Skocz do zawartości
Zouza

Co jest NAJWAŻNIEJSZE w związku?

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.06.2023 o 00:07, Zouza pisze:

Trzy najbardziej istotne rzeczy to...? 

Każdy związek swoim klejem się trzyma.

W moim własnym to:

1. szacunek (wzajemny najchętniej), wobec indywidualnych potrzeb, pragnień i celów ale również i ograniczeń, itd.

2. przyjaźń (ta prosta, bezpretensjonalna i bezwarunkowa) - bo bez tego ni chuja trójki się nie utrzyma, a na samej jedynce daleko nie zajedzie,

3. miłość, czyli ta misterna sztuka nieustającego, wzajemnego wywoływania łuskoskrzydłych w brzuchach, nawet gdy te już nie tak misterne jak kiedyś.

 

 

 

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 18.06.2023 o 09:22, mito pisze:

Mówiąc krótko

Syn rolnika z dziada pradziada  nie dogada się z córką lekarzy z rodziny lekarskiej. 

 

Ktoś z rodziny  prawniczej nie stworzy udanego związku z człowiekiem wychowanym przez przestępców. 

każdy z nich ma wpojone inne wartości. 

.tak, wiem że są takie mezalianse... Ale potrzeba 50lat żeby stwierdzić czy to działa. 

Mezalianse są rzadziej spotykane w historycznej formie. Kiedyś były rzadkością z uwagi na dosyć mocna separacje  warstw społecznych. Dzisiaj to się już rozmywa, gdyż syn rolnika kończy studia i pracuje w np. w zagranicznym korpo a córka lekarza jest np. sprzedawcą w aptece  w podrzędnej mieścinie…

Społeczeństwo miesza sie kulturowo, rasowo i finansowo i to dosyć mocno. Presja otoczenia maleje, rośnie tolerancja i to co kiedyś było mezaliansem dzisiaj jest codziennością a spektakularne przypadki są kwitowane wzruszeniem ramion i komentarzem w stylu: „jak im razem dobrze…”

Status majątkowy czy światopoglądowy jest czymś innym niż status mentalny i chyba od tego założenia należy wyjść w tej dyskusji (IMHO). Mezalians w moim rozumieniu to skojarzenie że sobą osób o innym statusie majątkowym lub z totalnie innej warstwy społecznej. 
Majętność wpływa na różne rozumienie świata, styl życia i presję otoczenia na zachowanie status quo tej bogatszej strony i skupienie się na innych celach biedniejszej strony. Jak spotkają się przedstawiciele obu warstw społecznych i zagra chemia to tak naprawdę wszystko zależy od inteligencji (podst.definicja - zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia). 
Po to „miłość” jest koktajlem chemicznym ogłupiającym mózg, żeby ten zdążył przetworzyć i zaadoptować zmiany które wiążą się z takim związkiem. Osoba o niższym statusie i odpowiedniej inteligencji nie będzie miała problemu z przystosowaniem się do życia na innym poziomie kulturalnym czy finansowym. Podobnie osoba o wyższym statusie potrafi przebudować sobie system wartości - oczywiście przy uwzględnieniu pewnej dozy inteligencji, cech osobowości i braku presji otoczenia. Stad mezalianse z diametralnie różnych warstw społecznych maja racje bytu i podejrzewam że także jest równy współczynnik rozpadania się „takich” związków, co związków z tych samych sfer. Oczywiście jest i wiele innych czynników ale w tym wypadku celowo generalizuję.

Sfera światopoglądowa… Człowiek nie krowa i zmienia zdanie a nawet światopogląd. Znowu biorąc pod uwagę inteligencje danych przypadków to wszystko jest możliwe. Obstawiam, że wielu skonwertowanych przestępców prowadzi normalne i dostatnie życie przestrzegając przepisów jak nikt inny, jak i wielu prawników popada w konflikt z prawem kończąc swoje kariery. Czasem „grubość portfela”, czasem strzała amora a czasem zbieg życiowych okoliczności zaburzają powszechnie przyjęte ramy tego co wypada a co nie i coś co wydaje się nie możliwe jest możliwe, tylko mało kto tego wcześniej próbował.

