Skocz do zawartości
Tony007

Andrzej i Ewelina. Przygody na Ibizie

Rekomendowane odpowiedzi

Zamieszczam napisane przeze mnie opowiadanie. Mam nadzieję, że się spodoba:  

 

 

Część pierwsza

 

Andrzej i Ewelina byli 37-latkami z niemal dziesięcioletnim stażem małżeńskim. Na początku ich życie seksualne układało się bardzo dobrze. Seks uprawiali kilka razy w tygodniu, eksperymentowali z gadżetami, cieszyli się sobą.

 

Ewelina była otwartą i towarzyską dziewczyną. Miała liczne grono przyjaciół i od czasu do czasu lubiła poimprezować. Niekiedy wychodziła, bez Andrzeja, z grupą koleżanek do pubu, na kilka drinków. Alkohol sprawiał, że puszczały jej hamulce. Lubiła wtedy zagadywać do obcych mężczyzn. Poza pijackim flirtem, nie przekraczała jednak granicy i pozostawała wierna Andrzejowi. No może raz lub dwa, dała się przelizać w trakcie tańca, jakiemuś obcemu typowi. Nie uważała tego jednak za zdradę. Ot, zwykła chwila zapomnienia.

 

- Ewelinka, po pijaku się nie liczy – śmiały się jej koleżanki.

 

Z tych nocnych wypadów wracała mocno wstawiona i podniecona. Budziła wtedy Andrzeja i uprawiali namiętny seks, podczas którego opowiadała mu o facetach, których zaczepiała w klubie.

 

Zauważyła, że jej męża bardzo to podnieca. Lubiła się z nim droczyć i szeptać mu do ucha sprośności o tym, jak marzy, żeby wyruchał ją w toalecie pubu, jakiś obcy, wielki kutas.  Te seksualne gierki kończyły się jednak wyłącznie na fantazjach. Do czasu…

 

Z upływem lat nawarstwiające się obowiązki rodzinne i zawodowe sprawiły, że żar związku nieco przygasł, a do ich życia wkradła się rutyna.

 

Remedium na małżeńskie problemy miał być wspólny wyjazd na krótkie wakacje. Plan był taki, aby w miły, ciepłym miejscu, spędzić kilka romantycznych dni. Wybór padł na Ibizę. Zabukowali hotel, odstawili dzieci do dziadków i ruszyli na lotnisko.

 

Jeszcze przed odlotem, Andrzej zaczął droczyć się z Eweliną:

 

- Pamiętaj, że na Ibizie będzie mocno grzało. Jak ja będę zajęty pływaniem w basenie, musisz poprosić kogoś o dokładne nasmarowanie pleców – żartował.

 

- Nie bój się, poradzę sobie. Zawsze znajdzie się jakaś pomocna, męska dłoń. Tylko za przysługę trzeba się jakoś odwdzięczyć, takiemu uprzejmemu wczasowiczowi – Ewelina puściła oko mężowi.

 

Andrzej poczuł w tym momencie, jak jego kutas zaczyna twardnieć. Ewelina natychmiast zauważyła podniecenie męża i delikatnie dotknęła wybrzuszenia, które pojawiło się na spodniach.

 

- Wy faceci jesteście tacy przewidywali – Ewelina przewróciła oczami – Wystarczy napomknąć coś dwuznacznego, a już macie namiociki w majtkach – zaśmiała się. - Bądź grzeczny mężulku, to może ten wyjazd okaże się najbardziej szalony w naszym życiu – dodała po chwili kokieteryjnie. 

 

Andrzej nie wiedział, czego oczekiwać po takiej deklaracji żony. Krew jednak zaczęła mocniej pulsować w jego skroniach. Te krótkie wczasy, zapowiadały się naprawdę obiecująco…

 

Lot upłynął w leniwej atmosferze. Na miejsce dotarli około południa. Rozpakowali swoje rzeczy i ruszyli na rekonesans. Obiekt położony był tuż przy plaży. Na terenie hotelu mieściły się restauracje, baseny, puby, dyskoteki, a także bogato zaopatrzony beach bar - wszystko do dyspozycji gości.

 

Małżonkowie postanowili od razu skorzystać ze słońca i powygrzewać się na leżakach, tuż nad brzegiem basenu. Ewelina założyła swój dwuczęściowy strój, który kupiła tuż przed wyjazdem. Wyglądała w nim bardzo seksownie.  

