Skocz do zawartości
ZazdrosnyPieknej

Szkolny zjazd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Jako że ostatnio niewiele się dzieje w temacie cuckold w realnym życiu, postanowiłem napisać pierwsze opowiadanie. Mam nadzieję że przyjmie się fajnie i umili oczekiwanie na opis realnych wydarzeń z naszego erotycznego życia.


M - No idź!
P - No nie wiem... Wszyscy będą się chwalić rodzinami, dziećmi a ja co?
M - A Ty będziesz mogła się pochwalić figurą, tym że spełniasz się zawodowo, no i oczywiście mężem:)
P - O tak tym ostatnim to najbardziej (powiedziała z uśmiechem)
M - No idź serio Ci mówię ja żałuję że nie doszło do żadnego spotkania po latach u mnie.
P - No ale z kim tam będę gadała. Przecież wiesz że z Patrycją i Kamila nie utrzymuję już kontaktu i dziwnie będzie je spotkać.
M - Nie masz czego się przed nimi wstydzić. Kamila to stara panna a Patrycji jest 3x tyle co w liceum
P - Przestań.
M - Mało to osób będzie poza nimi? A jak będzie drętwo to się zawiniesz i już
P - No ok.

50 lecie liceum do którego uczęszczała P miało odbyć się za miesiąc w jej rodzinnej miejscowości. Żona z góry zapowiedziała że bez % chyba się nie obejdzie i że będzie spać u mamy. 
W przeddzień spotkania moja małżonka szykowała sobie ,,kreację'' na wyczekiwany dzień i wybór padł na lekką czerwoną sukienkę do kostek w kwiaty z niewielkim dekoltem. 
Porannemu doborowi bielizny poświęciła zdecydowanie za dużo czasu w moim mniemaniu więc nie obeszło się bez żartów z mojej strony:

M - Ty się wybierasz na randkę czy na spotkanie klasowe?
P - Cicho! Który stanik? Po czym pokazała czarny zwykły biustonosz i czerwony trochę bardziej fikuśny który dostała na jakieś walentynki, jednak nic z działu ,,bielizna erotyczna".
M - Czerwony
P - Dlaczego
M - Bo masz czerwoną sukienkę i czasem odsłaniają Ci się ramiona więc niech będzie widać czerwone a nie czarne ramiączka
Po chwili marudzenia i przeglądania się w lustrze, P. posłuchała męża i dobrała do niego figi w takim samym kolorze  oraz szpilki i biżuterię.
M - Będziesz wyglądała jak 1.000.000$
P - Ta jasne.
M - Mam nadzieję że wszyscy Twoi koledzy mają już żony.

P. zlała moją wypowiedź przeglądając się nadal w lustrze by upewnić się że wszystko dobrze leży
M - A może Ty się tak dla Mateusza stroisz?
Ta aluzja już nie umknęła uwadze żony.
P - Tak z pewnością...

Mateusz był jej pierwszą licealną miłością i naszą bramą do tematu cuckold.
To jego wyobrażała sobie przy pierwszym naszym stosunku gdzie miała wyobrażać sobie że robi to z kimś innym.
Do niczego nigdy między nimi nie doszło bo Mateusz był typowym bawidamkiem przy którym zawsze był wianuszek dziewczyn. 190cm szerokie barki i kwadratowa szczęka. Typowy przedstawiciel gatunku samiec alfa.

Jako że nie często udawało mi się mieć wolny wieczór to umówiłem się z kumplami na oglądanie meczu, potem jakieś piwo, fifa i czas spędziłem zdecydowanie udanie.
A żona?

