Wyjazd służbowy inny niż się spodziewałem

[Jakub_Secret 146]

Służbowy wyjazd, jakich wiele w naszej pracy. Popołudniu siedzimy we dwoje u Ciebie w pokoju i rozmawiamy o wszystkim i o niczym. Ot, zwyczajne popołudnie i zwyczajne rozmowy. Trochę o biznesie, trochę o pierdołach. 

Siedzisz na łóżku, w białej koszuli z lekko rozpiętym kołnierzykiem. Przed chwilą skończyłaś rozmawiać z mężem przez telefon i lekko zamyślona odchyliłaś głowę do tyłu. Ładnie wyglądasz. Nigdy tak na Ciebie nie patrzyłem, bo przecież jesteś koleżanką z pracy a nie obiektem mojego pożądania. Do teraz...

Siadam obok Ciebie i dalej rozmawiamy lekko flirtując ze sobą. Ty wiesz i ja wiem, że coś więcej to głupi pomysł. Na Ciebie w domu czeka mąż i dzieci, na mnie żona. Jednak coś nas dziś do siebie przyciąga. Ty dalej kokietujesz i coraz częściej, seksownie odchylasz swoją głowę przeczesując ładne, długie włosy. Wyglądasz mega seksownie, choć nie jesteś w moim stylu. OK, jesteś szczupła, zgrabna ale jesteś blondynką. Ja wolę brunetki. Dziś jednak te jasne blond włosy, przeczesywane Twoimi szczupłymi dłońmi wyglądają seksownie...

Przybiżam się do Ciebie i czuję zapach Twoich perfum. Zapach to coś co na mnie działa. Zbliżam usta do Twojej szyi ale Ty protestujesz. Masz rację. Odsuwam się lekko, ale Ty jednak przyciągasz moją głowę do swojej szyi i pozwalasz bym zaczął Cię całować. Delektuje się Tobą. Muskam ustami szyję, ucho. Ręką zaczynam rozpinać kolejne guziki Twojej koszuli. Pozwalasz mi się powoli rozbierać a ja całuję każdy fragment odkruwanego ciała. Wędrując przez Twoje szczupłe ciało, całując Twój zgrabny brzuch, docieram do majteczek. Jednym ruchem pozbywam się Twoich białych, koronkowych stringów i moim oczom ukazuje się niewielki tatuaż tuż obok Twojego łona. Uśmiecham się lekko i zaczynam calować Cię deklikatnie i w tym miejscu. Ty masz już ochotę na coś więcej więc przyciskasz moją głowę mocno między swoimi nogami a ja liżę Cię najlepiej jak potrafię. Popłyneliśmy...

Kochamy się mega namiętnie przez kolejnych kilka godzin. Już nie jesteś taka spokojna, delikatna. Pokazujesz swój pazur i inne oblicze. Jest mocno, ostro. Po naszych ciałach spływają krople potu. Po wszystkim jednak wtulasz się we mnie i leżymy w ciszy pod białą, hotelową kołdrą.

Dźwięk telefonu kończy tą ciszę. To Twój mąż. Pokazujesz mi SMS i jestem zaskoczony treścią: "Już po? Wyślij mi fotkę".

Chyba jednak ta historia nie będzie miała sztampowego zakończenia, jak większość romansów w pracy. Wygląda na to, że właściwie się odnaleźliśmy...

 

Może warto zorganizować jakieś spotkanie i zapoznać ze sobą również naszych małżonków? ;-)

[Twardy87 117]

bardzo fajna fantazja