 

Nic dziwnego. Kobieta bowiem dbała o siebie, trzymała dietę i regularnie ćwiczyła. Już kilka lat temu zafundowała sobie depilację laserową całego ciała (nie wyłączając oczywiście okolic intymnych), dzięki czemu była gładka i powabna.

 

Andrzej też starał się dbać o formę, ale brakowało mu regularności i samozaparcia. Prezentował się lepiej, niż większość jego rówieśników, ale tu i ówdzie dało się zauważyć nieco nadprogramowego tłuszczyku.

 

Mężczyzna nie wytrzymał długo na słońcu i po chwili wskoczył do basenu, aby się ochłodzić. Wolnym tempem przemierzał kraulem, kolejne długości basenu. Czuł się zrelaksowany i zadowolony.

 

Minęła chwila, a przy leżaku Eweliny pojawił się jakiś mężczyzna. Andrzej, z poziomu basenu, obserwował rozwój wydarzeń. Chłopak, który stał przy Ewelinie, był opalonym dwudziestokilkulatkiem o delikatnej muskulaturze.

 

Ewelina uśmiechała się do młodzieńca i gawędziła z nim wesoło. W  pewnym momencie nieznajomy sięgnął po olejek do opalania, nałożył obfitą ilość na swoje dłonie i zaczął rozsmarowywać po ciele Eweliny. Kobieta była wyraźnie zadowolona, leżąc na brzuchu -  poddała się dotykowi śmiałka.

 

Chłopak zaczął od jej barków, przechodząc stopniowo coraz niżej. W pewnej chwili natrafił na zapięcie od górnej części bikini. Ewelina coś do niego powiedziała i w tym momencie chłopak odpiął sprzączkę stanika, co dało mu nieskrępowany dostęp do całej powierzchni pleców. Mężczyzna starannie rozprowadzał olejek po ciele kobiety. Kolejno przeszedł do pośladków i ud. Andrzej zauważył, że te miejsca chłopak dotykał ze szczególną skwapliwością - długo i dokładnie rozsmarowując lepką ciecz.

Dało się dostrzec, że nieznajomemu cała sytuacja sprawia dużą frajdę. Chłopak wydawał się podniecony, gdyż na jego szortach pojawiło się znaczne wybrzuszenie. Miało się wrażenie, że kąpielówki za chwilę pękną pod naporem nabrzmiałej męskości. Ewelina miała przymknięte oczy, ale z pewnością nie uszło to jej uwadze.

 

Należy w tym miejscu wspomnieć, że penis Andrzeja, nie zaliczał się do dużych sprzętów, ot zwyczajna, europejska, 14 -centymetrowa średnia. Chciałoby się więcej, ale nie miał z tego powodu jakiś wielkich kompleksów. Żona czasem jednak z niego żartowała, nazywając jego penisa zdrobniale: ,,maluszkiem".

 

Tymczasem chłopak, z którym gawędziła Ewelina, był znacznie hojniej wyposażony przez naturę, takie przynajmniej odnosiło się wrażenie, widząc napięte od nabrzmiałej męskości, szorty.

 

Andrzej, kontynuując obserwację żony i jej nowego kolegi, czuł narastające podniecenie. Całe szczęście, że był w basenie, gdyż chłód wody, nieco studził olbrzymie emocje.

 

Nieznajomy jeszcze przez chwilę smarował Ewelinę olejkiem, po raz kolejny rozprowadzając obfitą warstwę tłustej cieczy na tyłku kobiety. Raz po raz jego ręka, niby przypadkiem, ześlizgiwała się między pośladki, muskając delikatnie stringów, akurat w miejscu, gdzie materiał stykał się z cipką. Żona Andrzeja nie protestowała, wręcz przeciwnie, jej błogie spojrzenie i przyśpieszony oddech wskazywały, że niecodzienna sytuacja daje jej dużo radości.  Gdy całe ciało Eweliny było już pokryte olejkiem, chłopak nachylił się nad głową kobiety, szepcząc jej coś do ucha. Ewelina uśmiechnęła się, podała rękę mężczyźnie i pożegnała go, dając mu delikatnego buziaka w policzek. Po chwili nieznajomy oddalił się w stronę restauracji.