Część oficjalna była jak to w takich przypadkach strasznie nudna a absolwenci z 50 lat mocno wypełnili salę. Dało się dostrzec pojedyncze osoby z klasy, ale całą klasą ( a tak na prawdę 15/25 osób) zebrali się dopiero pod umówionym lokalem gdzie mieli przejść do części nieoficjalnej
Na szczęście P. znalazła wspólny język z paroma dziewczynami z którymi w szkole jakoś specjalnie się nie przyjaźniły, ale mając już po te 30 lat znalazły więcej wspólnych tematów a obu dziewczyn o które się obawiała, nie było.
Chłopaków u niej w klasie było 4 i wszyscy w komplecie stawili się na imprezie. W tym oczywiście Mateusz.
Jak się okazało z opowiadań każdego członka zgromadzenia o swoim życiu, spędził sporo czasu za granicą przy różnych pracach sezonowych co pozwoliło mu zachować sylwetkę niemal niezmienioną przez te 10 lat czego nie można było powiedzieć o pozostałych Panach z brzuszkami.
Gdy część poszła na papierosa, a część do baru przy stoliku zostały 4 osoby a że koleżanki zajęte były przechwalaniem się czego to jej bąbelek nie zrobił, Mateusz w końcu się odezwał

M - Czyli mówisz, że jesteś zadowolona?
P - Z czego?
M - No ogólnie z życia. Masz fajną pracę która Ci sprawia radość, męża. Fajnie wyglądasz
P - No tak nie mogę na narzekać. Ty też dobrze się trzymasz.
M - A dzięki.
Chwilę ciszy przerwała P.
P - A jesteś z kimś? jakaś żona? narzeczona? dziewczyna? chłopak? :) Bo nie masz Fb ani insta to ciężko Cię wystalkować
M - Nie nie, nie ma nikogo.
P - A co to się stało? Zawsze chodził za Tobą sznureczek dziewczyn po korytarzach.
M - No widzisz, tak to bywa. Ale Ty jesteś ze swoim już długo? Pamiętam go ze studniówki.
P.  Tak 11 lat
M- No to pięknie
P- A Ty czemu nie pijesz?
M - Bo mieszkam teraz w Katowicach i jeszcze dzisiaj muszę wracać tak że niestety.. ( i wskazał na piwko 0%)

Gdy towarzystwo wróciło, do prywatnych rozmów już nie było okazji ale zostali już na miejscach które zajęli podczas chwili samotności i znacznie częściej się do siebie usmiechali.

Pierwsze odpadły mamuśki. I to nie porzez nadmiar % ale musiały wracać do swoich pociech. Następni Panowie którym tak dobrze wspominało się dawne dzieje że nie wiedzieli kiedy pochłoneli po 6 piw i żony odstawiły je do domów.
Koło 2:00 ekipa postanowiła zakończyć imprezę na dzisiaj i również poszukać transportu do domu
Niestety niektóre dziewczyny po zerwaniu się z domowego łańcucha trochę przesadziły i koleżanka z którą przyjechała P. powiedziała że najpierw je odwiezie i jak będzie wracać to ją zgarnie bo to w drugą stronę. Wtedy Mateusz zaproponował że nie ma potrzeby że on odwiezie P. bo ma po drodze.

P - Na pewno masz po drodze? Chyba do Katowic to lekko nie w tę stronę?
M - W tę, w tę jak nadłożę 5km to nic mi się nie stanie.
p - No proszę... Widzę że w tej Holandii się dorobiłeś
M - Nie przesadzaj, po prostu jest umyty i nowe felgi :P Poza tym wiesz.. żony nie mam to nie ma mnie kto oskubać
P - Eeej! jakie oskubać. (odepchnęła go zaczepnie ręką) Ja jestem żoną a jakoś nie sępię od męża
M - No wiem wiem wybacz. Widać że kobieta z klasą. 
Obejrzał ja od stóp do głów a ta z wdziękiem dygnęła pokazując figurę z jak najlepszej strony.

Droga nie była długa lecz upłynęła w bardzo miłej atmosferze wspominków czasów szkolnych, tym razem skupionych jednak na ich osobistych relacjach.
Zaparkowali nieopodal domu w zatoczce autobusowej lecz nieprzerwane rozmowy sprawiły że Mateusz po 10mn uznał że jednak zgasi silnik.

