Skocz do zawartości
solo_ghost1

Magda z Szefem

Rekomendowane odpowiedzi

X. Przygotowania do imprezy

 

W piątek Magda zakończyła wcześniej pracę, żeby przygotować się na imprezę imieninową Zbigniewa. Wykąpała się i zrobiła mocny makijaż. Robert kilka razy zawracał ją z powrotem do łazienki, żeby pogrubiła kreskę albo bardziej podkreśliła usta. W efekcie wyszła z łazienki z bardzo ostrym makijażem. Na łóżku w sypialni leżały przygotowane przez męża ciuszki.

 

- chyba cię pogięło – stwierdziła Magda po krótkiej analizie stroju.

- no co? Miałem przygotować to przygotowałem – odparł wesoło Robert.

- będę wyglądała jak dziwka – fuknęła.

- Bogdan w nie takich strojach ciebie widział.

- no, ale tam będą też inni ludzie… zresztą jak chcesz – wzruszyła ramionami i zaczęła się ubierać.

 

Założyła cieliste pończochy samonośne. Do nich czerwony pas i czerwone stringi. Na biodrach krótka ołówkowa czarna spódniczka zasłaniająca jednak gumę pończoch. Góra była mniej klasyczna; składała się z fishnetowej koszulki na długi rękaw i czerwonego stanika.

 

Magda stanęła przed lustrem poprawiając ubrania.

- na pewno chcesz, żebym tak wyszła? - zapytała.

- wyglądasz rewelacyjnie – odpowiedział Robert.

- bez komentarza - podała i westchnęła trochę zła, że będzie musiała cały wieczór siedzieć w kurtce.

 

Bogdan zadzwonił domofonem.

- lecę kochanie – powiedziała Magda narzucając na siebie skórzaną kurtkę.

 

Robert złapał ją za rękę i odwrócił do siebie.

- słuchaj, pozwoliłem Bogdanowi zadecydować kto dzisiaj będzie ciebie miał.

- to znaczy? – fuknęła Magda.

- jak będzie chciał przelecieć ciebie na imprezie, albo po to może wziąć kogoś do trójkąta – wyjaśnił Robert.

 

Mimo, że Magda myśląc ostatnimi dniami o zbliżającej się imprezie dopuszczała taką myśl, zareagowała na słowa Roberta wielkim oburzeniem. Na dalszą kłótnię nie było jednak czasu bo ponownie zadzwonił domofon.

 

- weź to – powiedział Robert wciskając w rękę żony trzy trójpaki prezerwatyw.

 

Wrzuciła paczki do torby nie komentując i nie patrząc się już na męża. Schodziła po schodach na dół z wielkim trudem, bo ołówkowa sukienka oraz wysokie obcasy nie pozwalały na swobodne ruchy. Otworzyła drzwi Bogdanowi.

 

- Magda musimy iść – powiedział Bogdan zapominając o przywitaniu się.

- jedziemy twoim samochodem?- zapytała zdziwiona spoglądając przez jego ramię – nie będziesz pił?

- będę pił, ale zostaniemy tam na noc – odpowiedział.

- ale… - chciała protestować Magda, ale mąż dał jej buziaka i wypchnął ją z domu.

- baw się dobrze kochanie – powiedział na odchodne i porozumiewawczo mrugnął okiem do Bogdana.

 

Poszła w kierunku samochodu prowadzona otwartą dłonią przez Bogdana. Robert obserwował ich przez szybę w drzwiach. Widział jak kręciła tyłkiem idąc, jak podciągnęła wysoko spódnicę żeby usiąść w samochodzie, jak zanim zniknęła w samochodzie spojrzała na dom w kierunku drzwi.

  • Lubię 13
  • Zauroczenie 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

XI. Pod lasem

 

Do celu mieli 20 kilometrów. Jechali w ciszy opuszczając przedmieście.

- Nie wiem co kombinujecie z Robertem – przerwała ciszę Magda – ale obiecaj mi – powiedziała spoglądając prosto w jego twarz - obiecaj mi, że nic mi się tam nie stanie.

- Obiecuję – odpowiedział poważnie Bogdan odrywając na chwilę wzrok od drogi i spoglądając dziewczynie prosto w oczy - ale ty obiecaj, że dzisiaj będziesz mi posłuszna – dodał.

- Dobrze, będę – odpowiedziała – zresztą zawsze jestem – dodała ciszej i spuściła głowę.

