałam im, Kaśką nie byli zainteresowani, tylko mną, to ja byłam w na ich celowniku, tańczyłam z każdym z nich, momentami w tańcu odwracałam się do nich tyłem, przysuwałam swój tyłeczek do ich krocza, podsuwałam spódnicę o góry, wysoko, widzieli mój tyłek, był tylko w majtkach, widzieli moje nogi, pończochy, dotykałam ich krocza swoją pupką i ruszałam tak jakbym jeździła na na nich, na ich kutasach, robiłam tak z każdym po kolei, dobrze się bawiłam, atmosfera była luźna, mogłam tak robić, nikogo to nie dziwiło, czasami tylko to jeden, to drugi facet który tańczył obok, pokazywał mi wyciągnięty kciuk do góry, dawał mi znak że gdym tylko chciała, zaopiekował by się moją pupą, że z chęcią pojeździł by we mnie swoim kutasem, bawiło mnie to, bawiło, było już dość późno, może pierwsza w nocy, Kaśka chciała już wracać, mówiła mi żebym przestała, mówiła, że jeśli tak dalej pójdzie, nie odpuszczą mi: „- Jolka przestań, przestań, daj już spokój, jeśli tak dalej będzie, oni wyciągną cię z tej imprezy, wyciągną i przelecą na ławce obok akademika jak dziwkę, przestań, dobrze że tu nie ma naszych znajomych, gdyby twój Waldek się dowiedział co robisz, nie chcę nawet myśleć co by było, choć wracamy, chcę już wracać do domu, chodź idziemy już”

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Wkurzyłam się, wkurzyłam na nią, chciałam się dalej bawić, nie chciałam wychodzić

 

  • jak chcesz to idź – powiedziałam jej – odprowadzimy cię nawet do drzwi – mówiłam – wiesz co ja myślę ? Powiedzieć ci ? Zazdrosna jesteś, zazdrosna, że patrzą się w mój tyłek a nie twój, taka jest prawda, i bądź cicho, jeśli coś powiesz mojemu mężowi, jeśli coś powiesz Waldkowi to pożałujesz, zobaczysz, mówię ci - dokończyłam

 

Wstaliśmy, Kaśka szła pierwsza, chłopcy stanęli po moich bokach, dwójka z nich, chwycili mnie za ręce, następnych dwóch szło za nami, wychodziliśmy, szliśmy przez salę, kręciłam tyłkiem na widoku tych co szli za mną

 

  • cześć – powiedział ktoś, odwróciłam głowę do tyłu i zobaczyłem jakiegoś kumpla moich nowych znajomych

  • cześć – odpowiedział mój adorator

  • fajna dupa – usłyszałam – fajną dupę wyrwaliście - mówił, byłam dumna, nie zdawałam sobie sprawy, że ja, trzydziestodwulataka może tak działać na młodych samców – mężatka ? - zapytał

  • tak, mężatka – odpowiedział mu mój kolega

  • gdzie zgubiła męża ? - zapytał

  • na delegacji, jest na delegacji, popatrz na jej tyłek, na jej nogi, idealna dupka, sam widzisz – padła odpowiedź

  • wszystko jasne – usłyszałam – czyli tak jak zwykle – dodał - idziecie tam gdzie zawsze ? - zapytał

  • tak, tam – odpowiedział mój nowy, młody kumpel

  • zazdroszczę, naprawdę zazdroszczę, zajebista, zajebista dupeczka, powodzenia, miłej zabawy, jak by się wam znudziła to zadzwoń, chętnie ja przebadam, sprawdzę jaka jest – padła odpowiedź

