Skocz do zawartości
LEMY

Szanse na znalezienie partnera

Szanse na znalezienie partnera  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jakie ma szanse

    • Duże
      6
    • Srednie
      6
    • Małe
      18
    • Odpuścić sobie :(
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, MusclesGlasses pisze:

Nie napisałem nic o ludziach z pracy, tylko o szeroko rozumianym gronie zawodowym. To może być klient, dostawca, szkoleniowiec, ktokolwiek. No przecież nie kolezanka z biurka obok? 

To nadal jest przecież życie zawodowe, które moim zdaniem powinno się jasno oddzielać od prywatnego. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Okay, to jak masz pana co wam przynosi banany do pracy i jest sexi to jest to takie straszne z nim pogadać. 
 

jak macie jakieś szkolenie i coach jest ciacho to godzi w twoje obowiązki zawodowe ze z nim pogadasz po szkoleniu ( po którym wasze drogi rozchodzą się na zawsze) 

 

w pracy spędzamy większość czasu i PRZEZ prace poznajemy nowych ludzi, a nie w barach jak na studiach. A grono znajomych z wiekiem jest mniejsze i bardziej hermetyczne. 
 

naprawdę myśle ze każdy ma to wyczucie, kiedyś jest ok a kiedy nie.  taksówkarz nie podrywa klientek, ale może tankuje zawsze na stacji gdzie mu się babka podoba, to tez jest związane z praca i nobody gets hurt?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
54 minuty temu, MusclesGlasses pisze:

Okay, to jak masz pana co wam przynosi banany do pracy i jest sexi to jest to takie straszne z nim pogadać. 
 

jak macie jakieś szkolenie i coach jest ciacho to godzi w twoje obowiązki zawodowe ze z nim pogadasz po szkoleniu ( po którym wasze drogi rozchodzą się na zawsze) 

Ty o zwykłej rozmowie, a temat traktuje o poszukiwaniu drugiej połówki do związku, życia, dzieci.

Każda praca ma swój odpowiedni charakter. Również rozwijam się zawodowo, tankuję na stacjach benzynowych, jadam w restauracjach i korzystam z usług kurierskich.

Jednak nie weszłabym ze swoim szkoleniowcem czy stałym dostawcą w żadną relację poza zawodową. Bo to i nieprofesjonalne i niejednokrotnie ryzykowne. 

Godzinę temu, MusclesGlasses pisze:

w pracy spędzamy większość czasu i PRZEZ prace poznajemy nowych ludzi, a nie w barach jak na studiach. A grono znajomych z wiekiem jest mniejsze i bardziej hermetyczne. 

Wyświechtany to argument. Moim zdaniem.

Mam ponad 46 lat, a z roku na rok grono mych znajomych niezwiązanych ze mną zawodowo wciąż się powiększa lub modyfikuje. Dla chcącego nic trudnego. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Spoko, luz? to znajomi i portale randkowe i koniec tematu. Na szczęście to od lat nie mój problem.

 

 

p.s. Jak tak pomyśle to moje znajome, koleżanki, przyjaciółki  przez całe moje życie, to ostatnie osoby, z którymi bym się ożenił i chciał mieć dzieci?

  • Lubię 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@MusclesGlasses każdy ma takich znajomych, kolegów, przyjaciół jakich sam sobie wybrał. 

Pytanie czy narzekasz, czy się cieszysz?  Emotka jest dwuznaczna.

 

A czy ludzie za środowiska pracy, czy z kręgu znajomych mogą być naszymi potencjalnymi partnerami, to na szczęście też nasze indywidualne wybory.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
13 minut temu, Dragonfly pisze:

@MusclesGlasses każdy ma takich znajomych, kolegów, przyjaciół jakich sam sobie wybrał. 

Pytanie czy narzekasz, czy się cieszysz?  Emotka jest dwuznaczna.

