Skocz do zawartości
bbb02

Pierwszy gorszy, czyli niełatwy wybór

Rekomendowane odpowiedzi

Tak ładnie już flow mi weszlo, zdania prosto z głowy sypały się same na klawiaturę, ale nie może być zbyt pieknie i zostałem poinstruowany, że w niewłasciwym miejscu zacząłem nawijać. No to trza to ogarnąć od nowa.

 

Tematu nie odpuszczę, bo mnie dość nurtuje.

Mianowicie jak dojść..? Jak dojść do początkowego momentu owocnej znajomości, żeby nie zanudzić?

I tutaj nie chciałbym się ograniczać w rolach, czy to hotwife, para, czy kochanek, ale głos z parspektywy wszystkich będzie istotny i mam nadzieję pomocny dla kazdego, kto wtajemniczy się w niniejsze rozkminy.

Gdyby ktoś przypadkiem miał za dużo czasu przed świętami, chciał nieco przygasić wyrzuty sumienia, że nic nie robi, a czasu coraz mniej, to oferuję kolejną bezproduktywną formę zajęcia kilku cennych minut. Mały prolog o tym co poniżej, znajduje się gdzieś w dziale galerii kochanków, spod mojej sygnatury. Tylko zboczyło odrobinę z kursu, bo post inicjalnie miał być kompletnie o czym innym, ale wyszło jak zawsze.

Nie wiem, czy tutaj uda mi się dokładnie odzwierciedlić obraz, a nie chcę też ordynarnie kopiować tego, co tam napisałem. Także tutaj jedynie maly sequel, który w zasadzie powinien wystarczyć, dla nakreslenia myśli.

 

Sam tkwię w martwym punkcie i już niejednokrotnie traciłem nadzieję. No, a potem znów niespodziewany powiew świeżych fantazji, wywołany głownie przypadkowo dostrzeżonym impulsem z życia codziennego, powodował, że wracałem do tematu. Jednak nadal jestem głupi także i w tej kwestii. Jak już zacząłem sam to wszystko odbierać oraz poznawałem opinie osób zaznajomionych z tematem, dochodzę coraz częściej do wniosku, że sama zabawa jest o znacznie ciekawsza pod wieloma względami, kiedy nieco bardziej poznamy osobę, osoby, z którymi ostatecznie decydujemy się na małe fikołki w łóżku. To podyktowane jest wieloma względami, głownie opartymi na emocjonalności. No, ale i tak przyziemne sytuację, jak choćby zwykła rozmowa wypełniająca czas pomiędzy zbliżeniami, dyktują, że nie tylko fizyczność, ale i intelekt jest niezwykle ważny. O ile nawet nie ważniejszy, jeśli mowa o dłuższych znajomościach, bo to znacząco podbija wrażenia.

Jak wiadomo, żeby kogoś poznać potrzeba czasu, rozmów, choćby o dupie Maryny, co często zatrzymuje się na niczym i wszystko idzie się je..ć zanim naprawdę się zacznie. Często nie ma czasu na gadanie o niczym, niektórym się nie chce, jeszcze inni mogą po prostu nie być najmocniejsi w pisaniu – no, bo mowa tu raczej o nawiązywaniu znajomości przez internet. Tym bardziej, że ,a jakże! sami tworzymy gremium tego zacnego Forum.

Z drugiej strony wielokrotnie widziałem również ogłoszenia par, które nie chcą się bawić w takie bezpolotne preambuły, gdy emocje biorą górę i najlepiej jakby wpaść do pokoju hotelowego, słowem nie odezwać, zrobić swoje i cześć. Osobiście nie wyobrażam sobie uczestniczyć w takim przedsięwzięciu, ale wiem, że niektórzy preferują taką formę rozładowania pragnień.

Jeśli jeszcze nadal jesteś tutaj i wiesz o czym mowa, to spoko, bo teraz przedmiot sprawy:
O czym tu gadać? ?

tj. Czy rzeczywiście udaje Wam się przeprowadzić cały ten rytuał do końca (że np. wczoraj padał deszcz i było ponuro, a jutro będzie świeciło słońce, ale w robocie dużo do zrobienia, chociaż to seksowny dzień etc.) przed ostatecznym spotkaniem? Czy może niekiedy podejmujecie ryzyko pomijając zdrowotne, ale i zdrowo rozsądkowe wartości?

