Jeden Kochanek

[Zouza® 29 620]

Miłe Panie, czy macie jednego, stałego Kochanka, czy jest ich więcej? A może kilku stałych? Albo też jeden stały, zaś pozostali się zmieniają?

 

Jeżeli jednego - co o tym zdecydowało?

To samo pytanie, gdy jeden jest stały, a pozostali się zmieniają.

 

Jeśli zaś jest ich więcej - dlaczego? Czy byłybyście skłonne do zrezygnowania z innych Kochanków na rzecz jednego? Co by Was do tego mogło skłonić?

[Alice 1 597]

Mam jednego stałego kochanka.

 

Z resztą spotykam się od czasu do czasu, czasem są to ci sami panowie, czasem ktoś nowy.

 

 

Co zdecydowało, że Paul został tym stałym...?

 

Kurczę....

 

Dobrze mi z nim :->

Wie co lubię i bardzo się stara.

Ma z Alexem dobrą relację.

 

Jest bardzo..... troskliwy, zabiegający ( ciśnie mi się na usta attentive....).

No i świetny w łożku.

 

I.... nie jest zaborczy.

Owszem, ja jestem jego jedyną kochanką, ale nie ma nic przeciwko, żebym bawiła się jeszcze z kimś...

Zorganizował mi świetny GB :-> .

 

Wie, co zrobić żebym czuła się dobrze w jego towarzystwie, poświęca mi masę uwagi i jest przy tym nienamolny.

 

 

 

Nie zrezygnowałabym jednak dla niego z innych.

Lubię różnorodność .

[Małgosia✩ 4 156]

Ja mam dwóch stałych i kilku z którymi widzę się nie co rzadziej ,aczkolwiek stają się dla mnie nie równie ważni ,choćby z powodu że widzimy się kolejny raz. Trzecią grupą są moje „upatrzone cele” z którymi jest raz i koniec, nie mam najmniejszej ochoty wyobrażać sobie czegoś więcej, i może nie z powodu że byli kiepscy, przeciętni…po prostu nie starczyło by mi czasu ma więcej, potrzebuje świeżej krwi :->

Tych dwóch wyróżnionych to niezwykle przypadki ,ale dlaczego akurat oni?

Napisze może już nie dziś. Kiedyś musze też spać :->

 

Czy bym z któregoś/bądź reszty zrezygnowała dla jednego?Nie.W końcu to Kochankowie,a żeby tak obsesyjnie odrzucać resztę musiałabym się w tym jednym ślepo zakochać,tylko w jakiej sytuacji byłby wtedy rogacz (którego obecnie nie mam)?A gdzie w tym wszystkim cuckold , jeśli uczucie do kochanka było by silniejsze niż do rogacza?

 

Gdyby jednak poprosił o to rogacz ,Zostaw sobie jednego a resztę spław po prostu ,to powiedziałabym że to niesprawiedliwe,tak się nie robi.Dałeś mi bochen chleba , spróbowałam jaki jest pyszny i miałam go tyle że nie martwiłam się o głód i nagle karzesz się najeść okruchami?

[Alice 1 597]

Zouzo, a może i Ty się wypowiesz...?

[Muszka 184]

Mamy jednego A zadecydowało o tym pełne zadowolenie :->

[Zouza® 29 620]

Alice, oczywiście, że się wypowiem. :->

 

Mam Kochanka, którego darzę szczególnymi względami. Oprócz niesamowitego seksu w grę wchodzi jeszcze to, że bardzo go lubię jako człowieka, mamy podobne poczucie humoru i "nadajemy na tych samych falach".

 

Za bardzo jednak lubię seks w większym gronie... resztę można sobie dośpiewać.

[illa 7 824]

   

[Duszek Kira]

Jeden no cóż jakby tak paru połączyć w jednego marzenie

[Ginger 748]

U mnie zawsze jest "obecnie jeden upatrzony".

Nie spotykam się często. Czasami całymi miesiącami znam się z kimś online, flirtuję i nadchodzi moment, że ja (i przede wszystkim mój kochany Rogacz) zapragnie, żebym się spotkała. Więc proponuję Znajomemu.

 

Jak już gdzieś pisałam, byłam w stałym układzie dwa lata.

Był tylko On. Mnie zupełnie wystarczało, to był Kochanek dla mnie stworzony, Kochanek idealny. Potrafił robić z moim ciałem takie rzeczy, że w życiu nie sądziłabym, ze tak można ...

Do tego był idealnym mężczyzną, jeśli chodzi o charakter. Układ pasował mi niesamowicie, do tego był osobą zaufaną, odwiedzał nas w domu. Bardzo lubili się z mężem. Wieczorami pichciłam im kolację, potem razem siedzieliśmy gadaliśmy. W międzyczasie chodziliśmy na pięterko, albo we dwójkę, albo w trójkę.

 

Nie musiałam dla niego rezygnować z innych spotkań, bo inne nie były mi potrzebne, zdecydowanie pasował mi układ naszego trójkąta. Wszyscy byli zadowoleni. No może jedynie mojemu Rogaczowi nie bardzo się podobało, bo raczej wolałbym, żebym była równie hojna dla innych adoratorów . Jego poroże się nie rozrastało. Ale wiedział, ze ja nie chcę innych i musiał to uszanować.

Natomiast jeśli chodzi o mojego Kochanka, to On dla mnie zrezygnował z innych kobiet. Do momentu naszego spotkania, spotykał się z wieloma kobietami, parami, chodził do Klubu, miał wiele kobiet. A potem spotkał mnie i nie chciał już innych.

Miało to dwie ogromne zalety:

1. Miałam go na wyłączność i bardzo dobrze mi z tym było

2. Przebadaliśmy się i mogliśmy się kochać bez prezerwatywy. Nie muszę pisać, jakie to przyjemne i jak zadowolony był mój Rogacz, jak wracałam do niego zalana spermą. Bo przecież to jest kwintesencja cuckoldu i największe marzenie Rogacza.

[Su. 1 575]

Ja mam jednego kochanka.

 

I poki co nie wymieniam na inny model i z innymi sie nie spotykam, do czasu pewnie

 

Tylko ze u mnie to nie cuckold a przyjaciel pozamalzenski = maz nic niewie.