Dualizm

[Ideologiczny 101]

Nie wiem. Mogę przeklinać? Kurwa, nie wiem kim czy czym ja chcę być. Tzn. chyba problem polega na tym, że nie spróbowałem, ale tak jak sobie przemyślę to całe moje bycie tutaj to był najpierw bull potem ultimate cuckold, potem rogacz, a teraz? Wiem, że to nie chodzi o rozmiar penisa, a w głowie siedzi i tak sobie myślę, że fajnie by było być rogaczem, ale czy tak na zawsze? Ogólnie to jestem dosyć uległym człowiekiem w stosunkach damsko męskich, ale jak widzę kobietę, która ewidentnie wykazuje tendencje do uległości to budzi się we mnie coś takiego, że bym zechciał być zbyt męski niż na rogacza(typowego, uległego) przystało.

Może to jakaś choroba ale no raz mam tak, że ostro pisząc lizałbym po kimś, a raz mam tak, że poużywałbym sobie porządnie. Jestem pojebany? Pewnie tak, ale w tym pojebaniu trzeba by znaleźć jakiś złoty środek.

[Sailor&Lula 10 084]

A wiesz, że można robić to, na co ma się ochotę i nie przejmować się etykietkami?

 

Lula.

[parakk 1 455]

No właśnie, etykiety... 

Gdzie by się nie obrócić, to przykleja się nam łatki, lub zmusza do ich przyklejenia. Rzeczywistość jest jednak prosta, można być wszystkim i niczym. Można być kim chcemy, mimo że musimy się określać że jesteśmy... Gówno prawda. Bądź kim chcesz, nie przejmuj się łatkami. Bądź rogatym Bullem, dominującym uległym, czymkolwiek chcesz być. Pierdol zasady, konwenanse. Bądź kim chcesz, rób co chcesz. 

[Robal 2 799]

Popieram przedmówców... Wcale nie musisz się identyfikować z jedną etykietą, możesz być uległym rogaczem jak również  domijacym bullem. Sami sobie ustalamy granice i według tylko od nas zależy nasze "chwilowe zaszufladkowanie". 

[Zouza® 29 620]

Etykiety to tylko pewien kierunek. 

Ale nawet gdybyś trzymał się ściśle definicji to nie znaczy, że nie możesz zmienić, czy to na chwilę, czy na zawsze, preferencji.  

[Ideologiczny 101]

Może macie racje. Wydawało mi się, że społeczność, społeczeństwo się zmieniło na bardziej otwarte, bo wydaje mi się, że dawniej było tak że rogacz to rogacz.

Nie wiem, może pod wpływem lat w mojej głowie się coś zmieniło. W każdym razie dziękuję za odpowiedzi, aprobata że można robić co się chce sporo dla mnie znaczy.

Zawsze wiedziałem, że jak już nie mam gdzie iść to tutaj znajdę zrozumienie i inteligentnych ludzi, szkoda że nie spróbowałem wcześniej.

 

Tylko pytanie jest teraz takie jak się określać? Ja zawsze myślałem o sobie jako switch. Bywam rogaczem i to bardzo, ale czasami nie bywam, można to uznać za bycie popierdzielonym, ale tak już mam. Nie wiem jakieś rozchwianie emocjonalne czy coś, ale nie wiem czy potrafiłbym się skupić na jednej roli bycia np rogaczonym przez x lat i tylko tak, owszem jest to forma podniety  bardzo ciekawa. Jednak zakładając związek z typowo dominującą kobietą, która załóżmy, że zechciała by dosyć mocno kontrolować życie i współżycie, czy to seksualne czy jakiekolwiek to ja nie wiem czy bym nie 'pieprznął pięścią w stół' i wtedy byłby problem. Do czego zmierzam, identyfikacja - jak ktoś szuka rogacza to chce rogacza, jak kochanka to kochanka etc. to gdzie ja mam się odnaleźć i jak się sklasyfikować żeby był porządek?

[Zouza® 29 620]

19 minut temu, Ideologiczny pisze:

Ja zawsze myślałem o sobie jako switch.

A już tak nie myślisz? 

Bo - jak dla mnie - to, o czym napisałeś, idealnie wpisuje się w bycie switch'em. 

 

22 minuty temu, Ideologiczny pisze:

Jednak zakładając związek z typowo dominującą kobietą, która załóżmy, że zechciała by dosyć mocno kontrolować życie i współżycie, czy to seksualne czy jakiekolwiek to ja nie wiem czy bym nie 'pieprznął pięścią w stół' i wtedy byłby problem.

No to może nie jest to kobieta dla Ciebie.

 

22 minuty temu, Ideologiczny pisze:

jak ktoś szuka rogacza to chce rogacza, jak kochanka to kochanka etc.

Niekoniecznie. Przecież kobieta też może switchować  

[Ideologiczny 101]

14 minut temu, Zouza pisze:

A już tak nie myślisz? 

Bo - jak dla mnie - to, o czym napisałeś, idealnie wpisuje się w bycie switch'em. 

 

No to może nie jest to kobieta dla Ciebie.

 

Niekoniecznie. Przecież kobieta też może switchować  

To całe przedsięwzięcie jest po to, żeby się odnaleźć i nie klasyfikować się jako typowy rogacz.

Nie wiem, może moje pobudki początkowo były inne niż są teraz. Dawniej bycie rogaczem, nawet tak ostro i totalnie były czymś co mnie definiowało tutaj. 

Teraz już chyba tak nie jest, wolałbym być bardziej człowiekiem i kimś tam niż określanym jako typowy rogacz czy ulti czy cokolwiek.

No switch to termin, którym określam się od zawsze i to chyba pasuje do mnie. 

[Zouza® 29 620]

12 minut temu, Ideologiczny pisze:

Dawniej bycie rogaczem, nawet tak ostro i totalnie były czymś co mnie definiowało tutaj. 

Teraz już chyba tak nie jest, wolałbym być bardziej człowiekiem i kimś tam niż określanym jako typowy rogacz czy ulti czy cokolwiek.

Ale życie płynie, dojrzewamy w swych wyborach, rozwijamy się i nie musimy być ciągle tacy sami. 

A to jak Ty się określisz zależy tylko od Ciebie. 

[Wichura® 19 361]

12 godzin temu, Ideologiczny pisze:

Tylko pytanie jest teraz takie jak się określać?

 

12 godzin temu, Ideologiczny pisze:

jak się sklasyfikować żeby był porządek?

Ale... po co? Dlaczego tak ważne jest dla Ciebie to aby mieć stałą łatkę i byś szablonowym?

 

Jednej osobie możesz ulegać, drugą dominować a z trzecią mieć klasyczny seks. Dla jednej możesz być rogaczem a dla drugiej kochankiem. W środy możesz leżeć pod stopami partnerki a w piątki ją dominować tak że do niedzieli śpi na brzuchu - o ile oczywiście oboje tak lubicie.

 

Dlaczego uważasz że to jest "popierdolone" i coś jest tu nie tak? 

 

Btw. Fetlife słynie z tego że ma milion preferencji do wyboru. No... Może nie milion ale ze 30. Niektóre są bardzo precyzyjne a inne mniej. Jedną z moich ulubionych tak jest "kinkster" czyli ktoś kto ogólnie lubi różne kinki. Jak masz tak ogromną potrzebę określania się jednym słowem to określaj się tym i już