 

Andrzej, jak gdyby nigdy nic, wyszedł z basenu i położył się na leżaku, tuż obok żony.

 

- Widziałem, że nie próżnowałaś i szybko nawiązałaś nową znajomość – zagadnął.

 

- Marco był tak miły, że zaproponował nasmarowanie mojego ciała olejkiem. W ramach rewanżu zaprosiłam go wieczorem na drinka do hotelowego baru – odparła Ewelina, uśmiechają się filuternie.  

 

Ewelina opowiedziała mężowi, że Marco jest 24-letnim Hiszpanem, który przyleciał na Ibizę, aby dorobić. Pracuje w hotelu i jak się okazało, znakomicie mówi w naszym języku. To wszystko dzięki babci, która pochodziła z Polski i którą chłopak odwiedzał regularnie z rodzicami.  

 

- Nasz młodzieniaszek bardzo się podniecił tym smarowaniem – zaśmiał się Andrzej.  

 

- Ha! Ha! Widziałam! Chyba dysponuje całkiem pokaźnym sprzętem – odparła Ewelina -  Zdaje się, że tobie również spodobało się to co widziałeś, ty mój zboczuszku.

 

W odpowiedzi, Andrzej jedynie się uśmiechnął. Nie mógł się już doczekać, co przyniesie wieczór…

 

koniec części pierwszej.

  • Lubię 13
  • Wow! 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Super, proszę o więcej. Bardzo bym chciał, żeby moją żonkę ktoś tak nasmarował ??

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Część druga

 

Resztę dnia, spędzili leniwie. Opalali się, kąpali w basenie i popijali drinki. Ewelina rzadko piła alkohol, więc kilka mocnych mohito, sprawiło że dość szybko zaczęło szumieć jej w głowie.

 

- Chyba przystopuję, bo nie wytrzymam do wieczora – stwierdziła.

 

- Pij! Będziesz łatwiejsza – zażartował Andrzej.

 

Normalnie taki prostacki żart, nie zrobiłby na Ewelinie wrażenia, a może nawet by ją wkurzył. Teraz jednak, na lekkim rauszu, czuła rozbawienie.

Zbliżał się wieczór. Małżonkowie poszli do pokoju, aby się trochę odświeżyć i przebrać przed kolacją.

 

- Ustalmy zasady. Na co sobie mogę dzisiaj pozwolić? – zagadnęła Ewelina.

 

- Hmm, jesteśmy na wakacjach, więc powiedzmy, że możesz sobie pozwolić na wiele, zróbmy coś szalonego – odpowiedział Andrzej. Zazwyczaj był zachowawczy, ale wypity w ciągu dnia alkohol i luźna, wakacyjna atmosfera, sprawiały, że wyluzował.

 

- Czyli mogę flirtować, dotykać, całować…a coś więcej? – Ewelina była nieustępliwa.

 

- Pozwalam na wszystko, ale jeden warunek, mogę się przyglądać i w każdej chwili dołączyć – odpowiedział Andrzej.

- Ok! Co ty na to, abym nie zakładała dzisiaj majtek i stanika? Sama sukienka chyba wystarczy – stwierdziła filuternie Ewelina.

 

- Myślę, że twojemu nowemu znajomemu może się to spodobać. Mnie też to kręci – odparł Andrzej ze śmiechem.

 

Ewelina nie odpowiedziała, lecz zgodnie zapowiedzią, bieliznę pozostawiła w walizce, przywdziewając jedynie sukienkę, w modnym kolorze bladego różu. Jej sutki wyraźnie odznaczały się na obcisłym materiale. Andrzej pośpiesznie wrzucił na siebie biały t-shirt i jeansy. Byli gotowi.

 

Na zewnątrz zapadł już zmrok. Upał zelżał, ale wciąż było ciepło. Ludzie tłoczyli się przy hotelowych stolikach. Panował wesoły gwar i luźna atmosfera. Andrzej zauważył, że Ewelina raz po raz, rozgląda się na boki. Wypatrywała Marco, lecz chłopaka, nie było nigdzie widać. Usiedli przy jednym ze stolików, ustawionych na dworze. Po chwili pojawił się kelner.  

 

- Cześć Ewelina! Miło cię znowu widzieć – kelner przywitał się po polsku, z ledwo dostrzegalnym hiszpańskim akcentem.

