Skocz do zawartości
Dragonfly

Mam głos!

Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm... Chyba takie rzeczy po mnie spływają. To kwestia ustaleń wewnętrznych danej pary. Może tak mają ustalone, może wchodzą w klimat i wolą zapytać oraz upewnić się. Zasadniczo wolę żeby wzajemnie się pytali niż być później mimowolnym świadkiem jakichś dram

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 godzin temu, Dragonfly pisze:

Czy mogę z nią?". I w tym pytaniu kompletnie pomijając Waszą osobę. Jakby to Wasz partner decydował co lubicie, na co się zgadzacie, nie Wy.


Ewidentnie coś jest z takim nie halo.

Ja bym takiego zresetowala lub wymieniła mu baterie.


 

  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
18 godzin temu, Dragonfly pisze:

"Czy mogę z nią?". I w tym pytaniu kompletnie pomijając Waszą osobę. Jakby to Wasz partner decydował co lubicie, na co się zgadzacie, nie Wy.

 

Zakładam że z Tobą rozmawiał już wcześniej o tym co może a czego nie może. Przynajmniej ja tak robię...

 

44 minuty temu, jennifer pisze:

Ja bym takiego zresetowala lub wymieniła mu baterie.

 

No to trzeba by mi wymienić baterie.

 

Nie raz miałem taką sytuację, że jedna strona mówiła że chce, a druga strona że nie chce. Po wysłuchaniu "chęci" obu stron nie robiłem tego. Bo dla mnie w takiej sytuacji musi być zgoda obojga. I uważam że było to jedyne słuszne zachowanie, dzięki któremu moje "sumienie" jest czyste.

 

18 godzin temu, Dragonfly pisze:

Od siebie powiem, że takie pytania mnie wnerwiają i sprawiają, że koleś ma tzw. czerwoną kartkę. Bo przecież zawsze uprzedzam, że uległa nie jestem i to ja decyduję na co mam ochotę.

No i bardzo dobrze, masz swoje sposoby weryfikacji osób które Ci odpowiadają, i jednym z nich jest między innymi podejście do tego tematu. Ale żeby się tym jakoś wnerwiać specjalnie?

  • Lubię 7
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
50 minut temu, Druh. pisze:

No to trzeba by mi wymienić baterie

Byle nie w trakcie, szkoda psuć nastroj, który juz i tak najlepszy po takich pytaniach nie jest.. ?

  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 5.05.2023 o 00:25, Dragonfly pisze:

ale czy nie lepiej zapytać Nas (pary), a nie tylko jego (mojego partnera)? 

Dużo można wyczytać z mowy ciała i na przykład jeżeli się wzajemnie rozbieracie, całujecie i akcja się dynamicznie rozwija, a do tego widać twoje pożądanie to takie pytanie w stosunku do Ciebie jest bez sensu bo raczej można wywnioskować, że tego chcesz. Inaczej sytuacja wygląda jak z boku stoi mąż i się wszystkiemu przygląda i mimo wcześniejszych ustaleń to co innego gdy fantazje zderzą się z rzeczywistością. Dlatego takie pytanie dla mnie ma jakiś sens jeśli to jest w stylu "Wszystko w porządku ? Na pewno tego chcesz i nic się zmieniło ?" Bo z mowy ciała męża może akurat wynikać, że zastygł i jest w szoku bez reakcji. 

W dniu 5.05.2023 o 00:25, Dragonfly pisze:

A przecież okazywał się inteligentny i "nasz'' (w pisaniu)  i wiedział, jaką mamy relację.

No cóż... może przeceniłaś jego intelekt w takim razie? A tak na poważnie to ciężko ocenić sytuację nie będąc jej uczestnikiem. W twoim przypadku może faktycznie zadanie takiego pytania było głupie i nie na miejscu, jeżeli dobrze znał waszą relacje i podejście do tego. Natomiast w pierwszym poście padło: 

W dniu 4.05.2023 o 22:32, Dragonfly pisze:

Moje Drogie Koleżanki, ile z Was miało sytuację przed lub w trakcie zabawy z potencjalnym nowym kochankiem, przy obecności partnera i usłyszało pytanie dotyczące Waszej osoby, ale skierowane do partnera/męża typu: "Czy mogę z nią?". I w tym pytaniu kompletnie pomijając Waszą osobę. Jakby to Wasz partner decydował co lubicie, na co się zgadzacie, nie Wy.

