Czy Bull wie że Ty wiesz o nim

[mariusex 13]

Pytanie głównie do Rogaczy, ale chyba nie tylko...

[MaryRose 2 669]

Pytanie czy nieinformowanie o takim układzie jest "na miejscu" i czy wtedy Bull jest Bullem? Hotka to miano kobiet świadomych swojej roli. Kobieta która zdradza swojego męża bez jego wiedzy to przecież nie jest Hotka.



Ale ogólnie taka sytuacja mimo iż dość nie fair mnie ciekawi...

[Zwariowani 23]

@MaryRose w pełni się zgadzam z tym co napisałaś ale wydaje mi się że czasami wygodne może być to żeby Bull nie wiedział szczegółów - zwłaszcza jak to nie ma być jakaś specjalnie długa relacja. Wielu facetów moim zdaniem może to płoszyć lub peszyć.

[Wichura® 19 361]

@Zwariowani Podpisujcie proszę swoje posty zgodnie z regulaminem tak aby było wiadomo które z Was pisze

[Wichura® 19 361]

 

30 minut temu, napisano:

Wielu facetów moim zdaniem może to płoszyć lub peszyć.

Pytanie czyj to problem. Ja osobiście jestem wyznawca zasady otwartych kart wobec wszystkich zaangażowanych osób. Ułatwia to życie i pozwala uniknąć ewentualnych nieporozumień. Jeżeli ktoś nie chce lub nie potrafi uszanować mojego układu z żoną lub zwyczajnie taki układ mu/jej nie leży to z taką osobą do łóżka nie idę. Jeżeli źle by się czuł(a) jako "osoba trzecia" do układu ZK to nie będę go/jej oszukiwał po to aby poczuł(a) się lepiej i nie zrezygnował(a). Nikt nikogo do niczego nie zmusza i jeżeli wzajemne podejście nam się rozmija to mówi się po prostu trudno 

[parakk 1 455]

Jeżeli bull nie dźwiga tematu i deprymuje go świadomość że rogacz wie, to taki z niego bull jak z koziej dupy trąba... 

On.

[Parkator 409]

U nas od zawsze gramy w otwarte karty.. Co czasami faktycznie odstrasza potęcjalnych partnerów(przeważnie u kobiet nie wiedzieć czemu ) 

[MaryRose 2 669]

4 godziny temu, napisano:

@MaryRose w pełni się zgadzam z tym co napisałaś ale wydaje mi się że czasami wygodne może być to żeby Bull nie wiedział szczegółów - zwłaszcza jak to nie ma być jakaś specjalnie długa relacja. Wielu facetów moim zdaniem może to płoszyć lub peszyć.

O ile raczej spotykam się z "klimatycznymi" to na prośbę i pozwolenie mojego faceta miałam kilka krótkich epizodów z mężczyznami spoza "klimatu", najczęściej uzgadnialiśmy że jestem wolna lub odgrywam rolę niewiernej dziewczyny (hehe) bo jakie było prawdopodobieństwo że spotkam "na mieście" kogoś "klimatycznego"?

I tak najczęściej się kończyło na kilku drinkach i wspólnym tańcu.

[cuckoldminds✩ 151]

On

 

U nas, do tej pory, zawsze spotykaliśmy się razem. 

To oczywiście, że każdy wiedział ?.

 

Ale parę razy fantazjowaliśmy o sytuacji, gdzie kochanek miał myśleć, że ja nic nie wiem ?

[LEMY 246]

Dowiedział się w trakcie i szczęśliwy nie był. Okazało się że to mój były szef i dodatkowo kawał ch... w pracy, a tu tak taki numer mu wyszedł  Dodam że nigdy nie pałał do mnie wielkim sentymentem