Skocz do zawartości
Marszzaal

Ciąża z kochankiem

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, PussyLicker pisze:

prezentowanie sprzecznych z interesem cuckoldowego systememu wartości poglądów. W dodatku przez osoby twierdzące... że praktykują cuckold.

Czym jest cuckoldowy system wartości? Jest jakaś definicja jedynego właściwego? Czy jak nie chcę żeby moja żona miała dziecko z kochankiem to jestem z nim sprzeczny? Czy jak napiszę komuś: "Spoko, akceptuję, że ciebie to kręci ale mnie nie, bo widzę w tym zagrożenie a, b i c",  to jestem mniej  cuckoldowy od niego?  

 

26 minut temu, PussyLicker pisze:

Pozostając w klimacie LGBT (prezentujący tęczowe opaski Black Eyed Peas przyszli mi z pomocą ;-)). To tak jakby na forum LGBTQ+ prezentowano jedynie straszenie konskewencjami posiadania dziecka przez parę gejów czy inną mniejszość LGBTQ+. Twierdząc, że to przecież dla dobra społeczności LGBTQ+, bo w całym społeczeństwie istnieją również tacy co ich dziecko mogą wytykać.

Nieustannie czynisz porównanie ze społecznością LGBT, które w mojej ocenie są kompletnie nieadekwatne do opisanej w temacie sytuacji. Abstrahuję od tego, że nie istnieje  jeden system wartości społeczności LGBT na który się powołujesz, bo ludzie są różni i wyznają różne wartości.  Jeśli jakaś para gejów  nie chce adoptować dzieci, a nawet uważa, że adopcja przez nich dziecka to nie byłby dobry pomysł, to: 

a) Ma do tego prawo

b) Nie przestają być przez to prawdziwymi gejami 

c) Nie oznacza, że działają wbrew społeczności LGBT 

 

Masz w tej sprawie (ciąży z kochankiem) swój światopogląd i świetnie, masz do niego  pełne prawo, nic nikomu do tego. Ale odnoszę wrażenie, że zamiast prezentować go jako swój pogląd wrzuciłeś go na sztandar, który nazwałeś "Cuckoldowy system wartości" i przekonujesz nas, że kto myśli inaczej ten nieprawomyślny i działający na "szkodę".  

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
30 minut temu, PussyLicker pisze:

prezentowanie sprzecznych z interesem cuckoldowego systememu wartości poglądów.

?????? :shock:

Czym wg Ciebie jest "cuckoldowy system wartości poglądów" i co zawiera? Jakie działania kontretnie są sprzeczne z jego interesem i kto je prezentuje ?

 

Bo jak dla mnie dużo bardziej sprzeczne z interesem osób które zakładają podobne tematy jak autor powyższego jest zostawienie ich bez przekrojowego przedstawienia tematu, w tym także tych trudniejszych i bardziej problematycznych aspektów. Sprzeczne jest podejście bezkrytyczne i spijanie sobie z dziubków.

32 minuty temu, PussyLicker pisze:

W dodatku przez osoby twierdzące... że praktykują cuckold.

O jakich osobach mówisz konkretnie? Głos w dyskusji zabrało tu wiele osób które nie "twierdzą", że praktykują cuckold a to robią. Zjeżdżanie z argumentami na warstwę "ad persona" poprzez wypowiedzi mające podważyć kompetencje innych do wypowiadania się w temat jest niezmiennie bardzo słabe. A nawet gdy wypowiadają się na forum  osoby "nie praktykujące" to także nie znaczy, że ich wypowiedzi mają mniejszą wartość

 

34 minuty temu, PussyLicker pisze:

A my tutaj sami siebie poniżamy za ewentualne konsekwencje praktyk cuckoldowych w postaci potomka.

Kto poniża? Gdzie takie wypowiedzi padły? Nie zauważyłem, że ktoś w tym temacie kogoś poniżał.