Dobra bajera zaczerpnięta z różnych stron internetu może leciec od samego początku. Ale też różne akcje mogą się dziać, czego można potem bardzo żałować, jeśli by się nagle okazało, że w łóżku obok leży ktoś, kto najzwyczajniej w świecie okazuje się być idiotą, a my się tak intymnie otworzyliśmy... 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dosyć trudno się czyta ten post i nie jestem pewny czy dobrze rozumiem założenie dyskusji. Czy temat ogólnie podsumowuje poniższe?

5 minut temu, bbb02 pisze:

O czym tu gadać? ?

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Wichura pisze:

Dosyć trudno się czyta ten post i nie jestem pewny czy dobrze rozumiem założenie dyskusji. Czy temat ogólnie podsumowuje poniższe?

 

Dziękuję za opinię!
Jest to dla mnie bardzo wartościowa riposta, bo właśnie tutaj tkwi meritum.
W pełni szacunku do każdego. Właśnie moją intencją jest to, żeby dotrzeć i zainteresować jedynie wybraną grupę odbiorców. Taką, która w mniejszym lub większym stopniu podziela moją opinię, ale na pewno rozmawia dokładnie w tym samym języku, jakim posługuję się w tych dyskusjach ja. Wtedy wszystko dalej jest już takie charyzmatyczne.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Obawiam się że jednak może być ciężko jeżeli z postów nie wynika o czym w ogóle chcesz dyskutować

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

3 godziny temu, bbb02 pisze:

Czy rzeczywiście udaje Wam się przeprowadzić cały ten rytuał do końca (że np. wczoraj padał deszcz i było ponuro, a jutro będzie świeciło słońce, ale w robocie dużo do zrobienia, chociaż to seksowny dzień etc.) przed ostatecznym spotkaniem? Czy może niekiedy podejmujecie ryzyko pomijając zdrowotne, ale i zdrowo rozsądkowe wartości?

Myślę, że źle stawiasz pytanie. Pytasz przez pryzmat swoich własnych potrzeb i własnej wizji cuckoldu.

 

Patrząc na to szerzej, Twoje pytanie mogłoby brzmieć: "czy udaje się Wam znaleźć osobę/osoby (Parę/Kochanka/Rogacza), która podziela/podzielają Waszą wizję i spełnia/spełniają Wasze oczekiwania.

 

Gdybyś znalazł osobę,  taką jak Ty, lubiącą rozmawiać długo i szeroko o pierdołach, nie musiałbyś jej pytać: "o czym tu gadać", bo nie byłoby problemu. Raczej chodzi Ci o sytuację,  gdy spotykamy na swojej cuckoldowej drodze osoby, które mają inne potrzeby, inną wizję, i co wtedy? Odpuścić i szukać dalej, bardziej pasującej osoby? Czy się nagiąć, pójść na kompromis, obniżyć poprzeczkę wymagań, zmienić oczekiwania... 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, bbb02 pisze:

Czy rzeczywiście udaje Wam się przeprowadzić cały ten rytuał do końca (...) przed ostatecznym spotkaniem?

A teraz odpowiem konkretnie: TAK, znam takie przypadki ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Kokietka43 pisze:

Patrząc na to szerzej, Twoje pytanie mogłoby brzmieć: "czy udaje się Wam znaleźć osobę/osoby (Parę/Kochanka/Rogacza), która podziela/podzielają Waszą wizję i spełnia/spełniają Wasze oczekiwania.

 

Gdybyś znalazł osobę,  taką jak Ty, lubiącą rozmawiać długo i szeroko o pierdołach, nie musiałbyś jej pytać: "o czym tu gadać", bo nie byłoby problemu. Raczej chodzi Ci o sytuację,  gdy spotykamy na swojej cuckoldowej drodze osoby, które mają inne potrzeby, inną wizję, i co wtedy? Odpuścić i szukać dalej, bardziej pasującej osoby? Czy się nagiąć, pójść na kompromis, obniżyć poprzeczkę wymagań, zmienić oczekiwania... 

Tylko, że z autopsji wiem, że pespektywa oczekiwań maleje wraz z upływem czasu, podejmowanych prób nawiązania udanej znajomości. W pewnym momencie niektóre z oczekiwań zostają odsunięte na bok, kiedy mierzy się z trudnościami związanymi ze znalezieniem takiego kogoś 'wymyślonego'. Stąd też celowo nie używam już sam takich określeń jak wymagania, czy łagodniej - oczekiwania.

