Co nie jest sexi?

[BlueNote 1 443]

Jest kilka rzeczy, które oddzielają zdjęcia amatorskie od nieco mniej amatorskich i tego samym wysiłkiem nie da się moim zdaniem przeskoczyć, w szczególności kiedy ten sprzęt jest naprawdę byle jaki. Owszem, fachowiec nawet z piasku bicz ukręci, ale to zazwyczaj bierze się z lat praktyki na dużo lepszym sprzęcie, gdzie różnice stają się dużo bardziej wyraziste i można się zawczasu nauczyć, jak do cna wycisnąć to, czym się dysponuje. Ale ponieważ rzecz jest o gustach, a nie o fotografii jako takiej, to generalnie zgadzam się z Wichurą. Zwracanie uwagi na detale jest bardzo istotne. Nie-sexi jest pospolitość, która skrzeczy ze zdjęcia, mającego mimo wszystko przedstawiać osobę seksowną. Czyli rozdeptane kapcie pod kanapą, majtki zwisające smutno z krzesła a'la zegar Salvadora Dali i temu podobne smaczki. Sam mam takich zdjęć tonę i mają one dla mnie wartość głównie sentymentalną oraz śladową estetyczną. 

 

(Tu mi się przypomina, jak mieszkaliśmy w Hiszpanii i moi rodzice przyjechali do nas w odwiedziny. Poszliśmy w miasto z aparatem, ale oczywiście jakieś drobne "przydasie" mieliśmy ze sobą w żółtej reklamówce... Franca jakimś nieznanym nam sposobem wkomponowała się w ponad połowę zdjęć i późniejsze ich oglądanie kończyło się nieodmiennie konkursem "znajdź żółtą reklamówkę".)

 

Fotki zrobione na gorąco mają swój urok, ale można też uprzednio oczyścić trochę przestrzeń, mającą stać się kadrem. Wbrew pozorom robi to ogromną różnicę.

[PussyLicker 375]

58 minut temu, Wichura pisze:

Myślę ze z 95% zdjęć na forum jest amatorskich co nie znaczy, że muszą być robione z partyzanta czy byle jak. Ty takie fotki lubisz - ok, masz prawo. Nie róbmy z tego jednak jakiś uniwersalnych zasad

Odnoszę wrażenie, że piszemy o różnych rzeczach. Ty bardziej skupiłeś się na technice wykonywania zdjęć. Ja na "amatorskiej" scenerii o której pisze Kokietka43. Oczywiście, że nikt zbytnio nie doceni zdjęć wykonanych źle w rozumieniu technicznym. Rozmytych, źle oświetlonych, źle skadrowanych, z nieodpowiednią perspektywą, o małej rozdzielczości, z modelką(lem), który nie wygląda dobrze w danym ujęciu, czy nawet dniu itp. To raczej oczywiste i nie o tym dyskusja tutaj przecież? Pisząc o amatorskich fotografiach odnosiłem się do Kokietka43 piszącej o "domowych klimatach".

Opinie Kokietka43, czy Dr. Lecter odnośnie tego co im się podoba, a co nie są jedynie ich opiniami i sens głoszenia, że papier toaletowy czy pranie na fotografii "zablokują" jego seksualny wydźwięk jest mocno wątpliwy. Dla zobrazowania co mam na myśli, skoro trudno się słownie porozumieć, załączę przykładowe fotki. Jedną fotkę wstawiłem wręcz w klimatach "gospodarczych" ;-). No i jedną z myślą o Dr. Lecterze z "gościem ubranym w damskie rajty". Dodatkowo jest pokryty tatuażami, ogolony na łyso, widoczne są rozwalone drzwi, widać fragment muszli (na jakież to szczęście zamkniętej!) i obdartą ścianę.

[dr.Lecter 2 612]

22 minuty temu, PussyLicker pisze:

No i jedną z myślą o Dr. Lecterze z "gościem ubranym w damskie rajty".

Gwoli ścisłości - ten jest w pończochach a nie w rajtkach. Rajty są 1000 razy gorsze.

[BlueNote 1 443]

To ja od razu zaznaczę, że na tych dwóch zdjęciach w czerwonej toalecie nieziemsko irytuje mnie otwarta klapka do wodomierza. Po jaką cholerę?

 

A w kadrze ponad pralka wygląda, jakby ktoś ją na złość dokleił...

[Sem.©® 15 694]

23 godziny temu, dr.Lecter pisze:

Temat raczej powinien nazywać się: „ Co wg mnie nie jest sexi?” Bo tylu ilu ludzi tyle opinii.

No tak, przecież całą krzyczącą treść, trzeba teraz zawierać w nagłówku, aby każdy milenials fejsbukowy przewijacz rolek któremu nie chce się czytać treści od drugiego akapitu i dalej, miał wszystko od razu. W tytule. To przyzwyczaja. Temat mógłby się też nazywać "rola komatu pitagorejskiego w stroju równomiernie temperowanym", problem w tym że wtedy nie przyciągnąłby ludzi do komentarza. 

