Uwaga na otwarte związki

[Behemoth22 277]

Nieźle się chłop przejechał. Warto przeczytać.

 

Tekst z Gazeta.pl

 

"Poprosiłem żonę o otwarte małżeństwo. Teraz nie mogę znieść tego, jakie ma powodzenie"

 

Wpis zrozpaczonego męża z popularnego forum Reddit odbił się szerokim echem. Jego historię opisały brytyjskie tabloidy, w tym m.in. dziennik "The Mirror". Zdesperowany mąż stwierdził, że zaproponował swojej żonie układ "otwartego małżeństwa", aby "ratować związek". Okazało się jednak, że dobija go myśl, iż jego ukochana spędza czas z innymi mężczyznami.
 

 

"Zaproponowałem mojej żonie otwarte małżeństwo i teraz żałuję" - brzmi tytuł wpisu na Reddit.com. "Czuję się tu jak kompletny idiota. Jesteśmy małżeństwem od 19 lat. Mamy jedno dziecko. Nasza córka wyprowadziła się tego lata - zaraz po tym, jak zaciągnęła się do sił zbrojnych" - zaczął. Jak dodał, wciąż kocha swoją żonę, ale w pewnym momencie poczuł, że "iskra" pomiędzy nimi zaczyna przygasać. "Nie chciałem rozwodu, więc zaproponowałem otwarte małżeństwo" - dodał.

 

Okazało się, że jego partnerka na początku wcale nie była skora, by przystać na taki układ. Nie chciała otwartego związku. "Na początku była zdenerwowana, ale w końcu się zgodziła" - kontynuuje forumowicz.  Mężczyzna miał jednak szybko zorientować się, że "popełnił błąd". 

To mi pokazało, że - choć moja żona nie pociąga mnie już tak bardzo jak wtedy, gdy się pobraliśmy - nie oznacza to, że inni mężczyźni myślą tak samo. Żona ma tylu adoratorów i randek, że nie wie nawet, co z tym wszystkim zrobić
- napisał użytkownik platformy. "Tymczasem u mnie jest odwrotnie" - żalił się. W dalszej części wpisu wyznał, że gdy żona ostatecznie zgodziła się na otwarty związek, on postanowił zaprosić na randkę koleżankę z pracy. Sam miał stanowisko menadżera w firmie, ale  - jak twierdził - pracowali w zupełnie różnych działach.

Nasze prace nie miały ze sobą nic wspólnego. Choć nie byłem jej menadżerem i jestem w otwartym małżeństwie, złożyła skargę swojemu menadżerowi i pokazała działowi HR moje wiadomości. Straciłem pracę
- wyznał.

Mąż chciał otwartego związku. "Dobija mnie świadomość, że ona jest z innymi mężczyznami"
Mężczyzna postanowił, że chce wrócić do dawnego stanu rzeczy. "Byłem idiotą, w ogóle coś takiego proponując" - stwierdził. Jego małżonka jednak odmówiła dodając, że obecna sytuacja jest dla niej satysfakcjonująca.

 

Dobija mnie świadomość, że ona jest z innymi mężczyznami. Mój brat nazwał mnie kretynem, kiedy mu o tym powiedziałem. Stwierdził, że oczekując, że moja żona będzie wyglądała tak samo jak wtedy, gdy wychodziła za mąż, byłem głupcem
- czytamy we wpisie. "Powiedział, że ona o siebie dba i jak na 44 lata jest w świetnej formie. Po prostu nie wygląda już na 20. Miał też czelność powiedzieć, że moja żona wygląda lepiej ode mnie i że mógłbym zrzucić parę kg" - dodał.

Kocham moją żonę i nie chcę rozwodu. Nigdy nie chciałem rozwodu, dlatego w ogóle to zaproponowałem (otwarte małżeństwo - red.). (...). Nie martwię się o pieniądze, bo oboje pracujemy, ale nie chcę rozwodu. Cieszę się, że moja córka zaciągnęła się do wojska i nie musi patrzeć, jak nasze małżeństwo się rozpada
- kończy swój post użytkownik Reddita. Pod jego wpisem szybko pojawiła się cała masa komentarzy, w których inni użytkownicy dzielili się swoimi spostrzeżeniami na ten temat. W większości byli oni bezlitośni wobec postawy mężczyzny. Niektórzy stwierdzili brutalnie, że autor wpisu "nie zasługuje na współczucie", bo sam zaproponował żonie takie "rozwiązanie".

Chciał otwartego małżeństwa, teraz żałuje. Internauci byli bezlitośni: "Kupa śmiechu, chłopie"
Okej, bądźmy szczerzy. Zadurzyłeś się w kimś w pracy. Poprosiłeś żonę o 'przepustkę'. Ona nie chce, ale w końcu się zgadza. Twoja sympatia cię odrzuca. Nagle nie chcesz, żeby małżeństwo było otwarte? Kupa śmiechu, chłopie
- pisze jedna z osób komentujących. "Więc teraz, gdy dowiedziałeś się, że ona ma wiele opcji - a ty żadnej - chcesz ponownie zamknąć związek? Typowe. W pewnym sensie na to zasługujesz, stary. Zamiast pracować nad tym, aby twoje obecne małżeństwo stało się bardziej namiętne, poprosiłeś o otwarcie małżeństwa (...) i dostałeś to, o co prosiłeś" - zauważa kolejna.

[gentle_man✩ 87]

Polecam kanał Marek Kotoński na youtube.

[pushek✩ 2 590]

Geez.. napisane toto takim językiem, że ciężko czytać, a co dopiero odnosić się do tego jak do prawdziwej historii... Narracja jak z faktu czy onetu, Nie twierdzę, że w pewnym sensie nie wydarzyło się naprawdę - brzmi jak kilka podobnych historii złożonych w jedną.  IMHO zmarnowany czas na przeczytanie tego, zmarnowany czas na tłumaczenie i zmarnowany czas na komentowanie - ot kwintesencja pracy przed świętami  

[Arczi90 400]

Dlatego zawsze trzeba się grubo zastanowić czego się chce. Bo każda decyzja ma swoje skutki. Druga sprawa ani kobieta, ani mężczyzna nie jest niczyją własnością :).