Tantryczne BDSM nowa kategoria

[Promień 16]

Widziałem w innym dziale rozmowy już o masażach tantrycznych ale nigdzie nie było o dominacji tantrycznej czy mogę tu założyć nowy wątek? Jeśli nie to przepraszam.

 

Chciałem zaproponować dyskusję więc na ten temat:

Duchowa Tantra i BDSM. Podejmuje trudny temat którego jeszcze nikt nie podjął.

Dominacja tantryczna duchowa na czym polega moim zdaniem. Te słowo dominacja ono nie brzmi zbyt duchowo bo kojarzy się z próbą czucia się lepszym i traktowania kogoś gorzej. Nie wiem jakie inne słowo zastępcze będzie pasować do tej sytuacji którą zaraz opiszę. 

Sytuacja w której nie używasz agresji, zadawania bólu, pogardy. Zamiast tego używasz Energii miłości do dominacji. Podam przykład. Kobieta uwodzi swoją energią seksualna fizyczną, pięknem fizycznym i energetycznym wynikającym z używania energii kobiecej i seksualnej. Mężczyzna pozwala sobie zawładnąć sobą tą energią ponieważ interpretuje to w ten sposób że kobieta nie robi to z poziomu manipulacji tylko na przykład z poziomu wdzięczności za okazane dary od mężczyzny. Dary miłości że on się o nią stara i o nią dba. Ona wbija się na energię wdzięczności która ją podnieca. Następnie używa energii podniecenia żeby uwieść mężczyznę którego ona kocha. Mężczyzna który też kocha kobietę traktuje to jak wyznanie miłości, okazanie uznania. Te uznanie go podnieca. Do takiego stopnia że pozwala sobie zrobić się miękki.  Zaopiekowany tą energią. Ta energia powoduje u niego uległość ugodowość troskę ale jednocześnie on czuje że kobieta ma nad nim seksualna władzę. Jeśli ta władza nie jest robiona w celu manipulacji i żeby nie była na takiej zasadzie że para nie  potrafiła się dogadać i czegoś uzgodnić a kobieta próbuje zasłonić problem seksem że niby na zgodę. To jest złe i powoduje powstanie toksycznego związku. Natomiast kiedy para ma wszystko przegadane w prawdzie bez kłamstw, ukrywania, prawdomówność i wszystko mówność. Powiedzenie sobie wszystkiego w swojej prawdzie. Odsłonięcie się całego z wszystkich tajemnic. Stanie się całkiem nagi energetycznie i nagi i bezbronny wobec drugiej osoby że ona, on już wszystko o mnie wie i może to przyjąć i ukochać. To wymaga wielkiej odwagi żeby nie oceniać wyborów drugiej istoty i traktować ją jak wolna suwerenna istotę nawet w tym związku. Wtedy jak gdyby można wbić się na takie wibracje że ta wolność będzie nas podniecać. Będzie nas podniecać że ta druga osoba może zrobić wszystko. To jest w pewnym sensie uległość nas i nasza bezbronność wobec wolnej woli tej drugiej istoty która dominuje w takim sensie że może zrobić wszystko a my nie mamy nic do gadania. 

I w tym miejscu nie mamy poczuć się jak byśmy naprawdę nie mieli nic do gadania w takim sensie że miało by to ograniczać nas w życiu w jakiś sposób.
Chodzi jedynie o taką fantazje że nie mamy nic do gadania wobec tego co nie ogranicza naszej wolności w żaden sposób więc też nie powoduje wchodzenia nam na głowę i nie sprawia że jesteśmy kontrolowani. Więc w pewien sposób w dalszym ciągu mamy dużo do gadania ale wobec siebie i tylko siebie. A nie mamy nic do gadania jedynie wobec drugiej osoby a to jest znacząca różnica.

To jest ta inna dominacja. W której my nie czujemy się zdominowani w takim sensie że jesteśmy przez kogoś w życiu kierowani i ulegli wobec drugiej osoby w negatywnym sensie.

