Skocz do zawartości
paramagic

mix poliamorii i cuckoldu?

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Sailor&Lula pisze:Toteż wolę nie odkrywać się przed całym światem, bo zbyt wiele by to kosztowało zarówno mnie, jak i pozostałe osoby. Jeszcze nie teraz...

 

Lula.


Tez tak myślę, że lepiej to ukryć przed światem. Jednak budowanie tego drugiego świata jest piękne i nawet w ukryciu- warto :) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ciekawa jestem tez jak to ukrywanie wyglada w innych krajach eu. Może gdzieś jest na tyle duża tolerancja, że nie trzeba byłoby tego ukrywać…? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
27 minut temu, paramagic pisze:

Ciekawa jestem tez jak to ukrywanie wyglada w innych krajach eu. Może gdzieś jest na tyle duża tolerancja, że nie trzeba byłoby tego ukrywać…? 

Myślę, że tam gdzie większa tolerancja dla związków nieheteronormatywnych, tam z automatu proporcjonalnie większa tolerancja dla związków niemonogamicznych (pomijam kraje islamskie ;)).

 

No i u nas też nie trzeba się ukrywać, oczywiście. To jest bardzo indywidualna decyzja.

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla uzupełnienia: z powyższych powodów bardzo mierzi mnie opinia, że poliamoria jest dopiero wtedy, jak "wszyscy wiedzą". Równie dobrze można stwierdzić, że bycie homoseksualną osobą również zależne jest od coming outu.

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Robiłam ostatnio eksperyment i poszłam z łańcuszkiem z Q i pik na plac zabaw, do sklepu, jechałam metrem itd. Zadziwiło mnie ile osób zwróciło na to uwagę. Starałam się wyglądać i zachowywać normalnie. Jednak temat cc jest popularniejszy niż mi się wydawało. Może wiele więcej się ukrywa niż myślałam :) 

eksperyment będę kontynuowała ?

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Sailor&Lula pisze:

Dla uzupełnienia: z powyższych powodów bardzo mierzi mnie opinia, że poliamoria jest dopiero wtedy, jak "wszyscy wiedzą". Równie dobrze można stwierdzić, że bycie homoseksualną osobą również zależne jest od coming outu.

No nie. Tu chodziło o słowo ZWIĄZEK, który jest informacją dla świata zewnętrznego jaki jest twój status. Tak jak jest związek małżeński to masz w dowodzie status panna, mężatka i tak dalej to jest informacja dla rodziny, bliskich i innych. Coming out nie sprawi, że będziesz osobą poli czy homo, ani nie sprawi, że będziesz w związku jeżeli nie masz partnera/partnerów. 

  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, gratt pisze:

No nie. Tu chodziło o słowo ZWIĄZEK, który jest informacją dla świata zewnętrznego jaki jest twój status. Tak jak jest związek małżeński to masz w dowodzie status panna, mężatka i tak dalej to jest informacja dla rodziny, bliskich i innych. Coming out nie sprawi, że będziesz osobą poli czy homo, ani nie sprawi, że będziesz w związku jeżeli nie masz partnera/partnerów. 

Ale przecież ktoś może być w związku bez zawarcia małżeństwa i nadal nie ma oficjalnej informacji (w sensie usankcjonowanej prawnie) dla świata, że ten związek istnieje. Związki partnerskie teoretycznie mogą istnieć także dla poligrup, ale to oczywiście bardzo skomplikowane i też tak naprawdę nie ma obowiązku chcieć w coś takiego wstępować. 

 

Związek to jest relacja między ludźmi, których on dotyczy; jeśli oni czują, że są w związku, to żadnej cioci czy urzędnikowi nic do tego.

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Ale przecież ktoś może być w związku bez zawarcia małżeństwa i nadal nie ma oficjalnej informacji (w sensie usankcjonowanej prawnie) dla świata, że ten związek istnieje. Związki partnerskie teoretycznie mogą istnieć także dla poligrup, ale to oczywiście bardzo skomplikowane i też tak naprawdę nie ma obowiązku chcieć w coś takiego wstępować. 

Oczywiście, że tak. Nie musi być żadnego oficjalnego pisma. Natomiast

3 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Związek to jest relacja między ludźmi, których on dotyczy; jeśli oni czują, że są w związku, to żadnej cioci czy urzędnikowi nic do tego.

Czym różni się związek od układu ? 

 

Jeżeli poszukasz informacji kiedy zaczyna się związek to znajdziesz mniej więcej coś takiego: 
 

"Dwoje ludzi jest w związku, gdy…

Pokazują światu, że się spotykają (czy to w Internecie, na ulicy, czy wśród przyjaciół i bliskich), bywają razem w towarzystwie. Mogą chodzić za rękę, prezentować w Internecie wpisy, z których można wyczytać, że są dla siebie kimś bliskim (niekoniecznie zmieniają status na portalach społecznościowych). Zabierają się na spotkania w charakterze osoby towarzyszącej, występują na tych spotkaniach jako para (mimo, iż być może nie padło „jesteśmy w związku”). Osoby, z którą się „tylko spotyka”, nie prezentuje się rodzinie i przyjaciołom. Osobę, z którą jest się w związku – tak."

Źródło: https://www.edarling.pl/porady/kiedy-zaczyna-sie-zwiazek

Oczywiście są różne etapy: Spotykanie się, randkowanie, natomiast związek już jest tym ostatnim, gdzie przedstawiasz światu, że jesteś zajęta/zajęty. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@gratt w najprostszym ujęciu, według PWN związek to: "stosunki łączące ludzi oparte na uczuciu, pokrewieństwie itp.".

 

Nadal nie rozumiesz, co napisałam o coming oucie. Jakby autor tego przytoczonego przez Ciebie wpisu na portalu e-darling posłuchał o moim doświadczeniu bycia poliamoryczną, to by się najpewniej złapał za głowę, więc żaden to dla mnie autorytet, no ja Cię proszę.

 

Ja pokazuję światu mój pozamałżeński związek (oraz naszą poligrupę), ale tylko w tej sferze, w której czujemy się z tym bezpiecznie.

 

Lula.

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Ja pokazuję światu mój pozamałżeński związek (oraz naszą poligrupę), ale tylko w tej sferze, w której czujemy się z tym bezpiecznie.

Czyli nie pokazujesz światu a wybranym hermetycznym grupom

 

6 minut temu, Sailor&Lula pisze:

@gratt w najprostszym ujęciu, według PWN związek to: "stosunki łączące ludzi oparte na uczuciu, pokrewieństwie itp.".

No to wg tej definicji malżeństwo, związek, relacja poli czy dłuższa relacja z kochankiem w ramach ZK to jeden pies. Co więcej nawet małżeństwo i relacja z babcią lub dziadkiem to jedno i to samo.  Wrzućmy wszystko do jednego wora ;)

 

Jest na to jednak lepsza definicja którą napewno widziałaś bo pochodzi z trego samego źródła czyli PWN:

 

"5. «wspólne życie i stosunki łączące parę małżeńską lub partnerską»"

 

 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...