Poniżenie rogacza.

[Mia✩ 4 120]

13 godzin temu, HotKociaki pisze:

Witaj, 

zabawne jakas tu pisze że maja osobne wszystko...nawet mieszkania...to sa razem czy osobno? I gdzie tu jest małżeństwo? Bo jak osobno to nie razem...chyba jasne...

 

Pozdrawiam Piotr 

Przepraszam... ale nie wytrzymam... co za bzdura... co za średniowiecze... i poczucie własnej nieomylności... 

Miarą zgodności małżeńskiej jest posiadanie wspólnych pieniędzy...  wspólne podejmowanie decyzji zakupowy... mąż ma współdecydować o zakupach... i mam się pytać męża czy sobie buty za 300 zl mam kupić... ?a jak się nie zgodzi to co? Niezgodni jesteśmy... rozwód...  to ja dziękuję za takie małżeństwo... 

Wole swoje z dwoma kontami, dwoma autonomicznymi jednostkami, dwoma autami, dwoma motocyklami i dwoma domami...

Cudowane dwie osoby chca po prostu ze sobą być... i taki jest ich cel...

[HotKociaki 127]

19 minut temu, Mia pisze:

Przepraszam... ale nie wytrzymam... co za bzdura... co za średniowiecze... i poczucie własnej nieomylności... 

Miarą zgodności małżeńskiej jest posiadanie wspólnych pieniędzy...  wspólne podejmowanie decyzji zakupowy... mąż ma współdecydować o zakupach... i mam się pytać męża czy sobie buty za 300 zl mam kupić... ?a jak się nie zgodzi to co? Niezgodni jesteśmy... rozwód...  to ja dziękuję za takie małżeństwo... 

Wole swoje z dwoma kontami, dwoma autonomicznymi jednostkami, dwoma autami, dwoma motocyklami i dwoma domami...

Cudowane dwie osoby chca po prostu ze sobą być... i taki jest ich cel...

Sugerujesz intercyzę... są wady i zalety 

 

Cały majątek, który będziecie gromadzić od dnia podpisania aktu małżeństwa, będzie Wasz wspólny. Nieważne, kto ile zarabia - w takim samym stopniu możecie nim dysponować. Szczególnie chodzi o:

wynagrodzenia,

dochody z majątku wspólnego i osobistego (np. jeśli wynajmujecie mieszkanie i zarabiacie na tym, to nieważne, czyje ono jest, do przychodów z tego tytułu macie takie samo prawo),

środki zgromadzone na rachunkach otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z Was.

 

intercyza po ślubie?

 

Warto wiedzieć, że intercyzę można podpisać nie tylko przed zawarciem małżeństwa. Możecie to zrobić także po ślubie. W obu przypadkach musicie się udać do notariusza, aby podpisać akt notarialny. Wynagrodzenie prawnika będzie się różniło w zależności od momentu, w którym tę umowę podpiszecie.

Narzeczeni nie mają jeszcze wspólnego majątku, więc zapłacą stałą taksę 400 zł i podatek od czynności cywilno-prawnych, co w sumie daje około 550 zł. Osoby będące po ślubie zapłacą sumę uzależnioną od wartości majątku, który wspólnie zgromadzili.

 

Pozdrawiam serdecznie Piotr

[TomekAdv 1 709]

22 minuty temu, HotKociaki pisze:

Sugerujesz intercyzę... są wady i zalety 

 

Cały majątek, który będziecie gromadzić od dnia podpisania aktu małżeństwa, będzie Wasz wspólny. Nieważne, kto ile zarabia - w takim samym stopniu możecie nim dysponować. Szczególnie chodzi o:

wynagrodzenia,

dochody z majątku wspólnego i osobistego (np. jeśli wynajmujecie mieszkanie i zarabiacie na tym, to nieważne, czyje ono jest, do przychodów z tego tytułu macie takie samo prawo),

środki zgromadzone na rachunkach otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z Was.

 

intercyza po ślubie?

 

Warto wiedzieć, że intercyzę można podpisać nie tylko przed zawarciem małżeństwa. Możecie to zrobić także po ślubie. W obu przypadkach musicie się udać do notariusza, aby podpisać akt notarialny. Wynagrodzenie prawnika będzie się różniło w zależności od momentu, w którym tę umowę podpiszecie.

Narzeczeni nie mają jeszcze wspólnego majątku, więc zapłacą stałą taksę 400 zł i podatek od czynności cywilno-prawnych, co w sumie daje około 550 zł. Osoby będące po ślubie zapłacą sumę uzależnioną od wartości majątku, który wspólnie zgromadzili.

