Jakie cechy ma potencjalna "hotka"

[Wichura® 19 417]

2 godziny temu, Janek12 pisze:

1. Prawie każda kobieta ma predyspozycje (cechy) do bycia hotką, warunkują to cechy genetyczne i wybieranie nowych, lepszych genów dla potencjalnego potomstwa. Kobiety po około trzech latach przestają być zainteresowane swoim partnerem, zaczynają się rozglądać za innym. Wszystko zależy tu od potencjalnego rogacza. Jak odpowiednio zainteresuje tym kobietę, da jej pełny luz, swobodę, wykaże cechy predysponujące go do bycia rogaczem, np. uległość to ma bardzo duże szanse nim zostać.
2. Kobieta lubiąca imprezy. Oczywiście to nie musi być prawda ale można się nad tym zastanawiać.
3. Spotkałem się z pewnym stylem ubierania się a dokładniej chodziło o elementy bdsm, który w tych przypadkach był związany z tym, że kobieta była hotką.
4. Podstawą jest rozmowa. Otwartość i pewność siebie może doprowadzić do tego, że kobieta sama szybko się określi co do swoich preferencji, czyli sama nam przekaże jakie ma cechy, które można wrzucać w schematy, na podstawie których można podejmować dalsze działania.

Wybacz bezpośredniość ale jak kulą w płot. Zdecydowana większość "hotek" czy ogólnie kobiet w otwartych związkach jakie poznałem  (a trochę przez lata na forum już ich było)

1. Tworzyła bardzo bliską, serdeczną i namiętną relacje ze swoim partnerem którzy przeważnie nie był też uległy. 

2. Nie lubiła typowych imprez w większym stopniu niż przeciętna osoba

3. Ubierała się totalnie "normalnie" na codzień

4. Wcale nie była na początku drugi taka otwarta i pewna siebie a raczej zyskała te cechy już żyjąc w otwartej relacji

 

Oczywiście jak ktoś się bardzo postara to i u orła dopatrzy się cech wielbłąda ale powiedzmy sobie szczerze - takich jasnych wyznaczników o jakie pyta autor zwyczajnie nie ma. Wpadnij kiedyś na dowolny zlot, poznaj ludzi i "hurtowo" się o tym przekonasz 

[CuckoldDream1984 510]

Jak miło, i jakie zaskoczenie że mój wątek jakoś zaczął się rozwijać. Właśnie moje początkowe pytanie wynika z tego że nawet zastanawiając się na dłuższą chwilę mam pewne problemy w określeniu cechy jakie może mieć potencjalna hotka, i zastanawiałem się czy to tylko moje wrażenie że definicja "hot wife" jest o wiele mniej sztywna niż "rogacza" i jego cechy. Może jedynie da się określić że są pewne warunki, pewne sytuacje życiowe z przeszłości które mogą dać "nadzieja" że mamy do czynienia z kobietą którą gdzieś kiedyś uda się zainteresować tym układem. 

1. Kobieta która lubi i potrafi flirtować

2. Kobieta która lubi być w centrum uwagi, osobowością czy wyglądem 

3. Kobieta która lubi seks i nie traktuje go jako dodatek w związku ale jako benzynę dzięki którym rozpalać ogień w łóżku

Ale to są na tyle ogólne cechy że aż nie wiem czy ma sens je wymienić, aczkolwiek myślę że kobieta mająca tych cechy prędzej się skusi na układ Cuckold niż na przykład taka typowa "szara myszka", nie pewna siebie i chodząca co niedzielę do kościoła czy też nie do końca????

 

 

 

 

[Wichura® 19 417]

17 minut temu, ItalianHOTBOY1984 pisze:

Ale to są na tyle ogólne cechy że aż nie wiem czy ma sens je wymienić, aczkolwiek myślę że kobieta mająca tych cechy prędzej się skusi na układ Cuckold niż na przykład taka typowa "szara myszka", nie pewna siebie i chodząca co niedzielę do kościoła czy też nie do końca????