    Ruszyliśmy, zaczęło do mnie docierać, że oni naprawdę mają na mnie ochotę, że chcą mnie posiąść, to nie wyglądało już na zabawę, ci młodzi chłopcy chcieli mnie zerżnąć, to było pewne, to nie była już zabawa, zdałam sobie sprawę, że co weekend wyrywają wyposzczone panie, mężatki które przychodzą tu w poszukiwaniu młodych kutasów, czułam, że posunęłam się za daleko, faktycznie, mogli z mojego zachowania wywnioskować, że chcę się z nimi rżnąć, że właśnie po to tu przyszłam dzisiejszej nocy, że przyszłam po to aby ich młode kutasy pojeździły trochę w moim dojrzałym, zdrowym ciele, nie wiedziałam jak z tego wybrnąć, musiałam coś wymyślić.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Wyszliśmy przed budynek, chłopcy trzymali mnie za dłonie, wpatrywali się lubieżnie we mnie, wiedziałam czego chcą, ich spojrzenia mówiły jedno, to było oczywiste, nic nie musieli mówić.

 

  • ja idę, idę już – powiedziała Kaśka

  • czekaj – odezwałam się – idę z tobą – dodałam

  • dokąd ? - zapytał jeden z nich – tak długo nad Panią pracowaliśmy, tak bardzo się starliśmy a Pani teraz chce nas opuścić ? - dodał

  • chyba nie pozwolicie aby moja koleżanka wracała sama do domu o tej porze, jeszcze ją ktoś zgwałci ? - mówiłam

  • pewnie by chciała – usłyszałam, chłopcy zaczęli się podśmiewać – pewnie by chciała, prawda ? Miała pani rację, zazdrosna jest, zazdrosna o Panią

  • przestańcie, zostawcie ją w spokoju, odprowadzę ją i wrócę, obiecuję – mówiłam, wtedy jeden z nich odszedł na bok, widziałam, że gdzieś dzwoni, po chwili podjechała taksówka.

  • Proszę – powiedział – transport gotowy – mówił, wyciągnął z kieszeni 50 zł i dał Kaśce, był gotów zapłacić za taksówkę mojej koleżanki aby tylko mnie dupnąć, wiedziałam, byłam na celowniku ich kutasów, czułam jak to się skończy, mogłam czuć się już zerżnięta i prawie tak się już czułam, nie miałam już żadnych argumentów aby zwiać, wiedziałam co się stanie, byłam pod ścianą, chcieli mnie wszyscy brać, jeden po drugim, po kolei. Kaśka wsiadła do auta i odjechała.

  • Zapraszamy do akademika – powiedział jeden z nich – musi Pani zobaczyć jak mieszkamy – dwójka stanęła po moich bokach, chwycili mnie za ręce i zaczęli prowadzić do swojego pokoju w akademiku, dwóch szło za mną, czułam ich wzrok na sobie, czułam ich spojrzenia

  • fajny ma ten tyłek – usłyszałam głos, głos należał do tego co szedł za mną – fajną ma ta dupeczkę, taką sporą i jędrną, zaopiekujemy się nią, zadbamy o nią dobrze za chwilkę – odwróciłam wzrok, popatrzyłam w ich oczy, wiedziałam, że nie odpuszczą, wiedziałam, że wystukają mi pupkę swoimi fiutami, byłam przegrana, nigdy nie zdradziłam męża, nigdy.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Weszliśmy do akademika, nagle usłyszałam czyś głos

 

  • co, następna ? – mówił ktoś, odwróciłam głowę, to był portier, coś około 55 lat, widać było że dba o siebie, że uprawia jakiś sport, zadbany był – następna dojrzała paniusia ? - powiedział, chłopcy zaśmiali się, jeden z nich puścił portierowi oczko, było już dla mnie jasne to, że ci gówniarze przyprowadzali co weekend do swojego pokoju w akademiku wyposzczone mężatki, panie które szukają kutasów, które chcą wpaść w ręce młodych ogierów i zostać solidnie wydupczone młodymi kutasami, te damy i przykładne żony robiły tak, ponieważ ich mężowie nie dawali już sobie rady z ich wymagającymi cipkami, szparkami które z wiekiem potrzebowały całonocnego stukania, chłopcy to wiedzieli, rozpoznawali je od razu w klubie, wyrywali je i prowadzili na rżnięcie do swojego pokoju, portier to wiedział, powiedział to w prost, mamuśki co sobotę przychodziły się tu rżnąć, problem w tym, że ja byłam inna, chciałam tylko ich trochę nakręcić, podniecić a potem pójść do domu, zostawić nienasyconych.

