Czy opowiadacie o poprzednich zwiazkach?

[Cynamon 10]

Według mnie, częste lub natarczywe pytania o byłych mogą świadczyć o niskiej samoocenie pytającej/pytającego. No bo jeśli ktoś ma normalną samoocenę, to co go obchodzi jak mi było z innymi? Gdyby mi było z innymi lepiej, to byłbym z nimi - to przecież naturalne.

Nie pytam o przeszłość, nie opowiadam. Chyba że rozmowa jest luxna, humorystyczna, w stylu "najśmieszniejsze rzeczy, które przydarzyłys ię w trakcie seksu". Mogę wtedy smiać się do rozpuku słuchając historii w stylu "rozbił mi się na głowie słoik z dżemem, który spadł z półki bo tak trzęśliśmy altanką";-) I opowiedzieć jakieś swoje zabawne historie. Ale to jedyna sytuacja, w której mogę sobie wyobrazić sens opowiadania o przeszłości;-)

[rogaczkam 30]

to jest idealne do przygód cuckold... oczywiście że tak... moja dziewczyna miała przede mną trzech i ciągle mi o tym w łóżku opowiada co z nią robili, imiona, jak... i oczywiście to że mam najmniejszego czyli ja jako czwarty to najmniejszy penis.... dochodze wtedy szybko.... jak mnie tak poniży

[Su. 1 575]

Ja jakos specjalnie nikogo nie wypytuję. Tym bardziej o seks, jak było, a co robiliscie, a nie obchodzi mnie to

 

Jesli ktos mnie pyta o zwiazek, czemu sie rozstalismy, jaki był - odpowiem. Nic do ukrycia nie mam.

Ale o seksie mowic nie lubie, moze dlatego ze nie byloby specjalnie o czym

[marabcz 309]

Zdecydowanie tak. Opowiedziałem żonie o wszystkich moich związkach a ona o wszystkich swoich - nie mamy z tym problemu. Czasami wyciągamy to nawet podczas sexu i nas to zdecydowanie kręci - wspomnienia zbliżeń z innymi partnerami.

[gentleman 1 123]

Ja nie pytam.

 

No chyba że znajdę jakąś otwartą kobietę i opowiada mi o jakiś większych atrakcjach typu trójkąt, druga kobieta jakieś inne zabawy.

Mogę wtedy pociągnąć temat.

 

Czy mnie pytają? Jeżeli tak to raczej o miłości albo ile dziewczyn/kobiet było zakochanych.

[dr.Lecter 2 612]

Ja ani nie wypytuje ani sam z siebie nie opowiadam.

[Duszek Marquess]

Ja kiedyś wypytywałem swoją żonę, bo nie ukrywam, że mnie to podniecało. Opowieści ciekawe, szczególnie że moja pani przede mną była 2 lata na obczyźnie i zaliczyła sporo kolesi z różnych rejonów świata

[Mała 29]

Mnie bardzo podnieca gdy żona opowiada mi jak zabawiała się przed jak i w czasie naszego związku.

Starczy mały szczegół jedno słowo, a kutas jest gotowy do działania.

Po pierwszym razie gdy mi opwiedziała chodziłęm nakręcony przez misiąc, a może nawet dłużej.

[Kobieta 109]

U nas był to chyba najważniejszy czynnik, który zaprowadził nas do cuckoldu.

Podczas takich opowieści zdaliśmy sobie sprawę, że wyobrażenie sobie seksu z kimś innym nas baaardzo podnieca.

 

Teraz też często opowiadamy, i wtedy zazwyczaj dopisujemy do tego różne fantazje, inne zakończenia.... coraz bardziej pikantne.

[Duszek Scarlett]

..... kurcze ja to gadam jak nakręcona bo sprawia mi to przyjemność i jest kartą przetargową , sama czasami też wypytywałam, ale to było na początku, zresztą mam kontakt ze swoimi byłymi i sprawia mi to przyjemność , (no ale to zbyt skomplikowane .... aby się rozwodzić na ten temat ..... pewien rodzaj wyrachowania i bezwzględności, kawał małpy zemnie....., no ale co poradzić zawsze taka byłam i jestem . )