P - Przypomniało mi się teraz jak nas odwoziłeś po jakiejś dyskotece szkolnej
M - Pamiętam. To było 2 tygodnie po zdaniu prawka. Miałem wtedy takiego starego golfa :D
P - Nooo sporo się zmieniło
M - Ty się nie zmieniłaś
P - Przestań... 
M - Serio te same oczy, włosy, figóra
P - Ta figura na pewno.
M - Wyglądasz świetnie!
P - Czuję się jak byś mnie odwoził te 10 lat temu, też staliśmy w tej zatoczce.
M - Nie wiem czemu wtedy pozwoliłem Ci wyjść...
P - Co?
M - No wyszłaś i już nigdy się to nie powtórzyło.
P - ?
M - Okazja
P - Na co?
M - ...Chciałem Cię w tedy pocałować. Ale już kręciłaś chyba z tym gościem
P - No kręciłam ale...
M -ale...?
P - ...przez dwa tygodnie potem płakałam że tego nie zrobiłeś...
M - Co? Jak to
P - Całe liceum się w Tobie kochałam, ale Ty tylko ciągle ciągnąłeś za sobą ten wianuszek dziewczyn. Nie miałam odwagi dawać żadnego sygnału wiedziałam że i tak nie mam szans.
M - Nie miałem pojęcia..
P - No to już masz... z resztą jaki ma to teraz sens. 
  
P. chwyciła za klamkę i chciała wyjść ale M. złapał ją za rękę i powiedział 
- Czekaj, serio nie wiedziałem
Dotyk dłoni M. jednocześnie delikatny ale i stanowczy, zatrzymał jej zamiar wyjścia z auta
Chwilę siedzieli w ciszy po czym P. wypaliła

- To może łaskawie drugi raz tego nie spieprzysz?!
Nie musiał się domyślać ani zastanawiać.
Pochylił się nad fotelem pasażera i pocałował moją żonę.
Delikatnie jak gdyby mieli znowu po naście lat.
P chwyciła go za dłoń i przyciągnęła do swojej tali aby objął ją, sama kładąc swoją na jego policzku a potem karku.
Po dwóch minutach delikatnego cmokania P. delikatnie zaczęła poszukiwania końcówką swojego języka, jego.
Ten impuls dał im sygnał alby zakończyć niewinne nastoletnie zabawy i w końcu zaczęli całować się jak dorośli a całą gamą pocałunków w szyję, podgryzania warg, uszu i delikatnych westchnień.
Ręka nie wiedzieć kiedy przestała obejmować talię dziewczyny a gniotła już jej pośladek a szyby w aucie stały się znacznie mniej przejrzyste.|

P. zgrabnym ruchem odsunęła siedzenie kierowcy maksymalnie do tyłu i z dużą gracją, omijając hamulec ręczny, skrzynię biegów i kierownicę, dosiadła swoją szkolną miłość, wkładając sobie jego ręce pod sukienkę aby nie pieściły już materiału a jej zgrabną dupkę.
Sama nie przerywając całowania zaczęła rozpinać sukienkę. Po ostatnim guziczku oderwała się od jego ust i ponętnie odsłoniła płaski brzuch i spore piersi uwięzione za czerwonym stanikiem.

M - O kurwa!

Nie odpowiadając zabrała się za jego koszulę a sama wiła się z przyjemności po tym jak dotykał jej uda, pośladki, plecy. Na moment przestając i zamykając oczy gdy ten postanowił odpiąć jej stanik.
Pozwoliła mu podziwiać całkiem jędrne, kształtne, piersi a świadomość jego wzroku omiatającego te cuda sprawiła że sutki stwardniały a na całym ciele pojawiła się gęsia skórka.