 

Pozdrawiam serdecznie Piotr

To ty prawnikiem jestes i w ten oryginalny  sposób postanowiłeś swoje usługi zareklamować? Trzeba było tak od razu  

[Zouza® 29 620]

9 godzin temu, HotKociaki pisze:

Forum dyskusyjne jest po to by prowadź polemike na każdy temat, każdy z nas ma odrębne zdanie. 

Czym innym jest napisanie: "ja sobie tego nie wyobrażam w moim małżeństwie... itd.", a narzucanie komuś jak ma żyć. 

W dodatku w dziale, którego idei nie pojmujesz, bo nie chcesz, a może zbyt wąsko patrzysz. 

 

6 godzin temu, HotKociaki pisze:

system związku należy do każdego z Nas ale nie które normy są tak jasne jak słońce.

Zabawne, że piszesz o normach.

W Polsce normą jest kobieta, mężczyzna i X dzieci, a nie poliamoria. 

Twoje "słońce" świeci bardzo wybiórczo i tak, jak Tobie wygodnie. 

I nie byłoby w tym niczego złego, gdybyś nie uzurpował sobie prawa do pouczania i kpin z innych wyborów. 

 

6 godzin temu, HotKociaki pisze:

Żyjemy i idziemy za głosem swoich naturalnych potrzeb.

Mhm, a inni nie mają prawa mieć odmiennych naturalnych potrzeb?

Dla niektórych taką potrzebą będzie możliwość samostanowienia o sobie, w tym posiadanie własnych pieniędzy. 

 

Chcesz, by ludzie tutaj szanowali Twoje wybory i z nich nie kpili -> szanuj wybory innych i nie kpij. 

Nie musisz ich wprowadzać w swoim życiu. Ba! Nawet nie musisz ich rozumieć.

Po prostu uszanuj. 

Tylko tyle i aż tyle. 

 

A za porady prawnicze dziękujemy, nie tego dotyczy wątek.  

 

[Gabor 336]

Tak się zdarza, że mamy czasem skłonność do wykluczenia postaw, które nie mieszczą się nijak w naszej "konstytucji" związku cuckold. Nam też niektóre rzeczy nie zmieściłyby się głowie i na odwrót. Dla wielu nawet tu obecnych sporo rzeczy które robimy wywaliłoby sufit  Co do kwestii kasa, finanse majątek. Wszystko zależy od sytuacji indywidualnej, niektórzy mają np. dzieci z różnych związków i muszą w rozsądny sposób ustawiać sprawy majątkowo prawne aby kwestie dziedziczenia wynikały z ich woli a nie ze ślepego rozdzielnika przepisów

 

[HotKociaki 127]

2 godziny temu, Gabor pisze:

 

 

 

[Wichura® 19 361]

@HotKociaki - Proszę, żebyś pisał w tym wątku wyłączenie na temat którym jest poniżanie rogacza w układach UC

[Fleur 1 033]

Chyba nic tak nie uderza w Was, drodzy Panowie, jak zakwestionowanie bycia mężczyzną - tak, tak, ten wyświechtany i wpajany od tysiącleci archetyp samca alfa wydają się mieć nawet rogacze. Niektórzy wyjątkowo głęboko... ale wydaje mi się, że ~99% facetów gdzieś je w sobie chowa.

Ponad rok temu wpadłam na diabelski pomysł, by skonfrontować nasienie mojego Narzeczonego ze spermą Kochanka w laboratoryjnym badaniu - liczby, jakości, ruchliwości plemników i objętości ejakulatu. Po otrzymaniu wyników i wyjawieniu ich wzajemnie przy Narzeczonym i Kochanku przeżywałam sensualny orgazm obserwując te emocje.

[Kamilek 5]

2 minuty temu, Fleur pisze:

Chyba nic tak nie uderza w Was, drodzy Panowie, jak zakwestionowanie bycia mężczyzną - tak, tak, ten wyświechtany i wpajany od tysiącleci archetyp samca alfa wydają się mieć nawet rogacze. Niektórzy wyjątkowo głęboko... ale wydaje mi się, że ~99% facetów gdzieś je w sobie chowa.

Ponad rok temu wpadłam na diabelski pomysł, by skonfrontować nasienie mojego Narzeczonego ze spermą Kochanka w laboratoryjnym badaniu - liczby, jakości, ruchliwości plemników i objętości ejakulatu. Po otrzymaniu wyników i wyjawieniu ich wzajemnie przy Narzeczonym i Kochanku przeżywałam sensualny orgazm obserwując te emocje.

Czyżby sperma Kochanka była o wiele lepsza od Narzeczonego? Jaka była ich reakcja i zachowanie po wyjawieniu wyników?

[ExamineCogitationesTuae 221]

Fleur !

Proszę Panią.

Lubię Panią!

 

[;

;]