O tych trzech i reszcie

[zruda 21]

Jasne że ma być

[sfinksi 104]

skoro ma być to będzie, wymyślę, napiszę, ....... pare dni....

[emi6970 23]

pisz dalej

[sfinksi 104]

temat do dokończenia ale problem z czasem którego mi brakuje, planuję skończyć ten wątek oraz coś tam jeszcze dopisać

[sfinksi 104]

Piotrek siedział w oknie z lornetką i obserwował jak szykuję Ewę na rżnięcie które ją za chwilę miało czekać, Ewa pośpieszała mnie.

 

• może założysz mi te wysokie kozaki na obcasie ? - powiedziała do mnie – i tą krótką sukienkę do tego

  Zrobiłem jak prosiła, ubrałem ją, nadal stała przed oknem, była już gotowa, stała tyłem do okna, na chwilę odwróciła głowę w jego kierunku i pomachała Piotrowi w oknie.

• Zobacz jaki jesteś kochany, jaki jesteś słodki, ubrałeś mnie w te seksowne ciuchy dla niego – mówiąc to wskazała na okno – Piotr już czeka, jego kutas jest gotowy aby we mnie wejść, czeka mnie mnie dziś gorąca noc, zerżnie mnie za chwilę, zdajesz sobie chyba z tego sprawę, mówię ci ten chłopak tyle dla nas robi, tak się dla nas poświęca, robi to dla mnie i dla ciebie, jesteśmy jednością, ty i ja, mam nasze obrączki, pozwolę mu kolejny raz je zerżnąć, spryskać je swoją młodą, białą spermą, pozwolę mu na to za chwilę, to naprawdę dobry, uczynny chłopiec, pomaga starszej od siebie kobiecie, jest taki szlachetny, mówię ci, mam nadzieję że się ze mną zgadzasz kochanie, za chwilę wypnę mu swój tyłeczek, chwyci go w swoje dłonie i porządnie zerżnie, mówię ci, to dobrych chłopiec.

• Dobry chłopiec – odpowiedziałem jej – wiesz co ja myślę ?, powiem ci, on po prostu cię zerżnie, nic więcej, po prostu cię stuknie i tyle.

• Ale ty jesteś przyziemny – powiedziała – mówię ci, robi to dla nas, leje swoją spermę w moją cipkę dla nas, tryska na nasze obrączki dla mnie i dla ciebie, tłumaczyłam ci już, on też ci o tym mówił, a ty swoje, swoje.

• Słuchaj – mówiłem do Ewy – może byś jednak została ? - zapytałem

• widzę, że ty nic nie rozumiesz, nic do ciebie nie dociera, Piotra punkt widzenia już znasz, mówił ci o nim – mówiła – słuchaj teraz, powiem ci to, powiem, robię to dla ciebie, dla ciebie, wystawiam swój tyłek aby go rżnął swoim kutasem dla ciebie