Pod majtkami czuła że jemu też się bardzo podoba więc postanowiła nie męczyć go więcej i nie odrywając wzroku od jego oczu, uwolniła jego penisa i tym razem to ona powiedziała:
- O kurwa!
Uśmiech świadczył, że znał swoją wartość i że nie słyszał tego pierwszy raz.
- O kurwa- powtórzyła. po czym wzięła go ostrożnie do ręki jak gdyby dotykała właśnie XII wiecznego eksponatu.
- Gdzieś Ty go tam schował?
- To Ty tak na niego zadziałałaś.
Ucieszona komplementem zaczęła trzepać mu ręką.
W ramach odwdzięczenia się wziął jej sutek do ust i zaczął delikatnie ssać. Jedną ręką pieścił pierś a dugą wsadził do mokrych jak cholera majtek.

W pozycji tej nie wytrzymali długo więc zaproponował przejście do tyłu gdzie już po chwili się znaleźli, zostawiając ubrania z przodu.
Po chwili dotyków, pocałunków i pieszczot, P. rozłożyła nogi i wprowadziła końcówkę ogromnej pały do środka.
Powolne zmysłowe ruchy pozwoliły już po kilku minutach na wejście w nią do połowy.

Po wielu, wielu pchnięciach w akompaniamencie krzyków i westchnień, jego jaja już obijały się o jej pośladki a największy kutas jakiego w życiu widziała penetrował ją dogłębnie.

P - O tak! jak dobrze! Jeszcze, jeszcze! Dobrze że jednak nie mam 19 lat, bo wtedy rozerwał byś mi cipkę!
M - Warto było czekać. W końcu Cię mam!
P - Masz! Wypieprz mnie za te 10 lat czekania. 
Oplotła go nogami i docisnęła, drapiąc go jednocześnie po plecach i krzycząc jak nigdy.
Orgazm trwał kilkadziesiąt sekund ale kilka pocałunków i wznowienie pieszczot sprawiło że zanim para z okien opadła już dojeżdżała go jak gdyby pościła od seksu od 6 miesięcy.
Nie zważali na z rzadka przejeżdżające samochody. Tak długo czekali na ten moment zbliżenia.
Dziesiątki zwalonych koni do zdjęć zrobionych ukradkiem nad wodą gdy klasą chodzili nad jezioro. Tych kilka niewyraźnych pikseli mających przedstawiać jej biust, zamieniły się w dwie cudowne piersi, podskakujące w rytm nabijania się na jego pałę 
Wieczorne tulenie się do misia mające zrekompensować jej brak ciepła przytulenia do niego, zamieniło się w gorąc jego rozpalonego ciała w niej.
 Widząc minę kochanka, zbliżyła się do jego ucha i na zmianę je podgryzając, liżąc i szepcząc mu coś, przyjęła w siebie największy wytrysk jaki mogła sobie wyobrazić. Wyjęła go niemal natychmiast bo pomieszczenie w sobie takiego kolosa i wszystkiego co wyprodukował, przerosło jej możliwości. 
Runęła na niego i długo tak leżała.
Gdy już całkiem ostygli, wyjęła palce z ich splecionych dłoni, sięgnęła po ubrania i już bez żadnych kuszących ruchów ubrała się i powiedziała.
-To był ten jeden jedyny raz. Nie dzwoń i nie pisz proszę.
Wyszła bez pocałunku, bez objęcia. Nie zaszczyciła go nawet spojrzeniem.

 

  • Lubię 13
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo przyjemnie się czytało :) muszę zapytać Żonę kiedy ma spotkanie klasowe "po latach" ;)

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fajnie się zapowiada ? mam nadzieję, że kontynuacja będzie równie dobra ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oczekuje obecnie takiego zakończenia może nie tyle co zjazd ,ale spotkanie dwoje osób z jednej klasy. Pierwszy real już był ,ale nie spełnił naszych żadnych oczekiwań . Mamy nadzieję z żoną ,że dojdzie do drugiego spotkania i dojdzie do bardziej poważnych akcji , a nie tylko na skrytym spotkaniu i kilku pocałunkach.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...