Czy Mam Się Zadowolić Półśrodkami ...?

[Małgosia✩ 4 156]

Tak jak w temacie,czy mam się zadowolić półśrodkami tylko dlatego że trafił mi się rogacz?

On ma swoją wizje,nie krytykuje-ma prawo.Ale ja mam swoje fantazje i pragnienia dlaczego się o to panowie obrażają? Nie zgadzamy się w poglądach na ten temat więc ,co innego Nas kreci to się obrażam,jeb... rozłączam się i mnie nie ma?? Mam popaść w zachwyt i dostosować się ?W imię czego ?

Temat nie bez powodu w tym dziale,coraz bardziej jestem przekonana ze chce uległego rogacza do granic możliwości (moich możliwości które rozwiną się pewnie z nabytym doświadczeniem )

Na razie to taka wizja podnóżka ,materaca ...yyy Ciapka na zawołanie ...

Ale takiego Ciapka musiałabym pokochać,bez uczucia nic nie będzie miało sensu .

[Phuture 69]

niestety żyjemy w świecie dalekim od ideału. znalezienie partnera, który "wyznaje" cuckold, jest trudne, zreszta kobiety też. nie mniej jednak to jest tylko jeden z wielu elementów szerzej pojętego życia. wyznawanie pewnych wartości, stosunek do świata i ludzi, umiejetność odnajdywania sie w innych sytuacjach, czy po prostu gusta mizyczne, filmowe, aż po przyziemne zakręcanie tubki po paście, to szystko tylko promil tego wszystkiego co składa się na całość. pytanie więc o priorytety. jezeli już facet deklaruje się jako rogacz, vide ten, ktory pragnie żyć po to, aby jego Pani była szczęśliwa, potencjalnie problemu nie powinno być. taki mężczyzna powinien teoretycznie się dopasowywać. niestety kiedy stajemy face to face z sytuacja do ktorej dążyliśmy i która uzanwaliśmy za nasz cel, tu uwidacznia się powiedzenie, iz ludzkie serce to studnia bez dna, człowiek zbudowany jest na kontrukcji egoistycznej, która chowa często przed innymi a nawet przed soba, a w obliczu konkretnego wyboru podswiadomość wywleka chowane oblicze.

pojawia sie więc kolejne pytanie, na ile realne jest znalezienie kogoś kto w 100% będzie odpowiadał naszym oczekiwaniom a przy tym pozostanie sobą. myslę, że jest to niemozliwe. zawsze jest jakiś "konflikt interesów", ale tak sie przecież ugruntowują związki, dwoje ludzie przez lata dopasuwą sie wzajemnie do siebie, zaczynaja rozumiec druga osobe, a im bardziej rozumieja druga osobe tym bardziej zaczynają rozumieć samych siebie.

wzajemne zrozumienie w relacji cuckold powinno wedgług mnie (gdyz nie mam doswiadczenia) rokować na silny związek, ale... tak na prawdę tyle sibie znamy ile nas sprawdzono, a zakamarków w duszy wiele, nic tylko jak w kawale o facecie, który pyta taksówkarza jak sie dostać do filharmonii? Panie, odpwiada, to trzeba ćwiczyć i ćwiczyć. i tak ze związkami

[Muszka 184]

Pytanie czy jesteś w stanie osiągnąć stan "zadowolenia" przy użyciu półśrodka? Bo jeśli tak to może warto pójść na kompromis. Ale jeśli ma Cię to tylko frustrować to lepiej trzymać się od tego z daleka i poczekać na ten pełny środek Dosłownie i w przenośni

 

Ja bym powiedziała raczej, że im człowiek lepiej rozumie siebie, tym lepiej jest w stanie zrozumieć tę drugą osobę. Ale to pewnie też zależy od kontekstu

[benybeny11 362]

Aine, według mnie masz idealne podejście do cuckoldu;). Właśnie o takiej kobiecie marzę, takiej dla której będę robił wszystko czego sobie tylko zażyczy, będę jej materacem, podnóżkiem, kiedy wróci od kochanka na przywitanie wycałuję jej stopy i powiem, że bardzo ją kocham, po czym pomogę się rozebrać i kiedy ona będzie sobie odpoczywać po dobrym seksie ja będę masował, całował i lizał jej stopy jako znak mojej uległości i oddania. Ona w tym czasie mogłaby mówić mi jak cudownie jej było i jak fajnie jest mieć takiego uległego i faceta, który godzi się na to wszystko. Fajnie byłoby też gdyby kpiła ze mnie i mówiła, że kochanek jest dużo lepszym facetem niż ja, ma dużego penisa i jest cudowny w łóżku... a ja nadaję się tylko na sługę spełniającego jej zachcianki;D. Oczywiście wszystko w formie dobrej zabawy. I myślę, że znajdziesz takiego właśnie ciapka, który będzie robił dla Ciebie wszystko;).

