Skocz do zawartości
Bergemy

Ciąża z bullem

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli formalnie dziecko jest Wasze, a sam kochanek tego nie może zmienić.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, pierwsolo pisze:

Czyli formalnie dziecko jest Wasze, a sam kochanek tego nie może zmienić.

Ale tu nie chodzi o rozwiązania prawne, które są ostatecznością. Oni powinni starać się dogadać, aby każdy był zadowolony. Szkoda, że nie zrobili tego wcześniej, o co pytała @Dragonfly, bo to jest ważne.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, pierwsolo pisze:

Nie do końca prawda, a na pewno polskie prawo na to inaczej patrzy.

W polskim prawie domniemuje się, że ojcem jest małżonek, a założenie to podważyć może jedynie procedura podważenia ojcostwa, która może rozpocząć albo jedno z małżonków, albo prokurator. Faktyczny, biologiczny ojciec dziecka nie ma możliwości zawnioskowania o to, żeby tą procedurę rozpocząć.

(Link do opracowania: https://palestra.pl/pl/czasopismo/wydanie/7-8-2012/artykul/dopuszczalnosc-ustalenia-ojcostwa-przez-ojca-dziecka-pozamalzenskiego ).

Prawnikiem nie jestem, więc nie wiem jak to interpretować ale z podanego linku: 

"Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 28 kwietnia 2003 r. przyznał ojcu biologicznemu, który jednocześnie nie był uważany za ojca prawnego, możliwość wytoczenia powództwa o sądowe ustalenie ojcostwa dziecka pozamałżeńskiego. Orzeczenie TK znalazło swoje odzwierciedlenie w znowelizowanym w 2004 r. artykule 84 k.r.o., który obecnie stanowi w § 1, że sądowego ustalenia ojcostwa może żądać dziecko, jego matka oraz domniemany ojciec. Jednak ani matka, ani domniemany ojciec nie mogą wystąpić z takim żądaniem po śmierci dziecka lub po osiągnięciu przez nie pełnoletności.

 

Biologiczny ojciec dziecka powinien mieć prawo do wychowywania, bezpośrednich kontaktów z dzieckiem, a w końcu do tego, by dziecko nosiło jego nazwisko. Wydaje się jednak, że nadrzędną przesłanką, której spełnienie powinno być w każdym wypadku decydujące, jest dobro dziecka. Pozytywnie należy ocenić, w świetle obowiązujących przepisów, przyznanie mężczyźnie poczuwającemu się do ojcostwa i mającemu realne podstawy do twierdzenia, iż jest biologicznym ojcem dziecka „pozamałżeńskiego”, możliwości wystąpienia do sądu z powództwem o ustalenie ojcostwa."

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zupełnie świadomie skierowaliście entuzjastyczną rozmowę o mocnym kinku na drogę cywilno-prawną? :)
Czy tak po prostu wyszło?
Należałoby cieszyć się z kolegą ze spełnienia fantazji.
Pozwólcie mu poczerpać z tej świadomości i cieszyć się chwilą.
Bardzo cenię to miejsce za tego typu szeroko otwarte horyzonty i przestrzeń dla ludzi do dzielenia się nimi.

Z mojej strony, choć to zupełnie nie moja bajka, pełne gratulacje i wsparcie 🥳


 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Black pisze:

Zupełnie świadomie skierowaliście entuzjastyczną rozmowę o mocnym kinku na drogę cywilno-prawną? :)
Czy tak po prostu wyszło?
Należałoby cieszyć się z kolegą ze spełnienia fantazji.
Pozwólcie mu poczerpać z tej świadomości i cieszyć się chwilą.
Bardzo cenię to miejsce za tego typu szeroko otwarte horyzonty i przestrzeń dla ludzi do dzielenia się nimi.

Z mojej strony, choć to zupełnie nie moja bajka, pełne gratulacje i wsparcie 🥳


 

Dziękuję bardzo!

Co do torow na jakie powyżej zeszła ta dyskusja w sensie drogi prawnej itp. to chciałem tylko nadmienić, że w żadnym wypadku nie będzie w tej materii najmniejszych problemów bo chwil kilka po narodzinach wszystko zostanie sformalizowane.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 godzin temu, Bergemy pisze:

chwil kilka po narodzinach wszystko zostanie sformalizowane.

Tzn? W jakiś sposób? 

 

16 godzin temu, Black pisze:

Zupełnie świadomie skierowaliście entuzjastyczną rozmowę o mocnym kinku na drogę cywilno-prawną? :)
Czy tak po prostu wyszło?

Tak to już bywa że na forach dyskusyjnych, w dziale "dyskusje" prowadzone są dyskusje, a to oznacza że podniesiony temat może być rozpatrywany z różnych stron

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powiem wam, że aż sam się zacząłem zastanawiać ile osób swoje początki zawdzięcza podobnej sytuacji xd

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
20 godzin temu, Black pisze:

Zupełnie świadomie skierowaliście entuzjastyczną rozmowę o mocnym kinku na drogę cywilno-prawną? :)
Czy tak po prostu wyszło?