 

No i widzisz, tak to się pierdoli. 

 

A mnie się podoba że ktoś wyraził odważnie swe zdanie, bez oglądania się na równość "flat" swej wypowiedzi niemalże pozbawionej dupochronu, i co by przypadkiem ten język kogoś zbyt mocno nie zahaczył. 

 

I wolę te zdjęcia również na któryś ktoś, 

kimkolwiek jest 

postarał się. 

[Sem.©® 15 694]

3 godziny temu, PussyLicker pisze:

Zresztą wszyscy tutaj zapewne doskonale wiemy, że często znacznie lepszy odbiór ma fotka zrobiona wręcz bez wiedzy osoby fotografowanej. W jej naturalnej dla niej pozie. Otoczeniu. Prezentowanej na twarzy minie, grymasie czy zachowaniu. Aniżeli ta pozowana przez nią. W przypadku tej pierwszej, idzie za tym jakaś nieopowiedziana historia, którą widz może sobie w myślach dopowiedzieć. Te profesjonalne bywają puste. Sterylne. Pozbawione naturalności otoczenia, które mogłoby w umyśle widza stworzyć jakąś wiarygodną historię. 

Od wiarygodnych historii, mamy tu przewidziany dział "Nasze Historie Prawdziwe". To dział nieco kłopotliwy, ponieważ trzeba czytać, dużo czytać, wczuć się w relacje. Coś sobie dopowiedzieć po swojemu jeśli autor używa metafor, rozbudowuje i nagle porzuca wątek niedokończony. Lub na odwrót, nadmiernie skraca i nastaje koniec zbyt szybki. 

 

Zawsze jest przesyt lub niedosyt.

 

W przypadku zdjęć, zawsze będzie fałsz.

 

Ty, dajesz się nabrać na te "amatorskie" które tak ostatnio wysypało na porno sitach jak we wrześniu w pardubicach rydze. Mówisz "prawdziwe, naturalne w swej pozie" a jako przykład wklejasz profesjonalne confetti które nawet nie próbuję być tym o czym mówisz, za to jest...

 

... jakie jest.

 

Ja z kolei z chęcią dam się nabrać na te pozowane damy  z łasiczkami, bo one opowiadają mi taką samą historię tyle że bez klapki na wodomierz, pralki, bez gościa którego widziałem z milion razy na jakichś xhamsterach. 

 

Zatem oboje jesteśmy zrobieni Każdy tak jak lubi. Pasi? 

[Wichura® 19 361]

@PussyLicker to chyba serio nie łapię kontekstu. Piszesz o zdjęciach z partyzanta, amatorskich, nie pozowanych a następnie wrzucasz jako przykład szereg zdjęć które w 90% są dokładnie zapozowane i wykonane profesjonalnie w ramach porno produkcji. Pozostałe 10% to zdjęcia rażąco gorsze i nie prezentujące dla mnie nic ciekawego plus zdjęcie laski w kuchni która jest na tyle ładna że nawet gdyby jej przy śmietniku zrobić to mogłaby się podobać. Oczywiście widzę że na tych zdjęciach jest sedes, pranie czy umywalka ale stanowią one zaplanowane tło które ma pasować do koncepcji. Czym innym jest zrobienie sesji 'a la obowiązki domowe' czy sprzątaczka a czym innym nie zgarnięcie sterty prania leżącego na krześle gdy robimy sobie selfiaczka

[Sailor&Lula 10 084]

@Wichura bo mnóstwo użytkowników tu na forum opiera się na obrazach, scenariuszach, rolach i podnietach z mainstreamowego porno; jakby im się ten starannie wykreowany świat mylił z rzeczywistością i wszystko, co spotyka ich realnie w aspekcie erotyki będą do tego porównywać... Świadomie lub nie.

 

Lula.

[Emotion seeker✩ 544]

Mnie akurat nic bardziej nie irytuje jak komentarze do zdjęć. Nie ważne czy amatorskie czy bardziej profesjonalne. Ciekawy jestem czy w realu co niektórzy tak samo wypowiadaliby się o głównych aktorkach czy aktorach tych galerii.  Oczywiście w większości o aktorki mi chodzi.

[LadyA&psina 20 142]

30 minut temu, Emotion seeker pisze:

Mnie akurat nic bardziej nie irytuje jak komentarze do zdjęć. Nie ważne czy amatorskie czy bardziej profesjonalne. Ciekawy jestem czy w realu co niektórzy tak samo wypowiadaliby się o głównych aktorkach czy aktorach tych galerii.  Oczywiście w większości o aktorki mi chodzi.

Bo widzisz wszystko zależy od kultury komentujących i na jakie komentarze pozwalają założyciele galerii, jedni lubią chamskie, ordynarne, drudzy kulturalne z wyczuciem i klasą. LA