Kobiecy problem po seksie

[Omen79 144]

12 godzin temu, grey34 pisze:

Mamy z Żoną problem, że niemalże po każdym stosunku moja Żona ma problem kobiecej natury, czyli wszelkiego rodzaju infekcje... Dzieje się tak niezależnie, czy było ostro, czy kochaliśmy się delikatnie. Nie zmienia sytuacji również używanie różnych lubrykantów (niezależnie od producenta i składu). Wykonywaliśmy badania u urologa (razem) oraz u ginekologa (Żona). Czy macie jakieś doświadczenia i rady co można z tym zrobić? Czego spróbować, albo do kogo się zwrócić? Mamy tego już serdecznie dość, bo bardzo psuje nasze życie łóżkowe. A oboje jesteśmy chętni próbować nowych rzeczy, a te najprostsze nam nie idą. Będę wdzięczny za rady.

U mnie przy dłuższym stosunku oralnym żona narzeka następnego dnia, że ja poszczypuje. Podejrzewam, że od minetki ma zbyt mocno podrażnioną cewkę i stąd te problemy. Problemy intymne pojawiały się również gdy bawiłem się jej anusem, a później cipką. Prawdopodobnie przeniosłem coś z dziurki do dziurki. Teraz jest dobrze bo nie mecze jej zbytnio z minetka, a po zabawie analnej robię krótką przerwę na umycie dłoni. 

[Rafaelomaster 391]

14 godzin temu, grey34 pisze:

Mamy z Żoną problem, że niemalże po każdym stosunku moja Żona ma problem kobiecej natury, czyli wszelkiego rodzaju infekcje...

Na początek proponuje zacząć od przeanalizowania podstawowych rzeczy.

1. Czy ty bądź żona pracujecie w miejscu gdzie jest duża liczba osób korzystających z jednej toalety?

2. Czy u Twojej żony kiedykolwiek stwierdzono zapalenie pęcherza?

3. Jeśli tak to kiedy ostatnio i w jaki sposób było leczone? Naturalnymi sposobami czy antybiotykiem? Są różne rodzaje antybiotyków począwszy od szybkich 1-2 dniowych typu Afasutral po  antybiotyki o szerszym spektrum działania.

4. Jeśli nawet w ostatnim czasie Twoja żona nie miała zapalenia pęcherza to nie znaczy ze nie jest wśród osób które mogą cierpieć na nawracające zapalenie pęcherza - wystarczy ze trochę zmarzną jej kostki lub kolana.

5. Ile pijecie wody w ciągu dnia? Pytanie dotyczy zarówno ciebie jak i twojej żony. Powinno być ok 2l wody/ na dobę nie wliczając kawy, herbaty, zupy itp. Dzięki temu unikniecie zalegania bakterii w cewce moczowej które fizjologicznie się tam znajdują. Podobnie sprawa wyglada ze zbyt długim trzymaniem moczu w pęcherzu.

6. Żurawina do chrupania suszona nie zaszkodzi ?

7. Niestety nie da się uniknąć wstrzemięźliwości przez jakiś czas nawet do 10 dni tzn serio nic tylko rączki grzecznie na kołderce jeśli nie chcecie się w kółko nadkazac ? 

 

[Sailor&Lula 10 084]

16 godzin temu, grey34 pisze:

Doszło nawet do tego, że Żona robi swoje mydło z podstawowych składników

Nie wiem, co dokładnie masz na myśli, ale nie brzmi to dobrze. Od tego mamy cały przemysł kosmetologiczny, który produkuje według wielu norm i przepisów bezpieczne produkty. Kiedy Twoja żona miesza coś sama, nie ma pewności, jakie pH ma jej finalny kosmetyk, jaki jest jego status mikrobiologiczny itd. - bo zakładam, że raczej nie siedzi nad tym w specjalistycznym laboratorium.

 

Lula.

[grey34 66]

Spróbuję odpowiedzieć w jednym wątku.

1. Moja Żona ma stwierdzone zapalenie pęcherza i to nawracające, wiem że miała antybiotyk ale nie pamiętamy jaki i była oczywiście Furagina

2. nie stosujemy prezerwatyw, a ja jestem po wazektomi (próbowałem rownież kończyć tylko na zewnątrz z tym samym efektem) 

3. próbowaliśmy miesięcznych odstępów czasu miedzy stosunkami ponieważ pracuję za granicą i mnie częściej nie ma w domu

4. Używaliśmy  lubrykantów, różnych producentów i rodzai 

5. Tylko ja pracuję i co do toalety, to nie mogę narzekać. Jest nas jedynie kilku

6. Wody wypijamy raczej dużo (nigdy nie liczyłem ale wydaje mi się, że będzie to więcej niż dwa litry)

7. Ph mydła sprawdza Żona sama, papierkiem lakmusowym

8. Możliwe, że w tym momencie faktycznie przesadzamy już z higieną (muszę to przeanalizować)

9. Również myślę o tym, żeby zmienić lekarza

 

Przepraszam za brak chronologii

[Dragonfly® 20 390]

@grey34 po antybiotyku powinna brać od razu jakieś dopochwowe probiotyki przywracające florę bakteryjną w pochwie, bo kuracja antybiotykowa i w pochwie robi spustoszenie. Wtedy bardzo łatwo nabawić się grzybicy, a to cholerstwo raz złapane nawraca. 

Wtedy trzeba dbać o dietę i unikać np. słodyczy. 

Mam nadzieję, że i żona była u urologa z tym nawracającym zapaleniem pęcherza, bo zwykły internista raczej niewiele tu zdziała. 

[grey34 66]

49 minut temu, Dragonfly pisze:

@grey34 po antybiotyku powinna brać od razu jakieś dopochwowe probiotyki przywracające florę bakteryjną w pochwie, bo kuracja antybiotykowa i w pochwie robi spustoszenie. Wtedy bardzo łatwo nabawić się grzybicy, a to cholerstwo raz złapane nawraca. 

Wtedy trzeba dbać o dietę i unikać np. słodyczy. 

Mam nadzieję, że i żona była u urologa z tym nawracającym zapaleniem pęcherza, bo zwykły internista raczej niewiele tu zdziała. 

Na to również jesteśmy uczuleni i częściej Żona stosuje probiotyki, czasami lekarz zalecił dopochwowo oraz doustnie jednocześnie. Razem byliśmy u urologa. Było również robione usg oraz jakieś badania z moczu. Z tych badań czasami wychodziły bakterie e coli i to jedyne co się pojawiało. Czasami badania nic nie wykazywały.

[Taka Parka✩ 1 713]

Pierwsza sprawa: infekcja intymna co to znaczy? Nie ma takiego określenia - chodzi Ci o nawrotowe zapalenia pęcherza moczowego czy nawrotowe zapalenia pochwy?

[Rafaelomaster 391]

W celu uzupełnienia odnośnie zapalenia pęcherza, czasem problem jest po prostu prozaiczny a doszukujemy się niewiadomo czego szczególnie wertując internety ? może komuś się przyda ?

[Rafaelomaster 391]

Nie wiem dlaczego nie wysłało się w odpowiedniej kolejności ?

[grey34 66]

14 godzin temu, Nightdreamer pisze:

Pierwsza sprawa: infekcja intymna co to znaczy? Nie ma takiego określenia - chodzi Ci o nawrotowe zapalenia pęcherza moczowego czy nawrotowe zapalenia pochwy?

jedno i drugie, czasami razem