Skocz do zawartości
szalonaparkawaw

CAŁOWANIE (bariera w cuckold?)

Rekomendowane odpowiedzi

uwielbiam CAŁOWANIE... nie stopniuję, nie porównuję go z całym aktem... CAŁOWANIE jest dla mnie elementem aktu... nie wyobrażam sobie seksu bez tego, mam taki wewnętrzny imperatyw, który po prostu naturalnie mnie kieruje w stronę ust partnera... 

 

 

nawet... gdy bywam Su... musi być to zakończone namiętnym pocałunkiem... właśnie... to sprawia, że akt dla mnie nabiera dopełnienia, nie ilość orgazmów i czy w ogóle jest orgazm ale pocałunki i ich rodzaje i natężenia...

 

 

ech....rozmarzyłam się....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Arendt89

Ja sobie nie wyobrażam, żeby moja żona robiła to z kochankiem i się nie całowała. Wtedy to byłoby takie mechaniczne, trochę jak dziwka - pieprz mnie, ale nie całuj.

 

To właśnie pocałunki nadają erotyzmu i budują podniecenie, są dla mnie nieodłącznym elementem dobrego seksu.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

trochę jak dziwka - pieprz mnie, ale nie całuj.

 

 

uważam, że tutaj przesadziłeś z oceną

 

 

nie każdy lubi... taka jak nie każda lubi być Su czy pieszczenie piersi...

 

czy bycie Su też porównasz do dziwki?

a nie pieszczenie piersi? do cnotki jakiejś?

 

hę?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Arendt89

uważam, że tutaj przesadziłeś z oceną

 

 

nie każdy lubi... taka jak nie każda lubi być Su czy pieszczenie piersi...

 

czy bycie Su też porównasz do dziwki?

a nie pieszczenie piersi? do cnotki jakiejś?

 

hę?

Absolutnie nie. To moje subiektywne zdanie. Chciałem podkreślić, że dla mnie seks bez pocałunków to takie mechaniczne pieprzenie i mnie to raczej nie pociąga. Ale rozumiem, że dla innych może być fajny i nie każdy seks musi być mega erotyczny - rozmaitość jest ważna i wskazana :)

 

Tak samo rozumiem, że całowanie może być dla niektórych barierą. Lecz dla mnie jest to esencją cuckoldu :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek Arendt89

uważam, że tutaj przesadziłeś z oceną

 

 

nie każdy lubi... taka jak nie każda lubi być Su czy pieszczenie piersi...

 

czy bycie Su też porównasz do dziwki?

a nie pieszczenie piersi? do cnotki jakiejś?

 

hę?

Ale masz rację, przesadziłem z porównaniem - przepraszam jeśli uraziłem :(

 

Ps: Nie wiem jak edytować post pisząc z telefonu, dlatego piszę jeden pod drugim. Jak ktoś wie jak, to proszę o info.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Usta są zwyczajnie bardzo wrażliwą strefą erogenną, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Dlatego też całowanie daje bardzo dużą przyjemność i potrafi bardzo rozpalić. 
Sama mam tak, że gdy nie czuję jakiejś ogromnej ochoty na seks, ale ktoś zacznie mnie namiętnie całować, to ta ochota przychodzi. Całując włączamy zmysł nie tylko dotyku, ale też smaku oraz słuchu! Tak, słuchu... bo dźwięki jakie wydajemy przy całowaniu też mogą niesamowicie podniecić :)
Nie wyobrażam sobie seksu bez całowania (czy to będzie cuckold czy jakikolwiek inny rodzaj seksu). Chyba że ktoś chce mnie potorturować (albo ja kogoś) wtedy z premedytacją można pocałunków unikać.
I tu najlepszym przykładem jest historia mojej kochanki, która w ten sposób grała i bawiła się ze swoim mężem... Przez cały akt seksualny zabraniała mu się całować... a gdy w końcu dotknęła swoimi wargami jego spragnionych warg - doszedł on momentalnie i podobno bardzo intensywnie... ;)

(wybacz kochanie, że przytaczam tu Twoją historię, ale jest ona niesamowita!!!) :)

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Po spotkaniu, bez choćby jednego pocałunku czułbym niedosyt.

Mam tak, że muszę zawędrować ustami do ust. Taki podniecający odruch.

Jeśli całujemy się bez oporów to odbieram to jako wspólną akceptację.

No chyba, że brak pocałunków jak wspomniała  cranberry jest elementem gry.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wyobrażam sobie seksu bez całowania (czy to będzie cuckold czy jakikolwiek inny rodzaj seksu). Chyba że ktoś chce mnie potorturować (albo ja kogoś) wtedy z premedytacją można pocałunków unikać.

 

 

ale to to to .... też jest potrzebne..... mmmm... dalej marzę :)

 

tylko mnie trzeba przywiązać, zakneblować inaczej nie będę posłuszna  :facepalm:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przez pocałunki mozna wiele przekazać, zwłaszcza gdy słowami nie można.

Tak, uwielbiam się całować.

To bardzo intymne i zarazem niebezpieczne.

Dla mnie namiętny pocałunek i w ogóle pieszczoty oralne to najsilniejszy bodziec.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

..no nie lubię pieszczot,pocałunków. Bzyknąć i koniec;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...