Skocz do zawartości
As Pik

Przezroczysta posiadówka z przyjacielem

Rekomendowane odpowiedzi

Na spotkaniu promilowym z moim przyjacielem, opowiedziałem mu pewną fantazję, licząc, że będzie miał ochotę mnie/nas w niej wesprzeć. M. wie o naszych preferencjach oraz niektórych przygodach, choć bez szczegółów. Kiedyś, również po alko, miał okazję zobaczyć kilka zdjęć mojej żony, bo akurat zebrało mi się na małą „prezentację”. Wszystko kulturalnie, nienachalnie, ale M. ma pewien intrygujący dystans do wejścia w nasz klimat za sprawą dość specyficznego związku i relacji ze swoją dziewczyną. Na nic go nie namawiam(y), ale jeśli coś kiedyś się wydarzy, to będzie co wspominać.

 

Zapytałem się, czy chciałby wpaść któregoś wieczoru na whisky i męsko-damskie pogaduchy, z tą właśnie „subtelną” różnicą, że będzie towarzyszyć nam moja żona… ubrana w przezroczystą, koronkową sukienkę (/koszulę nocną). Mógłby sobie spoglądać tu i tam, czy nawet bez skrępowania przyglądać się, wbijając wzrok w mniej lub bardziej intymne rejony. Spotkań jakich wiele wcześniej, ale tym razem ze szczyptą pikanterii i ekshibicjonizmu. Bez namawiania, bezczelnego sugerowania czegoś więcej. Tak, aby moja rogata dusza mogła poczuć tą specyficzną ekscytację z obecności innego mężczyzny w towarzystwie lekko roznegliżowanej żony.

 

Zgodził się - odwiedzi nas w przyszłym tygodniu. Czas szybko minął. Dzień przed upewniłem się, że ze strony M. spotkanie jest aktualne, a po 24h był już w naszym domu.

 

Zachowywał się całkiem normalnie, ale można było dostrzec, że czasem spogląda na żonę, na jej niecodzienne ubranie, przez które na pewno dostrzegał to co chcieliśmy, aby dostrzegł. Ukochana przy stole siedziała tak, aby nawet w lekko przygaszonym oświetleniu nasz gość mógł widzieć, mógł dojrzeć coś lub jak najwięcej elementów ciała pod półprzezroczystym wdziankiem.

Nie piliśmy dużo, ale wystarczyło, aby atmosfera stała się wyjątkowo luźna, a M. co jakiś czas rzucał miły komplement w kierunku mojej żony. 

Czułem to pobudzenie w podbrzuszu, czułem, jak czasem napręża się moja męskość, gdy wzrok M. wodził tym samczym, delikatnie bezwstydnym spojrzeniem po jej ciele.

W pewnym momencie wstała, aby przynieść coś z kuchni, a ja widząc, jak M. patrzy na otulone koronką pośladki, powiedziałem, aby stanęła bokiem i opierając się o stół wypięła się odrobinę. Chlast! Czule, choć zdecydowanie dałem jej klapsa w pośladek. Oboje się uśmiechnęli lekko zalotnie, lekko lubieżnie. Wtedy właśnie poczułem, że realizacja mojej fantazji jest wspaniałym doznaniem, któremu poddaje się nie tylko ja. Kiedy żona wróciła z kuchni M. stwierdził, że drugi pośladek pewnie jest poszkodowany, taki pominięty. Żona bez pytania przyjęła wcześniejszą pozycję, a po chwili otrzymała kolejnego klapsa, tym razem od M.

Nabrałem odwagi. Podniecenie i alkohol zrobiło resztę. Zapytałem żony, czy jej się to podoba, czy wzbiera się w niej ekscytacja. Od razu odpowiedziała, że tak! Stwierdziłem więc, jeśli M. nie ma nic przeciwko, że muszę TO sprawdzić - oczywiście nie miał nic przeciwko! Powiedział, że czuje się bardzo komfortowo, że podoba mu się to co widzi i chętnie dalej będzie spoglądał. 

Chwyciłem dłoń żony i uniosłem w górę, aby wstała. Przyciągnąłem bliżej siebie i patrząc w jej oczy stwierdziłem, że chcę poczuć jak bardzo jest podniecona. Poczuj TO! Zabrzmiało prawie jak jej rozkaz. Stanęła w lekkim rozkroku. Wsunąłem dłoń pod koronkę i dotknąłem wilgotnej cipki, z której soki powoli zalewały mi palce, rozchylające jej cudowne wargi. Wtedy spojrzałem na M. - siedział nieruchomo z drinkiem w jeden ręce, a drugą miał pod stołem. Popatrz, jaką wspaniałą i napaloną mam żonę - pomyślałem i wsunąłem w nią palec, powoli, ostrożnie, coraz głębiej. M. patrzył jak zahipnotyzowany, jak jego przyjaciel masturbuję przed nim swoją żonę, penterując ją głębiej i głębiej.