 

35 minut temu, PussyLicker pisze:

Zauważcie jednak różnicę pomiędzy zwróceniem uwagi na pewne aspekty i dyskusją - a opinią, że posiadanie dziecka z bullem jest niewłaściwe i tyle

Kto poza Tobą użył tego drugiego stwierdzenia w przytoczony przez Ciebie kategoryczny sposób ?

 

 

Wybacz ale jak dla mnie strasznie się zafiksowałeś na jakiś przeświadczeniach które nie mają pokrycia w dyskusji. Co więcej zarzucasz, że inni nie są otwarci na pluralizm preferencji, sytuacji czy aspiracji ale gdy Twoje osobiste przekonania nie znajdują poklasku zarzucasz nagle wszystkim ostracyzm i prezentowanie najbardziej konserwatywnych przekonań

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@PussyLicker czytam i oczom nie wierzę...

 

Czy Ty w ogóle widzisz różnicę między adoptowaniem samotnego dziecka przez homoseksualną, kochającą się parę, a spłodzeniem dziecka z kochankiem, bo "nas poniosło", a nawet nie wiemy, jak się ten kochanek stosunkuje do bycia biologicznym ojcem? 

 

Jak dla mnie, to są dwie kwestie opierające się o zupełnie odmienne poczucie świadomości potrzeb swoich i innych. O zupełnie inne wartości ponadto.

 

Powtórzę: dla mnie to jest super, jeśli ktoś się decyduje na taki ruch z świadomością wszystkich konsekwencji. Częściej jednak mam wrażenie, że tu się tym ludzie brandzlują i nic więcej, a dyskusje na ten temat są tylko dla czczego podjarania się ryzykiem.

 

Autor tematu zapytał, co zrobić przy ewentualnym wychowaniu dziecka, a w gruncie rzeczy brak mu wiedzy na temat antykoncepcji (vide wkładka niehormonalna) i wiedzy tej zasięgnął tutaj. Może z tą wiedzą dalsze obawy o dziecko znacznie zmaleją. Ja zapytałam z czystej ciekawości, dlaczego oczywistością dla niego jest wychowywanie takiego dziecka (przyczyn może być wiele), bo ja bym sobie z ewentualną ciążą z moim Kochankiem chciała poradzić inaczej - ponieważ takiej ciąży absolutnie nie chcę (sprzeczne z "cuckoldowym systemem wartości"? ;) ). Ty się uwiesiłeś, jakby gość napisał, że jego największym marzeniem w życiu jest wychowywać dziecko jego żony i kochanka, a on tego nigdzie nie napisał. 

 

Lula.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 22.12.2022 o 14:15, Marszzaal pisze:

Hejka razem z żoną trapi nas jedna sprawa związana z bawieniem się w cuckold a mianowicie ciąża z kochankiem samą sprawę ciąży dokładnie obgadaliśmy i w razie wpadki oczywiście będziemy wychowywać o kochać dziecko jak tylko umiemy lecz jest jeden problem nasz przyjaciel domu czyli kochanek mojej Laury jest ma dosyć ciemna karnację i boimy się że w razie wpadki dziecko odziedziczy po nim karnację, a wiadomo że w takim przypadku będziemy zasypywani z obu rodzin oskarżeniami i niewygodnymi pytaniami i pytanie brzmi jak z tego wybrnąć w razie czego ? 

A co to kogo obchodzi??? Wasze dziecko i już. Tym bardziej że dzieci zwykle nie dziedziczą cech po rodzicach tylko raczej dziadkach 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 22.12.2022 o 20:18, Marszzaal pisze:

Tak kochanek jest bardzo dobrym przyjacielem rodziny i bardzo łatwo każdy skojarzy fakty ale też mega go lubimy i nie chcemy zrywać znajomości 

Dlatego należy rozgraniczyć cuckold od życia prywatnego. Kochanek może być przyjacielem rodziny ale w sposób dyskretny. Nie wszyscy zwykli znajomi muszą wiedzieć że taki ktoś w ogóle istnieje.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Każdy może swoje zdanie wyrażać, nawet bardzo kontrowersyjne. Ale co innego jest mieć swoje zdanie, swój światopogląd, swój styl życia, a co innego przenosić jego konsekwencje na innych ludzi (mam tu na myśli potomków). Z dużą dozą prawdopodobieństwa dziecko nie będzie miało tych samych upodobań co rodzice. A nawet jeśli, to świadomość tego w jakich okolicznościach zostało się poczętym może być dla wielu młodych osób trudne do zaakceptowania i może wpłynąć na całe ich dalsze życie. Można się spierać na światopoglądy i definicje, ale tego się nie przeskoczy.

