Chcę tego czy nie chcę?

[gbqx✩ 3]

Witam, początkowy opis może zacznie się klasycznie. Lubię obserwować jak moja żona bierze w siebie inne kutasy (niestety dotychczas tylko sztuczne) i inne zabawki. Czasem to lubi bardziej czasem wcale - zależy od nastroju. Nudy u nas nie ma. Natomiast mnie mega podnieca sex w większym gronie z ogromnym wachlarzem opcji i konfiguracji. Czasem chciałbym widzieć ją, że kogoś podrywa i kokietuje. Droczy się ze mną i z tym drugim. Czasem myślę sobie, że nie chciałbym, aby jakiś prymitywny palant ją przeleciał i jeszcze by się jej to spodobało. Co kiedy jej się spodoba, a miała być to tylko próba i ja nie będę odczuwał tego co odczuwam teraz?

[Wichura® 19 361]

4 minuty temu, gbqx pisze:

 Co kiedy jej się spodoba, a miała być to tylko próba i ja nie będę odczuwał tego co odczuwam teraz?

To już musicie sobie z żoną ustalić. Po prostu. Nie ma gotowego rozwiazania. Z pewnością jednak osobiście nie radzę wchodzi w temat praktycznie i podejmować prób póki oboje nie będziecie tego w 100% pewni a wszystko nie będzie sto razy obgadane. To zabawa w którą należy iść wyłącznie wspólnie

[Wife&Husband 19]

Rozmowa , rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Wcześniej ustalcie sobie na co możecie sobie pozwolić. Zazdrość i emocje będą zawsze dlatego trzeba wpoić sobie to wcześniej do głowy ,żeby później nie było rozczarowań.

 

[Tuttas Fruttas 62]

W boksie jest takie powiedzenie. Jak czujesz obawy to nie wchodź do ringu. I myślę, że wy też jeszcze nie jesteście gotowi. U nas od pierwszych rozmów na tematy związane ze zdradą do realizacji planów minęło kilka lat. Przez te kilka lat oboje mieliśmy różne obawy. Zdecydowaliśmy się dopiero wtedy, gdy oboje byliśmy w 100% pewni i na ustalonych wcześniej zasadach. Tak jak pisali @Wichura i @Wife&Husband dużo rozmowy i i cierpliwości. Nie spieszcie się z decyzją.

[rogacz_199x✩ 793]

My już od jakiegoś czasu personalizujemy sobie dildo i podczas nocnych igraszek rozmawiamy o obecności innych facetów w różnych konfiguracjach: zwykły trójkąt, cuckold, dominacja czy nawet ultimate cuckold. Na razie robimy malutki kroczek do przodu i chcemy sprawdzić jak nam pójdzie wirtualnie (jak daleko zajdziemy i czy nie zrobimy kroku wstecz - tego nie wiem). Czasami podczas tych igraszek żonka pyta mnie "a co będzie jak mi się spodoba i będę chciała innych?". Myślę i odpowiadam, że w tym obszarze naszego seksualnego pożycia - gdyby jej się to spodobało to byłaby chyba najlepsza rzecz która i jej i mi mogłaby się trafić.