Skocz do zawartości
Huba_i_Nati

Przemyślenia przyszłego rogacza

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy to odpowiedni dział i jeśli już proszę administracje o pomoc w odpowiednim umieszczeniu tematu?


O cuckoldzie wraz z Nati myślimy od jakiegoś dłuższego czasu, na forum zaczęliśmy jakkolwiek udzielać dopiero od miesiąca gdzie zaczęliśmy mieć styczność z Panami. 

 

Chciałbym się podzielić z Wami przemyśleniami i odczuciami. 

 

Nie jestem mistrzem pióra to od razu nadmienię?

 

Ale od początku, Kobieta i jej kobiecość to temat bardzo trudny. Trzeba ją skrupulatnie i pielęgnować niczym najważniejszy kwiat w swoim życiu (szczególnie gdy do tej pory była źle pielęgnowana). Być dobrym gospodarzem i ogrodnikiem. Gdy ktoś zajrzy do Twojego ogrodu(związku) powinien od razu ujrzeć tą piękna rozkwitającą różę. Ja wtedy jako gospodarz i ogrodnik czuje się dumny że udaje mi się tak pięknie pielęgnować mój Kwiatuszek(Kobietę).

 

Wchodząc w ten świat to nie tylko moja chora ambicja zostania rogaczem(nie jestem żadnym desperatem), ale głównie pokazanie mojego ogrodu i tego pięknego Kwiatuszka światu aby inni też mogli podziwiać i komplementować. To nadaje piękny kolor i mocne korzenie Kwiatuszkowi. Tak aby Kwiatuszek czuł, że nie jestem tylko wariatem który ślepo ją chwali(bo tak wypada w związku wg niektórych) i komplementuje(robię to zawsze szczerze i prawdziwie). 

 

W naszym ogrodzie pełnym szczerości i wzajemnego zrozumienia doszliśmy do pewnych ustaleń jak chcemy by wyglądała pomoc innego ogrodnika w pielęgnowaniu naszego ogrodu(wszystkiego oczywiście nie da się zaplanować i obgadać szczególnie na początku tej drogi a także, Trzeba zostawić miejsce na spontan i dreszczyk emocji). 

 

Do meritum

Gdy spotykamy jakiegoś ogrodnika, który przychodzi pod naszą bramkę i rozmawia ze mną(Nati zawsze prosi bym to ja na początku porozmawiał z kandydatem. Jestem po prostu bardziej merytoryczny i rzeczowy) na temat pomocy w naszym ogrodzie to jest pełny entuzjazmu i chęci. Mówi że cały czas szukał takiego ogrodu i że właśnie tak chce pomagać pielęgnować ten Kwiat i w ogóle idealnie.

A potem okazuje się że niechlujne i leniwe jest to pielęgnowanie, że chlusta wodą po płatkach kwiatu zamiast umocnić korzenie i patrzeć wspólnie jak to wszystko rośnie.
I zgadzam się, że zdanie i potrzeby innego ogrodnika tez są bardzo ważne i trzeba o nie dbać.  

 

Tylko dlaczego ten sam ogrodnik, który ze wszystkim był na tak, któremu wszystko pasowało, który mógł być wysłuchany i zrozumiany ukradkiem ucieka za furtkę i nigdy więcej nie wraca?

  • Lubię 8
  • Wow! 1
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, Huba_i_Nati pisze:

Tylko dlaczego ten sam ogrodnik, który ze wszystkim był na tak, któremu wszystko pasowało, który mógł być wysłuchany i zrozumiany ukradkiem ucieka za furtkę i nigdy więcej nie wraca?

Bo właściwie to miał nadzieję, że nie będzie musiał być ogrodnikiem a przyjdzie sobie jak do kwiaciarni, wybierze kwiat który mu się będzie podobał, pocieszy się nim bez zobowiązań, bo później i tak przecież taki cięty kwiat ląduje w koszu.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Druh. pisze:

Bo właściwie to miał nadzieję, że nie będzie musiał być ogrodnikiem a przyjdzie sobie jak do kwiaciarni, wybierze kwiat który mu się będzie podobał, pocieszy się nim bez zobowiązań, bo później i tak przecież taki cięty kwiat ląduje w koszu.

No niestety muszę się zgodzić w 100%. Tylko w mojej głowie cały czas jest to że cuckold to wielki rollercoaster emocji ludzi biorących udział w relacji. Budowanie emocji i podążanie w nieznane by odkryć coś nowego. Każdy jest dorosły i wydaje mi się dojrzały i inteligetny. Ale tylko wydaje mi się, życie weryfikuje??‍♂️?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Huba_i_Nati pisze:

No niestety muszę się zgodzić w 100%. Tylko w mojej głowie cały czas jest to że cuckold to wielki rollercoaster emocji ludzi biorących udział w relacji. Budowanie emocji i podążanie w nieznane by odkryć coś nowego. Każdy jest dorosły i wydaje mi się dojrzały i inteligetny. Ale tylko wydaje mi się, życie weryfikuje??‍♂️?