• dla mnie – odparłem – a to niby dlaczego ? - zapytałem

• powiem ci to, powiem – mówiła – myślisz że ja nie widzę co się z tobą dzieje, myślisz że stoję obok ciebie i nie widzę jak zatracasz swoją męskość ?, myślisz, że tego nie wiem, rżnę się dla ciebie, stukam się z tym małolatem abyś poczuł jak można być facetem, to jedyny sposób, jedyny, nie będę stać bezczynnie i patrzyć jak się pogrążasz, muszę wziąć sprawy w swoje ręce, dlatego się z nim pieprzę, właśnie dlatego, więc słuchaj, nie zostanę tu na noc, muszę dbać o twoją męskość, więc za chwilę grzecznie mnie zaprowadzisz do jego domu, grzecznie zadzwonisz, gdy otworzy drzwi podasz mu moją rękę i poprosisz aby się mną solidnie zajął w nocy, poprosisz go aby mnie pieprzył do rana, do świtu, to dla twojego dobra, musisz poczuć męskość przy swojej żonie, musisz ją odzyskać, będziesz mnie tam odprowadzał co wieczór, każdego dnia, wejdę i oddam mu się dla ciebie, myślisz, że to takie proste ?, myślisz, że mi jest łatwo ?, myślisz że to takie łatwe dla mnie nastawiać tyłek do rana, spać dwie godziny w nocy , tak się dla ciebie poświęcam, doceń mnie, doceń co dla ciebie robię, on będzie mnie posuwał do piątej nad ranem, będę mieć nasze obrączki w środku, będzie je rżnąć, pozwolę mu na to dla ciebie, będzie jeździł swoim kutasem w mojej cipce do piątej, wiele razy mnie zaleje, spryska mnie w środku, musisz poczuć jak powinna wyglądać po nocy z mężczyzną kobieta, przekonasz się o tym rano, będziesz grzecznie czekać na mnie po siódmej rano w twoim aucie, ubiorę się, będę gotowa aby przyjść do twojego samochodu po upojnej nocy z innym mężczyzną, stanę przed drzwiami, ona stanie za mną, lekko popcha mnie w stronę drzwi, szybko podsunie moją sukienkę do góry, oprę dłonie o drzwi, wystawię pupkę do tyłu, zsunie mi majtki w dół, stanie za mną, wejdzie we mnie, będziesz czekał w aucie na mnie a on zacznie mnie rżnąć tuż przed moim wyjściem do ciebie, będzie trzymał moją pupkę w swoich dłoniach i suwał się we mnie, po chwili tryśnie, spuści się mi do środka, wleje we mnie swoją spermę, dostanę wtedy silnego orgazmu, będzie mocny, nasunie mi po chwili majteczki na tyłek i otworzy drzwi, wyjdę, stanie w drzwiach, będzie patrzył jak odchodzę do ciebie, do auta, będzie się na mnie gapił, jego wzrok będzie znaczył: „-malutka, dziś wieczorem też cię zerżnę”, będę kręcić zerżniętą pupką na boki, będziesz mnie widział, zobaczysz mojej oczy a w nich ogień, zobaczysz potargane włosy, zarumienione policzki, będziesz to wiedział, będziesz czuł, że przed mnie posiadł, że mnie na do widzenia puknął, poczujesz to, wsiądę do auta, siądę obok ciebie, rozchylę uda na boki, zobaczysz moje prześwitujące majteczki, będą mokre, będziesz wiedział że to świeżo wylana sperma, weźmiesz telefon i zrobisz zdjęcie mojego wilgotnego krocza, pozwolę ci jego dotknąć, położysz na nim swoją dłoń, zsuniesz na bok materiał majtek, zobaczysz to, zobaczysz co ze mną zrobił, zobaczysz jak wygląda kobieta po gorącej nocy, moja cipka będzie wilgotna, będzie na niej biały płyn, biała sperma, moje wargi sromowe będą nabrzmiałe i mocno czerwone, zrobisz drugie zdjęcie telefonem, wsuniesz mi paluszek w moją szparkę, będzie taka mokra, poczujesz jego nasienie w środku, powiem ci wtedy: „- czujesz to jak wyglądam ? czujesz co powinien zrobić facet w nocy z kobietą ? Czujesz mężczyznę ? Czujesz jak powinno się być facetem ? Widzisz jak ze mną postąpił ?, co ze mną zrobił ? To dla ciebie, dla ciebie, zerżnął mnie przed chwilą, zrobił to, zrobił”, twój palec będzie we mnie, zrobisz trzecie zdjęcie, jego już nie będzie w drzwiach, pocałuję cię delikatnie, wyślesz te trzy fotki MMS`em na jego numer telefonu, napiszesz mu w komentarzu: „- dziękuję ci za to co zrobiłeś z moją Ewą dzisiejszej nocy, dziękuję że ją przeleciałeś, dziękuję w swoim imieniu”, za chwilę odjedziemy, pojedziemy wcześniej do biura, będziemy tam przed wszystkimi.

[sfinksi 104]

- więc to jest mój punkt widzenia, nie będę tak stać bezczynnie, muszę zadbać o ciebie, muszę to zrobić, nie zatrzymasz mnie – powiedziała Ewa – pojedziemy razem do pracy, będziemy przed wszystkimi, wejdziemy do twojego biura, stanę przed twoim biurkiem, oprę o nie ręce, wypnę swoją zerżniętą pupkę przed tobą, staniesz za mną, dłonią oswobodzę twojego penisa, będzie stał, zsunę majtki w dół, twój czubek będzie już przy moim skarbie, szybkim ruchem do tyłu nadzieję się na ciebie, wsuniesz się bez żadnych oporów, wejdziesz w moją wilgotną, zerżniętą i zalaną spermą cipkę, poczujesz jak mokro jest w środku, młodej spermy Piotra będzie bardzo dużo, zbadasz to, będziesz we mnie, nie pozwolę ci się we mnie suwać, nie pozwolę ci się rżnąć, zależy mi na tobie, na twojej męskości, będziesz moczył swojego kutasa w cipce pełnej spermy innego mężczyzny, będzie wszędzie, będzie jej tak dużo, że zacznie wypływać, będzie ściekać na twoje jądra, położę na nich swoją dłoń i zacznę wsmarowywać w nie jego nasienie, będziesz tak stał bezczynnie z penisem w mojej mokrej cipce piętnaście minut, będziesz nabierał tego, czego ci najbardziej brakuje, będziesz moczył swojego penisa w spermie, w młodym nasieniu Piotra, wyjdziesz ze mnie, schowasz swojego mokrego fiuta do spodni, cały dzień będziesz czuł ten zapach, ten męski zapach, będziesz czuł spermę na swoim fiucie i na swoich jądrach, nie odpuszczę ci, nie pozwolę abyś się bardziej zatracał, będziemy tą terapię stosować do skutku, będziesz mnie prowadził na noc do niego abym przyniosła ci męskość w sobie, abyś mógł ją poczuć, abyś z powrotem stał się facetem, nawet jak już nim się staniesz nie zaprzestaniemy tego, dalej będzie mnie rżnął, dalej będziesz na mnie czekał rano w aucie, będziemy to powtarzać profilaktycznie, dlatego się z nim rżnę, dla ciebie, dla twojej męskości, a teraz zaprowadź mnie wreszcie pod drzwi tego małolata, poświęcę się, zrobię to dla ciebie, oddam mu się, wystawię swój tyłek, niech go rżnie, dla ciebie, dla młodej spermy, chodźmy już, już czas – powiedziała