Wracając do inteligencji… Osobniki pośledniej inteligencji i/lub o dużym konformizmie oczywiście nigdy nie stworzą mezaliansu gdyż nie są zdolni do adaptacji i trwałego przełamywania barier swojego pochodzenia. Weźmy na ten przykład wielopokoleniowego syna rolnika i córkę lekarza. Znowu kluczowa jest inteligencja. Jak jedno i drugie jest przysłowiowym ćwokiem to wiadomo że nic z tego nie wyjdzie. Jak jedno dysponuje większym potencjałem intelektualnym to drugie i tak będzie dla niego z innej planety i również nic z tego nie wyjdzie. Ale jak obydwoje są dosyć inteligentni to wyniuchają że dzieli ich słownictwo, poziom wiedzy wyuczonej, maniery i konwenanse społeczne ale maja podobny poziom myślenia abstrakcyjnego, logiki, podejścia do rozwiązywania problemów, humoru, dobrze czuja się w swoim towarzystwie itd. Jak na to nałożymy okres godowy ogłupiający racjonalność - to jest czas na podciągnięcie się kulturalne słabszej strony oraz korektę systemu wartości z tej „wyższej sfery”. A potem się dogadują albo nie bardziej z uwagi na cechy charakteru niż pochodzenie.
Reasumując: Mezalians to słowo skansen oznaczające coś co minęło dano temu. Dzisiaj słowo Małżeństwo czy Płeć tez definiuje coś innego niż w czasach „mezaliansowych” ;) 

  • Lubię 5
  • Dziękuję 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 godzin temu, misio pisze:

Znowu kluczowa jest inteligencja.

Czyli do tych najważniejszych punktów należy dodać inteligencję i będzie git ?

 

Ciekawy wykład, dziękuję.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, jennifer pisze:

Czyli do tych najważniejszych punktów należy dodać inteligencję i będzie git ?

 

Pytanie tylko z czego rezygnować :)

  • Haha 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 18.06.2023 o 23:31, Mr.K pisze:

2. przyjaźń (ta prosta, bezpretensjonalna i bezwarunkowa)

Nie wypowiadałam się,  by nikomu niczego nie sugerować, ale to - dla mnie - istota dobrego związku i najważniejszy jego komponent. 

Bo czyż w przyjaźni nie jesteśmy szczerzy, szanujący, skłonni do poświęceń i kompromisów?

A nie przyjaźnimy się z osobami o zbliżonym ilorazie inteligencji, podobnym poczuciu humoru?

I czy może istnieć miłość (nie mylić z zakochaniem) bez przyjaźni? 

 

Tak, przyjaźń jest najważniejsza. Od niej wszystko się zaczyna i  na niej też kończy, IMHO. 

  • Lubię 13
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najważniejsza jest świadomość, ale ok rozbijmy ją na 3 punkty:
1. Świadomość, że "odtąd żyli długo i szczęśliwie" to tylko u Disneya, a dwie połówki tego samego jabłka są o tym samym

2. Świadomość, że mamy się tylko na chwilę i od nas obojga zależy do jakich wspomnień ta chwila trafi

3. Świadomość, że "Twoje" niekoniecznie musi być "nasze"

 

Resztę załatwi biologia i statystyka, jak dobrze pójdzie!

  • Lubię 7
  • Haha 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Lemoondzik uśmiałam się, bo można te trzy punkty (obecnie) dowolnie sobie tłumaczyć. 

Dziękuję :) 

  • Lubię 1
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 godzin temu, Dragonfly pisze:

bo można te trzy punkty (obecnie) dowolnie sobie tłumaczyć

No można. Tak samo jak większość trzech punktów wymienionych w tym temacie. Weźmy pierwszą z brzegu przyjaźń. Mam kolegę, który uważa mnie za swojego najlepszego przyjaciela tylko dlatego, że się może w moim towarzystwie raz na jakiś czas spić niemal do nieprzytomności i może swobodnie perorować godzinami na wymyślone przez pijany mózg tematy. Mam też przyjaciółkę, z którą widziałem się dwa razy w życiu i tylko do siebie piszemy, ale jest w tych listach zupełna szczerość, intymność i głęboki szacunek do siebie nawzajem. Która "przyjaźń" jest tą właściwą?

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 2.07.2023 o 06:34, Lemoondzik pisze:

Która "przyjaźń" jest tą właściwą?

Nie ma czegoś takiego jak "właściwa" przyjaźni. Sama mam osoby, które są nimi przyjaciółmi, bo nasze " więzy krwi" zawiązały sie na specyficznym podłożu. I są tak trwałe, że nawet trąba powietrzna ich nie naruszy.

?

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

1. Miłość i szacunek. Jedno z drugim jest połączone. Myśląc o drugiej osobie, będąc przy niej, widząc ją, słysząc, czujesz tą Waszą więź.

2. Komunikacja. Mimo, że dogadujemy się bez słów, to bez umiejętności nieskrępowanej rozmowy wywalimy się o najbliższą przeszkodę w życiu jak podczas spaceru po leśnej dróżce z zawiązanymi oczami.

3. Cielesność. Dotyk, pocałunki, przytulanie i seks. Obie osoby mają wyjątkowy wpływ na siebie przy wzajemnej interakcji. To nas odróżnia od relacji między przyjaciółmi.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...