  Otóż wydaję mi się, że sam autor poniekąd skierował ten wątek w tą stronę swoją wypowiedzią. 

W dniu 13.08.2024 o 07:27, Bergemy pisze:

Co bedzie po narodzinach, czy czasem kochanek zony nie bedzie chcial w ktoryms momencie sie "wtracic"

I nie wiem ale możliwe jest, że padła dezinformacja, więc tylko chciałem zwrócić na to uwagę. 

W dniu 14.08.2024 o 05:37, pierwsolo pisze:

Czyli formalnie dziecko jest Wasze, a sam kochanek tego nie może zmienić.

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 godziny temu, gratt pisze:

Prawnikiem nie jestem, więc nie wiem jak to interpretować ale z podanego linku

Dalej w cytowanym tekście jest klarowna interpretacja:

 

Powództwo o zaprzeczenie ojcostwa wytoczyć może mąż matki, matka, dziecko oraz w szczególnie uzasadnionych przypadkach – prokurator. Uregulowanie takie nie koresponduje z kręgiem osób uprawnionych do ustalenia ojcostwa, o których mowa w art. 84 k.r.o, gdyż katalog tych osób jest szerszy i dopuszcza również domniemanego ojca dziecka. Niestety taki zapis nie zabezpiecza jego praw mężczyzny, ponieważ bez zaprzeczenia ojcostwa nie może skutecznie domagać się ustalenia ojcostwa.

 

W dniu 14.08.2024 o 13:42, Janek12 pisze:

Ale tu nie chodzi o rozwiązania prawne, które są ostatecznością. Oni powinni starać się dogadać

Pod względem moralnym owszem zgadzam się - porozumienie na zasadzie dobrowolnej umowy jest najlepszą opcją, ale czy to próbując się porozumieć, czy nie próbując - warto wiedzieć jaki jest wyjściowy stan prawny (bo to on stanie się rzeczywistością w przypadku nie dogadania się) czy moralny (bo jest punktem wyjścia do dogadania się).

 

Co do wspomnianego pozaprawnego aspektu moralnego - uważam, ze stanem wyjściowym jest to, że skoro wszystkie obowiązki spadają na matkę (bez istnienia instytucji prawnych nie ma możliwości przymuszenia ojca dziecka do uczestniczenia w obowiązkach), to także wszelkie prawa dotyczące dziecka również przypadają matce (pod względem moralnym).

Stan ten może zostać zmieniony dopiero bardziej lub mniej formalnymi umowami (np. małżeństwem lub inną umowa zawarcia związku - gdzie wspólne wychowanie dzieci może być po prostu domniemane, czy też bardziej egzotycznymi umowami, jak np porozumienie między parą a kochankiem).

 

22 godziny temu, Black pisze:

Zupełnie świadomie skierowaliście entuzjastyczną rozmowę o mocnym kinku na drogę cywilno-prawną?

Trochę podsumowując tą część dyskusji - trudno się cieszyć kinkiem, jeżeli z tyłu głowy pojawiają się wątpliwości natury cywilno-porawno-moralnej. Moje wpisy mają na celu uporządkowanie wątpliwości tak, żeby dalsza dyskusja mogła się swobodnie toczyć wokół aspektów emocjonalnych zaistniałej sytuacji.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
25 minut temu, pierwsolo pisze:

Dalej w cytowanym tekście jest klarowna interpretacja:

 

Powództwo o zaprzeczenie ojcostwa wytoczyć może mąż matki, matka, dziecko oraz w szczególnie uzasadnionych przypadkach – prokurator. Uregulowanie takie nie koresponduje z kręgiem osób uprawnionych do ustalenia ojcostwa, o których mowa w art. 84 k.r.o, gdyż katalog tych osób jest szerszy i dopuszcza również domniemanego ojca dziecka. Niestety taki zapis nie zabezpiecza jego praw mężczyzny, ponieważ bez zaprzeczenia ojcostwa nie może skutecznie domagać się ustalenia ojcostwa.

Jeśli mąż matki uzna dziecko za swoje, biologiczny ojciec ma ograniczone możliwości prawne do domagania się praw do dziecka. W polskim prawie istnieje domniemanie, że mąż matki jest ojcem dziecka urodzonego w trakcie małżeństwa. Biologiczny ojciec może jednak wnieść powództwo o zaprzeczenie ojcostwa męża matki, ale musi to zrobić w określonym czasie i udowodnić swoje biologiczne ojcostwo. Taka sytuacja może być skomplikowana prawnie i emocjonalnie.

Biologiczny ojciec może wnieść powództwo o zaprzeczenie ojcostwa męża matki w ciągu 6 miesięcy od momentu, gdy dowie się o urodzeniu dziecka. Musi udowodnić, że to on jest biologicznym ojcem, co zazwyczaj wymaga przeprowadzenia badań genetycznych (np. test DNA). Jeżeli sąd uzna jego roszczenie, może on domagać się ustalenia swojego ojcostwa i uzyskania praw do dziecka, takich jak opieka czy kontakty.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...