[sfinksi 104]

to koniec, przynajmniej na razie, nie mam więcej nic do dodania

[Duszek malże 27]

sfinks!!! jaja sobie robisz? kończyć w takim momencie ? dawaj wszystkie częsci do końca.

[sfinksi 104]

 

Ewa stała tak na skraju łóżka, wystawiała tyłek w kierunku okna, Piotr po drugiej stronie w swoim oknie sterczał z lornetką, przyglądał się tej trzydziestoparoletniej dupeczce, oglądał jak wygląda, wiedział że za chwilkę przyjdzie do niego, wiedział, że zaprowadzi ją do swojego łóżka, wiedział, że za moment ją zerżnie, wypieprzy ten jej zgrabny, pulchny tyłek który teraz ogląda.

 

Ewa odwróciła wzrok w kierunku okna sąsiada, zobaczyła go.

 

- zobacz – powiedziała do mnie – ciągle siedzi w tym swoim oknie – mówiła o Piotrze, chwyciła swoją torebkę i wyciągnęła szminkę, pomalowała usta na krwistoczerwony kolor patrząc się na mnie – podobają się ci moje usta ? - zapytała mnie - myślisz – mówiła – czy uważasz, że moje usta się mu też spodobają ? - zapytała mnie – myślisz, że jak za moment będę u niego, jak już tam będę i uklęknę przed nim to on mi je zerżnie swoją młodą fujarą ? - mówiąc to zwilżyła sobie usta języczkiem – zobacz, te moje wilgotne usta, myślisz, że zechce się między nimi ślizgać ? – mówiła – jak będę przed nim klęczeć, szybko rozepnę mu rozporek i wyciągnę jego fiuta na zewnątrz, przyłożę jego czubek do ust, to on wsunie się szybko tu ?– Ewa rozchyliła usta na moich oczach – zobacz – kontynuowała, milczałem – czy twoim zdaniem jestem na dość atrakcyjna ? Czy moje usta są wystarczająco wilgotne aby chciał się między nie wśliznąć ?, powiem ci coś, jak już będę go miał w środku, jak będzie w moich ustach, zacisnę mocno wargi aby je dobrze czuł, wezmę mu całego jeśli tylko zechce, jeśli tylko będzie je chciał posiąść, to jak myślisz ?, jakie jest twoje zdanie ? A powiedz mi – mówiła – a moje uda, one, podobają ci się ? Zgrabne są ? Czy jak już mnie tam zaprowadzisz, jak znajdę się w jego sypialni, jak tam będę, jak położę się na wznak, na plecach, czy myślisz, że on zechce się między nimi położyć ? Interesuje mnie twoja opinia ? Sądzisz. że rozchyli je jeszcze szerzej ? Tak ? - przełknąłem ślinę – pójdźmy wyżej – mówiąc to Ewa podsunęła sukienkę do góry odsłaniając cały swój tyłek, osłaniały go tylko majteczki, wiedziała że Piotr siedzi w tym oknie, wiedziała, że to widzi – więc słuchaj, a mój jędrny tyłeczek, myślisz, że gdy stanę tyłem do niego, przy ścianie, pochyle się do przodu, dłonie oprę o ścianę, myślisz, że on zsunie moje majtki na uda – jej majtki wylądowały na uchach, zsunęła je, wiedziała, że on to widzi, że widzi jej nagi już tyłek, popatrzyła w jego okno, uśmiechnęła się – więc powiedz mi - mówiła do mnie – myślisz że moja jędrna pupka się mu podoba ? Zgodzisz się z ta teorią ?, uważasz że ją solidnie za chwilę wyklepie ? A słuchaj – kontynuowała swój monolog, chwyciła moją dłoń i położyła na swoim kroczu, wsunęła mój palec w swoją cipkę – więc myślisz, że Piotr, że on jak tak będzie stał za mną, chwyci mój tyłek i wsunie się we mnie ? Zrobi to ? Boże, sam widzisz, tak bardzo cieszę się, że za chwilę mnie tam zaprowadzisz, czujesz jaka jestem wilgotna ? To dlatego, to dlatego, że nasz wspólny przyjaciel naszego domu za chwilę się mną solidnie zajmie, moją pupką, jak tam twój paluszek ? - zapytała mnie – poruszaj nim tam i z powrotem – dodała, zrobiłem to, zacząłem posuwać ją powoli palcem – właśnie tak – mówiła – tak będzie mnie rżnął za chwilę, jego twardy młody kutas za chwilę mnie zerżnie, twoją żonę, grzecznie mnie tam zaprowadzisz aby mógł się ślizgać w mojej wilgotnej szparce, powiem ci coś, to nieprzyzwoite, jestem od niego dużo starsza, ale to taki uczynny chłopiec, taki dobry, nie zostawi kobiety w potrzebie, jak myślisz ?, ile razy mnie tam zleje tej nocy swoją spermą ? - zapytała, milczałem, zadzwonił jej telefon, SMS – Piotr – powiedziała – niespodzianka ? Jaka niespodzianka ? - dodała, chwyciła moją dłoń, wysunęła mój palec ze swojego wnętrza, nasunęła majtki, sukienka powędrowała w dół – idziemy – powiedziała do mnie, chwyciła mocno moją dłoń, po chwili jej palce oplotły tylko jeden mój palec jak cipka oplata kutasa, dawała mi znak, że prowadzę ją właśnie po to, aby Piotr swoim ptakiem penetrował jej wnętrze, aby się w nią spuszczał, stanęliśmy przed jago domem, zadzwoniłem do drzwi.

