Skocz do zawartości
Rogaczysko

Czy cuckold to zaburzenie ? Czy zastanawialiście się nad tym ? Czy nawet jeżeli to zaburzenie ale Wam odpowiada ten stan to jest ok ?

Rekomendowane odpowiedzi

Clue tematu to słowo "norma". Pojęcie normy zawsze było i będzie względne oraz zależne od narzucenia zdania mniejszości zdecydowanej większości. Normy nie są wybierane arbitralnie co już samo w sobie skazuje pojęcie "normy" na subiektywizm i zawłaszczenie jedynie słusznej definicji przez narzucającego innym ową "normę".
Czyja norma jest wybrana (bo jest ich tyle ile pretendentów głoszących indywidualne kryteria)  to już osobny temat bo to polityka, wiara, wolumen, ... , gdzieś tam logika, a na samym końcu tolerancja...
Zaburzenie to kolejne ciekawe słowo. Logicznie rzecz biorąc - każda zmiana, każdy rozwój, każda ewolucja i każde odstępstwo od "normy" to najpierw jest zaburzenie. Ale odpowiednia ilość zaburzeń sprawia, że to co na początku było zaburzeniem - staje się z czasem "normą". Wiele z dzisiejszych "normalnych" rzeczy bardzo wiele lat temu było nie "nie normalne" a jeszcze więcej lat temu było herezją jak np. latanie czy samochody. Tylko ewolucja trwała wieki...
Ciekawym przykładem (może nie do końca per analogia) jest przyjęcie - więcej niż dwóch rodzajów płci - jako rzecz "normalną". Mimo, że jest to ułamek społeczeństwa, to na tyle starał się być widoczny i żądny swoich praw, że został ujęty w ramy "normy".  Czyli wniosek z tego, że do "normy" można się dostać tylko wolumenem albo "agresją" manifestacji, albo trzeba żyć w społeczeństwie, gdzie takie wartości są powszechne a tym samym są "normą".
Cuckold jak i inne "odmienności" seksualne nigdy nie będzie miało tak silnego lobby ani motywacji do przejścia tej samej ścieżki jak np. związki partnerskie, ani nie będzie wymagało regulacji prawnych (gdyż to sfera seksualna a nie normalizacja prawna). Czyli zawsze będzie odstępstwem, zaburzeniem bo nigdy nie zostanie "normą". Takim samym zaburzeniem jakim jest zdrada "niekontrolowana". Obstawiam, że stosunek zdrady niekontrolowanej do kontrolowanej ma się jak klika lub kilkadziesiąt tysięcy do jednego. I co z tego wynika? Nic. Zdrada niekontrolowana mimo innego efektu skali pozostaje nadal "zaburzeniem", więc co dopiero mówić o "normalizacji" zdrady kontrolowanej...
Inną sprawą jeszcze jest naruszenie patriarchalnego porządku świata w przypadku "normalizacji" jakichkolwiek stosunków pozamałżeńskich (kontrolowanych lub nie), gdzie w większości kultur żona jest "własnością" męża, a ten z "genetycznego założenia" nie chce się dzielić swoimi zdobyczami z innymi. 
Jedną myślą: dopóki nie będzie związków partnerskich, w których każda strona związku jest niezależna i druga strona lub ogół nie mogą jej narzucić jakichkolwiek reguł seksualno-zwyczajowych, zawsze będziemy mieli do czynienia w seksualnej sferze ludzi z "normalnością" i "zaburzeniem"...

  • Lubię 7
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powiem Wam o opinii jednego z najbardziej cenionych polskich seksuologów.

 

Wg niego dopóki odbywa się o za zgodą i chęciami o tyle jest to normalne i nie jest zaburzeniem.

Zaburzeniem wg niego byłoby, gdyby jedno naciskało na drugie do współżycia z innym partnerem/partnerką.

Jeśli wszyscy chcą, nikt nie jest zmuszany ani oszukiwany - to jest norma.

 

Skąd to wiem?

Bo cuckoldem "interesuję" się od ok 17 lat.

 

I rozmawiałem z seksuologami na ten temat.

 

Ba, powiem Wam więcej.

 

Ten ostatni powiedział, że mnie "nie wyleczy", bo mógłby na siłę to zrobić.

Ale wtedy mógłbym poznać kobietę o takich samych preferencjach z którą mógłbym stworzyć fantastyczny związek i w którym byśmy mieli niebo na ziemi.

I przyszedłbym wtedy z reklamacją, że ja chcę być taki, jaki byłem przed zmianą osobowości.

 

Rok gryzłem się z jego opinią, wkurwiony na niego, że nie powiedział mi jak mogę się z tego "wyleczyć".

 

Po roku zaakceptowałem fakt, że mógł mieć rację i wróciłem do Was Kochani.

 

A to by dopiero było, jakbym właśnie zaledwie miesiąc, półtorej po zaakceptowaniu siebie i swojej cuckoldowej/bullowej natury poznał właśnie taką kobietę o jakiej mówił mój ostatni seksuolog ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 godzin temu, MAkS pisze:

Wg niego dopóki odbywa się o za zgodą i chęciami o tyle jest to normalne i nie jest zaburzeniem.

To jest generalna teza dotycząca wszystkich parafilli i generalnie większość seksuologów ma takie samo stanowisko. Tzn. że nienormatywne zachowania seksualne są akceptowalne jako indywidualne preferencje - o ile wszyscy w układzie akceptują reguły.
Przy czym nadal nie jest to mainstream - czyli potocznie rozumiana "normalność".

 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...