Skocz do zawartości
Zouza

Łatwa Kontra Trudna "zdobycz", A Szacunek.

Rekomendowane odpowiedzi

.....................

 

Zbyszku a ja tam nie wiem, czy po takich wybranych zaczepkach można spać spokojnie... :lach:

................no w trakcie nie ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zdobywanie niezdecydowanej (lub udającej taką) kobiety może być tak samo ekscytujące jak bycie zdobywanym mężczyzną przez napaloną i rozgrzaną kotkę. Miałem do czynienia z obiema wersjami i powiem szczerze trudno mi wybrać, która z nich jest bardziej podniecająca  :rolleyes:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W jedną czy drugą stronę może to być ok albo beznadziejne. Zależy od podejścia tej osoby do siebie i innych, tego kim jest, jakie ma powody. Czy chce tylko własnej przyjemności, traktuje to jako "narzędzie" do osiagania celów, zdradza partnera/partnerkę, bo czuje się pepkiem świata. A może robi to po prostu dla zabawy, stawia sytuację jasno nie pozostawiając drugiej stronie niepotrzebnych złudzeń, nie chce się angażować w związek, ale jak każdy chce zaspokoić swoje potrzeby, bo natury nikt nie oszuka. A może jest w szczęśliwym związku opartym na zaufaniu, w którym seks nie jest tematem tabu i to co dla innych stanowi krok nie do zrobienia, dla tej pary jest odskocznią od szarości dnia codziennego i pozwala rozpalić na nowo ogień w łóżku i pogrzebać rutynę?

Ludzie mówili, mówią i mówić będą, bo lubią. Szukają sensacji zwłaszcza wtedy kiedy nie znają szczegółów zamiast zająć się sobą.

 

Co do zdobywania. Różnie z tym bywa. Koniec końców i tak chodzi o to, żeby obie strony były zadowolone. Czasami niedostępna,z pozoru trudna do "podejścia" "zdobycz" wcale taka nie jest. Stworzyła w okoł siebie taką aurę, a jak wiadomo wielu mężczyzn to podświadomie może zniechęcić. Mnie to chyba kręci, bo jakoś często porywam się jak mówi wielu z motyką na słońce. Dla.mnie coś takiego nie istnieje i może trochę natura zdobywcy się odzywa :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie przeczytałem dokładnie całych 7 stron, ale odpowiadając na tytuł wątku:
Myślę, że szacunek zdobywa się zupełnie czymś innym niż wspomnianą łatwością/trudnością...

Ot w moim mniemaniu kobieta mająca wielu kochanków może mieć więcej szacunku, niż najuczciwsza i najwierniejsza, ale wredna i dwulicowa osoba...

 

A społecznymi "normami" należałoby się nie przejmować...jednak za bardzo to mamy w genach....

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

.jednak za bardzo to mamy w genach....

To nie geny. To obawa przed ostracyzmem. Zwłaszcza, gdy od poprawnych kontaktów społecznych wiele w naszym życiu zależy.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...