  • Do zobaczenia – powiedział jeden z moich znajomych do niego, domyśliłam się co będzie, będą mnie rżnąć i spuszczać się w moje ciało do świtu tak samo jak robili to do tej pory z innymi mamusiami, sprowadzą mnie rano po wszystkim, sprowadzą wycieńczoną, sprowadzą z szeroką szparką, wrócę taka do męża, wrócę do niego po nocy z młodymi ogierami, wrócę jak gdyby nigdy nic, wrócę zerżnięta, wiedziałam już co mnie czeka.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

  • czyli tak jak zwykle ? Mokra jest ? - zapytał portier

  • tak, tak samo, mokra ? Jeszcze nie ale za chwilę będzie – odpowiedział małolat, domyśliłam się, że jestem kolejną dupką do zerżnięcia.

 

Chłopcy zaprowadzili mnie do swojego pokoju, rozmawialiśmy, wyciągnęli wódkę i zaczęli polewać, byłam coraz bardziej wstawiona i wyluzowana jednak nie chciałam się z nimi rżnąć, nie chciałam im dać.

 

  • a pani mąż to kiedy wraca ? - zapytał jeden

  • dziś nad ranem, coś około 4 rano – odpowiedziałam

  • oj – usłyszałam – mieliśmy nadzieję, że zostanie pani u nas dłużej – powiedział, siedziałam przy stole, nagle poczułam, że moja spódniczka jest mokra, jeden z łebków potracił szklankę z wódką i sokiem i wylał na mnie cało jej zawartość, jestem pewna, że zrobił to celowo

  • nie no – usłyszałam – jest zimno, nie będzie tak Pani siedzieć mokra, jeszcze się pani nam przeziębi, proszę to ściągnąć, wysuszymy – mówił

 

Chwycili mnie za dłonie i podnieśli z krzesła, jeden stał przede mną, drugi za mną

 

  • nieładnie ze strony pani męża, nieładnie, że zostawił taką atrakcyjną kobietę bez opieki, przecież mogło się pani coś stać, dobrze że jest pani z nami, przy nas nic Pani nie grozi, zaopiekujemy się panią, zaopiekujemy w imieniu pani męża, zrobimy to za niego, wyręczymy go, na pewno by tego chciał, zapewniam panią pani Jolu, że czuł by się spokojny gdyby wiedział, że pani jest z nami – usłyszałam od kolesia, stał przede mną, przysunął się, dotknął swoim ciałem do mojego, poczułam go, poczułam na łonie jego sztywnego kutasa – na pewno jest pani przykro, że nie ma tu pani męża, jak on ma na imię ? - zapytał

  • Waldek – odpowiedziałam

  • Waldek, więc Waldek wyjechał a Pani tęskni, niedobry mąż, niedobry – usłyszałam

    Koleś był przy mnie, stał przed mną, mocno mnie do siebie przytulił, chwycił z tyłu, objął mnie mocno i trzymał, poczułam jak ktoś z tyłu położył dłonie w moim pasie