 

- Jestem Marco, poznałem Twoją żonę przy basenie – zwrócił się do Andrzeja – To było bardzo miłe spotkanie – uśmiechnął się łobuzersko.

 

Andrzej podał mu rękę i przedstawił się.

 

- Co dla Was? Może na początek zaproponuję jakieś drinki? – zapytał Marco, puszczając delikatnie oko do Eweliny.

 

- Dla mnie: Sex on the beach i krewetki– odparła Ewelina ze śmiechem.  

 

- Dobry wybór! Może nazwa drinka okaże się prorocza… – odpowiedział Marco, uśmiechając się tajemniczo – A co dla Ciebie Andrzej? – dopytał.

 

- Gin z tonikiem i stek z frytkami – odparł Andrzej.

 

- Chciałabym się odwdzięczyć  za okazaną pomoc na basenie. Może dołączysz później do nas i dasz sobie postawić…drinka? – zagadnęła kokieteryjnie Ewelina, czyniąc dwuznaczną pauzę między słowami ,,postawić” i ,,drinka”.

 

- Jasne, za chwilę kończę swoją zmianę, więc będziesz mogła mi stawiać… co tylko zechcesz –  odparł ze śmiechem Marco, jakby zupełnie nie zważając, że tej pełnej aluzji rozmowie, przysłuchuje się mąż Eweliny.

 

Marco wyczuł, że może sobie pozwolić na taką luźną gadkę. Pracował na Ibizie już jakiś czas i zdążył poznać całe spektrum osób o różnych upodobaniach. Wiedział, że niektóre pary kręci sytuacja na pograniczu zdrady. Znany był mu termin ,,cuckold”, czyli ,,zdrady kontrolowanej”. Czytał kiedyś, że to erotyczna zabawa, a nawet sposób bycia, polegający na tym, że jedna z osób w związku (najczęściej kobieta, określana mianem Hotki), ma przyzwolenie na zdradę. Jej partner, czerpie z kolei satysfakcję z obserwacji żony, która flirtuje, całuje się, a nawet uprawia seks z obcym mężczyzną. Marco wiedział też, że w takich zabawach, mąż często nie poprzestaje na samej obserwacji i niekiedy dołącza się do igraszek. Chłopak był tolerancyjny i uważał, że każdy może żyć zgodnie ze swoimi upodobaniami. W końcu taki układ nikogo nie krzywdził. Pary, które były w długoletniej relacji i zdążyły się sobą nieco znudzić, dzięki takim zabawom, mogły dodać swojemu związkowi nieco pikanterii.

 

Już w trakcie dnia, gdy zagadnął do Eweliny i zaczął smarować jej plecy olejkiem, dostrzegł, że z poziomu basenu wszystkiemu przypatruje się z zadowoleniem jakiś mężczyzna. Marco domyślił się, że jest to mąż kobiety. Szybko pojął, że ta para jest otwarta na różnego rodzaju eksperymenty. Marco wyczuł w tym swoją szansę. Był młodym, napalonym chłopakiem, u którego buzował testosteron. Miał cichą nadzieję, że z tego przypadkowego spotkania, może wyniknąć przyjemność dla każdej ze stron.

 

koniec części drugiej.

  • Lubię 14
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Część trzecia

 

Marco dołączył do nich po około 20-minutach. Wziął krzesło z sąsiedniego stolika i usadowił się tuż obok Eweliny. Cała trójka zaczęła sączyć drinki. Okazało się, że nadają na wspólnych falach. Rozmowa szła wartko. Co chwilę żartowali, śmiali się i czas płynął im w miłej atmosferze.

 

Ewelina była wstawiona i zaczęła zachowywać się coraz śmielej. Dotykała Marco po dłoniach, muskała go pod stolikiem stopą.

 

W pewnym momencie, dyskretnie położyła rękę na jego spodenkach i zaczęła delikatnie pocierać palcami o materiał. Marco momentalnie dostał wzwodu. Ewelina nie przestawała. Marco przymknął oczy i poddawał się dotykowi kobiety.

 

Andrzej siedział naprzeciwko nich, popijał drinka i rozkoszował się widokiem żony i jej kochanka. Ewelina patrzyła prosto w oczy mężowi, jakby chciała mu dobitnie pokazać, że tej nocy nie będzie grzeczną żonką.