[sfinksi 104]

 

Staliśmy tak przed drzwiami Piotrusia, Ewa mocno zaciskała dłoń na moim palcu czasami ruszając ją z góry na dół, jej gest oznaczał jedno, dawała mi do zrozumienia, że za chwilę kutas Piotrka będzie się ślizgał w jej wilgotnej cipce, że ją posiądzie po raz kolejny, że właśnie po to ją tu prowadzę, po to aby on mógł się trzeć o jej słodkie, wąskie ścianki, po chwili chwyciła czubek mojego palca i zaczęła mocno go ugniatać, wiedziałem co chce mi powiedzieć, domyśliłem się, że ją za chwilę spryska, że tryśnie w jej wnętrzu, że wleje tam swoje białe i młode nasienie, wiedziała, że po to ją tu przyprowadziłem, pod jego drzwi, tego chciała właśnie tego, chciała jego twardego kutasa, chciał czuć go w sobie, chciała aby ją posiadł, aby ją zerżnął. Na ulicy pojawił się inny sąsiad, przechodził obok, zobaczył Ewę jak tak stoi pod domem Piotra, wyglądała wyśmienicie, widział jaka jest seksi.

 

• sąsiedzka wizyta ? - zapytał

 

W tym samym momencie otworzyły się drzwi, zobaczyłem Piotrka i jakiegoś Nabitego, łysego osiłka, był w samych bokserkach, stali w drzwiach, Ewa aż podskoczyła z radości, chłopcy podali mi swoje dłonie, przywitali się.

 

• niespodzianka – powiedziała do Piotrka – dziękuje, dziękuję ci słodki

  Szybko rzuciła się na szyję małolata, zaczęła go całować, jej dłoń powędrowała w dół, szybko wyswobodziła jego kutasa z bokserek, to co zobaczyłem aż mnie przeraziło, miał ogromną fujarę, Ewa drugą ręką wyciągnęła wizytówkę którą znalazłem wcześniej na jej stoliku nocnym stoliku i pomachała mi przed nosem, zatrzymała ją na chwilę abym mógł przeczytać: „Tomek XYZ – mój wielki fiut”, wiedziałem, posiądzie ją za chwilę, ona odda mu nasz skarb, zerżnie ją za moment

• więc to jest twój nowy przyjaciel ? - zapytałem – ten który już dziś był w naszym domu ? - dodałem

