Co nie jest sexi?

[Emotion seeker✩ 544]

51 minut temu, LadyA&psina pisze:

Bo widzisz wszystko zależy od kultury komentujących i na jakie komentarze pozwalają założyciele galerii, jedni lubią chamskie, ordynarne, drudzy kulturalne z wyczuciem i klasą. LA

Oczywiście, że tak. Miałem na myśli tych co o tym właśnie nie wiedzą i tylko po to tu są aby oglądać i banalne komentarze wstawiać. Wybiegliśmy poza temat wątku więc koniec w tym temacie.

[Emotion seeker✩ 544]

Tak mi się wydaje, że klimat kuchni czy łazienki zawsze będzie działał na wyobraźnię. Wszystkie taki fotki podświadomie rozbudzą wyobraźnię. Kuchnia bo tam coś się "ugniata" , "gotuje" czy "piecze". Łazienka bo tam te zakazane dla innych widoku czynności się robi. To tak za @Sailor&Lula kontynuuję.

[LadyA&psina 20 143]

1 minutę temu, Emotion seeker pisze:

Tak mi się wydaje, że klimat kuchni czy łazienki zawsze będzie działał na wyobraźnię...

Owszem ten klimat będzie działał ale zależy jak zostanie przedstawiony i  nie na wszystkich. Robiłam nie raz psinie zdjęcia w łazience czy w kuchni i myślę, że całkiem nieźle mi one wyszły (niektóre zamieściłam tu w jego galerii) ale żeby tak było zadbałam o to aby ten kto odwiedzi jego galerię  nie oglądał muszli klozetowej, papieru toaletowego czy stosu brudnych naczyń w kuchni. Można, można...LA

[creampie✩ 1 606]

14 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

@Wichura bo mnóstwo użytkowników tu na forum opiera się na obrazach, scenariuszach, rolach i podnietach z mainstreamowego porno; jakby im się ten starannie wykreowany świat mylił z rzeczywistością i wszystko, co spotyka ich realnie w aspekcie erotyki będą do tego porównywać... Świadomie lub nie.

 

Lula.

Ciekawe, bo ja mam dokładnie odwrotnie (choć mainstreamowe porno też oglądałem).

  

W dniu 2.11.2022 o 23:10, dr.Lecter pisze:

Co do moich nie sexi preferencji - podkreślam- moich! to dodałbym jeszcze swoich 5 groszy: dla mnie nie sexi są stopy. Wiem, że spora część forumowiczów trzepie sobie przy zdjęciach stóp i leje na monitory natomiast dla mnie stopa jest aseksualną częścią ciała. Taką jak palec, ucho czy przedramię. Wszelkiego rodzaju nylony, rajstopki czy inne takie to wg mnie porażka jakaś. No i ortografia… dla mnie osoba nie potrafiąca podpisać się bez błędu albo taka, która nie potrafi sklecić pięciu zdań bez błędu nie będzie nigdy w kręgu moich zainteresowań.

Dla mnie też stopy nie są sexy, bardzo niewiele damskich stóp mi się podoba. Uwielbiam za to stopy w skarpetkach - zwłaszcza śnieżnobiałych. Natomiast przedramię z ładnymi włoskami sexy jest. Tak samo, jak ładna stylowo pisemna wypowiedź (o błędach nie wspomnę).

 

Nie kręci mnie strój pielęgniarki, pończochy czy szpilki - wolę dres (oczywiście czysty) i sportowe buty. I nie bardzo rozumiem negatywne podejście wielu osób do klapek w zestawie ze skarpetkami (nieważne - czy Kubota, czy Adidas). W przypadku obu płci, nie mam nic przeciwko nim - może dlatego, że jestem przyzwyczajony do widoku sportowców (np. piłkarzy czy koszykarek) spacerujących 2 godziny przed meczem po murawie czy parkiecie właśnie w klapkach i w skarpetkach. I do głowy by mi nie przyszło pomyśleć, że taki strój jest "a fuj".

 

Nie jest natomiast sexy sapanie faceta czy pisk dziewczyny po każdym wejściu członka - seksowny jest za to widok podniecenia na jej twarzy na zdjęciu zrobionym bez jej wiedzy (bo przecież pomimo zgody na robienie zdjęć nigdy nie wie, kiedy naciśnięty zostanie spust migawki).

 

Z tego samego powodu wolę zdjęcia i filmy amatorskie. Kręcone w domu, a nie w hotelu. Oczywiście bałagan w tle nie jest sexy, ale i tak chyba wolałbym go od najlepszych zdjęć robionych w wypasionej wynajętej willi.

[Nymph and Maniac 36]

.

[Janek12✩ 572]

6 minut temu, Nymph and Maniac pisze:

Mnie osobiście nie kręcą koronki, cieliste pończoszki, te banalne dodatki, szpileczki, rajstopki. 

Podoba mi się za to prawdziwość i autentyczność wybijająca ze zdjęć i filmów, którą można poczuć w oka mgnieniu. 

Prawdziwość i autentyczność wybijająca ze zdjęć i filmów, moim zdaniem, w ogóle nie koliduje ze strojami. Chyba że Tobie koronki i pończoszki kojarzą się ze sztucznością?

[Nymph and Maniac 36]

Over

[Zouza® 29 620]

W dniu 5.11.2022 o 00:42, creampie pisze:

I do głowy by mi nie przyszło pomyśleć, że taki strój jest "a fuj".

 

Pomiędzy "a fuj" a "sexy" jest przepaść.  

Innymi słowy - niekoniecznie coś, co nie określiłabym paskudnym, musi tym samym być seksowne. 

[Janek12✩ 572]

Godzinę temu, Zouza pisze:

Pomiędzy "a fuj" a "sexy" jest przepaść.

Nie zawsze, czasami "a fuj" staje się "sexy"

[Mr.K✩ 5 977]

11 godzin temu, Janek12 pisze:

Nie zawsze, czasami "a fuj" staje się "sexy"

A dla niektórych też „z czasem” niektóre fuj stają się sexy.

 

Dla mnie istotny jest kontekst oraz świadomość, niezależnie od sprzętu czy profesjonalizmu fotografującej(-go).

 

Kobieta z przysłowiową już deską klozetową gdzieś w przypadkowym tle nie ma większej wartości dodanej. Jeżeli jednak stanie nad nią w zgrabnym rozkroku, najlepiej nie do końca nago, i uśmiechnie się do nas tak jak ona sama lubi najbardziej to ma już moją uwagę.

Podkręćmy jeszcze jaskrawiej kontrast między np. obskurną toaletą publiczną a jej nieskazitelnym kostiumem biurowym, rozpaloną, gładką cerą i niewinnym z pozoru uśmiechem a będzie pełzał już płomień.

 

Nie dla wszystkich, oczywiście, ale samo zdjęcie będzie wtedy świadomym przekazem czyjegoś pragnienia a nie jedynie cykniętą focią z pod pachy.