 

W pewnym momencie kobieta postanowiła pójść o krok dalej i wsadziła rękę pod spodenki Marco. Momentalnie znalazła sterczącego fiuta. Był długi i żylasty, znaczne większy, niż penis Andrzeja. Delikatnie zsunęła napletek i zaczęła poruszać dłonią w górę i w dół, coraz szybciej i szybciej…

 

Na twarzy Marco malowała się błogość i zadowolenie. Tymczasem Ewelina poczynała sobie coraz śmielej. Sytuacja bardzo ją podnieciła, miała ochotę na więcej. W pewnym momencie wyjęła rękę ze spodenek Hiszpana, dyskretnie napluła na swą dłoń i powróciła do wcześniej przerwanej czynności. Zwilżony śliną kutas stał się jeszcze bardziej sztywny.

 

- Nie przestawaj – Hiszpan jęknął cicho.

 

Ewelina brandzlowała swojego nowego kolegę, lecz po chwili przerwała. Chwyciła dłoń Hiszpana i naprowadziła jego ręką w stronę swoich ud.

 

- Teraz czas na moją przyjemność – szepnęła kobieta.

 

Marco zerknął w stronę Andrzeja, jakby szukając w spojrzeniu mężczyzny akceptacji dla swoich dalszych działań. Mąż skinął lekko głową i uśmiechnął się. Zdawał się mówić – ,,rób swoje chłopcze, jeśli mojej żonie jest dobrze, to mnie także”.

 

Marco powoli zaczął gładzić opaloną nogę kobiety. Jego ręka wędrowała coraz wyżej, aż w końcu chłopak skierował dłoń wprost pod sukienkę Eweliny. Hiszpan był zaskoczony, gdy zorientował się, że kobieta nie ma na sobie majtek. Ewelina była mokra. Soki z jej szparki, niemal spływały po udach. Marco kontynuował palcówkę. Jego zwinne dłonie penetrowały cipkę Eweliny.

 

Oboje zachowywali się dyskretnie, aby nie wzbudzić podejrzeń innych gości hotelowych. Na szczęście znajdowali się na dworze, było ciemno, zaś swoje krzesła wsunęli, jak najgłębiej pod stolik.

 

Ewelina spojrzała błędnym wzrokiem w oczy swego męża, nie przestając jednocześnie walić konia Marco’wi. W tym samym czasie Hiszpan robił jej pierwszorzędną palcówkę. Młodzieniec znał się na rzeczy. Najpierw zwilżył śliną swoją dłoń, później delikatnie masował wargi sromowe, raz po raz wkładając palce do środeczka mokrej szparki. Po chwili dodał do tego masaż łechtaczki.

 

Andrzej wpatrywał się w nich z błogością, był silnie podniecony, o czym świadczył nabrzmiały fiut, który uwierał go w spodniach. Mężczyzna miał ochotę wyswobodzić penisa z dżinsów i zacząć się onanizować, ale sytuacja mu na to nie pozwalała. Bądź co bądź byli w restauracji. Poprzestał zatem na obserwacji swej żonki i jej napalonego kolegi.

 

Tymczasem Ewelina była bliska orgazmu. Jej oddech przyśpieszył, a twarz oblała się rumieńcem. Hiszpan momentalnie to zauważył, więc zwiększył nieco intensywność pieszczot. Spazm rozkoszy nadszedł nieoczekiwanie. Dreszcz przeszył ciało kobiety. Ewelina przygryzła swoje wargi, aby powstrzymać krzyk. Mimo wszystko głęboki jęk wydobył się z jej ust. Wczasowicze, którzy siedzieli niedaleko ich stolika, zerknęli dyskretnie w stronę Eweliny. Kobiecie jednak było teraz wszystko jedno. Niech się gapią i zazdroszczą – pomyślała.

 

Uff! To było intensywne doznanie. Czas odetchnąć i napić się drinka – zdecydowała Ewelina.  

 

Zamówili alkohol i przekąski. Zjedli, wypili i znów gawędzili wesoło.

 

- Masz wspaniałą żonę – komplementował Marco, zwracając się do Andrzeja.

