Dobre znaki?

[aawww 9]

Siemka, 

Od pewnego czasu zaczął mnie bardzo kręcić temat dzielenia się swoją partnerką, bardzo podoba mi się myśl że mógłbym patrzeć jak daje jej przyjemność inny facet i w pewnym momencie dołączam. Nie rozmawiałem nigdy o tym z nią, ale czasem udajemy że jestem obcym facetem a ona mnie z nim zdradza i w trakcie seksu rozmawiamy jakbym był kimś obcym. Wiem że może to wyglądać na zagmatwane, ale czy myślicie że to jest dobry początek? Nie mamy doświadczenia w takich sytuacjach, nie wiem czy ona by chciała pójść w tym kierunku dlatego chciałbym małymi kroczkami zbadać teren. Co myślicie?

[aawww 9]

Dodam że jesteśmy dość młodym małżeństwem, 26 i 25 lat. A jak wyglądal wasz początek? Jak weszliście na tą ścieżkę?

[MJ23 95]

I jak Twoja żona reaguje na takie zabawy? Nakręca ją to?  Myślę, że to nienajgorszy sposób na wstępne wybadanie sytuacji  Docelowo natomiast będzie Was czekała szczera rozmowa jeśli chcesz w to wejść, bez rozmowy z pewnością się nie obędzie  

[Pavel✩ 4 947]

Małe kroczki jak najbardziej wskazane

Pamiętaj jednak, że fantazjowanie o seksie z innym, czy też odgrywanie takich ról niekoniecznie oznaczają, że żona będzie miała ochotę wejść na cuckoldową drogę. Czasem fantazje są jedynie fantazjami...

Ale spróbuj z nią o tym rozmawiać - od czasu do czasu. Nienachalnie. Najpopularniejsze tu powiedzenie to: "Kropla drąży skałę".

Powodzenia.

 

[LittleTooCurious 190]

Pamiętaj, że niekoniecznie oznacza to też fantazję, że Ty chcesz żeby ktoś z nią spał. Serio, może do tego dojść i przeżyjesz lekki szok, że nie o to Ci chodziło. Szczególnie, ze Ty się wcielasz w rolę tego obcego - może być to od Twoich fantazji o seksie, przez podniecenie widzenia jej jako "rozwiązłą" po zwykłe fantazje, które dla Ciebie budują jeszcze większą jej wartość. I wszystko może okazać się fajne, póki to będą tylko fantazje. Piszę z tej perspektywy bo wiele osób się już na tym przejechało co było w fantazjach a w rzeczywistości.

 

Polecam proste ćwiczenie - po tym jak dojdziesz - post-nut clarity  - pomyśl sobie i wyobraź że była z innym, sama, bez ciebie, nie wiesz co mu mówiła, może się zakochała, gość wygląda lepiej niż ty, ma sukcesy, kasę, może do niego się wprowadzić nawet jutro. Dalej Cię to kręci? Od odpowiedzi na to pytanie dużo zależy.

[Wichura® 19 645]

W dniu 8.12.2024 o 10:52, aawww pisze:

Nie rozmawiałem nigdy o tym z nią

Więc tutaj szukaj dobrego początku i nastaw się że to nie będzie jedną rozmowa ani dwie tylko naprawdę wiele. Bez tego sensownie nie ruszysz. 

 

W dniu 8.12.2024 o 10:55, aawww pisze:

Jak weszliście na tą ścieżkę?

Całe dwa działy na forum (tj ten w którym jesteś oraz "historie prawdziwe") to opisy doświadczeń w tym początków 

[MAkS✩ 297]

W dniu 8.12.2024 o 10:52, aawww pisze:

Wiem że może to wyglądać na zagmatwane, ale czy myślicie że to jest dobry początek?

Moim zdaniem nie jest zagmatwane w świetle tej społeczności.

W działach "Historie prawdziwe", w "Opowiadaniach" możesz, możecie znaleźć bardzo dużo przeróżnych fantazji, historii i innych "zagmatwanych" (wg reszty społeczeństwa) rzeczy

Rozmowa kluczem do wszystkiego.

Pamiętaj jednak, że myśl o śmiganiu na motorze przy 250 km/h na godzinę na nieznanej drodze też brzmi ekscytująco.