• nie przesadzaj – odparła mi – nikt u nas nie był, byłam z Piotrem u koleżanki, moja koleżanka jest ok, prosiłam cię abyś mi takiego kutasa znalazł, nie postarałeś się, w związku z tym poprosiłam ją, pożyczyła mi, jak widzisz sama muszę się o siebie troszczyć, na ciebie nie ma co liczyć więc wzięłam sprawy w swoje ręce – dodała

  Sąsiad który przechadzał się przed chwilą po ulicy już stał i obserwował całą sytuację, Piotr stanął za Ewą i podsunął jej sukienkę do góry odsłaniają jej pupkę, patrzył po raz kolejny na tyłek który za chwilę obrobi, tym razem patrzył z bliska, przed domem paliło się światło, Piotr wsunął swoją dłoń pod prześwitujące majteczki Ewy i wsunął jej powoli swa palce do środka, przechodzień, sąsiad wszystko widział, widział jak Piotrek ją obrabia paluszkami.

• Nie ma jak sąsiedzka pomoc, prawda ? - uśmiechnął się, zapytał się szyderczo – czy kiedyś, ja nie mówię, że w tej chwili, że teraz, ale czy w przyszłości przyprowadzi pan swoją żonę do mnie ? Chętnie wam pomogę – dodał w moim kierunku stojąc na chodniku parę metrów od tej całej sytuacji, uśmiechał się głupkowato

  Piotrek wysunął swoje paluszki z Ewy, ta podniosła swoją dłoń do góry pokazując w moim kierunku dwa paluszki, domyśliłem się co chce mi powiedzieć, oznajmiła mi, że zerżną ją dziś na dwa baty, że jutro rano jak będzie szła do mojego auta, będzie mieć w sobie spermę dwóch młodych ogierów, że zaopiekują się nią starannie. Byłem blisko nich, Ewa skierowała swoje usta w kierunku mojego ucha.

• Pamiętaj – powiedziała do mnie – za chwilkę mnie zerżną, za chwilę zniknę za tymi drzwiami i będą się we mnie ślizgać do rana swoimi młodymi pałami, wiem to, wiem, jestem tego pewna, czekaj w aucie rano, czekaj na mnie, wrócę do ciebie, wrócę zerżnięta, przyniosę nam to czego tak potrzebujemy, ty i ja, przyniosę w sobie męskość, przyniosę dla ciebie, przyniosę ją, ich nasienie, ich spermę w sobie. Obiecuję ci, idź już, idź i pamiętaj, kocham tylko ciebie, pamiętaj to, mogą mnie rżnąć, mogą mnie penetrować swoimi kutasami w środku ale kocham tylko ciebie, ciebie, dziękuję, dziękuję ci kochanie – dodała

 

Piotr na chwilę zniknął w pokoju, pojawił się powtórnie, podał mi lornetkę, właśnie ta z którą oglądał jak szykuje Ewę na dzisiejszy dzień, chciał abym wszystko widział, chciał abym siedział w oknie i oglądał jak oni rżną moją żonę, tego chciał, Tomek chwycił Ewę za rękę i zaprowadził w głąb salonu, stanęła przy ladzie, położyła się na plecach na niej, nawet nie ściągnęła sukienki, tak bardzo chciała poczuć tego wielkiego kutasa w sobie, Tomek uklęknął przy niej, uniosła nogi do góry, szybkim ruchem zdjęła majtki, jej cipka była naga, rozchyliła mocno na boki swoje uda, on przyłożył swojego dużego fiuta do jej wejścia, stałem w drzwiach, Piotr powoli zaczął je zamykać, Tomek już był gotowy aby w nią wejść. Po chwili usłyszałem głos Ewy:

 

• poczekaj, poczekaj chwilę – mówiła do właściciela ogromnego penisa który miał być za sekundę w jej wnętrzu – chcę aby widział, chcę aby widział jak mnie posiądziesz, niech idzie, niech już będzie w domu, przy oknie z lornetką, chcę aby patrzył, tego chcę, kocham go, kocham, poczekaj, za chwilę się tam znajdziesz, za chwilę tam będziesz, w środku, w mojej wąskiej, mokrej cipce, zerżniesz ją, przelecisz mnie jak zechcesz, jak tylko będziesz chciał, ale to za moment, poczekaj, poczekaj moment, niech patrzy, niech widzi ... – dodała

 

Piotr zamknął mi drzwi przed nosem, poszedłem do domu, do okna, czekali na mnie, Ewa i Tomek, ni wszedł w nią, stałem już w oknie, stałem z lornetką, teraz role się odwróciły, teraz ja sterczałem w oknie i patrzyłem się co dzieje się domu sąsiada.