 

Andrzej uśmiechnął się. Tak, Ewelina była cudowną kobietą. Niekiedy budził się w niej demon. Pod płaszczykiem przykładnej żony, tkwiła prawdziwa kurewska natura, zaś Andrzejowi bardzo to odpowiadało…

 

koniec części trzeciej

  • Lubię 13
  • Zauroczenie 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cześć czwarta

 

Ewelina zdążyła nieco ochłonąć. Andrzej i Marco byli jednak ciągle silnie pobudzeni. Erekcja w dalszym ciągu dawała o sobie znać, o czym świadczyły wybrzuszenia na spodniach mężczyzn.

 

- Przejdźmy się po plaży – zaproponował w pewnej chwili Andrzej.

 

- Dobry pomysł, pokażę wam fajne, dyskretne miejsce, o którym wiedzą nieliczni – podchwycił Marco.

 

Całą trójka wstała i nieśpiesznie oddaliła się w stronę plaży. Marco istotnie zabrał ich w ustronne miejsce, oddalone nieco od hotelu. Specjalnie wybrał taką miejscówkę, gdyż miał nadzieję na kontynuację zabawy z Eweliną. Liczył, że pozwoli mu na więcej, znacznie więcej… Poza nimi, nie było żywej duszy. Słychać było jedynie ich przyspieszone oddechy i szum wody. Marco podszedł do Andrzeja i spytał, czy nie będzie miał nic przeciwko, jeśli pocałuje Ewelinę. 

 

- O ile moja żona się zgodzi to działaj – odpowiedział z uśmiechem Andrzej.

 

Ewelina nie bawiąc się w zbędne dyskusje, podeszła do Marco i zbliżyła swoją twarz do jego twarzy. Rozpoczęli namiętny pocałunek. Ich języki wiły się, niczym węże boa. Ewelina wzdychała cicho, jednocześnie dłonią zaczęła szukać kutasa Marco. Jego fiut znowu był sztywny. Opuściła mu spodenki i ponownie zaczęła go brandzlować. Tym razem miała większą swobodę, niż przy restauracyjnym stoliku.

 

Andrzej stał z boku, przyglądając się tej podniecającej akcji. Również opuścił swoje spodnie i zaczął się onanizować. Czuł się, jakby oglądał pornosa, w którym główną rolę gra jego żona. To jednak nie był film na redtubie, a rzeczywistość.

 

Marco podciągnął do góry sukienkę Eweliny. Łapczywie dotykał jej mokrej szparki. Ewelina uklęknęła i wzięła do ust penisa Marco. Najpierw delikatnie oblizała żołądź, później zaczęła poruszać językiem wokół wędzidełka. Jednocześnie energicznymi ruchami dłoni przesuwała po kutasie w górę i w dół. Andrzej podszedł do nich. Jego fiut stał na baczność. Chyba nigdy nie miał tak silnej erekcji.

 

- Podoba Ci się co robię? – Ewelina spojrzała mężowi prosto w oczy, jednocześnie łapczywie ssąc fiuta Hiszpanowi – Jestem zboczoną, puszczalską kurewką! Lubisz mnie taką? – pytała szeptem, pojękując i dysząc.

 

- Jesteś cudowna! Nie przestawaj! Weź też mojego do ust – poprosił podnieconym głosem Andrzej.

 

Kobieta klęczała obecnie przed dwoma kutasami. Przez chwilę zajęła się mężem. Napluła na jego penisa i przyssała się do niego. W tym czasie cały czas trzepała Marco.

 

- Weź dwa do buzi – rozkazał Hiszpan.

 

Ewelinie nie trzeba była dwa razy powtarzać. Natychmiast wsadziła sobie nabrzmiałe kutasy do ust. Kobieta czuła się obecnie panią sytuacji. Obrabiała dwa fiuty równocześnie i choć było to cholernie kurewskie, to strasznie jej się to podobało. Zawsze czuła, że tkwi w niej dziwkarska natura. Dobrze jej znany smak penisa Andrzeja, mieszał się z nowym, nieznanym jej smakiem fiuta Marco.

 

Mężczyźni też byli wniebowzięci. Posłuszna, klęcząca przed nimi kobieta, która z namaszczeniem obciąga dwa kutasy jednocześnie. Czego chcieć więcej?

 

- Starczy tego dobrego, zerżnij mnie, jak szmatę! – kobieta w podnieceniu zwróciła się do Marco.

