Skocz do zawartości
NiezdecydowanaOnaZdecydowanyOn

Co począć jak nie wyjdzie...

Rekomendowane odpowiedzi

Przejrzałem tematy, i wydaje mi się że nie ma takiego, albo może nie ma identycznego... Mianowicie jest wśród nas odsetek facetów (niedoszłych rogaczy), którym nie uda się namówić naszych wspaniałych żon na cuckold. Szczerze? Ja swoje szanse oceniam 25% tak, 75% nie. Zakładając, że definitywnie żona odmawia :  "NIE KOCHANIE SKOŃCZ TEMAT, NIC Z TEGO NIGDY NIE BEDZIE!!". Rozumiem że dla "normalnej" osoby, tj mającej bardziej przyziemne fantazje, byłby to powód do radości. Ale zamyka się rozdział, coś o co większość z nas stara się latami. Wracasz do tego jak bumerang, mimowolnie, niby wypierasz z głowy ale PornHub nie wyświetla Ci nastolatek, tylko same Wife... Wiesz ze kolejna próba ma taki sam sens, jak podlewanie kwiatków w ogródku podczas deszczu. Co w takiej sytuacji? Bo ja już kilka odmów miałem nie były stanowcze stąd, kolejna próba ale jak wspomnialem w historiach prawdziwych raczej a nawet na pewno ostatnia... Jak odnaleźć się w ciele chcącego być zdradzanym, nie będąc zdradzanym... Dla mnie cuckold to swego rodzaju uzależnienie, coś co weszło i nie ma opcji na to żeby sobie poszło. Chętnie poczytam co mają do powiedzenia osoby które tego zaznały, jak i te którym to dotychczas nie było a może i nie będzie dane poznać ?

  • Lubię 3
  • Przytulam 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy próbowałeś zaaranżować "przypadkowe" spotkanie z kimś kto zna Twoje pragnienie ale będzie udawał przypadkowo spotkanego np. starego kumpla. "Spontaniczne" adorowanie Twojej Żony może przynieść efekty. Miałem kiedyś sytację, gdy kobieta z którą się spotykałem przyznała, że kręci ją fantazja o trójkącie 2m+k ale nigdy by się na to nie odważyła. Miałem kolegę singla, który podobał się kobietom. Nie wtajemniczałem go w sytuację ale kiedyś wyciągnęliśmy go ze sobą na kolację na mieście. Był listopad i wracając spacerem zmarzliśmy. Zaproponowałem aby skręcił do nas na coś mocniejszego na rozgrzewkę. Zaczeliśmy oglądać film w trójkę pod kocem i sytacja rozwinęła się na tyle, że fantazja stała się rzeczywistością.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, wawa.1980 pisze:

Czy próbowałeś zaaranżować "przypadkowe" spotkanie z kimś kto zna Twoje pragnienie ale będzie udawał przypadkowo spotkanego np. starego kumpla. "Spontaniczne" adorowanie Twojej Żony może przynieść efekty. Miałem kiedyś sytację, gdy kobieta z którą się spotykałem przyznała, że kręci ją fantazja o trójkącie 2m+k ale nigdy by się na to nie odważyła. Miałem kolegę singla, który podobał się kobietom. Nie wtajemniczałem go w sytuację ale kiedyś wyciągnęliśmy go ze sobą na kolację na mieście. Był listopad i wracając spacerem zmarzliśmy. Zaproponowałem aby skręcił do nas na coś mocniejszego na rozgrzewkę. Zaczeliśmy oglądać film w trójkę pod kocem i sytacja rozwinęła się na tyle, że fantazja stała się rzeczywistością.

Pomysł zacny... Jest tylko jeden szkopuł a w sumie dwa ? pierwszy, to nie ja decyduje o ewentualnym wyglądzie i tym kto jest kochankiem/uczestnikiem wspomnianego przez Ciebie trójkąta ? swego czasu próbowałem to ja kogoś znaleźć, poznać i zdecydowanie jak dla mnie zła opcja. Druga sprawa z żoną znamy się już ponad połowę swojego życia(razem 15lat), uwierz że ciężko po tym wszystkim coo sobie wiemy "spotkać kolegę z przeszłości", podany przez Ciebie sposób jest mocno kuszący, i moim zdaniem nie jakiś trudny w realizacji ale musisz mieć grunt pod niego odpowiedni ?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, wawa.1980 pisze:

Czasem więc wystarczy stworzyć okazję ?