Też nie do końca. Pozory mylą. Tak samo jest zresztą z rogaczami o których pisałeś tu:

17 minut temu, ItalianHOTBOY1984 pisze:

definicja "hot wife" jest o wiele mniej sztywna niż "rogacza" i jego cechy.

Jeżeli chcemy pójść stereotypem to owszem, można takie cechy po obu stronach wymienić. Jeżeli jednak skupimy się na rzeczywistości a nie stereotypach (a tak mamy w zwyczaju robić na forum) to cechy wspólnych nie wymienimy u żadnej ze stron

[Sailor&Lula 10 086]

Ja tego zupełnie nie rozumiem. Tyle nas tu jest, osób realnie żyjących w otwartych związkach i na różne sposoby identyfikujących się jako hot wives i rogacze. Zamiast spojrzeć na siebie wzajemnie, odwołujemy się nieustannie do jakichś porno stereotypów. Dlaczego tak się dzieje? Jak napisał @Wichura, wystarczy przyjechać na pierwszy lepszy zlot by zobaczyć, że prawdziwe życie wygląda inaczej. 

 

Lula. 

[Wichura® 19 417]

Aby jeszcze inaczej pokazać to nieprzekonanym posłuże się innym przykładem. Weźmy pięć kobiet:

 

1. "Niehotka" w tradycyjnym związku małżeńskim, wierna mężowi

2. "Niehotka" w tradycyjnym związku małżeńskim z wieloletnim romasem na boku za plecami męża

3. "Niehotka" w tradycyjnym związku małżeńskim "zdradzająca męża na prawo i lewo"

4. "Hotka" posiadająca poza mężem jednego stałego kochanka, tego samego od lat, z którym widuje się raz na kilka miesięcy miło spędzając wieczór (w tym uprawiając seks).

5 "Hotka" posaiadająca poza mężem zwykle 2-3 kochanków których często wymienia a dodatkowo lubiąca regularnie poszaleć w swingers klubie

 

Jakie wspólne cechy poza życiem w otwartym związku łączą panie 4 i 5? Czy pani nr 4 będzie miała więcej wspólnych cech z panią 5 czy z panią 2 ? I analogoicznie czy pani 5 będzie bliżej do pani 4 czy do pani 3 ?

Wałkujemy podobne wątki od lat na forum. W prawdziwym życiu ma czegoś takiego jak "typowy cuckold", "typowa hotka" ani "typowy rogacz" ponieważ są to specyficzne układy które są z reguły "szyte na miarę" więc i cechy wspólne nie będą występowały lub będą tak ogólne, że nie warto poświęcać im zbytniej uwagi. Tak samo hotki nie są żadnym osobnym gatunkiem kobiet o szczególnych cechach tylko kobietami jak wszystkie inne. Jedyne co je wyróżnia to forma związku jaki tworzą 

[parakk 1 456]

Aby stwierdzić czy jest to potencjalna hotka, wystarczy ustalić czy jest kobietą. Tylko tyle. Jest to jedyny wyznacznik, bo nic innego tego nie definiuje. 

Znając kogoś dłużej, można pokusić się o jakieś przypuszczenia, ale to wszystko. Wiele naszych wydawało by się wyzwolonych znajomych, w luźnych rozmowach daje wyraźne sygnały sprawiające że raczej wykluczamy je z grona potencjalnych hotek. I tu pojawia się pułapka, bo patrzymy na nie swoją miarą i przez pryzmat naszych zachowań. W gronie kilku kobiet będących gdzieś na jakimś spotkaniu, co najmniej jedna jest hotką i jest nią moja K. Czy jest ich tam więcej? Czasem się nad tym zastanawiam i próbuje wyodrębnić jakieś cechy, a przecież mam łatwiej, bo znam osobiście wiele z nich, (towarzysko, aż tak ładny nie jestem ) I co? I goowno.. Czasem da się z dużym prawdopodobieństwem wykluczyć, bo są radykalne w poglądach, bo partner jest jeszcze bardziej radykalny, albo ich codzienne relacje są raczej "niecuckoldowe". Moja K w  takim gronie jest zazwyczaj tą, która chyba jest najmniej "krzykliwa" wyglądem czy zachowaniem, więc postronny obserwator miał by duży problem w określeniu która to z nich.  Paradoksalnie, te które wykazują więcej luzu w rozmowach i ogólnie w obyciu, bardzo często dość radykalnie wypowiadają się w kwestii zdrady jako takiej. Może to zasłona dymna, może pozór, może, może, może.. 