Co tyczyło się sytuacji ogólnej a nie waszego przypadku, więc moim zdaniem takie pytanie jest jak najbardziej na miejscu bo każda para ma inną relacje i inni partnerzy może by sobie życzyli, żeby ktoś też ich uwzględnił i liczył się z ich zdaniem :) 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To jeszcze raz.

Zawsze, ale to zawsze (jeśli wcześniej jest ku temu okazja) ustalam jaki jest charakter spotkania czy to zapoznawczego, czy już właściwego. Jak sami dobrze wiecie niektórzy potrafią się dobrze maskować, udawać, a ja jak już nie raz pisałam nie bawię się w długie internetowe konwersacje przed zapoznawczym spotkaniem między innymi i dlatego. Bo klawiatura przyjmie wszystko, a oko w oko już nie jest tak łatwo grać. 

Moim zdaniem uprzedzenie, że "to ja decyduję na co mam ochotę, co będę robić i czy można mnie dotknąć" jest konkretnym i nie budzącym wątpliwości przekazem. Chyba dobitniej już się nie da. Tylko idiota tego nie pojmie.  

W dniu 6.05.2023 o 00:49, gratt pisze:

Inaczej sytuacja wygląda jak z boku stoi mąż i się wszystkiemu przygląda i mimo wcześniejszych ustaleń to co innego gdy fantazje zderzą się z rzeczywistością. Dlatego takie pytanie dla mnie ma jakiś sens jeśli to jest w stylu "Wszystko w porządku ? Na pewno tego chcesz i nic się zmieniło ?" Bo z mowy ciała męża może akurat wynikać, że zastygł i jest w szoku bez reakcji. 

Ok, teraz rozumiem Twoje podejście, tyle, że ja w takich sytuacjach nie spotykam się w klimacie cuckold. Ale gdyby to był cuckold, to rozumiem i szanuję Twoje podejście 

W dniu 6.05.2023 o 00:49, gratt pisze:

Co tyczyło się sytuacji ogólnej a nie waszego przypadku, więc moim zdaniem takie pytanie jest jak najbardziej na miejscu bo każda para ma inną relacje i inni partnerzy może by sobie życzyli, żeby ktoś też ich uwzględnił i liczył się z ich zdaniem

Celowo nie przedstawiłam dokładnej sytuacji, bo jestem ciekawa podejścia do tematu kobiet z różnych klimatów. 

 

W dniu 5.05.2023 o 16:47, Druh. pisze:

Ale żeby się tym jakoś wnerwiać specjalnie?

Irytuje i wnerwia, gdy ktoś nie traktuje mnie jak osoby uczestniczącej, a jak przedmiot, mimo iż jasno zaznaczam, że to nie mój klimat. Z miejsca przerywam wtedy spotkanie. Psuje mi to potem nastrój na kolejne tygodnie i zarzucam spotkania z dochodzącymi panami. Nie chce mi się babrać w tej głupocie. Zamykam się wtedy tylko w tym świecie, który już sobie wspólnie zbudowaliśmy. I tak do następnego czasu w którym włącza mi się łowca.

Mam nadzieję, że rozumiesz co chcę przekazać.

  • Lubię 4
  • Przytulam 1
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 4.05.2023 o 22:32, Dragonfly pisze:

przy obecności partnera i usłyszało pytanie dotyczące Waszej osoby, ale skierowane do partnera

Mnie spotkało takie "oburzające" potraktowanie.. 

Kochanka zapytała mojej K "czy mogę go spić"? Nie mnie, bo ja tu nie miałem nic do gadania?

No skandal.. ;)

(Ta chwila to moje jedno z piękniejszych wspomnień)

Tak na serio, myślę że tak jak ktoś wcześniej napisał, może chodzi o zwyczajne zauważenie partnera? 