 

Życzę wszystkim dobrej zabawy i realizowania swoich fantazji ale tak długo jak nie wpływa ono na życie innych (dzieci). Myślę, że autor tematu chciał poruszyć kwestię tego, co zrobić kiedy pewne sprawy wymkną się spod kontroli i jest to pewna forma odpowiedzialności, ale lepiej po prostu takim sytuacją zapobiegać i wyznaczać sobie racjonalne granice.

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pominę cytowanie, bo musiałbym wszystkich Was zacytować ?. Kiedyś mam nadzieję wrócimy do tej dyskusji i przyznacie mi rację, a póki co wygląda to z Waszej strony trochę... Odpuszczę już ocenę.

Dzieci rodzą się z bardzo, z bardzo różnych relacji. Nie zawsze jest to "po bożemu" czy też w wydaniu spełniającym normy katolicyzmu. Czyli bywa, że bez ślubu (kiedyś określano takie dziecko mianem "bękarta") lub ze zdrady, lub z osobą innej ("niewłaściwej") rasy, lub z osobą o innym "niewłaściwym" wyznaniu (muzułmanin, Świadek Jehowy, katolik) w wyniku czego będzie się odróżniało od innych dzieci itp. Więc zdaniem kołtunerii zawsze będzie to robienie krzywdy dziecku. Nigdy nie staną w obronie takich par i dzieci. Zawsze będą powielać szkodliwe stereotypy. Jestem świadom, że zawsze coś komuś w szeroko pojętym społeczeństwie nie będzie odpowiadać. A zwłaszcza księżom i innym kapłanom i środowiskom wokół nich skupionym. Jednak nie powielam ich szkodliwych opinii w kierunku takich par, a zwłaszcza ich dzieci.

Geje to o tyle dobry przykład, że posiadanie przez nich dzieci jest w moim odczuciu postrzegane przez społeczeństwo za jeszcze mniej akceptowalne, niż posiadanie dziecka z kochankiem (ze zdrady). Zauważcie, że geje nie muszą adoptować dziecka. Co byłoby raczej trudne w obecnych realiach kołtuństwa społecznego, które i tutaj jest niestety dostrzegalne (pełno tu określeń "to kontrowersyjne, "dobro dziecka" itp.)

Jedno z pary homoseksualnej może przecież jak najbardziej zostać biologicznym rodzicem. W przypadku lesbijki "wystarczy" zajść w ciąże. W przypadku geja "wystarczy" zapłodnić surogatkę (https://babygest.com/en/surrogacy-for-gay-couple/). Owszem może rodzić to mniejsze lub większe komplikacje prawne (podobnie jak dziecko ze zdrady). Jednak czym innym jest zwrócenie uwagi na ten fakt (co przecież uczyniłem w tej dyskusji). A czym innym utrudnianie czy zakazywanie triadom czy gejom i innym relacjom "nie tradycyjnym" prawa do posiadania dzieci. Poprzez chociażby głoszenie szkodliwych opinii, że nie, bo "to dla dobra dziecka". Dla dobra dziecka, to tradycyjnie powinni brać ślub przed spłodzeniem potomka. Całe szczęście te kołtuńskie, szkodliwe poglądy już chwilę temu upadły (owszem nie wszędzie, zwłaszcza wśród kleru) dzięki osobom, które nie słuchały tych bzdur. I podobnie mam nadzieję upadną te odnośnie związków i relacji nie widzących uznania w oczach osób opierajacych system wartości na tradycyjnych, zacofanych zasadach.

