Bodycount

[Dragonfly® 20 389]

5 godzin temu, Pragnekraglej pisze:

Rozruszania forum. Tyle i aż tyle

Aby rozruszać forum nie trzeba stosować tego typu sztuczek. Wystarczy wziąć udział w wielu już zaczętych ciekawych dyskusjach. 

Zgadnij dlaczego nie ma tu  wątków w stylu która pani na forum ma najciekawszą cipkę? czy który pan z forum ma najfajniejszego penisa?

To co proponujesz byłoby jak takie wątki. 

Rankingi w tej materii moim zadaniem są mocno uprzedmiotowujące obie strony.  

[misio✩ 1 758]

8 godzin temu, Dziewczyna_z_sąsiedztwa pisze:

Zatem nawet tu interpretacje są różne. Tylko jak rozumieć doświadczenie w godzinach?

Jak u pilotów - im więcej tym lepiej

[Dziewczyna_z_sąsiedztwa✩ 797]

14 minut temu, misio pisze:

Jak u pilotów - im więcej tym lepiej

Biorąc pod uwagę powyższe to powoli kształtuje się jakiś wzór na bodycount.

Roboczogodziny × ilość partnerów × rodzaj kontaktu seksualnego

[jennifer✩ 3 623]

Chciałabym zaapelować zwłaszcza do panów, by nie ujawniali swoich liczników, bo stracą nasz damski szacunek. 

Przecież wiadomo, że my najbardziej chcemy dziewiców. 

Po co narażać się na naszą pogardę. Ulegaliscie, wasza sprawa, ale resztki godności niech was trochę przyhamują. Panowie, skromność i tajemniczość, to nas najbardziej interesuje!

 

[creampie✩ 1 606]

6 minut temu, switch pisze:

A ro nie chodzi o ro by w danej chwili ra jedna była najważniejsza??

Ewentualnie te dwie

[Zouza® 29 620]

W dniu 15.04.2024 o 12:28, Coma pisze:

Zou, miałem nadzieję, że komu jak komu, ale Tobie, kto jak kto, ale ja, w jakby nie było wątku o ILOŚCI kontaktów seksualnych, nie będę się musiał tłumaczyć z takiego myślowego uproszczenia ?

Mnie nie, ale nie tylko ja to czytam ?

[Zouza® 29 620]

W dniu 11.04.2024 o 17:05, Coma pisze:

Osobiście lubię upraszczać - seks to seks, więc zdefiniowałbym to jako "zaliczenie" w powszechnym tego słowa rozumieniu. Czyli mimo wszystko stosunek, a nie jakieś tam macanko-całowanki 

 

13 godzin temu, Dziewczyna_z_sąsiedztwa pisze:

Hmmm, a czy w gruncie rzeczy to każdy akt seksualny nie polega właśnie na wkładaniu choćby języka, palców, stóp, ale i wkładaniu do głowy odpowiednich erorotycznych treści? Taka dygresja.

 

A konkretnie w temacie to ja uwielbiam licznik na tym forum. Mniej niz 10 to zapewne sytuacja, kiedy jeszcze pewnie dość łatwo policzyć i może nawet podać imiona, daty i znaki szczególne i mój ulubiony przedział 10-100, jakże adekwatny, kiedy nie zastanawiamy się nad liczbami i definicjami "seksu".

 

Coma dość dokładnie doprecyzował ?

 

A licznik? Można spotkać się 100 razy z jedną osobą, można z setką osób  Każdy wybiera to, co mu odpowiada. I nie ma tu lepszych, czy gorszych wyborów. One są nasze - Twoje, moje i setek innych. 

A już zwłaszcza nie ma "lepszych", czy "gorszych" osób, bo ktoś spotyka się z wieloma partnerami/partnerkami, albo ma jedną/jednego. 

I fajnie, żebyśmy wszyscy o tym pamiętali.

[Wichura® 19 361]

19 minut temu, Zouza pisze:

licznik? Można spotkać się 100 razy z jedną osobą, można z setką osób  Każdy wybiera to, co mu odpowiada. I nie ma tu lepszych, czy gorszych wyborów. One są nasze - Twoje, moje i setek innych. 

A już zwłaszcza nie ma "lepszych", czy "gorszych" osób, bo ktoś spotyka się z wieloma partnerami/partnerkami, albo ma jedną/jednego. 

I fajnie, żebyśmy wszyscy o tym pamiętali.

Tak i nie. Bo z jednej strony to naprawdę piękna teoria a z drugiej dalej nie ma mojej zgody na stawianie jeden do jeden wieloletniej kochanki lub żony z przygodowym za przeproszeniem "obciągnięciem mi na imprezie" (lub adekwatnie w drugą stronę). No po prostu nie 

[Zouza® 29 620]

Nie musi być Twojej zgody. To jest właśnie Twój wybór, czyli to, o czym pisałam.  

I nie wiem, czy w związku z tym wyborem czujesz się lepszy, czy gorszy? 

I czy na pewno swoje wybory/preferencje chciałbyś postawić jako jedyny słuszny model dla wszystkich? 

Bo ja, mówiąc szczerze, ani bym nie chciała (mówię o SWOICH wyborach), ani nie czuję się do tego uprawniona, by mówić komuś jak żyć, jak się kochać, jak się pieprzyć

[Pragnekraglej 16]

13 godzin temu, Dragonfly pisze:

Aby rozruszać forum nie trzeba stosować tego typu sztuczek. Wystarczy wziąć udział w wielu już zaczętych ciekawych dyskusjach. 

Zgadnij dlaczego nie ma tu  wątków w stylu która pani na forum ma najciekawszą cipkę? czy który pan z forum ma najfajniejszego penisa?

To co proponujesz byłoby jak takie wątki. 

Rankingi w tej materii moim zadaniem są mocno uprzedmiotowujące obie strony.  

Literalnie nikt nie robi z tego rankingu tylko Ty. 
 

Jest różnica między "zróbmy ranking kto miał najwięcej/najmniej partnerów" a "pogadajmy na luzie". 

 

Tu nie ma zamiaru oceniania kogoś w stylu lepszy/gorszy. Wydawało mi się, że dorośli potrafią rozmawiać na takie tematy i nie działać jak dzieci w stylu.  

"Proszę Pani a Irenka ma cukierka a ja nie mam i mnie to boli" 

Pozwól, że nie odniosę się do ciekawości innych tematów, ale każdego szanuję i doceniam za jego pracę i wkład jaki dają w tematy na forum. 

Wątki które wymieniłaś nie istnieją i bardzo dobrze, tylko szkoda, że mają się nijak do mojego tematu, gdyż tak jak wcześniej napisałem mój temat to nie ranking. 
 

Prawda jest taka, że większość osób aktywnych seksualnie nie patrzy na kogoś uprzedmiatawiająco z uwagi na BodyCount, bo każdy jakieś ma. Jedni więcej inni mniej. Forum jest od wymieniania doświadczeń. 
 

A że ktoś odbiera to jako atak i czuje się lepiej/gorzej od tego to znak, żeby popracował nad podejściem do siebie bo Bodycount go nie definiuje, co jest oczywiste.