To 'o czym tu gadać' nie było w moim zamyśle, żeby było odbierane w tak dosłowny sposób. Jak i również inne rzeczy z tego mojego posta. 
Niekoniecznie też chodzi o długie rozmowy o szeroko krojonej tematyce. Ja muszę powiedzieć, że po długim czasie poszukiwań, już miło byłbym zaskoczony, gdybym na swojej drodze spotkał kogoś angażującego się na tyle, żeby ta rozmowa składała się z dialogów zawierających choć dwa, trzy pełne zdania, a nie pojedyncze słowa. Niestety dotychczas to się nie udawało. Zapewne były to złe miejsca, skąd trafiłem i w końcu uaktywniłem się tutaj. Zobaczymy.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, bbb02 pisze:

Zapewne były to złe miejsca, skąd trafiłem

Nie sądzę, że to kwestia miejsca, a raczej cierpliwości,  sposobu poszukiwań i może nieco szczęścia. Plus statystyka i ilość podjętych prób.  Ja i tutaj, i na innych portalach (typu erodate czy datezone) trafiałam na inteligentnych i bystrych facetów, z którymi można było na poziomie porozmawiać,  używając zdań podrzędnie złożonych i interpunkcji ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.12.2023 o 21:10, bbb02 pisze:

Ja muszę powiedzieć, że po długim czasie poszukiwań, już miło byłbym zaskoczony, gdybym na swojej drodze spotkał kogoś angażującego się na tyle, żeby ta rozmowa składała się z dialogów zawierających choć dwa, trzy pełne zdania, a nie pojedyncze słowa.

Ja miałem to szczęście, że kilka razy spotkałem na swojej drodze osoby, z którymi się fajnie rozmawiało przed i po. Można było poruszyć z nimi wiele tematów oraz miło spędzało się czas. Fakt, że prawie zawsze takie osoby poznawałem poza stronami/portalami tematycznymi (choć nie uważam tego za regułę, napisałem przecież "prawie zawsze" ?). No i u mnie też to zawsze wychodziło - nie wiem jak to nazwać? Spontanicznie/naturalnie/same z siebie?  Fakt jest taki, że gdy byłem nastawiony na poznanie kogoś, to nawet pomimo objecujących początków, wszystko jakoś "umierało" tak naturalnie.

P.S. @bbb02Bardzo fajny wątek.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@pasikonik13 dzięki za odpowiedź.

W zasadzie o to mi właśnie chodziło w tym poście. Moje doświadczenia w poznawaniu nowych ludzi w temacie są zgoła inne, a przynajmniej nieczęsto udawało mi się trafić na kogoś, kto by podłapał taka moją formułę początkowej komunikacji. Bo pieprzę trzy po trzy, zanim dobrnę do celu. A po drodze jestem już zdefiniowany jako niezdecydowany, nudny, albo jakiś inny filozof. Ja po prostu szukam zaczerpnięcia innego rodzaju emocjonalności, niż na dzień dobry wysyłanie bezpośrednich wiadomości, czy próba imponowania tym, do czego jestem w łóżku niby zdolny.

 

Fakt jest taki, że wszystko leży w głowie i inaczej mógłbym zachowywać się przy jednej, czy drugiej parze. Dlatego rzeczywiście znacznie łatwiej byłoby utrzymać taka komunikację z osobami od początku nieświadomymi, do czego to wszystko może dążyć, niż z kimś z góry na to skierowanym.

 

Tutaj też nie porwałem tłumów do dyskusji :) stąd kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, ze ogłoszenia, czy portale typowo skoncentrowane na rzeczach intymnych są miejscem, gdzie ktoś do mnie podobny kompletnie się nie odnajdzie, czy bardziej nie zostanie przez zainteresowanych odnaleziony. Niemniej jednak fajnie wiedzieć, że ktoś tam rozumie mój tok działania i wie, że np. 'dać ujść myślom i pragnieniom w sypialni' znaczy dokładnie to samo, co 'pieprzyć mi się chce'.

A w działaniu już i tak nie ma dróg na około. Zwykle jest ono u każdego takie samo, z tym wyjątkiem, że jeden w głowie ma główną przyjemność z obrazka wchodzenia w wypięta kobietę, a innego bardziej motywuje, to jak ona się zachowuje, czy i jak jęczy oraz co sprawia jej największą przyjemność w tym wszystkim. Dalej to już idzie samo, bez zbędnych wcześniejszych scenariuszy, które de facto nigdy nie powinny mieć miejsca.

 

Wszystko dąży do jednego, ale czasem warto ominąć drogi na skróty, a wyniesie się z tego dużo bogatsze doświadczenie.

Ale to tylko moje zdanie.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...