Przykładem cuckoldowego system wartości - sądzę, że respektowanym tutaj przez każdego - jest chociażby nie wyrażanie - z zasady - negatywnej opinii wobec kobiety "zdradzającej" męża. Będzie to brak zgody na argumentację zakazującą tego typu relacji, bo miałaby szkodzić jakiemuś bóstwu, łamać czyjeś przykazania, dawać zły przykład dzieciom, otoczeniu, czy prowadzić do piekła itp. Podobnie jest z dziećmi, które wychowywane są w związkach nietradycyjnych. Nie powinno istnieć tutaj przyzwolenie i powszechna akceptacja odrzucania i dyskredytowania takich relacji (mogących mieć przecież całkiem sensowne uzasadnienie medyczne czy emocjonalne) czy akceptacja szkalowania dzieci dla zasady - bo są wychowywane w związku cuckold, a ich ojcem jest kochanek mamy.

  • Lubię 1
  • Zmieszany 1
  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@PussyLicker

1. Tak, zauważyłem już nie raz że Cię boli wszystko co związane z katolicyzmem (choć w sumie nawet bardziej, bo ogólnie z chrześcijaństwem). Natomiast nie raz prosiliśmy o to żeby wszelkie religie zostawiać na zewnątrz forum. Jest to nawet zapisane w regulaminie.

Dlatego jeśli jeszcze raz będziesz próbował prowadzić dyskusję w tą stronę, będę zmuszony wyciągnąć regulaminowe konsekwencje.

 

2. Co do zasady, najlepiej dla dziecka jest jak urodzi się w pełnej heteroseksualnej kochającej się rodzinie. Chyba się z tym zgodzisz ? Że taka jest zasada. W końcu natura przystosowała nas do takiego rozmnażania. Kobieta + Facet. Standardowo inaczej się nie da. A żeby dziecko miało prawidłowe wzorce, potrzebuje obojga rodziców.  Od zasady oczywiście bywają wyjątki, ale jak to w przysłowiu "wyjątek potwierdza regułę".

 

3. Po ostatnim akapicie domyślam się też skąd u Ciebie tak radykalne podejście. Czymś innym jest życie według cuckoldowego systemu wartości co Ty preferujesz, a czym innym cuckold jako zabawa/odskocznia/rozrywka. Wśród setek osób które osobiście poznałem na zlotach, pary dla których cuckold to ich życie mógłbym policzyć na palcach swoich rąk. Reszta to osoby które od czasu do czasu bawią się z innymi. No i dochodzimy teraz do clue. W odróżnieniu od dzieci które są beztroskie i bawią się nie patrząc na konsekwencje, jesteśmy dorośli, i na te konsekwencje (które mogą ponosić poza nami również inne osoby) powinniśmy patrzeć, i bawić się "z głową". 

Jedną z takich konsekwencji zabawy w cuckold, może być również ciąża hotki z kochankiem. I każdy kto się w to bawi powinien być przygotowany, na to "co będzie jeśli...". I jeśli para + kochanek świadomie i odpowiedzialnie ustalą co dalej jeśli ... to są dorośli i ich sprawa. Taką decyzję podjęli, i trzeba mieć nadzieję że będą robić wszystko żeby dziecko nie ponosiło konsekwencji ich decyzji. Gorzej jeśli o tym nie myślimy, tylko patrzymy na to: "nam się nie przytrafi albo będziemy się martwić jak się zdarzy". Dziecko to nie pryszcz na nosie... 

  • Lubię 11
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 8.01.2023 o 12:40, PussyLicker pisze:

Pominę cytowanie, bo musiałbym wszystkich Was zacytować ?. Kiedyś mam nadzieję wrócimy do tej dyskusji i przyznacie mi rację, a póki co wygląda to z Waszej strony trochę... Odpuszczę już ocenę.