Tylko zamiast tego nie jesteśmy zdominowani w żaden sposób w znaczeniu dosłownym.
A zamiast tego czujemy się jedynie bezbronni i niewinni wobec wolnej woli drugiej istoty która kochamy i ta wolność nas zaczyna podniecać i w ten sposób czujemy się mieccy ponieważ zdjęliśmy własną ramę i nie gramy w żadną grę manipulacji. W tym momencie gra jest zespołowa i polega na graniu do jednej bramki. Przez co ma zbliżyć związek i wprowadzić więcej zaufania.

 Jednak warto zauważyć że to robienie wszystko na co mamy nie mieć nic do gadania ma nam sprawiać radość i przyjemność nie zaś jakieś rany, traumy. Bo to nie o to chodzi żeby się ranić tylko o to żeby się napędzać i jarać tą wolnością duszy. Wtedy można wprowadzić fantazje co możemy zrobić co tej osoby nie zrani ale ze potem użyjemy tej energii seksualnej do tego żeby uwieść tą osobę i zafantazjować że ona, on nie ma nic do gadania. Ta osoba która gra rolę nie mania nic do gadania pozwala sobie na odpuszczenie rozluźnienie, zrobienia miękkim swoje ciało. To jest mega ciepłe i uwalniające uczucie.

To może też być właśnie coś na zasadzie że oboje oczywiście o siebie dbają. Ale na zmianę mogą wchodzić w rolę odczuwania tej wdzięczności czyli uznania wywyższenia w miłości tej drugiej osoby. Ta osoba która jest aktualnie wywyższana to ona jest tą stroną dominującą a ta co wywyższa stroną uległa. Kojarzy mi się to z energią bycia maskotka tej drugiej osoby. Wejście w taką rolę że ta osoba nas głaska podczas dominacji a nie bije.  Tutaj dominacja odbywa się na poziomie energetycznym czyli na przykład na robieniu specyficznego wyrazu twarzy, pewnej mimiki lub pewnej postawy ciała nie zaś z poziomu agresji czy pogardy.

Po takiej dominacji która jest oparta na energii wdzięczności i uznania sprawiasz że jeszcze mocniej kochasz tą osobę jeszcze bardziej się na nią nakrecasz i to jest nasz cel nasza intencją tej dominacji czyli zwiększanie intensywności miłości i intensywności emocji. Nie ma tam żadnych złych zamiarów.

Ta energia sprawia że czujesz respekt do tego że czujesz duszę energetycznie tantryczne tej osoby i dajesz jej tą wolność suwerenność i to daje nam ten respekt. Coś takiego że możesz się tej osobie pokłonić w takim sensie jak się robi ustawienie kłaniania się na ustawieniach systemowych. Jak nie wiecie o co chodzi w kłanianiu się na ustawieniach systemowych to zapytajcie kogoś kto prowadzi takie ustawienia.

Potem w tej samej energii kłaniania się duchowego jak gdyby okazujesz respekt tej osobie i dzięki temu to sprawia że zazdrość zaczyna podniecać i sprawiać przyjemność dawać wewnętrzny ogień 🔥 i rozpalać naszą duszę pozytywnie nie zaś być w energii destrukcji.

W takiej dominacji chodzi o całkowite uwolnienie się z energii destrukcji i przejście w energię uznania. 

Czy czujecie klimat ?
 

[Wichura® 19 645]

15 godzin temu, Promień pisze:

Czy czujecie klimat ?
 

Totalnie nie. Ale ja ogólnie "nie czuję" tantry i podobnych doświadczeń.

 

Jeżeli chodzi o połączenie bardziej z BDSM to spotkałem się natomiast z osobami łączącymi tantrę z shibari. Biorąc pod uwagę moje doświadczenia oraz różnorodność doznań jakich ludzie szukają i znajdują w linach ma to dla mnie pewien sens i jestem w stanie to zrozumieć, choć dalej jest to "nie moje" podejście i nie moja ścieżka