[Małgosia✩ 4 156]

Muszko.ja jestem za kompromisem jeśli to będzie wygodne dla Nas oboje,problem w tym że niektórzy uważają kompromis w związku jako dostosowanie się do ich fantazji,reszta się nie liczy.Co to to nie ,na to nie idę

[Duszek liwia]

ciekawy temat Aine, te półśrodki......

tak na szybko, bo lecę do pracy, no właśnie tu mi nieco zgrzyta, tzn. u mnie, bo nie zgadzam się na rogacza, tylko w sensie erotycznym, że tak na tym polu jest taki klimacik, jestem uwielbiana itd. ale to na tym polu, a potem to różnie.

przypomina mi to nakladanie maski i zmianę osobowości jednocześnie, co może być ciekawe w zabawie seksem, ale niekoniecznie w stałym związku. mój rogacz ma być mój i dla mnie na każdym polu, nie ma to nic wspólnego z moim egoizmem, tylko mam to czuć, jego oddanie, a nie jakoś tak wybiórczo,bo rodzi się myśl, że może po prostu robi się za narzędzie do spełniania potrzeb pseudo rogacza? lecę, pa

[Duszek Scarlett]

Jeśli mogę coś dodać: -) Moim zdaniem wszystko jest kwestią tego, czego oczekujemy od siebie samych i kim jesteśmy czy kim chcemy być. Wszystko zależy od tego czy rozmawiacie o tym czy uciekacie od tematu. Łatwiej jest, jeśli para jest dobrana i zna siebie na tyle ufa sobie kocha się i rozumie bez słów. Ale jeśli Ty się z tym źle czujesz to musisz o tym otwarcie rozmawiać a nie męczyć siebie i być może tą drugą stronę. Nic na siłę: -) Ja jestem w związku, w którym to ja jestem tą dominującą i to ja dyktuję warunki, ale wypływa to z tego, jaka jestem i jaki jest mój mąż i jakie mamy pragnienia. A cuckold jest jednym z elementów który mogę wykorzystywać w naszych relacjach. Nie ukrywam jest bardzo pociągającym elementem jak dla mnie. Aine myślę, że nie rób nic na siłę i nie zmuszaj się do niczego, ale nie uciekaj przed sobą samą ani przed rozmową o tym pozdrawiam

[Małgosia✩ 4 156]

Scarlett ,masz racje w tym co piszesz,tylko że ja nie jestem w związku ,szukam partnera na rogacza , pisałam o zachowaniach panów (kandydatow na rogaczy ) podczas rozmowy na pw . Obie strony mówią czego oczekują i juz podczas wymiany tych informacji pojawiaja się pretensje dlaczego ja chce tak , a nie inaczej ? Przecież jesli do mnie pisze to powinnam się zgodzić na jego warunki , a jeśli ktoś uważa się za uległego to przecież nie narzuca swoich poglądów kobiecie ,we wszystkim można znaleźć kompromis ,ale pewne jest to że obie osoby muszą tego chcieć i mniej-więcej w tym samym kierunku zmierzać .I co ważne zakochać się w sobie.

[Duszek Scarlett]

hmmm napiszę krótko i dobrze, że szukasz warto poczekać jeśli nie ten to inny :-) a kompromis wypracowuje się wówczas moim zdaniem kiedy dwie osoby są pewne, że chcą być razem i kontynuować związek A tak to luz moim zdaniem nic na siłę nie ten to będzie inny :-) a co to za uległy który narzuca Ci swoje zdanie to jakaś du.... chyba, że Ciebie sprawdza, to pokaż mu kto tu rządzi ( a to już inny temat) pamiętaj, że jeśli ktoś coś pisze to Ty nie musisz się na nic zgadzać tak ja to rozumię pozdrawiam chyba, że coś Ciebie ciągnie do niego .... ale to sama musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie :-)

[Małgosia✩ 4 156]

Nie ,nie ciągnie mnie -absolutnie ,takich nie traktuje poważnie