Skocz do zawartości
driv3r

Kochanek Czy Bull ? O To Jest Pytanie :)

Rekomendowane odpowiedzi

 

No to najprościej jak się da: 1. rogacz - jest wierny żonie/partnerce; 2. kochanek - nie jest wierny fizycznie, ale nie "dzieli się" towarzyszką życia; 3. bull - nie jest fizycznie wierny, nie wymaga też wierności od partnerki.

 

dobrze to ujelas  :dobre: 

 

ale ja w poprzednim poscie wspomnialem czy by sie nie pokusic ile w bullu jest kochanka, a ile rogacza? Wlasnie mialem z zona taki temat i wiemy juz jak jest u mnie  :D 

 

Moze jakas ankieta? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No to najprościej jak się da:

1. rogacz - jest wierny żonie/partnerce;

2. kochanek - nie jest wierny fizycznie, ale nie "dzieli się" towarzyszką życia;

3. bull - nie jest fizycznie wierny, nie wymaga też wierności od partnerki.

Musiałbym stworzyć hybrydę Rogacza z Billem. Chociaż to i tak nie do końca oddaje moje odczucia. Ale to temat na inną historię.

Bullem* Autokorekta google rozwala system. Przepraszam.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A to ciekawe jak można być i nie być fizycznie wiernym :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

nie wydaje Wam się, że całe te zamieszanie o rangi i preferencje jest trochę dziecinne? Ok, są oznaczenia, każdy dobiera według upodobań .Ale, żeby szufladkować i kogoś oceniać po preferencjach? No nie, mi się to w głowie nie mieści albo się starzeje 

 

 

Jeśli chodzi o preferencje - jest to istotne. Pomaga określić grupę docelową podczas szukania realnych znajomości. I nigdy nie przyszłoby mi do głowy oceniać kogokolwiek patrząc na jego preferencje. 

A temat o rangach był niedawno wałkowany.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli chodzi o preferencje - jest to istotne. Pomaga określić grupę docelową podczas szukania realnych znajomości. I nigdy nie przyszłoby mi do głowy oceniać kogokolwiek patrząc na jego preferencje.

A temat o rangach był niedawno wałkowany.

Nic dodać nic ująć.

 

Źle się wyraziłem. Nie kręci mnie aspekt zabaw bez udziału żony z kimś innym/innymi. Wybacz nieporozumienie :mur:

Jeżeli kręci Cię swing i seks w różnych konfiguracjach ale z udziałem żony to najbardziej chyba grupa "swingers" tu pasuje.

 

System preferencji nie jest szczelny i precyzyjny ale też taki być nie musi. Idąc tropem "ja mam trochę z bulla, trochę z rogacza ale też nie do końca, lubię swing a czasami i dominuję" to każdy by musiał mieć osobną grupę lub trzebaby było z nich zrezygnować. A są potrzebne wg mnie i ułatwiają "forumowe życie".

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W pierwszy

 

Nic dodać nic ująć.

Jeżeli kręci Cię swing i seks w różnych konfiguracjach ale z udziałem żony to najbardziej chyba grupa "swingers" tu pasuje.

System preferencji nie jest szczelny i precyzyjny ale też taki być nie musi. Idąc tropem "ja mam trochę z bulla, trochę z rogacza ale też nie do końca, lubię swing a czasami i dominuję" to każdy by musiał mieć osobną grupę lub trzebaby było z nich zrezygnować. A są potrzebne wg mnie i ułatwiają "forumowe życie".

Wichurko  :rolleyes:  Otóż w pierwszym swoim poście nie podważałem istnienia grup, a jedynie bezsensowne spory o nie. I jak kolega Pawełek opisał szufladkowanie ludzi pod ich kątem. Nie lubię podziałów i jestem ponad nimi. Nawet, jeśli w życiu zdarzało mi się kierować grupą ludzi, nigdy nie odczuwali mojej pozycji.

Masz sporo racji, co do tego swingersa. Mentalnie mam to w głowie. Ale bardziej chodzi mi o to, że traktuje to z przymróżeniem oka.

Dotarłeś do ciekawej konkluzji.

Przykład. To, że chcę by żona zasmakowała poliamorii, innego mężczyzny w teorii czyni mnie rogaczem. To, że jestem indywidualistą i raczej wolę kreować rzeczywistość wokół niż podążać, a w odniesieniu do klimatu, dawać partnerce do zrozumienia, że to ja kontroluje sytuację, dominuje, w pewnych wspólnych cechach kategoryzuje mnie, jako kochanka (pomijam aspekt oczywisty, partnerką spoza forum, kochanki etc.). Mentalnie czuję, że dobrze odnalazłbym się w zabawie w większym gronie np 2+2, tylko z osobą, którą kocham. Ale w praktyce przez szacunek, uczucia do żony, która nie raz mi powiedziała, że łatwiejsze dla Niej do przetrawienia byłoby, gdyby nie widziała, jak dotyka mnie inna kobieta, niż miałaby w tym uczestniczyć, bardziej pozycjonuje mnie w preferencjach, których jestem obecnie. Więc uniwersalnej opcji nie ma i dla mnie nigdy nie będzie. Mimo to, stosuję zasady przyjęte przez forum, bo uważam to za dojrzałe i rzeczowe podejście.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może uproszczę jeszcze bardziej? I chyba się powtórzę po raz kolejny. Preferencje z systemu, to pakiet startowy dla nowicjuszy. Później, liczy się osobowość, posty. Jeśli chcesz kogoś poznać, to porozmawiaj. Przyjedź na zlot. Umów się na randkę. Raz jeszcze powtarzam że rozgraniczenie pomiędzy Kochankiem a Bullem, to mój pomysł "standaryzacji" , wprowadzony w 2010 roku, który się przyjął.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To, że chcę by żona zasmakowała poliamorii, innego mężczyzny w teorii czyni mnie rogaczem. To, że jestem indywidualistą i raczej wolę kreować rzeczywistość wokół niż podążać, a w odniesieniu do klimatu, dawać partnerce do zrozumienia, że to ja kontroluje sytuację, dominuje, w pewnych wspólnych cechach kategoryzuje mnie, jako kochanka (pomijam aspekt oczywisty, partnerką spoza forum, kochanki etc.)