Nie czekając na cokolwiek, drugą ręką rozpiąłem rozporek i wyjąłem sterczącego kutasa, na którego od razu nabiałem usta żony, dociskając jej głowę do krocza. Stała na prostych nogach i rytmicznie zajmowała się moją męskością, gdy delikatnym pchnięciem dłoni przesunąłem jej wypiętą pupę w kierunku lekko oszołomionego M. Gładząc ją po głowie, drugą ręką sięgnąłem przez plecy i podciągnąłem koronki wyżej, ukazując naszemu gościowi przepięknie wypiętą i wilgotną cipę, cipę mojej wyuzdanej żony!

 

O taak! Usłyszałem z jego ust, gdy dostrzegł jej palce pieszczące mokrą od soków waginę. Bez pytania wyjął fiuta i zaczął się onanizować po drugiej stronie stołu. Gdy tylko żona usłyszała jego oddech i dyskretne jęki, zaczęła głośniej mruczeć i sama pojękiwać, coraz głębiej przyjmując mojego kutasa w swoje gardło.

Kiwnąłem głową w kierunku M. w dość jednoznaczny sposób pytając „chcesz?”. Przytaknął. Ostrożnie odciągnąłem żonę od siebie i pokazałem co M. właśnie robi, wyszeptując „masz ochotę??”. Taaak! Odwróciła się i podeszła sama, by po chwili zagłębić, innego, prawie obcego fiuta w swoich namiętnych ustach, w swoim gorącym gardle. 

Przez chwilę patrzyłem na nich, na nią, na niego, który wodząc dłońmi po jej plecach, czasem głaskał a czasem dociskał jej głowę do siebie. Cudowny widok namiętności i erotyzmu. Tak dużego, że po chwili dostrzegłem grymas na jego twarzy i usłyszałem głos ekstazy. Wstrzelił całym swoim pożądaniem w usta mojej żony, dysząc i pojękując z rozkoszy, na przemian i razem z odgłosami jej ekstazyjnych pomruków. Wypełnij ją po brzegi, co mogła połknęła, a reszta wyciekła na zewnątrz, zalewając podłogę.

Nawet się nie zorientowałem, gdy ponownie poczułem jej usta na swoim kutasie. Wilgotne, rozgrzane, zalane przez innego. Chciała jeszcze! Chciała poczuć ekstazę swojego napalonego męża! Czuła jak mnie to podkręciło i pełnią swojej zmysłowości zabawiała się moim napiętym kutasem. Długo nie musiała czekać - finał przyszedł nagle, prawie niespodziewanie! Mocny, energiczny i równie obfity co ten, który przyjęła w siebie 2 minuty wcześniej. Podziękowałem, obaj to zrobiliśmy i wróciliśmy do czekających na stole drinków.

 

Reszta wieczoru była niezwykle zwykła, miła i sympatyczna. Tak, jak to bywało wcześniej. Miła, przezroczysta posiadówka z moim, z naszym przyjacielem.

  • Lubię 29
  • Zauroczenie 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak ja lubię takie posiadówki ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pieknie ugościłes z żoną swojego przyjaciela 👌🏻 pozazdrościć takiej znajomosci i gościny ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Brzmi jak bardzo miłe spotkanie towarzyskie, na którym niczego nie zabrakło : )

 

Jedyne co pomyślałem to: "Tak bardzo chciałbym zostać kumplem Twym".

  • Lubię 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Świetnie opisana fantazja, "wydaje" się być nie trudna do zrealizowania .../ On  :redevil:

  • Zauroczenie 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podobno niektóre legendy mają w sobie ziarenko prawdy, zapewne jak niektóre Rogate Fantazje 😉

 

Miałem opisać jedynie mikrofantazję, ale realna chęć i możliwość odegrania pierwszych dwóch akapitów rozkręciła mnie na maksa😎

 

Tak więc dorzucam moje (pierwsze?) ziarenko prawdy…😏

 

IMG_1988.jpeg

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

M. zgodził się!😎 W sumie dawno nie widziałem u niego takiego zdecydowania - bez zawahania powiedział „tak”! 😉


Happy hours są naprawdę happy ☺️IMG_2021.thumb.jpeg.8981f8d47a286533e2d884f54488029b.jpeg

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...