Skocz do zawartości
Alice

spanking

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Sailor&Lula pisze:

dobrze Cię rozumiem, choć moje podejście jest nieco inne. 

 Fajnie jest ładnie się różnić :)

 

6 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Też nie jestem masochistką (jak już, to prędzej psychiczną niż fizyczną), ale mój próg bólu jest dyskusyjny. Na przykład, tatuowanie mnie odbierałam jako przyjemność, choć przecież nie miało ono kontekstu D/s. Wiem, że mój próg bólu zmienia się w zależności od podejścia. Im bardziej ufam osobie zadającej ból, tym mocniej jest w stanie przejąć kontrolę nade mną. A co za tym idzie - wytrwalej znoszę ból.

Z moim progiem bólu to jest tak, że zależy w jaki sposób ból jest zadawany.

Nie lubię i nie wytrzymuję bicia. Takich krótkotrwałych impulsów. Straszne są i w krótkim czasie wiję się na ziemi nie mogąc wytrzymać więcej. Jednak noszę blizny po nacięciach, kilkutygodniowe szramy wydarte obcasami lub siniaki po tychże. Bolało jak diabli, ale dłuższy narastający ból łatwiej mi znieść.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
53 minuty temu, skrzat pisze:

Z moim progiem bólu to jest tak, że zależy w jaki sposób ból jest zadawany.

Nie lubię i nie wytrzymuję bicia. Takich krótkotrwałych impulsów

O wiele łatwiej jest mi znieść bicie, gdy mam odliczać razy. Ból staje się bardziej przewidywalny, rytmiczny, z punktem odniesienia. Umysł i ciało wprowadzane są w pewien trans.

 

53 minuty temu, skrzat pisze:

traszne są i w krótkim czasie wiję się na ziemi nie mogąc wytrzymać więcej. Jednak noszę blizny po nacięciach, kilkutygodniowe szramy wydarte obcasami lub siniaki po tychże. Bolało jak diabli, ale dłuższy narastający ból łatwiej mi znieść.

Dlatego gdy odliczanie nie jest wymagane, cenię sobie możliwość proszenia o parę chwil przerwy, gdy jest mi już naprawdę ciężko. Lubię mieć ten komfort opcji szybkiego "ogarnięcia się", gdy ciało i umysł samoistnie umykają, ale czuję, że dziś jeszcze stać mnie na więcej. Z tego tytułu w pewien sposób przeraża mnie krępowanie do bicia, bowiem odbiera mi ono możliwość dobrowolnego wyeksponowania się na zadawane razy.

 

A gdy odwracam się ufnie tyłem nie wiedząc, ile razy, z jaką siłą i częstotliwością dostanę, jakimi narzędziami i w które części ciała... to to prawdziwie rżnie mój mózg. Dlatego lanie z wszystkimi swymi cechami od dawna ma dla mnie szczególne znaczenie, przez ten szatański rytualizm, który wysyła mnie do nieba...

 

Lula.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zrobiłam eksperyment - skutki widać na zdjęciu, a na żywo nawet bardziej ;) Pręgi, paski, sińce, zgrubienia, plamki, plamy, zaczerwienienia, zbicia i obicia, pełna paleta.

 

Mam mieszane uczucia - jeszcze nie nazwę wszystkich. Ale cieszę się, że to zrobiłam. A nawet, że to zrobiliśmy :)

tył1.jpg

  • Lubię 10
  • Smutny 1
  • Zmieszany 2
  • Dziękuję 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, Inżynier pisze:

@może? ślady dłoni na prawym pośladku prezentują się efektownie :)

Czekam na nazwanie wszystkich uczuć!

Ani razu nie trafiła mnie dłoń ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.12.2018 o 17:37, może? pisze:

Pręgi, paski, sińce, zgrubienia, plamki, plamy, zaczerwienienia, zbicia i obicia, pełna paleta.

Zatęskniłam... 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 14.12.2018 o 21:45, Aine pisze:

Zatęskniłam... 

Nie ma co tęsknić...tylko realizowac. Fakt..spank dla mnie także jedna z ciekawszych praktyk bdsm

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
31 minut temu, Kochanek silesia pisze:

Nie ma co tęsknić...tylko realizowac. Fakt..spank dla mnie także jedna z ciekawszych praktyk bdsm

A i owszem, zrealizuje sobie jak będę chciała...tylko po swojemu. Sama praktyka bez emocjonalnego podłoża mnie nie interesuje... 

 

Tu znów trzeba wejść do mojego umysłu, by każdy dotyk... Każde uderzenie było pełnią rozkoszy. Rozkoszy wymieszanej z bólem...  

 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Aine pisze:

A i owszem, zrealizuje sobie jak będę chciała...tylko po swojemu. Sama praktyka bez emocjonalnego podłoża mnie nie interesuje... 

 

Tu znów trzeba wejść do mojego umysłu, by każdy dotyk... Każde uderzenie było pełnią rozkoszy. Rozkoszy wymieszanej z bólem...  

 

Zgadzam się. Ból jest słodyczą, gdy miesza się z podnieceniem. Sam aspekt fizyczności rzadko ma prawo bytu bez akcentu na psychikę.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Aine pisze:

i owszem, zrealizuje sobie jak będę chciała...tylko po swojemu. Sama praktyka bez emocjonalnego podłoża mnie nie interesuje... 

Wkurza mnie to we mnie czasem... że prędzej dam się komuś zerżnąć niż zlać :P .

 

Zapewne spanking byłby dla mnie łatwiej dostępną praktyką, gdybym po prostu lubiła ból. A ja nie lubię bólu... Lubię ofiarować go jako akt przejęcia nade mną kontroli. Wtedy jest rozkoszą.

 

A przejęcie kontroli to niestety coś bardziej intymnego i trudnego, niż tylko radosna zabawa w zboczone praktyki.

 

Taka ze mnie... święta dewiantka :D .

 

 Lula.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2025

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...