Zauważam tu pewien błąd logiczny. To, że ktoś w relacji jest indywidualistą, dominuje, lubi/chce kontrolować relację oraz inne cechy które wymieniłeś nijak nie kłuci się z byciem rogaczem. To powszechne wyobrażenia, stereotypy i filmy dla dorosłych przedstawiają rogacza jako kogoś uległego. Tymczasem nawet tutaj mamy całe stado "Dominujących rogaczy" którym obie te cechy się nie wykluczają. Pierwsza bowiem dotyczy charakteru a druga preferencji seksualnych.

 

Przykład Pawełka rozbił się o inną rzecz. Mianowicie o taką, że "bull" w ogólnie przyjętej nomenklaturze oznacza właśnie kochanka w układzie cuckold. Ktoś więc nie doczytał znaczenia preferencji na forum i się uniósł własnym wyobrażeniem.

 

Btw. Poliamoria to też zupełnie inny temat niekoniecznie wiążący się bezpośrednio ze zdradą kontrolowaną ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A dlaczego warto się jednak OKREŚLAĆ? Chociażby ze względu na wyszukiwarkę Użytkowników, która może wyszukiwać również na podstawie określonej wcześniej Grupy Preferencji. System nie bierze pod uwagę niuansów, postów, stażu. Dobrego Kochanka, może nawet ominąć randka z fajną parą, tylko dlatego, że jest źle określony a ta para, skorzystała z wyszukiwarki na podstawie pola preferencji i podjęła dyskusję i temat spotkania z innym Użytkownikiem, określonym poprawnie. Tak samo warto jest wpisywać miasto "działań", to przecież nie musi być faktycznie miasto pochodzenia. Ale proszę pamiętać że to pole po którym jesteście wyszukiwani.

 

I możecie zostać pominięci w wynikach.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może uproszczę jeszcze bardziej? I chyba się powtórzę po raz kolejny. Preferencje z systemu, to pakiet startowy dla nowicjuszy. Później, liczy się osobowość, posty. Jeśli chcesz kogoś poznać, to porozmawiaj. Przyjedź na zlot. Umów się na randkę. Raz jeszcze powtarzam że rozgraniczenie pomiędzy Kochankiem a Bullem, to mój pomysł "standaryzacji" , wprowadzony w 2010 roku, który się przyjął.

Aj jaj, Kapitanie tego okrętu  :rolleyes:

Uproszczać? Nie ma po, co. Ja już swoje powiedziałem i więcej nie zamierzam się tłumaczyć. Mam swoje indywidualne podejście do tego tematu. Nie zależy mi na randze.

 

Zauważam tu pewien błąd logiczny. To, że ktoś w relacji jest indywidualistą, dominuje, lubi/chce kontrolować relację oraz inne cechy które wymieniłeś nijak nie kłuci się z byciem rogaczem. To powszechne wyobrażenia, stereotypy i filmy dla dorosłych przedstawiają rogacza jako kogoś uległego. Tymczasem nawet tutaj mamy całe stado "Dominujących rogaczy" którym obie te cechy się nie wykluczają. Pierwsza bowiem dotyczy charakteru a druga preferencji seksualnych.

 

Przykład Pawełka rozbił się o inną rzecz. Mianowicie o taką, że "bull" w ogólnie przyjętej nomenklaturze oznacza właśnie kochanka w układzie cuckold. Ktoś więc nie doczytał znaczenia preferencji na forum i się uniósł własnym wyobrażeniem.

 

Btw. Poliamoria to też zupełnie inny temat niekoniecznie wiążący się bezpośrednio ze zdradą kontrolowaną ;)

Ale to właśnie o preferencje seksualne chodzi. Cóż, nie kieruje się stereotypem, tylko własnymi odczuciami. Doprecyzuję.

Moje niektóre fantazje mimo, że lekko ocierają się o rogaczenie są powodowane przez aspekty nie do końca związane z klimatem. To kwestia zmian, różnorodności, urozmaiceń. Drugi aspekt zaoferowania żonie fajnych przeżyć. Ale żebym się podniecał z faktu, że kochanek wchodzi w moją żonę. Byłbym ostrożny od takiego stwierdzenia. W pewnym stopniu liczy się dla mnie spełnienie partnerki. Ale w pewnym odkrycie czegoś nowego.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...