Tylko jedna cecha może definiować potencjalną hotkę, musi być kobietą. Tylko tyle i aż tyle. Reszta to tylko pozory. 

On

[Janek12✩ 578]

37 minut temu, parakk pisze:

Może to zasłona dymna, może pozór, może, może, może.

Czasami inaczej wyglądają rozmowy sam na sam niż w towarzystwie pod warunkiem jakiegoś zaufania albo sprowokowania chęci ryzyka.

[parakk 1 456]

2 godziny temu, Janek12 pisze:

Czasami inaczej wyglądają rozmowy sam na sam niż w towarzystwie pod warunkiem jakiegoś zaufania albo sprowokowania chęci ryzyka.

No i właśnie tu jest pies pogrzebany. W rozmowach sam na sam są już jak by mniej"nowoczesne", bardziej zamknięte niż w towarzystwie. Okazuje się że otwartość jest pozorna, bardziej na pokaz bądź dla żartów. 

On.

[Kokietka✩ 10 752]

A ja uważam że @Janek12 ma rację. Każdy z nas chciałby być wyjątkowy... Ale wybaczcie szczerość, nie jesteśmy aż tak wyjątkowi, jak nam się wydaje. I nie możemy zaprzeczyć, że są schematy. Są introwertycy i ekstrawertycy, pewni siebie i nieśmiali, humaniści i umysły ścisłe, kreatywni i analitycy. Czy to nie są schematy? Pewne ramy? Możemy mieć część tych cech, możemy wszystkie, ale w różnym natężeniu. Zawsze jednak jakaś cecha przeważa (w danym etapie życia oczywiście). Gdyby nie było schematów, nie byłoby podręcznikow do psychologii. Jest tam mnóstwo schematów: strach przed odrzuceniem, wyznaczanie granic, lęki u których podstaw jest brak poczucia bezpieczeństwa z dzieciństwa, zaburzenia odżywiania spowodowane brakiem akceptacji swojego ciała. Nawet rodzaje osobowości, rodzaje zaburzeń i choroby psychiczne to same schematy i wg schematów lekarze leczą, i wg schematów psychologowie prowadzą terapię, bo pewne mechanizmy są dla wszystkich ludzi wspólne. Jeżeli jest sytuacja zagrożenia życia,  to nie mamy milionów wersji odpowiedzi dla tej sytuacji (że każdy człowiek wymyśli sobie inną, bo jest indywidualną jednostką). Reakcje są tylko trzy: walka, ucieczka albo zamarcie w bezruchu.

 

Wracając do tematu... Czy kobieta zakompleksiona, nie akceptująca swego ciała, może zostać Hotką? Skoro z mężem kocha się tylko po ciemku,  jest w stanie oddać się innemu facetowi. Uważam, że nie. Co nie znaczy, że Kochanek nie zmieni jej, nie pomoże zaakceptować jej swojego ciała, nie przekona że jest atrakcyjna i może się podobać. Uważam, że prawdziwa Hotka musi być pewna siebie, swojej atrakcyjności i seksualności. Wierzyć że się podoba i że jest porządana. Co nie znaczy, że szara myszka nie może stać się Hotką. Może, jak najbardziej, jednak u niej musi nastąpić przemiana z cichej i nieśmiałej kobiety, w wampa (ta przemiana może być tylko w sferze seksualnej, na co dzień, w pracy czy w domu, może być nadal szarą myszką, może tak po prostu lubi i tyle ).

