Skocz do zawartości
ZazdrosnyPieknej

Rozwód kontrolowany

Rekomendowane odpowiedzi

Temat rozpoczęła nic nieznacząca rozmowa, która wywiązała się w Sylwestra, na temat tego, ile czasu potrzebowali byśmy po rozwodach żeby sobie kogoś znaleźć. Ile do jakiegoś pierwszego seksu, ile do stałego związku, czy specjalnie chcieli byśmy próbować zapomnieć przez seks z kimkolwiek.

Wnioski były zaskakujące dla nas bo gdy już na poważnie taki temat rozważaliśmy to po puszczalskiej żonie już nie było śladu i każda z Pań przy stole stwierdziła że czekała by do następnego trwałego związku.

Gdy wyobraziłem sobie moją żonę np. spotkaną 2 lata po rozwodzie idącą za rękę z jakimś chłopem to znowu pojawiła się zazdrość jak sprzed zostania cuckoldem. Teraz wyobrażanie sobie jej z innym jest mega podniecające i tego chcę, ale wizja stałej utraty i że mogła by sypiać z kimś innym była znowu tak silna, że czułem zazdrość jak 18 latek.
 

Ale skąd z tak niemiłego uczucia pomysł na fantazję? Otóż podczas przywitania Nowego Roku w łóżku z P. dosiadającą mnie, wróciliśmy do tematu i od słowa do słowa przekształciliśmy to w coś podniecającego.

Wpadliśmy na pomysł, ,,rozwodu kontrolowanego”. Skoro ta wizja życia z kimś innym P. tak silnie na mnie oddziałuje, to chorym ale MEGA pomysłem byłoby gdyby moja żona, jakby nigdy nic, znalazła sobie chłopaka. Nie kochanka ale chłopaka z którym by zamieszkała!


 

Na początku zaznaczę że jest to NIEMOŻLIWE (dlatego znajduje się w tym dziale, a nie w historiach prawdziwych jako kontynuacja wątku ,,Coś drgnęło”) bo plan obejmował by okłamywanie bogu winnego gościa, czego zrobić absolutnie nie możemy i nie chcemy!


 

Ale jeśli puścić wodzę fantazji to P. na portalach randkowych udawała by singielkę, a po paru randkach i powiedzmy pół roku spotykania, przeprowadziła by się do nowego, nie świadomego niczego chłopaka.  Prowadzili by normalne życie, pracowali, gotowali i oczywiście uprawiali seks, a ja dostawał bym tylko zdawkowe informacje czy wszystko gra.
Oczywiście musiał bym też czasem dostać jakieś pikantne zdjęcia, filmiki czy choćby opisy ich łóżkowych igraszek, bo inaczej bym nie wytrzymał.
Być może aranżowane ,,przypadkowe spotkania” byłyby jedynym sposobem żebym zobaczył żonę.

Wyobrażam sobie, że np. pisze mi kiedy i gdzie idą na spacer a ja jestem nic nie znaczącym przechodniem, który widzi jak para zakochanych idzie za rękę.
Lub wiedząc gdzie pójdą na kolację, zarezerwuję stolik gdzieś w końcu sali z widokiem na nich.
Być może jeżeli miejsce ich zamieszkania by na to pozwoliło, mógłbym na dany mi znak, akurat przechodzić pod ich uchylonym oknem, nasłuchując kochanków.
Wizja podglądania ich codziennego życia, jest w tym momencie milion razy silniejsza niz wyobrażenie sobie P. branej przez 4 wspaniale obdarzonych Afroamerykanów.  
Oczywiście P. musiała by coś wymyśleć jeśli chodzi o spotkania z jej rodziną i znajomymi, bo nie chcieli byśmy w to wciągać nikogo innego, ale pół roku to jest czas gdzie można unikną spotkań rodzinnych a I myślę, że on sam niemiałby nic przeciwko temu, że P. zamiast wyjść z nim I ze znajomymi, woli spędzić ten wieczór z nim pod kocem. Po powiedzmy pół roku lub gdy sytuacja wymykała by się spod kontroli, rozeszli by się a P. wróciła do mnie.

  • Lubię 1
  • Wow! 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pomysł z kosmosu… jeżeli Was nakręca to fantazjujcie ale realizacja takiego scenariusza to byłoby czyste szaleństwo i absolutny brak szacunku dla tego trzeciego, który zostałby potraktowany całkowicie przedmiotowo. Z drugiej strony czy nie bałbyś się że wprowadzając się do kochanka P może po czasie „zapomnieć” o co w tym wszystkim chodziło i faktycznie będziesz stał pod balkonem i słuchał jak P z kochankiem układają sobie życie??? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 godzin temu, ZazdrosnyPieknej pisze:

Wpadliśmy na pomysł, ,,rozwodu kontrolowanego”. Skoro ta wizja życia z kimś innym P. tak silnie na mnie oddziałuje, to chorym ale MEGA pomysłem byłoby gdyby moja żona, jakby nigdy nic, znalazła sobie chłopaka. Nie kochanka ale chłopaka z którym by zamieszkała!

Jestem w stanie sobie to wyobrazić w przypadku, gdyby P. "zdradzała" swojego chłopaka z Tobą (albo przynajmniej w tajemnicy przed nim się z Tobą spotykała).

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Parazklasa40+ pisze:

Pomysł z kosmosu… jeżeli Was nakręca to fantazjujcie ale realizacja takiego scenariusza to byłoby czyste szaleństwo i absolutny brak szacunku dla tego trzeciego, który zostałby potraktowany całkowicie przedmiotowo. Z drugiej strony czy nie bałbyś się że wprowadzając się do kochanka P może po czasie „zapomnieć” o co w tym wszystkim chodziło i faktycznie będziesz stał pod balkonem i słuchał jak P z kochankiem układają sobie życie??? 

,,Na początku zaznaczę że jest to NIEMOŻLIWE, bo plan obejmował by okłamywanie bogu winnego gościa, czego zrobić absolutnie nie możemy i nie chcemy!"

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...