  • o, tu jest ten zamek, już zrobione, wysuszymy tą spódniczkę – usłyszałam, po chwili mój tyłek był już w samych majtkach – o jej, te majteczki też mokre – mówił głos za mną, poczułam jak ktoś szybkim rucham pozbawił mnie majtek, moja pupa była już naga – rzeczywiście – mówił – tyłeczek super, nagi jest jeszcze lepszy, zaopiekujemy się nim - zaczęłam się wyrywać, koleś z przodu trzymał mnie mocno, próbowałam się wyzwolić z objęć małolata gwałtownym ruchem pupy do tyłu, przesunęłam ją w tył i poczułam, poczułam w sobie męskiego kutasa, zdałam sobie sprawę, że praktycznie sama się na niego nadziałam, nasunęłam swoją cipkę na niego, był we mnie, był cały - no proszę, trzeba było od razu powiedzieć czego pani chce a nie tak ściemniać, mogła pani poprosić, było by łatwiej – powiedział koleś, moczył w moich sokach swoją młodą fujarę, poczułam się podle, mój mąż był jedynym facetem z którym byłam w życiu, uzmysłowiłam sobie, że właśnie go zdradziłam, że mam w sobie kogoś innego, że inny mężczyzna jest we mnie, nie znałam do tej chwili innego penisa niż penis mojego męża, po policzku poleciała mi łza.

  • Proszę nie płakać – powiedział koleś który stał przede mną, przytulił swój policzek do mojego – wiemy, że bardzo pani tęskni, mąż wróci, wróci do Pani, odwieziemy Panią rano do domu, zaprzyjaźnimy się, można powiedzieć, że bliżej się poznamy i odwieziemy Panią do niego, proszę nie tęsknić tak bardzo – mówił, wiedziałam czego chcą, chcieli mnie oddać zerżniętą mężowi, chcieli abym wróciła wypieprzona przez nich do niego, chciałam aby ten kutas wyszedł ze mnie, poczułam nagle dłonie na swojej pupie, dłonie kolesia który był we mnie, trzymał mnie mocno, gwałtownym ruchem przesunęłam pupę z powrotem do przodu, zsuwałam się z niego, po chwili w moim środku był tylko jego czubek, ulżyło mi, on jednak pociągnął mnie mocno do tyłu, pociągnął za pupę, znów był we mnie, był głęboko, znów przesunęłam tyłek do przodu po czym on znów mnie pociągnął w swoją stronę, nasunął na siebie, robiłam tak może minutę, może dwie, wychodziłam z niego po czym on nasuwał mnie na siebie mocnym szarpnięciem do tyłu, zdałam sobie po chwili sprawę, że tak naprawdę sama się na nim rżnę, że sama suwam się na jego kutasie, właśnie tego chciał.

  • Patrz jaka wyposzczona lalunia – usłyszałam z tyłu, typek który był we mnie mówił do kumpla – sama na mnie jeździ, sama się zsuwa z mojego kutasa, wilgotna jest, fajna w środku, zobaczysz, sam za chwilę zobaczysz – doszło do mnie, doszło, że właśnie mnie rżną, że dostali to na co czekali, że ich młode kutasy jeden po drugim za chwilę zbadają moje wnętrze, wnętrze które do tej pory należało tylko do jednego mężczyzny, do mojego męża, uzmysłowiłam sobie, że właśnie go zdradzam, że w moim życiu, moim wnętrzu pojawił się inny mężczyzna, że inny penis mnie rżnie, że był we mnie, że mnie posiadł, nie wiem dlaczego ale robiłam się coraz bardziej podniecona, jego fiut robił swoje, robił dobrze swoją robotę, tarł o moje ścianki, podnieciłam się, podnieciłam mocno, przerażało mnie to lecz uczucie posiadania w sobie czegoś innego niż dotychczas było silniejsze, po chwili wypięłam tyłek, wypięłam go mocno do tyły, bezwiednie, nastawiłam go mu, wystawiłam do rżnięcia, zaparłam się się mocno, domyślił się czego czcę, wyczuł to, - powiem ci coś malutka, powiem ci – mówił do mnie - zerżniemy cię tak, że za tydzień w sobotę tu wrócisz, przyjdziesz do klubu, będziesz chodzić po nim i nas szukać, mówię ci, tak będzie, zobaczysz.


czytacie ?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...