Skocz do zawartości
myhiddenside92

Początki z Ex?

Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, myhiddenside92 pisze:

Jednak wciąż mam wrażenie że ona robi to dla mnie - ponieważ ostatnio jest wyjątkowo dobrze między nami z racji pewnym poczynionych przeze mnie starań.

 

ona wciąż w rozmowach mówi mi że ma mnie to cieszyć a nie martwić, że jeżeli chce to oczywiście temat odpuści.

A co byś mówił na jej miejscu ?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, myhiddenside92 pisze:

ona wciąż w rozmowach mówi mi że ma mnie to cieszyć a nie martwić, że jeżeli chce to oczywiście temat odpuści

Więc skoro Cię to martwi, a na to wygląda, bo inaczej nie zakładałbyś tego wątku, może warto sprobować (nawet chwilowo) odpuścić. A w tej przerwie poobserwować swoje własne reakcje, czy i jak ta przerwa wpłynie na Wasz związek.

 

Jak z którejkolwiek ze stron są jakiekolwiek obiekcje, to na pewno lepiej dmuchać na zimne, niż na wariata pakować się w coś,  co być może jest w stanie spełnić Wasze wspólne marzenia, ale i też może dokonać nieodwracalnych szkód.

 

Wiele osób z forum, bardziej doświadczonych ode mnie, powtarza, że pośpiech jest złym doradcą. Dochodzi też fakt, że ex nie jest wtajemniczony w cuckold i w Wasz układ,  i nie znamy zupełnie jego motywacji ponownego nawiązania znajomości z Twoją żoną.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie.

Według mnie zbyt duże ryzyko - nawet jeśli tworzycie zgrany i rozumiejący się duet. Zdecydowanie bezpieczniej spróbować wejść w klimat zdrady kontrolowanej z kimś z kim nie łączyło jej kiedyś uczucie. To jest jednak coś większego niż sympatia do potencjalnego kochanka. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja osobiście bym nie zaryzykował aż tak.

Za dużo do stracenia ?‍♂️

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jasne ze jest teraz super między wami ,a to z uwagi ze pozwalasz  jej się przespać z byłym. Prawdopodobnie chodzi teraz w skowronkach ,bo już sobie wyobraża jak to będzie . Jeśli jednak zapewnia Ciebie ,ze można to w każdej chwili przystopować , to zaproponuj ze dacie sobie jeszcze czas na przemyślenie tego. Obserwuj wtedy czy rzeczywiście spłynęło to po niej ,ty tez będzie chodzić nadąsana . Zauważysz ze jest jakaś inna , już mniej podekscytowana. Wtedy może to być znak ze wpadła jak śliwka w kompot i może coś nadal poczuć tzw. miętę do niego  ))) A czy tekstuja do siebie ? Jak często i o czym . Bo skoro on sam się do niej odezwał i nie jest w temacie tzn ze robi sobie jakaś nadzieje . I pytanie czy ona mu ja daje ? Ciężko odpisać tobie kolego na to pytanie , ale z pewnością ryzyko jest . 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ex nie oznacza od razu ryzyka. Wszak ono istniej w każdym przypadku. 

Kobiety do seksu pozazwiązkowego podchodzą często inaczej niż mężczyźni. Szukamy bezpiecznego wariantu. Ktoś znajomy, już zaufany wydaje się idealnym rozwiązaniem. Problem pojawia się, gdy kobieta szuka zastępstwa emocjonalnego. 

Porozmawiajcie szczerze. Przedstaw jej wszystkie swoje obawy i obserwuj jej reakcje.

 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, Dragonfly pisze:

Ex nie oznacza od razu ryzyka. Wszak ono istniej w każdym przypadku. 

Kobiety do seksu pozazwiązkowego podchodzą często inaczej niż mężczyźni. Szukamy bezpiecznego wariantu. Ktoś znajomy, już zaufany wydaje się idealnym rozwiązaniem. Problem pojawia się, gdy kobieta szuka zastępstwa emocjonalnego. 

Porozmawiajcie szczerze. Przedstaw jej wszystkie swoje obawy i obserwuj jej reakcje.

 

 


dragonfly wydajesz się być prawdy najbliżej. Ona tłumaczy że nikt jej nie interesował bo nie czuje pociągu seksualnego do losowej osoby z którą nic ja nie łączy.

tutaj to rzekomo tylko to że wie że jej było dobrze z nim, no i to że go zna i nie musi się obawiać.

 

Temat póki co zawiesiłem.

Żona zrozumiała moje obawy, nie jest obrażona. Nie pisze ze plecami itd.

 

zauwazylem temat który poruszył sisqo. Ewidentnie jej ex nastawiony jest na „coś” bo ciągle pisze typowe teksty np ze w czymś jej może pomóc jeżeli tego chce. Dużo też nawiązuje do ich przeszłości.

zons mówi że to nic, jednak ta forma nie jest dla mnie ok bo nie cieszy mnie to a jedynie martwi.

 

probujemy wypracować wspólne rozwiązanie by jej ex wprowadzić w temat, lub po prostu odciąć tu zupełnie emocje a zostawić erotykę (pod tym względem ciągnie ją na pewno)

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jakieś Panie które chciałyby się wypowiedzieć jeszcze? :)

temat trochę ucichł, ale również powraca jak Boomerang 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 14.12.2023 o 13:19, Kokietka43 pisze:

Nie.

 

Czemu? Bo pamiętam swoje początki (pierwsze rozmowy, spotkania, pocałunki) i to kobiecie robi ostrą sieczkę z mózgu. Emocje są tak silne, że rozsądek schodzi na dalszy plan. Bardzo łatwo wtedy o pomyłkę (sama je popełniałam), trudno natomiast przewidzieć reakcje swoje i Partnera, bo wszystko się poznaje dopiero teraz, po raz pierwszy. Można wtedy pogubić się w emocjach, czy ten haj daje nam ex, czy sama sytuacja i klimat zdrady kontrolowanej.

 

Uważam, że związek z ex jest ok, gdy już jest w małżeństwie sporo przerobione, sporo obgadane, ma się większy dystans, szersze spojrzenie. Nadal ryzyko istnieje, że "pstryczek się przestawi", ale wg mnie już mniejsze.

 

Zachęcam do szczerej rozmowy z małżonką o tym ryzyku, o ewentualnych konsekwencjach i o tym, dlaczego "sama ciągnie temat, gdzie wcześniej nawet nie potrafiła go utrzymać". 

 

Powodzenia ?

Zdecydowanie, popieram. Ze swojej strony dodam, że z Ex zapewne łączyły ich kiedyś głębsze emocję (chyba, że się mylę), które według mnie łatwo będą mogły się odrodzić. To może namieszać w waszym związku i przykładowo całkowicie zniechęcić jedną ze stron (bo jeśli was oboje to pal sześć), do tego typu atrakcji życiowych. Jeśli chodzi o zapewnienia, to pamiętam kiedyś dawno temu, taką jedną... Co mówiła na zawsze po wieki, a później nie miałbym ręki :P haha. Zapewnienia są niczym w stosunku do tego co się może wydarzyć. To moje zdanie i z pewnością nie neguję waszej decyzji, jeśli jednak zdecydowalibyście się z nim spróbować. Przedstawiam jedynie swój punkt widzenia, do przemyślenia dla was. Czy czasami dla zaspokojenia własnych pobudek, warto ryzykować troszkę za mocno? Nie wiem, niech życie rozstrzygnie :). Powodzenia

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...