 

Ułożyła się w pozycji na pieska. Marco ukląkł, rozchylił delikatnie jej wargi sromowe i napluł na swojego fiuta, aby zapewnić gładkie posuwanie. W tym czasie Andrzej położył się naprzeciwko Eweliny, w ten sposób, aby żona mogła mu jednocześnie robić loda. Marco z całą intensywnością naparł na szparkę Eweliny. Kobieta jęknęła. Poczuła, jak duży kutas kochanka wypełnia jej wnętrze. Hiszpan rozgościł się w jej cipce, jak u siebie.  Mężczyzna nie był bynajmniej delikatny. Jego zwierzęcy instynkt obudził się z całą mocą. Ruchał ją mocno i energicznie. Ewelinie się to podobało. Nie lubiła nigdy tych ceregieli w seksie. Gra wstępna mogłaby dla niej nie istnieć. Gdy tylko czuła ciepło w podbrzuszu, to charakterystyczne swędzenie cipki, wywołane podnieceniem, to chciała być po prostu bezceremonialnie zerżnięta. Marco doskonale wyczuł jej potrzeby i bzykał ją bardzo mocno.

 

- Jest mi cudownie kochanie – wyjęczała do męża – Za chwilę dojdę – szepnęła.

 

Kobieta w istocie była bliska kolejnego orgazmu. Jeszcze chwila, jeszcze moment… Spazm rozkoszy przeszył jej ciało. Zadrżała, wygięła się w łuk,  pociemniało jej w oczach.

 

Tymczasem Marco również zbliżał się do finału. Wyszedł z jej mokrej dziurki i zaczął onanizować się nad twarzą Eweliny. Po chwili ciepły nektar wystrzelił wprost na pokrytą rumieńcem buzię kobiety. Część białego płynu wylądowała wprost w jej rozwartych ustach. Ewelina powoli wstała z klęczek, zbliżyła się do Andrzeja. Jej twarz świeciła się od nasienia kochanka. Ewelina zaczęła całować męża. W jej ustach czuć było smak spermy. Całując męża,  doprowadzała go jednocześnie ręką do szczęśliwego finału.

 

- Czujesz jego spermę kochanie? – szepnęła do Andrzeja – Zliż ją z moich policzków – rozkazała.

 

Andrzej pośpiesznie wykonał polecenie żony. To była najbardziej zboczona akcja w całym ich dorosłym życiu. Andrzej zbliżał się do orgazmu.

 

Ewelina łapczywie całowała męża, jakby chciała, żeby poczuł całym sobą nektar kochanka, jaki pozostał w jej ustach i na jej twarzy. Jej ręka cały czas pozostawała w ruchu. Waliła konia Andrzejowi delikatnie, acz stanowczo. Po chwili fala podniecenia była tak olbrzymia, że nabrzmiały kutas męża zaczął pulsować, wyrzucając na zewnątrz obfitą ilość białego płynu. Orgazm był tak intensywny, że pod Andrzejem, aż ugięły się nogi. To było coś niesamowitego, czego nie doznał nigdy dotąd.

 

Marco przyglądał się małżonkom w milczeniu. Ewelina jeszcze przed chwilą się mu oddawała, ale teraz była już w całości do dyspozycji męża. Andrzej i Ewelina przytulali się i pieścili. Doświadczenie, którego właśnie doznali, bardzo ich do siebie zbliżyło. Marco to rozumiał i nie przeszkadzał parze w celebrowaniu tej chwili.

 

Po tych szalonych przeżyciach wszyscy byli potwornie zmęczeni. Marco odprowadził ich do hotelu. Milczeli w drodze powrotnej. Emocje były ogromne i każdy musiał je przetrawić na swój sposób. Pod hotelem małżonkowie pożegnali się z Marco, podziękowali za wspólny wieczór i udali się do pokoju.

 

- Do zobaczenia – rzucił na odchodne Marco.

 

W tym pożegnaniu tkwiła obietnica kolejnych wspólnych przeżyć…

  • Lubię 10
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ciekawy jestem co się jeszcze ciekawego wydarzy na tym urlopie

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo fajnie toczy się ich historia ? jestem przekonany, że jeszcze nie raz mnie bardzo fajnie zaskoczysz. Lubię w opowiadaniach te emocje i możliwość wczucia się w ich sytuację. Aż chce się czytać więcej ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 24.01.2024 o 08:19, Czarnulek pisze:

Ciekawy jestem co się jeszcze ciekawego wydarzy na tym urlopie

?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...