Wracając jeszcze do tej Twojej dłuższej wypowiedzi.. Słuchaj wielokrotnie próbowałem w swoim otoczeniu znaleźć kogoś, komu oprócz żony mógłbym powiedzieć co mnie kręci i szczerze?? Niestety nie mam nikogo takiego, za każdym razem gdy niby z nikąd brał się temat zdrady, cuckold, słyszałem że to chore, że jak można czerpać z tego przyjemność.. Temat jest popularny co raz więcej osób go zna, ale istnieje opcja że nie każdy chce się przyznać, że czuję podobnie ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, NiezdecydowanaOnaZdecydowanyOn pisze:

Przejrzałem tematy, i wydaje mi się że nie ma takiego, albo może nie ma identycznego... Mianowicie jest wśród nas odsetek facetów (niedoszłych rogaczy), którym nie uda się namówić naszych wspaniałych żon na cuckold. Szczerze? Ja swoje szanse oceniam 25% tak, 75% nie. Zakładając, że definitywnie żona odmawia :  "NIE KOCHANIE SKOŃCZ TEMAT, NIC Z TEGO NIGDY NIE BEDZIE!!". Rozumiem że dla "normalnej" osoby, tj mającej bardziej przyziemne fantazje, byłby to powód do radości. Ale zamyka się rozdział, coś o co większość z nas stara się latami. Wracasz do tego jak bumerang, mimowolnie, niby wypierasz z głowy ale PornHub nie wyświetla Ci nastolatek, tylko same Wife... Wiesz ze kolejna próba ma taki sam sens, jak podlewanie kwiatków w ogródku podczas deszczu. Co w takiej sytuacji? Bo ja już kilka odmów miałem nie były stanowcze stąd, kolejna próba ale jak wspomnialem w historiach prawdziwych raczej a nawet na pewno ostatnia... Jak odnaleźć się w ciele chcącego być zdradzanym, nie będąc zdradzanym... Dla mnie cuckold to swego rodzaju uzależnienie, coś co weszło i nie ma opcji na to żeby sobie poszło. Chętnie poczytam co mają do powiedzenia osoby które tego zaznały, jak i te którym to dotychczas nie było a może i nie będzie dane poznać ?

Tak jakbym czytał o sobie...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie musisz nikogo wtajemniczać. Obserwuj kto z Twoich znajomych jest w typie Twojej Żony. Jeśli masz w otoczeniu singli lub kogoś kto nie szczegolnie przejmuje się wiernością to możesz zintensyfikować spotkania. Dzięki temu będziecie czuli się przy nim swobodniej. Czasem zwykłe pieszczenie nogi Żony ręką może ją rozpalić na tyle nabrala ochoty na "coś szalonego". Jak mawiają: okazjia czyni złodziejem ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 minut temu, wawa.1980 pisze:

Nie musisz nikogo wtajemniczać. Obserwuj kto z Twoich znajomych jest w typie Twojej Żony. Jeśli masz w otoczeniu singli lub kogoś kto nie szczegolnie przejmuje się wiernością to możesz zintensyfikować spotkania. Dzięki temu będziecie czuli się przy nim swobodniej. Czasem zwykłe pieszczenie nogi Żony ręką może ją rozpalić na tyle nabrala ochoty na "coś szalonego". Jak mawiają: okazjia czyni złodziejem ?

Nie uważnie chyba przeczytałeś druga moja odpowiedź ? nie mam w gronie znajomych nikogo akceptującego ten temat, singli, ani osób w związkach nadających się do roli kochanka ? tzn są tacy którzy pewnie by się chętnie zajęli strefami intymnymi mojej kobiety ? ale z różnych powodów nie są nawet brani pod uwagę ? Jeśli już w grę wchodzi nowo poznana osoba, ale to już rola A. żeby poznała kogoś odpowiedniego ?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 godzin temu, NiezdecydowanaOnaZdecydowanyOn pisze:

NIE KOCHANIE SKOŃCZ TEMAT, NIC Z TEGO NIGDY NIE BEDZIE!!

W zasadzie, to najwięcej (o ile nie wszystko  nawet) zależy od Partnerki. Zastanów się,  czyje fantazje usilnie chciałbyś zrealizować. Swoje, czy Wasze? Czy zrobi to dla siebie (co jest tożsame z tym że wówczas zrobi to dla Was, bo Ty również tego pragniesz) czy zrobi to dla Ciebie?

 

To bardzo duża różnica. Jeżeli Partnerce wystarczą fantazje i pomimo delikatnych zachęt i zabiegów nie chce wykonywać dalszych kroków w celu realizacji, najlepiej pozostać w sferze fantazji. Nacisk, to okropne słowo.

  • Lubię 11
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Sem. pisze:

W zasadzie, to najwięcej (o ile nie wszystko  nawet) zależy od Partnerki. Zastanów się,  czyje fantazje usilnie chciałbyś zrealizować. Swoje, czy Wasze? Czy zrobi to dla siebie (co jest tożsame z tym że wówczas zrobi to dla Was, bo Ty również tego pragniesz) czy zrobi to dla Ciebie?

 

To bardzo duża różnica. Jeżeli Partnerce wystarczą fantazje i pomimo delikatnych zachęt i zabiegów nie chce wykonywać dalszych kroków w celu realizacji, najlepiej pozostać w sferze fantazji. Nacisk, to okropne słowo.

Szczerze, odkąd tylko wspomnialem o zdradzie, zawsze ale to zawsze dawałem nacisk że musi to być chęć dwóch stron. Nigdy nie chciałbym usłyszeć od żony że zrobiła to bo ja tego chciałem, jak to brzmi w ogóle? Być może dlatego na ten moment są dalej tylko fantazje. Mam jakieś zasady, i postanowienia związane z tym tematem których się kurczowo trzymam ?

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...