Dzieci rodzą się z bardzo, z bardzo różnych relacji. Nie zawsze jest to "po bożemu" czy też w wydaniu spełniającym normy katolicyzmu. Czyli bywa, że bez ślubu (kiedyś określano takie dziecko mianem "bękarta") lub ze zdrady, lub z osobą innej ("niewłaściwej") rasy, lub z osobą o innym "niewłaściwym" wyznaniu (muzułmanin, Świadek Jehowy, katolik) w wyniku czego będzie się odróżniało od innych dzieci itp. Więc zdaniem kołtunerii zawsze będzie to robienie krzywdy dziecku. Nigdy nie staną w obronie takich par i dzieci. Zawsze będą powielać szkodliwe stereotypy. Jestem świadom, że zawsze coś komuś w szeroko pojętym społeczeństwie nie będzie odpowiadać. A zwłaszcza księżom i innym kapłanom i środowiskom wokół nich skupionym. Jednak nie powielam ich szkodliwych opinii w kierunku takich par, a zwłaszcza ich dzieci.

Geje to o tyle dobry przykład, że posiadanie przez nich dzieci jest w moim odczuciu postrzegane przez społeczeństwo za jeszcze mniej akceptowalne, niż posiadanie dziecka z kochankiem (ze zdrady). Zauważcie, że geje nie muszą adoptować dziecka. Co byłoby raczej trudne w obecnych realiach kołtuństwa społecznego, które i tutaj jest niestety dostrzegalne (pełno tu określeń "to kontrowersyjne, "dobro dziecka" itp.)

Jedno z pary homoseksualnej może przecież jak najbardziej zostać biologicznym rodzicem. W przypadku lesbijki "wystarczy" zajść w ciąże. W przypadku geja "wystarczy" zapłodnić surogatkę (https://babygest.com/en/surrogacy-for-gay-couple/). Owszem może rodzić to mniejsze lub większe komplikacje prawne (podobnie jak dziecko ze zdrady). Jednak czym innym jest zwrócenie uwagi na ten fakt (co przecież uczyniłem w tej dyskusji). A czym innym utrudnianie czy zakazywanie triadom czy gejom i innym relacjom "nie tradycyjnym" prawa do posiadania dzieci. Poprzez chociażby głoszenie szkodliwych opinii, że nie, bo "to dla dobra dziecka". Dla dobra dziecka, to tradycyjnie powinni brać ślub przed spłodzeniem potomka. Całe szczęście te kołtuńskie, szkodliwe poglądy już chwilę temu upadły (owszem nie wszędzie, zwłaszcza wśród kleru) dzięki osobom, które nie słuchały tych bzdur. I podobnie mam nadzieję upadną te odnośnie związków i relacji nie widzących uznania w oczach osób opierajacych system wartości na tradycyjnych, zacofanych zasadach.

Przykładem cuckoldowego system wartości - sądzę, że respektowanym tutaj przez każdego - jest chociażby nie wyrażanie - z zasady - negatywnej opinii wobec kobiety "zdradzającej" męża. Będzie to brak zgody na argumentację zakazującą tego typu relacji, bo miałaby szkodzić jakiemuś bóstwu, łamać czyjeś przykazania, dawać zły przykład dzieciom, otoczeniu, czy prowadzić do piekła itp. Podobnie jest z dziećmi, które wychowywane są w związkach nietradycyjnych. Nie powinno istnieć tutaj przyzwolenie i powszechna akceptacja odrzucania i dyskredytowania takich relacji (mogących mieć przecież całkiem sensowne uzasadnienie medyczne czy emocjonalne) czy akceptacja szkalowania dzieci dla zasady - bo są wychowywane w związku cuckold, a ich ojcem jest kochanek mamy.w

wg mnie tą wypowiedzią potraktowałeś dzieci przedmiotowo, jak towar który można sobie zrobić lub zamówić. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rozwiązaniem jest

- skuteczne zabezpieczenie Pani

- zmiana bulla na maksymalnie podobnego do męża :)

 

Są faceci z którymi można ustalić ewentualne "zajście" Pani i nie będzie z tym żadnych problemów.

Ja taki epizod mam za sobą i wszystko się odbyło bez problemów jak Pani "zaszła".

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...