 

Źle mnie zrozumiałaś. Mam naprawdę fajnych znajomych, ich żeńska część też. Ale

niekoniecznie się nadawały na partnerki. Naprawdę nie narzekam, stwierdzam fakt. Znajomi i przyjaciele to dla mnie znajomi i przyjaciele, nie opcje na partnerów. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzięki za wyjaśnienie. Nie wiedziałam jak Cię zrozumieć między innymi i przez tę emotkę. Raczej tu była bardzo nietrafiona. 

 

15 minut temu, MusclesGlasses pisze:

Znajomi i przyjaciele to dla mnie znajomi i przyjaciele, nie opcje na partnerów. 

Widzisz, mój obecny życiowy partner wcześniej był moim dobrym znajomym. I w sumie tak też było z większością moich kochanków i kochanek. 

Tyle, że ja nigdy usilnie nie szukałam. Samo z siebie wychodziło.

Może to też zależy od tego czy szukamy by koniecznie znaleźć, czasem zbyt desperacko i w jakim celu szukamy? 

A przecież niejednokrotnie warto porwać się losowi. Bez spiny. Dać samemu się wydarzyć.  

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, MusclesGlasses pisze:

Nie napisałem nic o ludziach z pracy, tylko o szeroko rozumianym gronie zawodowym. To może być klient, dostawca, szkoleniowiec, ktokolwiek. No przecież nie kolezanka z biurka obok? 

No właśnie był już "klient/dostawca" skończyło się to szybko a i jeszcze wyszły nieprzyjemnosci. No ale sama w tym przypadku sobie jest winna :(

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 minuty temu, Dragonfly pisze:

Dzięki za wyjaśnienie. Nie wiedziałam jak Cię zrozumieć między innymi i przez tę emotkę. Raczej tu była bardzo nietrafiona. 

 

Widzisz, mój obecny życiowy partner wcześniej był moim dobrym znajomym. I w sumie tak też było z większością moich kochanków i kochanek. 

Tyle, że ja nigdy usilnie nie szukałam. Samo z siebie wychodziło.

Może to też zależy od tego czy szukamy by koniecznie znaleźć, czasem zbyt desperacko i w jakim celu szukamy? 

A przecież niejednokrotnie warto porwać się losowi. Bez spiny. Dać samemu się wydarzyć.  

To moja ulubiona emotka, pewnie nie zawsze pasuje???

 

jasne, nawet więcej, partner tez jest lub staje się najlepszym przyjacielem. 
 

Ale wracając do naszych baranów, jak ktoś szuka drugiej połówki to wszystkie chwyty dozwolone. Wczoraj mieliśmy alarm przeciwpożarowy, wyszło dużo sąsiadów i sąsiadek co nigdy nie rozmawiają zazwyczaj. Już alarm się skonczyl dawno, straż pożarna sprawdziła, a wszyscy w najlepsze stoją i gadają?

  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najpierw seks. Skoro facet chce się z nią pieprzyć, to na 90% mu się podoba, a to podstawa. Pieprzenie się bardziej zbliża niż gadanie o dupie Maryny, czy używaniu Netflixa przy kawie. Będzie chemia w łóżku? Spoko, to warto powtórzyć. A na trzecim spotkaniu zróbmy coś poza tym, wyjdźmy gdzieś. A na czwartym niech na noc zostanie, zjedzmy wspólnie śniadanie. A na piątym spotkajmy się bez seksu. Itd. Itd. 

Jeżeli to jest TA osoba, to po miesiącu będą dwie osoby sobą zauroczone, pojawią się pierwsze zobowiązania. Po kilku miesiącach będzie to już oficjalny związek. Po roku można spróbować zamieszkać razem. I tak to się toczy, a zaczęło się od "dania dupy".

 

No ale finalnie rozwodzenie się nad tematem tak naprawdę jest idiotyczne, bo to sprowadza się tylko i wyłącznie do jednego - albo się trafi na odpowiednią osobę, albo nie. Brutalne, ale prawdziwe.

 

A szukanie na siłę jest skrajnie głupie, bo możesz pewnego dnia obudzić się w małżeństwie z facetem którego tak naprawdę nie kochasz, a dziecko w drodze. Tylko dlatego, że czas cię gonił. 

 

Ale co ja tam wiem, nawet 30 nie mam ;)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...