No i dobrze że spokojnie sobie weryfikujecie kandydatów na ogrodników. A pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł:) Na to żeby trafić na taką osobę która będzie odpowiadać Wam, i której Wy będziecie odpowiadać potrzeba czasu. I zaangażowania z obu stron:)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 minut temu, Druh. pisze:

No i dobrze że spokojnie sobie weryfikujecie kandydatów na ogrodników. A pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł:) Na to żeby trafić na taką osobę która będzie odpowiadać Wam, i której Wy będziecie odpowiadać potrzeba czasu. I zaangażowania z obu stron:)

„Zaangażowanie z obu stron”, temat na kolejna dywagacje. Tzw. bo kij ma zawsze dwa końce, a wina nigdy nie leży po jednej stronie.? dawno nie udzielałem się na żadnym forum, chyba czas to zmienić?/Huba

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, Huba_i_Nati pisze:

„Zaangażowanie z obu stron”, temat na kolejna dywagacje.

W mojej subiektywnej ocenie to nie tylko "zaangażowanie" ale przede wszystkim kompromis jest słowem kluczem.

Aby kogoś znaleźć, najpierw trzeba osiągnąć kompromis pomiędzy oczekiwanym ideałem relacji (i osoby/osób) a rzeczywistością. Z reguły do tego też jest potrzeby czas i podjęcie jakieś ilości prób stworzenia relacji, pozwalające poznać innych a także wyciągnąć wnioski z tych prób.

Największe frustracje chyba rodzą się wtedy, kiedy cała "znajomość" zaczyna się i rozwija się w internetach a próba fizycznej "integracji" jest jej apogeum. Wtedy też najczęściej wirtualni mają problem z przysłaniem własnego avatara. A jak przybędzie, to np. okazuje się że ma on problemy w łączności z bazą własnych deklaracji i rozjazd w rzeczywistości jest na tyle duży, że któraś, albo obydwie ze stron wychodzą z tego mentalnie "poturbowani".

Rozsądnie jest zacząć odwrotnie: od przysłowiowej kawy, zobaczenia się, porozmawiania i dopiero wtedy przejść do fazy snucia fantazji, a potem ich realizacji.

Nie ja zacząłem porównania ogrodnicze, ale tak mi się też wywrotowo pomyślało (per analogia do forum), że "ogrodnik" i "florysta" inaczej i przez inny czas zajmują się "kwiatami". ;) Nie każdy "florysta" zna się na hodowaniu pięknych okazów, i też nie każdy "ogrodnik" na sprawianiu, że "przybrane" są jeszcze atrakcyjniejsze  ?

 

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak jak my, macie zbyt wygórowane wymagania ?? wyidealizowany kochanek nie istnieje. 

My jesteśmy tego świadomi , mamy swoje wymagania których nie możemy poddać kompromisom ,np wiek, sylwetka, status społeczny/ inteligencja , a Wy? 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, mito pisze:

Tak jak my, macie zbyt wygórowane wymagania ?

Wszystko zależy na czym wam i autorom tematu zależy. Jeśli "nasze" zabawy mają być taką wisienką na torcie to wymagania co do tej wisienki siłą rzeczy muszą być bardzo wysokie. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sposób w jaki określiłeś Wasz związek i zaangażowanie w niego, bardzo mi się podoba.

 Podchodząc w ten sposób trzeba uzbroić się w cierpliwość aby znaleźć kogoś kto wpasuje się w oczekiwania i będzie właściwym gościem aby otworzyć Wam drzwi do innej przestrzeni.

 

Możecie zrobić to jeszcze inaczej - wybrać się np. do Egiptu i tam z pewnością znajdziecie jakiegoś miejscowego lovelasa z obliczem pozwalającym zauroczyć przyszłą hotkę.

Ryzyko to inna kultura, a raczej jej brak bo może odmówić założenia prezerwatywy a ryzyko rośnie biorąc pod uwagę ilość turystek z jakimi się spotykał.


Okazja może się nadarzyć jak będzie się jej dawało szanse.

A więc wizyty w dobrych pubach, hotelach tj. barach w nich ulokowanych.

Dyskoteki to też dobre miejsce ale jeżeli będziesz w pobliżu to wielu facetów może się spłoszyć, więc to ona powinna być bardziej aktywna.

 

Ewentualnie możecie poszukać jakiegoś małżeństwa/pary i tak spróbować nawiązać nić przyjaźni. Pytanie czego szuka druga para bo może być raczej presja aby to panie lepiej się poznały.

 

Rozwiązaniem może być pójście na kurs tańca, albo na siłownię.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...