 

Kutas Bogdana od razu się aktywował. Przez głowę przebiegły mu dziesiątki możliwości uprawiania seksu z Magdą, które w ostatnich dniach planował. Wiedział, że dzisiejszego wieczoru część z nich zrealizuje. Podniecała go myśl, że będzie mógł wykorzystać seksualnie ciało Magdy jak nigdy dotąd, bo bez kontroli Roberta. Kutas prawie rozrywał mu spodnie. Skręcił w leśną drogę i zaparkował kilkadziesiąt metrów od asfaltu. Bez słowa wyszedł z samochodu i otworzył drzwi pasażera.

 

- Chodź mi obciągnąć – powiedział krótko.

 

Bez dalszych instrukcji dziewczyna przyklęknęła przed nim i rozpięła rozporek. Wzięła twardego kutasa do buzi i zaczęła obciągać rytmicznie podrzucając głową. Bogdan był tak podniecony, że po minucie trzymając tył głowy Magdy zaczął ładować spermę wprost do jej gardła.

 

Dalszą drogę milczeli słuchając radia. Wjechali do małej gminnej miejscowości. Podjechali pod duży dom w bocznej uliczce na osiedlu pod lasem. Drzwi otworzył im niski i siwy mężczyzna około sześćdziesiątki.

- Witajcie – krzyknął wesoło. Rzucił się Bogdanowi w ramiona. Był to jak się później okazało jego kolega z podwórka z którym znali się niemal pół wieku.

- Zapraszam, zapraszam – zachęcał, zagarniając ich ręką do środka.

 

Rozpłaszczyli się w przedsionku.

- Fiuu fiuu – gwizdnął nieznajomy jakby dopiero teraz zauważył Magdę.

- Gdzie są moje maniery? – ciągnął wesołym głosem – jestem Czarek – ukłonił się - stary przyjaciel Bogdana – dodał.

- Magda – przedstawiła się i dygnęła lekko na jednej nodze.

- Zapraszam do środka, już prawie wszyscy są.

 

Weszli długim korytarzem do salonu. Na środku przestronnego wnętrza ustawiony był duży skórzany narożnik w kształcie litery „U”. Frontem do wejścia siedziało na nim dwóch mężczyzn i kobieta. Pierwszy mężczyzna choć nie siwy był w wieku zbliżonym do gospodarza domu, drugi w wieku zbliżonym do Magdy. Kobieta natomiast, wydawało się, była żona tego pierwszego.

 

- to jest Milena, Mirek – wskazał Czarek ręką na parę w średnim wieku – w to mój syn Krzysiek – podszedł do chłopaka i położył mu rękę na ramieniu.

 

- Magda – powiedziała krótko i znów dygnęła na jednej nodze.

- Bogdan – przedstawił się szef Magdy wychodząc za jej pleców.

 

Stali tak krótko i wzajemnie się lustrowali. Mirek był otyłym mężczyzną ze zniszczoną cerą i niemodnie przystrzyżonym wąsem. Jego kilka lat młodsza żona też miała sporo ciała, ale rozłożonego w absolutnie kobiecych miejscach w szczególności na ogromnym biuście. Chłopak który dotrzymywał im towarzystwa był wysokim i przystojnym brunetem z ładnym białym uśmiechem.

 

Magda i Bogdan zajęli środkową część narożnika. Dopiero teraz kiedy usiedli na miękkim siedzeniu Magda zdała sobie sprawę jak była spięta.

 

- Czego się napijesz ślicznotko? – zapytał pochylając się nad Magdą Czarek.

- Yyy – próbowała odpowiedzieć Magda rozglądając się po stojącej obok ławie tak jakby tam gdzieś była odpowiedź na pytanie – zaskocz mnie – skapitulowała – byle było mocne – dodała spoglądając do góry na Czarka. Przyłapała go na bezczelnym gapieniu się na jej biust. Ociągał się zanim ponownie spojrzał na jej w oczy. Niezręczną sytuację skwitowali wymianą uśmiechów.

 

Nagle do Magdy dotarła myśl, że to może właśnie gospodarzowi będzie musiała dzisiaj dać dupy, że będzie dla niego imieninowym prezentem od Roberta. Wypiła łyk alkoholu i skrzywiła się. Sama myśl, że jej ciało będzie dotykał ten obcy i nieprzystojny mężczyzna przeraziła ją. Pocieszała ją jednak myśl, że Czarek był nomen omen czarującym i miłym w obyciu facetem.

 

Jej rozmyślania przerwał dzwonek do drzwi oznajmiający przybycie kolejnych gości. Po chwili do salonu weszło dwóch dobrze zbudowanych mężczyzn około czterdziestki. Magda dużym haustem dokończyła drinka i wstała przywitać się z nowo przybyłymi.

 

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2025

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...