Jednak znalezienie się w takiej sytuacji, gdy nigdy się w niej nie znalazło, często okazuje się być przerażającym doświadczeniem i może zakończyć się tragicznie.

A te dwie rzeczy tak naprawdę nie są tak bardzo odmienne.

Nie mam zamiaru Cię zniechęcać, bo to fantastyczna forumowa społeczność i doświadczenia, których nie da się wymienić na nic innego.

Natomiast wszystko "na spokojnie", "na zimno".

 

Ja bym sugerował zapoznanie się z forum, z historiami, ze skutkami.

Szukaj, pytaj, czytaj.

 

I przede wszystkim rozmawiaj ze swoją partnerką, tego nic nie zastąpi.

 

Moim zdaniem fantazjowanie w łóżku to dobry początek. Tylko też lepiej stawiać malutkie, powolne kroki na tafli lodu, niż skoczyć do przodu i się utopić, bo lód może pęknąć.

 

Wg mnie jak już będziecie o tym rozmawiać to warto by było wspomnieć partnerce o forum.

 

Jest tu ogrom nieocenionych historii, spostrzeżeń, doświadczeń spisanych oczami kobiet, Hotek i nie tylko.

 

Nieznane budzi strach, obawa straty - lęk, jest to totalnie ludzkie.

 

Najważniejsze to szczerość, empatia, rozmowa.

Z całą resztą sobie poradzicie

 

Trzymam kciuki i jeśli mógłbym jeszcze jakoś pomóc to zapraszam do kontaktu

 

Trzymaj się ciepło i powodzenia!

[gentleman 1 131]

Odgrywanie ról może pomóc ale to tylko gra zaproponowana przez ciebie.

Możecie wspólnie iść na dyskotekę i możesz jej zasugerować że chciałbyś zobaczyć jak tańczy z innym facetem.

Albo iść na kurs tańca. Takie rzeczy otworzą

ją na dotyk innych facetów.

Może być jakiś w jej typie albo ktoś starszy od niej. I wtedy się okaże że będziesz miał konkurencję…

 

Możesz też tak jak s filmie: The Girlfriend Game,  wybrać się z nią do baru.

i tutaj w wersji light wspólnie zagadywać obcych albo zrealizować scenariusz filmowy.

 

Dużo zależy od jej pojmowania związku ale czasem i bodźców jakie otrzyma.

Możecie wybrać się do Egiptu i tam może poznać jakiegoś miejscowego bardzo atrakcyjnego i wtedy może być różnie.

[aawww 9]

Cześć wszystkim, dzięki za rady i odpowiedzi. Po wewnętrznej analizie zauważyłem że bardzo działa na mnie fakt podzielenia się swoją panią, ale tylko w fazie podniecenia, po wytrysku niestety się to już trochę zmienia i wypycham tą myśl z głowy. Aczkolwiek tak było na początku, teraz trochę zacząłem się z tym oswajać i szczerze mówiąc myślę o tym non stop 😃 

 

niestety gra w udawanie kogoś innego o której wspominałem trochę przycichła. Odbyliśmy rozmowę i wywnioskowałem z niej że mojej połówce również podoba się ta gra i nawet ją podnieca więc doszedłem do wniosku że dam jej czas i poczekam aż ona ruszy temat tego udawania że jestem kimś innym, ale niestety od tego czasu minęło kilka dobrych tygodni i 0 tematu. Jak myślicie, powinienem poczekać aż partnerka coś zacznie czy sam to inicjować skoro tak myślę nam obojgu się to podoba. Nie ukrywam bardzo mnie kręci ta zabawa, ale jednak wolałbym się utwierdzić w tym że jej też i poczekać aż ona znacznie.

 

[mywyoni1984✩ 645]

W dniu 9.01.2025 o 06:29, aawww pisze:

 

 Jak myślicie, powinienem poczekać aż partnerka coś zacznie czy sam to inicjować skoro tak myślę nam obojgu się to podoba. Nie ukrywam bardzo mnie kręci ta zabawa, ale jednak wolałbym się utwierdzić w tym że jej też i poczekać aż ona znacznie.

 

Jeżeli bardzo Cię kręci to zrób jej niespodziankę i sam zacznij. Jeżeli mówiła, że też ją to kręci to raczej nie mówiła żeby się Tobie bardziej przypodobać albo nie było Ci przykro.