Może czasem zależy od humoru, czy może też nastawienia. Mnie np irytuje pytanie -czy jesteście realni-. Natychmiastowy ban. Kiedy jednak się nad tym zastanowić, to niby czemu, za co?

Pytanie o którym piszesz samo w sobie nie jest niczym złym, jest to bardziej kwestia indywidualnego odbioru. 

On.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 7.05.2023 o 16:43, parakk pisze:

Mnie spotkało takie "oburzające" potraktowanie.. 

Kochanka zapytała mojej K "czy mogę go spić"? Nie mnie, bo ja tu nie miałem nic do gadania?

No skandal.. ;)

(Ta chwila to moje jedno z piękniejszych wspomnień)

To ja potraktuję tę sytuację poważnie. 

Raz, pewna moja kobieta zapytała się najpierw mnie czy może zrobić loda mojemu przyjacielowi? Poza nim, taka niespodzianka dla niego w ramach podziękowania. Od razu odpowiedziałam: "Najpierw zapytaj jego, bo to jego fiut". Wszak nie każdy mężczyzna lubi tego typu niespodzianki, bo wielu jednak zależy na tym kto to robi. 

I okazało się, że mój przyjaciel był mi za to wdzięczny, bo nie został potraktowany jak kobieca zabawka. To czy się zgodził czy odmówił w tym momencie jest mało ważne.

W dniu 7.05.2023 o 16:43, parakk pisze:

Mnie np irytuje pytanie -czy jesteście realni-. Natychmiastowy ban. Kiedy jednak się nad tym zastanowić, to niby czemu, za co?

Proszę, tylko teraz nie wchodźmy w tę dyskusję. O tych realnych i nierealnych są inne wątki. 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, Dragonfly pisze:

Tak, już wyjaśniam.

To jeszcze raz.

To ja potraktuję tę sytuację poważnie. 

Odnoszę wrażenie że niekoniecznie przyjmujesz do wiadomości fakt że nie wszyscy podzielają Twoje zdanie. 

Zbyt często jesteśmy zbyt zasadniczy, łapiemy się za słówka.

Odpowiem też poważnie, zaznaczając jednocześnie że jest to tylko subiektywny odbiór sytuacji. 

Gdyby facet naprawdę Ci pasował, to nawet nie zauważyła byś tego pytania.

To pytanie to zwykła grzeczność, ale ta grzeczność przez Twoje ego została potraktowana jako pretekst by powiedzieć że to on jest nie ok. Może wcale nie byłaś do końca przekonana do tego spotkania? Jeśli zwykła grzeczność zepsuła klimat..

Gdyby śmierdział, był gburowaty, albo zwyczajnie nie w Twoim typie, ale nie zwyczajna grzeczność. 

Chyba że były inne przykłady przedmiotowego traktowania o których nie piszesz, wtedy sytuacja była by bezdyskusyjna, ale jeśli to jedno pytanie było problemem, to bardzo tego nie rozumiem. 

43 minuty temu, Dragonfly pisze:

Proszę, tylko teraz nie wchodźmy w tę dyskusję. O tych realnych i nierealnych są inne wątki. 

To zwyczajny przykład tego, że wielu ludzi ma coś takiego na co jest przewrażliwiony.

On.

  • Lubię 4
  • Hmm... 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
32 minuty temu, parakk pisze:

Odnoszę wrażenie że niekoniecznie przyjmujesz do wiadomości fakt że nie wszyscy podzielają Twoje zdanie. 

Zbyt często jesteśmy zbyt zasadniczy, łapiemy się za słówka.

Ależ masz całkowicie błędne wrażenie. 

Wręcz przeciwnie, próbuję zrozumieć wypowiadających się, mających inne zdanie niż moje. Bo może pozwoli mi to spojrzeć na sytuację z innej perspektywy?

Teraz ja odnoszę wrażenie, że Ty nie chcesz zrozumieć mojego podejścia trywializując je i uznając mnie za zbyt zasadniczą z wybujałym ego. Skądś to już znam.

Taki styl dyskusji nie jest dla mnie.

  • Lubię 3
  • Hmm... 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...