Spotkanie z obcym facetem wątpliwości

[hamster0 75]

Jesteśmy małżeństwem, szczęśliwym małżeństwem z 20 letnim stażem, układa nam się bardzo dobrze, na sex w naszym małżeństwie nie narzekamy, czerpiemy z niego dużo przyjemności.  

Mamy za sobą 3 czy 4 spotkania ze znajomym, generalnie było bardzo fajnie i spotkania nam się podobały, nie wyniknęły z tego żadne komplikacje.   Mnie bardzo kręci widok żony z innym facetem ale na właśnie.

Żona chciałaby spotkać się z kimś innym, mnie to kręci i też jestem za i tu pojawia się temat, żona nawiązała kontakt z facetem ze zbiornika, gość wydaje się ok, ze sposobu w jaki pisze nie wygląda na zbiornikowego koniobijcę. Jest singlem. Pogadali sobie na razie przez zbiornik, wymienili zdjęcia i obydwie strony są na tak, żona proponuje żeby się z nim spotkać i tu u mnie pojawiły się wątpliwości bo to w sumie obcy facet, nie mieliśmy do tej pory styczności z kimś obcym. Kręci mnie to bardzo ale jednak gdzieś z tyłu głowy są wątpliwości o tego obcego. Wątpliwości dotyczą tego jak on i ona podejdą do tematu, jak on się zachowa. Wątpliwości czy po spotkaniu nie będą podejmować prób kolejnego spotkania bez mojej wiedzy, co do żony jestem niemal że pewny że nic za moimi plecami by nie robiła ale jednak zawsze taka opcja jest gdyby np. facet jej sie bardzo spodobał. Padła propozycja żeby się spotkać i pogadać na przysłowiowym piwku. Wolałbym abym to ja umówił z nim spotkanie na neutralnym gruncie tak abym mógł jak mi się coś nie spodoba wcisnąć STOP.  Czyli żadnej wymiany numerów telefonów itp. tak aby potem on nie miał bezpośredniego kontaktu z żona i nie namawiał jaj na spotkanie beze mnie itp. 

Doradźcie jak to rozegrać, z jednej strony kręci mnie to bardzo ale z drugiej strony nie chciałbym aby coś się między nami popsuło po takim spotkaniu. 

Jest tu wiele doświadczonych w temacie osób jak myślicie ? Umówić się na to piwko i pogadać i wtedy podjąć ostatecznie decyzję ? 

Tzn. żona jest chętna a mną targają wątpliwości o których napisałem, jak to rozegrać ?  Brnąć w to dalej czy lepiej odpuścić ? 

 

[Wichura® 19 361]

Umówić się na kawę/piwo zawsze możecie i na to spotkanie iść razem. Nie próbuj iść w stronę tego żebyś sam się z nim spotkał bo ani to nie wygląda poważnie (czyli tak, że to naprawdę ona szuka lub szukacie jako para) ani też nic nie da bo jego interesuje głównie ona a on interesuje głównie ją. Jak będzie ok to pomyślicie co dalej, przegadacie itd. Nie uważam, żeby spotkania "z obcym" były bardziej ryzykowne niż z kimś wcześniej znajomym i zdecydowana większość tutaj zgromadzonych własnie tak poznaje osoby do zabaw i układów

[MJ23 54]

Biorąc pod uwagę wątpliwości o których piszesz, nie jestem pewny czy w ogóle warto w to iść. Może lepiej powiedz żonie o tym wszystkim co tutaj napisałes, o twoich odczuciach i obawach i zobacz gdzie was to zaprowadzi. Może to po prostu jeszcze nie ten moment

[hamster0 75]

Sprawa się rozwiązała, okazało się że Pan generalnie od siebie niewiele chce dać, niczego konkretnego nie jest w stanie zaproponować, najlepiej spotkać się w lesie przelecieć i pójść w swoją stronę. Zero inicjatywy, a nie tego szukamy.  Na umówione spotkanie nie przyszedł bo coś mu tam wypadło. Zgroza.  Poszukamy tu na forum bo jak widać na zbiorniku znaleźć kogoś realnego i konkretnego to nie jest prosta sprawa. 

[Druh.©® 7 791]

46 minut temu, hamster0 pisze:

Poszukamy tu na forum bo jak widać na zbiorniku znaleźć kogoś realnego i konkretnego to nie jest prosta sprawa. 

Generalnie żeby znaleźć kogoś kto nam odpowiada to nie jest prosta sprawa. Ale w każdym miejscu jest na to szansa.

[kujawiak_ellan 15]

nie raz ten temat przerabialiśmy, właśnie przez zbiornik. I tym sposobem ten portal opuściliśmy bo oprócz kilku profili które non stop się przewijają we wrzucaniu swoich materiałów ciężko znaleźć kogoś normalnego , lub takiego który oprócz przelecenia hotki chce coś od siebie zaproponować.