 

Idę dalej schematem. Czy stereotypowy samiec Alfa, buzujący testosteronem, pewny siebie i dominujący, może zostać zamknięty w klatce, przywiązany do krzesła i upokarzany. Oczywiście że może, ale bardzo w to wątpię, że będzie się dobrze czuł w tej roli. Z drugiej strony codzienne bycie samcem Alfa może być na tyle wyczerpujące psychicznie, że w sferze seksualnej zapragnie być uległym. Ale to też są schematy, opisywane w podręcznikach do psychologii. Przeciwwaga, rekompensata, metoda kontrastu... same schematy.

 

Na koniec (już chyba przydługiego) wywodu, zachęcam wszystkich "indywidualistow" i niedowiarków, do zrobienia testu na osobowość. Ten test zakłada tylko 16 typów osobowości. Całą ludzką populację ujęto w schemat 16 zbiorów cech. Na podstawie kilku moich odpowiedzi na proste  pytania ktoś jest w stanie ustalić, jakim człowiekiem jestem. Czytam wynik testu, opis siebie. No kurde wykapana ja ? Niektórzy moi znajomi nie wiedzą tyle o mnie, co autor tego testu. Pomyślcie teraz, ile osób odpowiedziało dokładnie tak jak ja, i ile osób zareaguje na daną sytuację dokładnie tak jak ja. Rządzą nami schematy, akcja-reakcja, układ współczulny i przywspółczulny, zespół hormonów, jeden wpływający na drugi. Za wysoki poziom kotyzolu we krwi - chce ci się sikać. Za niski poziom cukru we krwi - chce ci się spać. Same schematy Jesteśmy bardziej przewidywalni niż nam się wszystkim wydaje

 

Link do testu (o ile admin zatwierdzi :

https://www.16personalities.com/pl/darmowy-test-osobowosci

[misio✩ 1 761]

Po inżyniersku:

Żeby wyłapać cechy hotki (vel schemat) trzeba mieć reprezentatywną próbkę hotek i próbkę odniesienia - czyli nie hotek. Im te próbki będą większe tym większe prawdopodobieństwo powtórzenia się pewnych klasyfikowalnych cech czy zachowań w obu grupach. A i tak dla każdego parametru będą one mniejszym lub większym przybliżeniem (zgodnie z rozkładem Gaussa). Potwierdzeniem, że przyjęte kryteria są poprawne jest uzyskanie zbliżonego wyniku  kilkoma metodykami czy metodami badawczymi.  Mała próbka mała precyzja, duża próbka większa precyzja. A teraz należałoby się zastanowić ile czynników wpływa na konwersję dziewczyny/partnerki w hotkę. Czynniki środowiskowe i rodzinne od czasu urodzenia, przez dorastanie i życie dorosłe, czynniki osobowościowe, czynniki losowe, interakcja z otoczeniem, poczucie bezpieczeństwa, wygląd, libido, IQ, wiek i pewnie jeszcze wiele innych. Zmiana kombinacji kilku czynników może decydować o tym, jakie cechy charakteru ktoś będzie miał a następnie korelować te cechy z faktem czy ktoś został hotką czy też nie.  Przeprowadzenie reprezentatywnego badania w tak niszowym jak cuckold temacie - to raczej nie jest realne. Gdybanie na postawie ubioru czy zachowania - nietrafione.

 

Po misiowemu:

Jedna potencjalna hotka może bardzo chcieć nią zostać, ale różne czynniki mogą sprawić, że nią nie zostanie. Inna może nie chcieć nią zostać, ale inne czynniki mogą również sprawić, że zmieni zdanie jak nadarzy się okazja (i/lub okaz ). 

Moim subiektywnym zdaniem główną cechą hotki jest mniej lub bardziej ukryta osobowość z jej pragnieniami i ograniczeniami, a nie sposób noszenia się czy zachowanie.

Żeby poznać tę "cechę" trzeba wejść z potencjalną hotką w mniejszą lub większą interakcję. A tu znowu mamy "efekt obserwatora" - czyli obserwujący wpływa na obiekt obserwowany... Czyli jednak istotne jest kto i kiedy patrzy - gdyż każdy może zobaczyć coś innego